02-10-2011, 22:22 | #131 |
Reputacja: 1 | A ja mam pytanie: Co się stało z Malcolmem? Bo z tego co zrozumiałam on był przywiązany do krzesła w innym pokoju niż schroniła się reszta? |
03-10-2011, 09:42 | #132 |
Reputacja: 1 | Możemy założyć, ze był w pokoju gdzie Miranda, albo że ktoś go przeniósł kiedy Norman osłaniał latarnią ich taktyczny odwrót. Wtedy to napiszcie w swoich postach Decyzję pozostawiam Wam. |
03-10-2011, 20:55 | #133 |
Reputacja: 1 | Chciałam Was (znowu) najserdeczniej przeprosić, ale... spałam... Prawda jest taka, że w czwartek po rozmowie z Armielem chciałam napisać posta, ale zasnęłam (w czym udatnie pomógł fakt, że zazwyczaj śpię z kompem w łóżku), napisawszy za dwa beznadziejne zdania. W piątek miałam zajęcia i potem pracę - zdążyłam napisać w konkursie, potem mnie ścięło, jak próbowałam pomyśleć nad postem. W sobotę miałam dwie prace, więc nawet nie włączałam kompa a walnęłam się spać, nie myślałam o niczym. Obudziłam się dziś rano na zajęcia. Jestem niskociśnieniowcem i mam problemy z tarczycą, więc takie coś mi się po prostu zdarza. Wiem, że to głupio brzmi, ale nawet leki mi nie pomagają. Przepraszam Was jeszcze raz najmocniej. |
03-10-2011, 21:15 | #134 |
Reputacja: 1 | Armielu nie sądzę by siedział w pokoju Mirandy, ona raczej potrzebuje spokoju, a Malcolmowi nikt nie ufa Natomiast założenie, że ktoś go przeniósł w trakcie panicznej ucieczki... Czy może się zdarzyć że jednak pozostał w tamtym pomieszczeniu? |
03-10-2011, 21:22 | #135 | |
Reputacja: 1 | Cytat z GG dcka Cytat:
Nie mogę, jako MG, narzucić Wam zachowania ponad chęciami Waszych postaci. Mogę to zrobić tyko wtedy, kiedy postać popadnie w tak zwany "krótkotrwały obłęd" tracąc minimum 5PP w jednym teście, jak Judith (musiałem jakoś wyjaśnić nieaktywność dziennikarki Sileany). Zatem - jeśli znajdzie się ktoś, kto uwolni (nie widzę niesienia go na krześle) duchownego i pomoże mu dostać się do pokoju z Mirandą, to nie powiem NIE. Jeśli jednak Norman nie otrzyma pomocy - ksiądz zostalw związany w kuchni. | |
04-10-2011, 03:20 | #136 |
Northman Reputacja: 1 | Spoko. Walaker miał go na oku przed przyjsciem i to powiedzmy, że po jej przyjsciu i wydarciu Reda mógł sobie przypomnieć o tym skurczybyku widząc Normana biorącego się za niego jedną ręką. I pomógł go zaciągnąć do pokoju Mirandy, choćby tez dlatego, żeby przypadkiem Dufris nie odstawił lapmy lub nie przestał swiecić po gałach ciemnosci. Dodam tylko, że przy takich akcjach dobrze byłoby miec małą mapkę pomieszczeń i ustawienia bohaterów i BNów dla lepszego planowania na przyszłosć. Ja cały czas myslałem na ten przykład, że akcja dzieje się w salonie, czyli piewszym pomieszczeniu od ulicy, a nie w kuchni, która zawsze kojarzy mi się na tyłach domu. Tak to sobie wyobrażałem. Wiedząc kto, gdzie jest i w jakich odległoscich (pi razy drzwi) od siebie, zagrożenia i innych pomieszczeń ułatwia podejmowanie konkretnych decyzji. Trudniej jest cos przeoczyc czy źle zrozumieć. Oczywiscie o ile to nie problem.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
04-10-2011, 09:03 | #137 |
Reputacja: 1 | Słuszna uwaga Campo. Nie jestem dobry w rysowaniu mapek ale postaram się następnym razem jakąś wrzucić,kiedy "akcja przyśpieszy". Posta pisałem z wysoką gorączką (miałem 38,5 stopnia C) ale chciałem go napisać nim choroba rozłoży mnie na łopatki. I - jak widać słusznie. Teraz sił starcza mi jedynie na krótkie informacje i siada koncentracja. Na dłuższy, spójny post, szans nie widzę. Przepraszam zatem za zamieszanie z Malcolmem skurczybykiem. Mam nadzieję jednak, że znajdziemy zadowalający wszystkich kompromis. |
08-10-2011, 23:13 | #138 |
Reputacja: 1 | Dziękuję za komplet postów. Mój też jest. Tym razem stwierdziłem, że pozostawię Wam większą swobodę działania, dlatego opisy są urwane w połowie (to też wynik zmęczenia po chorobie). Zatem - macie dowolność postów w najbliższej kolejce pod warunkiem, zę wcześniej ich założenia zostaną ustalone ze mną. Czas - do planowanego spotkania pod motelem o 7 rano. Czas na posta - tradycyjnie - sobota do 21.00. I raz jeszcze dziękuję za fajną kolejkę. Wyjazd z Bass (o ile do niego dojdzie) zakończy 1 rozdział opowieści (pierwszy z dwóch). Wtedy - podobnie jak w innej mojej sesji w świecie Mitów czyli w "Misterium" - troszkę rozwiniemy Wasze postacie Pozdrawiam |
16-10-2011, 10:49 | #139 |
Reputacja: 1 | Nie ma postu Marrrta więc czekam do wieczora z moją odpiską. Jak nie będzie jego fragment z drugiego GG docka wrzucę do swojej odpiski. Ale mam pytanie. Rozumiem, zę jak się wszyscy zbierzecie (o ile się zbierzecie) pod "Pirackim skarbem" to jedziecie do Barr Harbor - dobrze pojąłem Wasze plany? |
16-10-2011, 11:16 | #140 |
Reputacja: 1 | No takie jest założenie a co z tego wyjdzie to inna sprawa |