Leoncoeur

Jak Sookie pozwoli to będziemy Cie odwiedzac.
Przemycimy pilnik w paczce żelków.

 

__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."
"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

corax

Jak już macie się tarabanić to nie w odwiedziny tylko z odsieczą :P

 

Mike

Ekipa wchodzi na sale widzeń, a tam Cassey siedzi ze spuszczoną głową na krześle i mówi:
- Nie patrzcie na mnie bo przyjdzie pani kruk i wydziobie wam oczy.
Powoli podnosi głowę i odgarnia włosy pokazując puste oczodoły.
- Ja się patrzyłam w lustro...
Milcząca dotychczas dr Raven wtrąca się:
- Te dzisiejsze nastolatki mają strasznie bujną wyobraźnię.

Jak pasuje scenka to ja do sesji wkleję :P

 

corax

MG, Ty nie dowcipkuj tylko odpis rób, inaczej wydziobię sobie drogę na wolność przez farbę i tynk

 

Leoncoeur

@Mike, czy jak przez Starbucksa się przemieszczamy to widzimy Steviego i tego typka przez szkło, czy już nie?

 

__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."
"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Mike

W środku jest tłok, więc nie bardzo widzicie.

 

Pipboy79

- Nie no co Ty, nie dygaj nie jest tak źle. Teren masz zdziebko niełatwy i nieco ograniczoną przestrzeń operacyjną ale nadal masz swobode manewru swoją hirołsówą I nie wyją alarmy i pałkarze nie lecą szukać Twojej hirołsówy więc w sumie jest nawet nieźle bym powiedział



- Nie no weź Leo nie tripuj dziewczyny Na pewno da się z tego jakoś radę wykaraskać A jak nie to my ją wykaraskamy




- To trza wiedzieć gdzie i jak

- Znaczy się puść alarma do reszty grupy. Nie wiem czy z umbry się da ale jeśli możesz przenieść się do naszego reala to z tamtąd zadzwoń do KITT'a choćby. Jak on będzie wiedział to i nam powie.

- A jakby co to chyba w realu mogłabyś się powołać na Adrina. Wkońcu należysz do jego specgrupy i jesteś na służbie to tak w razie nawijki z superelficą. Ona w końcu podlega Adrianowi. Więc musiałaby się zdecydować ruszyć jego cżlowieka jakby co. I nawijaj śmiało przez telefon nawet jakby już szli po Ciebie, niech wiedzą, że ktoś wie gdzie i z kim jesteś. To może ich mnie kusić przed jakimiś głupimi numerami.

- A póki co i tak masz odwrót odcięty to w sumie jak wolisz. Ale właściwie możnaby się rozejrzeć dookoła skoro już i tak tam jesteś. Na razie jakoś jak dla mnie to mętny obraz jest co tam się dzieję w tym szpitalu ani co to ma wspólnego z młodymi i ich porwaniem. No ale może nie dostrzegam oczywistej oczywistości no to sorry. A z dzieciakiem nie wiada może coś jest na rzeczy bo tam na mieście jakieś ploty chyba były, że elfica cośtam eksperymenci na dzieciach czy cóś w ten deseń. No ale może i przypadek, na ta chwilę nie wiem.






- Chwila, chwila... Ja się chyba zgubiłem... To gdzie jest w tej chwili Steve? Mnie się wydawalo, że wszedł do tej firmy przewozowej od furgonetek i tam nawija i się akcja dzieje a tu cóś o jakiś pączkodajni jest... To chyba cóś zgapiłem...

- Ale w każdym razie jak wielki to jest budynek? Jest jakiś wolnostojący jak jakiś Mac czy część jakiejś kamienicy czy czegoś większego?



@PPPP

- Puść alarma do Jay'a Chyba się znają na tyle, że nawet jakby powiedział jakieś zdanie z filmu czy cóś w eter i Jay by usłyszał chyba by skumał w czym rzecz.

- A ogólnie to spróbuj grać na zwłokę może. Bo grzyb wie gdzie on chce cię zaprowadzić ale najwyraźniej w dogodniejszy dla niego teren/towarzystwo czyli niezbyt korzystne dla nas.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Leoncoeur

Nie wiem czy wychylanie się "ja z Adrianowej ekipy jesteu!" to dobry patent. Sookie i Changelingi o ile się dobrze zorientowałem nie przyjęły jeszcze zwierzchności pchlarzy oficjalnie. Podchody między Adrianem a Kingston są w tej materii na razie :>

@corax, jak Elfica Cie capnie to powiedz jej "Czy ma Pani chwilę by porozmawiać o Chrystusie?", może spławi odruchowo i w ten sposób czmychniesz?

@pipboy79, w tym poście ([Old WOD] Welcome to Miami) na samym dole pppp poszedł do Stardupska. Ale co racja to racja, też chętnie bym ogarnął jak toto wygląda (wolnostojący, czy w budynku). Mike?

 

__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."
"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Mike

Ona niepodlega Adrianowi, trwają negocjacje.

Budynek jest w połowie wolnostojący, tzn. jedna ściana styka się z drugim budynkiem, z tyłu i jednego boku są klasyczna zaułki, czyli tyle miejsca by zmieściła się śmieciara.

 

Pipboy79

- Ok, dzięki za linka. Jakoś zgapiłem te przenosiny na inną lokację. Hmm... Ale to chwila to jak Steve wyszedł z budynku firmy do knajpy? Nie minął nas jak staliśmy na zewnątrz? I ten facet z torebką to ten sam koleś z biura co z nim gadał Steve czy jakiś inny?



- Nie podlega? Ooo... A mnie się ubzdurało, że on zarządza wszystkimi najważniejszymi grupami nadnaturali w mieście... Hmm... Ale we wspominanych rozkminach chyba wiele to nie zmienia. Powołanie się na miejskiego ważniaka może dać do myslenia. No chyba, że superelfica już tak na serio duma o czymś niemiłym dla Adriana no to wówczas fakt, mogłoby to wkopać.



- A Jay i/lub Chris daliby radę wskikac na niego na dach?

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić