17-12-2012, 17:55 | #341 |
Reputacja: 1 | - Ja pier... moja głowa... - Stwierdzam z niemałym zająknięciem. - Chyba więcej tej sztuczki próbował nie będę. - Spoglądam na Belkara, który zaczął biec w stronę lustra. |
17-12-2012, 17:59 | #342 |
Reputacja: 1 | ― Panie Piotrze, wiem, ale droga wyjściowa jest odcięta, o ile nie znajdziemy bardzo mocnego źródła światła. Nie mamy innego wyjścia. Ktoś chciał, żebyśmy to znaleźli... chciał, żebyśmy coś zrobili... Może wtedy nas wypuści. |
17-12-2012, 20:24 | #343 |
Reputacja: 1 | - Idę z Panem Robertem - wykrzyknąłem. Perspektywa otwierania drzwi była znacznie bardziej zachęcająca niż odprawianie jakichś pogańskich rytuałów. |
17-12-2012, 20:33 | #344 |
Reputacja: 1 | -Również idę z panem Robertem. Rzekł Robert i skierował się z Arturem i swoim imiennikiem. |
18-12-2012, 13:25 | #345 |
Reputacja: 1 | pan Piotr oraz Korneliusz Poszliście do pokoju z pentagramem na drzwiach. Nadal są tu tylko trzy świeczniki. I stłuczone lustro. pan Robert, Artur i Robert Zeszliście na dół. Klucz pasował. Przed wami jest jakiś korytarz, ale w środku jest ciemno, a wy nie jesteście w stanie zlokalizować żadnego źródła światła. Tomek, Belkar Zostaliście na górze. Belkar spróbował staranować lustro... I nagle znalazł się tylko po drugiej stronie. W tym samym momencie widziadło ożyło. Porusza się tak, jakby jego stawy działały na wszystkie strony. Jeszcze nie podjęło żadnych akcji, ale czujecie, że będą one groźne.
__________________ "My heart is neither black nor do I fear for my life. The fact remains that I do not wish him to forget me." |
18-12-2012, 13:45 | #346 |
Reputacja: 1 | Pan Robert chwycił jedną ręką latarkę, a drugą ― otwarty scyzoryk. ― Trzymajcie się trochę za mną ― polecił chłopcom, po czym ostrożnie ruszył w głąb korytarza. Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 18-12-2012 o 13:47. |
18-12-2012, 16:05 | #347 |
Reputacja: 1 | Będąc po drugiej stronie lustra wychodzę z budynku. Jakby potwór coś jeszcze ode mnie chciał to go uderzam łopatą. Jakby Tomek nie szedł ze mną to się z nim żegnam. |
18-12-2012, 17:47 | #348 |
Reputacja: 1 | Słucham się zaleceń pana Roberta. W prawej ręce trzymam latarkę, a w lewej saperkę. |
18-12-2012, 18:01 | #349 |
Reputacja: 1 | Biorę łom w ręce i idę za Belkarem. - Chyba nam odbiło... |
18-12-2012, 18:26 | #350 |
Reputacja: 1 | Ma Pan pomysł jak z tego zrobić pentagram? Mówię do Pana Piotra. Wychodzę z pokoju, i patrzę na pentagram. Potrzebujemy minimum sześć świec, jeśli chcemy zaznaczyć tylko rogi, chyba, że mamy to zaznaczyć woskiem Mówię, po czym tworzę z świec i świeczników (świece wyjmuję) pentagram, ustawiając je tylko w 'kątach' niewidzalnej figury. Jeśli nic się nie stanie, wylewam woskiem kształt pentagramu. Jeśli to się nie uda, mówię: Chyba potrzebujemy więcej świec, przeszukujemy ten budynek, czy idziemy na dół do Pana Roberta?
__________________ Jeśli jest ciężko to znaczy, że idziesz w dobrą stronę. Ostatnio edytowane przez Michaliev : 18-12-2012 o 18:47. |