29-04-2011, 06:35 | #51 |
Reputacja: 1 | Informuję, że raczej nie dam rady wrzucić posta w tej kolejce. Zwaliło się na mnie trochę pracy i muszę to ogarnąć. Proszę o zNPC-owanie mojego pastora. Jeżeli chodzi o deklarację to pastor będzie optował za odwiedzeniem domku i zaaklimatyzowanie się tam. Niestety mogę nie mieć czasu na udzielanie się w docu, więc kontakt z pastorem może być utrudniony. Taki stan rzeczy może potrwać przez najbliższe dwa tygodnie. Postaram się jednak śledzić sesję, by nie zgubić się w wydarzeniach.
__________________ "Lepiej w ciszy lojalności dochować... Nigdy nie wiesz, gdzie czai się sztruks" Sokół |
29-04-2011, 07:16 | #52 |
Reputacja: 1 | Spoko Takeda. Dzięki za informację. Zrobimy tak. W tej kolejce pastor zwyczajnie dłużej pośpi. Potem się zobaczy. W sensie będę go prowadził jako NPCa, lecz nie posuwając się nim za daleko. Czyli na razie, o poranku, Wielebny nadal odpoczywa w łóżku. Pozdrawiam i powodzenia z obowiązkami. |
30-04-2011, 21:45 | #53 |
Reputacja: 1 | Moi drodzy. Post jest. Nastawiony na klimat, a nie akcję, jak widzicie. Ale bądźcie spokojni i takie kiedyś się pojawią (znaczy z akcją). Teraz troszkę o samych wydarzeniach. Napisałem "Wszyscy" chociaż jeśli Takeda nie da rady ogarnąć się w kolejnej kolejce to założymy, ze Wielebny źle się poczuł (ból zęba dajmy na to) i go z Wami nie ma. Co do strachu przed lasem. Znów najsilniej odczuwają go ci co mają 1-2 Mocy. Osoby mające więcej, odczuwają to mniej. Osoby z Mocą 5 nie odczuwają lęku wcale. Tyle. Co do działań w Waszych postach. Po drodze możecie sobie podyskutować (nie ma problemu). Wolałbym też ewentualne wejście do domu rozegrać na GG docku, jeśli się uda. By troszkę poruszyć akcję do przodu. Co do terminu - czas do kolejnej soboty do godziny 21.00. To będzie nasz stały termin. Każda sobota do 21.00 - łatwiej będzie ogarnąć kolejki. |
07-05-2011, 15:49 | #54 |
Northman Reputacja: 1 | W poscie przemilczałem pastora, żeby go nie ograniczać. Zostawiłem też niektóre kwestie z dialogów Walkera dla innych przy podziale z doca. Post nie sięgnął fabułą do hałasu na górze, ale wiadomo jak może być reakcja Jamesa, ta psychiczna jak i ta fizyczna Przełamie strach i pobiegnie na górę mysląc, że któras szafa została pominięta lub, że tajemniczy poruszyciel firanki schował się wczesniej na attic. Pzdr.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
07-05-2011, 17:29 | #55 |
Reputacja: 1 | Myślę, że zabranie rzeczy profesora nastąpi raczej po hałasach na górze, bo w tym fragmencie, który opisaliśmy nie ma na to czasu, a to powinno się zrobić dość dokładnie i precyzyjnie Nie napisałam tego w poście, ale jak inni pójdą na górę to sam uda się za nimi. Sama nie zrobi tego pierwsza, nie zostanie też nigdzie sama
__________________ The lady in red is dancing in me. |
07-05-2011, 23:12 | #56 |
Reputacja: 1 | Witam. Post jest. Takeda i Sileana usprawiedliwieni. Wielebnego boli ząb i siedzi w tawernie. Sileana napisała mi plany na PW. Mam nadzieję że w następnej kolejce będzie komplet. Szczerą nadzieję. Czas na Wasze odpowiedzi do kolejnej soboty 14 maja 2011 do godziny 21.00 Akcję możemy ustalić na PW lub GG odcku. Co do mężczyzn, jeśli ktoś ich zaczepi - pogadają (wtedy GG dock), jeśli nie - po prostu pomaszerują w stronę puszczy. Gdyby ktoś chciał się czegoś więcej dowiedzieć o rzeczach znalezionych w domu, badał je czy coś - pisać PW lub na GG. Akcję możecie poprowadzić nawet do 14.00. EDIT: POST ZOSTAŁ POPRAWIONY. W SZCZEGÓLNOŚCI STYL, ALE MOŻECIE GO PRZECZYTAĆ RAZ JESZCZE BO POJAWIŁY SIĘ PEWNE "SMACZKI", KTÓRYCH WCZORAJ NIE BYŁO. DROBIAZGI, ALE JEDNAK (dotyczą Lucy i jej znaleziska o którym nikt nie wie) Ostatnio edytowane przez Armiel : 08-05-2011 o 10:19. |
10-05-2011, 07:44 | #57 |
Reputacja: 1 | Z przykrością informuje, że przy obecnej ilości pracy jaką mam, nie dam rady dalej regularnie pisać na LI, a tym samym prowadzić sesji. Bardzo was przepraszam, ale nastała zmiana której się nie spodziewałem (cieszę się z niej, ale ogranicza ona znacznie mój czas wolny). W związku z tym mój pastor będzie musiał opuścić to zacne towarzystwo. Żałuję bardzo, bo zapowiadała się bardzo interesująca przygoda, a sądząc po tym jak i co pisze Armiel na pewno byłaby ekscytująca i doprowadzona do końca. Zastanawiałem się nawet czy mimo wszystko nie spiąć się i nie kontynuować zabawy, ale o ile znalazłbym czas, by skrobnąć post w imieniu pastora, to nie dam rady udzielać się w docu (a tam przecież rozgrywa się znaczna część sesji). Dlatego taka, a nie inna decyzja. Na razie dziękuję wam za grę i wspólnie tworzoną opowieść.
__________________ "Lepiej w ciszy lojalności dochować... Nigdy nie wiesz, gdzie czai się sztruks" Sokół |
10-05-2011, 08:30 | #58 |
Reputacja: 1 | To zrozumiałe Takeda. Rodzina, zdrowie i życie prywatne w tym praca, zawsze są na pierwszym miejscu. Miło było gościć Cię nawet tą krótką chwilę. Cóż. Wydaje mi się, że wielebny zostanie wezwany do swoich "owieczek" i nie znajdzie czasu na angażujące śledztwo ... albo .... mam "diabelski" plan z nim związany Oj tak <zaciera ręce> ale to oznacza, że wezmę go na autopilota i już Ci go nie oddam jak nawet wrócisz na LI Pozdrawiam |
15-05-2011, 10:36 | #59 |
Reputacja: 1 | Witam serdecznie. Jako, że Wasze posty pojawiły się pod sam koniec, a Bebop ogólnie nie był na LI od kilku dni (znając jego sumienność to problem techniczny) post pojawił się dopiero dzisiaj. Postarajmy się jednak wyrobić w sześć dni (a więc do kolejnej soboty do dnia 21 maja 2011r do godziny 21.00) z kolejną kolejką. Jeśli się uda. Troszkę informacji dotyczących postów: Grupa Pań i Solomon - dostaniecie na PW jeszcze jedną informację, którą możecie wykorzystać w postach. Co do Waszych działań - są Wasze Co zaplanujecie to róbcie, skonsultujcie jednak działania ze mną. Badanie tajemnicy śmierci profesora zależy tylko i wyłącznie od Waszej pomysłowości w tej części gry. Poza tym jesteście głodni. James Walker - my chyba Campo Viejo zaczniemy sobie od pogaduszki z duchownym. Dokąd ona doprowadzi, zobaczy się jeszcze. To tyle. Nie bójcie się Ciemności. Ona nie gryzie. Bójcie się tego co może skrywać |
20-05-2011, 06:54 | #60 |
Reputacja: 1 | Witam serdecznie.. Dzisiaj mam mocno biegany dzień, więc moja obecność na LI będzie raczej krótkotrwała. Jutro zapewne od 5 rano będę w trasie, potem do wieczora szkolę ludzi daleko od domu. Znając życie do sieci będę miał dostęp dopiero w okolicach wieczornych. Zatem wszystkie konsultacje związane z postami musimy dograć dzisiaj wieczorem. Ślijcie pytania na PW, wpisujcie się w GG docki, łapcie mnie jak się da. Byle posty pojawiły się w terminie. Pozdrawiam. |