Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-04-2020, 16:28   #351
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Jerzy zarumienił się lekko.
- Tak, te niezbyt męskie wołania o pomoc... to wydałem sam. Musiały być bardzo rozpaczliwe, skoro zdołały przebić barierę czasu i do ciebie dotrzeć. Bardzo dziękuję, że zdecydowałeś się odpowiedzieć na ten apel, bo bez ciebie nie zszedłbym sam do piwnicy. Już i tak zostałem poturbowany przed chwilą, na dole w pojedynkę nie miałbym najmniejszych szans.

Myślał przez chwilę.
- Jeśli demon kazał wam nie zamykać bram, to chyba najlepszy możliwy dowód na to, że to właśnie należy zrobić - rzekł. - Dajmy telefon Żywii Staszkowi, żebyśmy mogli się z nim skontaktować w razie czego - dodał.
 
Ombrose jest offline  
Stary 23-04-2020, 16:41   #352
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Dobry pomysł, ale najpierw przekopuje te zdjęcia które zrobiła dokumentom i prześlę je na własny telefon przez bluetooth - Zrobiwszy kopie fotokopii Norbert oddał telefon Żywii Szybkiemu Staszkowi
 
Brilchan jest offline  
Stary 23-04-2020, 16:56   #353
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Diana obserwowała to co się działo z Akaczi zimnym wzrokiem badacza jednak dopóki można było to pomagała szamance tak jak umiała.
-Cóż to by było na tyle. - powiedziała do Natalki. Po chwili dodała.
-Pewnie nie chciała skonać w środku żeby nie utknąć w tym syfie. - popatrzyła na budynek.
-Spójrz nie jesteśmy same. - pokazała na znikające światło i zakasała rękawy.
-To co do roboty. - powiedziała ruszając z powrotem do miejsca w którym były.
 
Rot jest offline  
Stary 23-04-2020, 20:32   #354
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Chudy stwierdził, że ma całą jedną szansę, póki tamten patrzy gdzie indziej więc chociaż spróbuje. Wyjebał drzwi z kopa i wymierzywszy obrzyna i latarkę w oczy obcego wrzasnął:
- Rzuć broń i ani drgnij! -
Jeśli tamten spróbuje czegokolwiek innego, to Chudy nie będzie się pierdolił i zastrzeli drania na miejscu. Jakby uciekał lub dyskutował, to Chudy walnie po nogach i rozbroi tamtego jak najszybciej, jeśli będzie to możliwe, ale definitywnie nie ma ochoty ryzykować zanadto.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline  
Stary 24-04-2020, 17:10   #355
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Staszku czy możesz dać Jerzemu kilka pocisków żebyśmy mogli się obronić jeżeli na dole jest straż Nendertalczyków? - Poprosił Profesor.
 
Brilchan jest offline  
Stary 24-04-2020, 20:49   #356
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 29: Neandertalczycy

Informacja ogólna:
1. Wyjeżdżam na kilka dni. Postaram się odpisywać, ale gdyby nie udało się to kolejny odpis będzie dopiero we wtorek.
2. Jak wrócę to umieszczę wpis z dotychczas odkrytymi informacjami, takie małe streszczenie dotychczasowych odpisów.

Jerzy:
Wykonałeś swój upragniony telefon. Po drugiej stronie odezwał się ktoś z takim samym głosem jak twój. Był zaspany. Powiedziałeś mu:
- W 2020 roku w Klubie Grota na piętrze nie można zamknąć bramy, kiedy jest w niej dwójka dzieci. Najpierw trzeba je wydobyć, otwierając sejf kluczami od szefa i wyciągając bliźniaków poprzez sięgnięcie do środka sejfu. Dopiero wtedy rozpocznij rytuał zamknięcia. Nie jedź nigdy na wakacje do Skandynawii, bo tam umrze twoja żona, Jerzy. Zamordują ją kultyści. Na każdych wakacjach pilnuj jej bardzo intensywnie, jeśli nie chcesz jej stracić na zawsze. Aby nigdzie nie umarła. - rozmówca dopytywał z kim rozmawia. [Zdecyduj co mu odpowiedziałeś]

Norbert, Jerzy:

Niestety pistolet Staszka miał inny kaliber. Staszek zabrał telefon Żywii, a następnie powróciliście na parter i rozdzieliliście się. Staszek polecił wam, żebyście weszli do piwnicy przez wybite okno z tyłu budynku. Tak też zrobiliście. Weszliście od strony, którą Norbert szybko poznał: w 2020 r. mijał skrzyżowanie, które z dwóch stron było zamurowane. W 2004 r. jest to skrzyżowanie X. Korytarz kończący się oknem (zamurowany w 2020 r.) oprócz martwego psa (jest to ten sam pies, który był w "magicznym korytarzu") nie ma w sobie nic szczególnego, a przynajmniej niczego takiego nie dostrzegliście. Natomiast korytarz, który w 2020 r. łączył magazyn wojskowych medykamentów z garażem (no, prawie z garażem, bo był tam jeszcze mniejszy korytarzyk przy garażu) jest oświetlony przez żarówki zamontowane pod sufitem (bez osłon).

Stoicie w mrocznym korytarzu:
  • za wami jest okno prowadzące na tył budynku,
  • na skrzyżowaniu w prawo możecie dojść do magazynu (które w 2020 r. miało wojskowe medykamenty),
  • na skrzyżowaniu w lewo możecie dojść do dalszych skrzyżowań, garażu, pomieszczenia z dokumentami,
  • na skrzyżowaniu prosto dotrzecie do kolejnego, oświetlonego korytarza przebiegającego przez budynek.

Gdy zbliżyliście się do skrzyżowania usłyszeliście głosy dobiegające z magazynu (jest tam jeszcze zakręt, więc nie widać wnętrza magazynu). Ktoś narzekał
- Śmierdzi tutaj bardziej niż w grocie. Nie chce mi się tutaj stać, czemu nie dali nam alkoholu?
- Czy ty umiesz pracować w ciszy, czy to dla ciebie zbyt trudne?
- To jest niesprawiedliwe, że już drugi łikend spędzamy w podziemiach. Jakby...
- Wu-rak-naj-a!
- Przepraszam
. - narzekający zamilkł. Obaj rozmawiali z dziwnym akcentem. Później słychać było tylko przekładanie jakichś przedmiotów. Szczękanie metalu i plastiku. Wydawało się, że nie było tam nikogo więcej niż dwóch rozmówców. W korytarzu na wprost nie było nikogo (on był ciemny, ale światło było w kolejnym korytarzu), a po lewej też nikogo (stały tylko różne kartony).

Przeszliście na wprost. Zobaczyliście korytarz odrobinę dłuższy niż najdłuższa prosta w drodze z garażu do magazynu. Prosty jak strzała i z kilkoma drzwiami po przeciwnej stronie ściany (niż kierunek, z którego przyszliście) i kilkoma po tej samej stronie ściany. Korytarz z jednej strony kończył się zamurowanym oknem, a z drugiej drzwiami (jeżeli macie wyobraźnię przestrzenną to te drzwi prowadzą do wcześniej odwiedzonego pomieszczenia Sig). W 2004 r. ten korytarz jest rozświetlony żarówkami podczepionymi pod sufitem.

Będąc w podziemiach słyszycie jako odległe dudnienie muzykę z Klubu Grota, gdy jednak przybliżyliście się do korytarza (nazwijmy go "Korytarzem B" - jest równoległy do tego, który prowadził do magazynu medykamentów wojskowych) to dotarły do was inne dźwięki. Szlifierki, młotka - coś w tym stylu. Ktoś tam prowadzi warsztat.

Żeby dotrzeć do bunkra (inną drogą niż ta z parkingu - zamknięta w 2004 r., żeby pijana młodzież nie zabiła się) powinniście dotrzeć do jeszcze następnego, równoległego korytarza.

Podeszliście do drzwi znajdujących się po prawej. Podsłuchiwaliście, ale nic nie słyszeliście, więc delikatnie pociągnęliście za klamkę. Zajrzeliście do środka. Nic tam nie widzieliście. Zamknęliście drzwi i zastanowiliście się. Jeszcze raz zajrzeliście. Znów nic. Dosłownie nic. Jakbyście byli ślepi - światło z korytarza kończy się na progu do tego pomieszczenia. Nic tam nie widać. Jakby nic tam nie było. Jakbyście jednak zaryzykowali tam wejść to okazałoby się, że jest tam trochę śliska podłoga.

[Opisane miejsca stanowią możliwości waszego pochodu bez jakiegokolwiek ryzyka - jeżeli jest taki wasz wybór możecie oczywiście na pierwszym skrzyżowaniu skręcić do magazynu medykamentów albo w stronę garażu, a na drugim skrzyżowaniu iść w kierunku dźwięków warsztatu i pomieszczenia Sig. Na planie niżej zaznaczone są wszystkie drzwi widoczne z linii nieoświetlonego korytarza i jego skrzyżowań. Pomieszczenie z "dokumentami" jest bardzo podobne do tego, które widział Norbert, ale jest tam nawet więcej książek, czasopism i rejestrów. Drzwi na tej samej ścianie co do "dokumentów" prowadzą do schowka z materiałami do sprzątania, schowek jest dobrze zaopatrzony i nie ma tam nic szczególnego - w razie potrzeby możecie stworzyć jego zawartość. Po drugiej stronie ściany są drzwi do pomieszczenia wypełnionego pudłami (podobnymi do tych na korytarzu). Z oznaczeń wynika, że jest tam dużo ubrań, taniej biżuterii i tego typu rzeczy. Są na nich dodatkowe oznaczenia (ubrania to V, biżuteria to X, papier to Y itp) pomimo istnienia naklejek i nadruków wskazujących co jest w środku. Przechodząc do Korytarza B to oprócz drzwi z ciemnością (na rysunku to te po prawej) są inne, ale zbliżenie się do nich może doprowadzić do spotkania z osobami pracującymi w "warsztacie" (na rysunku to górne drzwi po lewej) - korytarz istotnie kończy się drzwiami do wcześniej odwiedzonego pomieszczenia Sig]




-------------------------------------------------------------------




Diana, Natalia:
Powróciłyście do pomieszczenia Sieg, ale tym razem drzwi do korytarza, w którym byłyście są zamknięte (na klamkę, ale jednak - pozostawiłyście je otwarte na oścież). Pod nimi podstawiona jest jedna z kamerek Chudego. Diana szybko domyśliła się, że znów Grota z Chudym (i resztą?) połączyła się z Grotą po drugiej stronie "magicznego korytarza". Umysł Natalii już jakiś czas temu przeszedł z niepokojącego niezrozumienia na niepokojącą akceptację. Wcześniej było inaczej, a teraz było teraz i trzeba było żyć chwilą. I przetrwać tą szaloną misję. Zanim powróciłyście na korytarz (istotnie po drugiej stronie drzwi jest korytarz takim jak go pamiętałyście - włącznie z niepokojącymi zmianami w jego wymiarach - ale widocznymi dopiero, gdy przejdziecie przez drzwi) usłyszeliście i dostrzegłyście Chudego. Wyszedł z sąsiedniego pomieszczenia (mają wewnątrz spiralne schody na parter i pierwsze piętro).

Chudy (i Diana i Natalia):
Wpadłeś do pomieszczenia i postraszyłeś przybysza. Natychmiast rzucił broń i podniósł ręce do góry. Z dziwnym akcentem powiedział:
- Oj kolego. Spokojnie, spokojnie. Jesteśmy po tej samej stronie. - zdjąłeś mu kaptur. Wyglądał jak neandertalczyk.

Przeszedłeś z nim do pomieszczenia Sig, gdzie było więcej oświetlenia. Tam spotkałeś Dianę i Natalię. Przyszły z parkingu. Złapany facet powiedział:
- Nazywam się Abszan, ale możecie mi mówić Andrzej. A jak wy nazywacie się? Widziałem, że zamykacie Wrota - bardzo dobrze. Ale czemu wasz kolega otworzył jedną na drugim piętrze? Nie to, żebym narzekał skoro ją zamknęliście. - uśmiechnął się do was pomimo, że Chudy wciąż do niego mierzył z obrzyna z bliskiej odległości.

[strzelba i paralizator leżą w pomieszczeniu ze spiralnymi schodami, jeżeli Chudy chciał to mógł je od razu podnieść]
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 24-04-2020 o 20:52.
Anonim jest offline  
Stary 25-04-2020, 09:56   #357
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
-Witaj Chudy miło Cię widzieć. – powiedziała Diana skrapiając go wodą święconą na powitanie. Jego i Neandertalczyka – bo no nigdy nie wiesz. Siebie, Natalkę i swoją grupę też jak wszyscy to wszyscy.
-I proszę Cię nie krzywdź tego miłego. Hmn… Trochę innego pana. W ogóle naprawdę jesteś neandertalczykiem? - zapytała jaskiniowca mimo wszystko zaskoczona. Chrząknęła i ponownie zwróciła się do Chudego.
- Generalnie po przejściu, którego tak nie chcieliście udało nam się dostrzec kilka szczegółów jakie były dla nas ukryte. Jowita nigdy nie była człowiekiem prawda? – zapytała Neandertalczyka.
-Dziewczyna którą zabiliście. Blondynka, jasne włosy. – opisała ją trochę dokładniej, gdyby mężczyzna nie znał imienia.
-A Żywia była jakoś połączona z potworem jakim była Jowita. Oni. – wskazała Neandertalczyka.
-Wiedzieli o tym wcześniej zanim my się domyśliliśmy.
-I zaraz... jak to otwarta brama? Kto był na tyle głupi by otworzyć bramę? – brwi Diany ściągnęły się w złości.
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 25-04-2020 o 10:03.
Rot jest offline  
Stary 25-04-2020, 13:34   #358
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Chudy oczywiście zabrał broń i paralizator.
- Kolega przyszedłby się przywitać i nie mam żadnych kolegów, co wyglądają jak ty. Za takich chyba nie ma nawet wyroków, ale pozwolę się przekonać, tłumacz jak bardzo koleżeński jesteś. Tylko żeby to było dobre tłumaczenie, bo jak nie będę przekonany, to się zrobię nieprzyjemny. Umarło tu już paru ludzi których znałem, kurwa i zaczynam się denerwować. - powiedział Chudy ponuro, nie porzucając środków ostrożności.
- A z tamtymi kurwiami to chuj już wie, czarować im się zachciało, że niby w czasie podróżują, ale jakoś kurwa nadal wszystko jest chujowo, więc chyba nie bardzo im to wychodzi. Otworzyli bramę to zamknąłem, po to tu jestem -
Zobaczywszy Dianę i Natalię ponuro odnotował brak Akaczi w grupie. Robiło się ich coraz mniej.
- Ten tutaj twierdzi że po naszej stronie. Nie wiem co w tej chwili robimy, znalazłyście coś? Tamtym odjebało i w czasie podróżują, muszę po tym nowe bramy zamykać -
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline  
Stary 25-04-2020, 17:07   #359
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
- Nie rozpoznajesz swojego głosu? - zapytał Jerzy... samego siebie, tyle że szesnaście lat młodszego. - To ty, Jerzy. Tylko ty wiesz o tym, co zdarzyło się w parku niedaleko bloku, gdy miałeś sześć lat. Poprosiłeś Agatkę, żeby rozebrała się dla ciebie, co też miało miejsce, a ty śpiewałeś Obozowe Tango. Potem przez lata czułeś z tego powodu wyrzuty sumienia. Bez wątpienia nie jestem Agatką, więc mogę być tylko tobą. Miałeś na głowie strupa po tym, jak przewróciłeś się na rowerze, a w jej włosy były wplecione niebieskie koraliki.

Barnaba poczułby się zawstydzony, nawet gdyby był tu sam. Natomiast Norbert i Staszek wszystko słyszeli.

- Brzmię jak szaleniec, ale z biegiem lat wszystko się wyjaśni, tylko nigdy nie zapomnij o tym, co mówię. Nawet jak będziesz szczęśliwym człowiekiem, dalej walcz z kultystami i zamykaj bramy. To brzmi jak szaleństwo i pewnie niewiele z tego rozumiesz. Więc bierz kartkę i długopis, a ja wszystko powtórzę od początku dokładnie. Zapisuj i nie zgub.

Po skończonej rozmowie zeszli do piwnicy.
- Ten pies... to jest ten sam pies, co w 2020, tyle że w innym miejscu? Tamten był w pomieszczeniu Sieg? - zapytał Norberta, czy dobrze kojarzył. - Dziwne w każdym razie.

Mężczyźni usłyszeli rozmowę dobiegającą z magazynu.
- Jak dla mnie to Neandertalczycy - szepnął Jerzy. - Ciekawe, co robią. Może próbują instalować sejf, który pomieściłby bramę. I tak samo w tym drugim miejscu, gdzie przebiega następny korytarz, nazwijmy go Korytarzem B.

Jerzy wyciągnął komórkę i włączył latarkę. Chciał dobrze oświetlić pomieszczenie znajdujące się po prawej stronie Korytarza B, które zdawało się pochłaniać światło niczym czarna dziura. Włożył do środka rękę z latarką, mając nadzieję, że nikt mu jej nie odgryzie.

Ze schowka sprzątaczek wziął sztyl od miotły - może przyda się jako broń. A także butelkę Domestosa. Objaśnił Norbertowi swój plan wywabienia mężczyzn ze środka.
- Jeden z nas może łatwo wywabić ludzi z warsztatu albo z magazynu. Drugi może skryć się w korytarzu i kiedy będą przebiegać przez skrzyżowanie, chlusnąć prosto w twarz. W takiej sytuacji moglibyśmy się zamknąć w pomieszczeniu z bramą i ją zamknąć. Ewentualnie sztylami od mioteł uszkodzić im tchawice uderzeniami w szyje, co nie powinno być aż tak trudne do uczynienia ludziom oblanym Domestosem. To jest w miarę spoko plan, tylko nie wiem, czy powinniśmy wypalać tych ludzi, może nie są wcale źli... A to jednak poważny czyn. Więc może podejdę, porozmawiam, a jak zaczną mnie gonić, to przygotowany będziesz czekał z Domestosem. Albo odwrotnie, to ja będę czekał, zależnie od tego, która rola by Ci pasowała bardziej.

Był zainteresowany odpowiedzią Norberta.
 
Ombrose jest offline  
Stary 25-04-2020, 19:53   #360
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Dobry pomysł Jerzy cieszę się że udało ci się zadzwonić mam kilka innych pomysłów ale nie wiem na ile uda mi się je zrealizować w bezpośredniej walce raczej nie wygramy ale gdyby tak:
  1. Spróbować poczęstować ich bananami. Poprawna politycznie młodzież powiedziałaby że to rasizm ale oni to prawie jak małpy więc może bardziej się ich przekona ?
  2. Wcisnąć szmatę do czyszczenia w jakieś środek z alkoholem i rzucić w nich kolorowego młotowa. Mam zapalniczkę a plastik to się jeszcze lepiej będzie palić.
  3. Słyszałem gdzieś że można zamieszczać mocny wybielacz z innymi środkami czystości żeby zrobić gaz duszący mam drugą maskę więc bylibyśmy bezpieczni

- Oczywiście, najpierw możemy spróbować pokojowego rozwiązania. Nie jesteśmy dzikusami, lecz ludźmi wykształconymi... Co do nich nie mogę mieć tej pewności, ale z tego, co widziałem to Młodnicki sprowadził ich tutaj siłą, więc mają powody do złości nieprawdaż? Nie wiem też ile z moich planów uda się zrealizować, bo chemia nigdy nie była moją specjalnością. Nie jestem Kevinem czy innym prepersem żeby budować mordercze pułapki z obiektów użyteczności kuchennej - Powiedział Norbert następnie dał Jerzemu zapasową maskę z PRLowskich przyborów wojskowych i banany dla małp następnie spróbował przygotować naprędce broń w wersji DYU.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 25-04-2020 o 20:18.
Brilchan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172