|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
31-10-2014, 23:27 | #91 |
Reputacja: 1 | Nie chcę się czepiać ale Zaklinacz to Enchanter. Jeśli brać pod uwagę dosłowne tłumaczenie z angielskiego, nie zważając na podręczniki i ich polskie (czasem błędne tłumaczenia) to poprawnie było by Czarownik Czarnoksiężnik Magik (Mag)
__________________ Man-o'-War Część I |
31-10-2014, 23:37 | #92 |
Reputacja: 1 | A czy to ważne? To nie c-RPG. Czy Tibia. Nic się nie stanie jeśli mag nazwie się czarodziejem, zaś zaklinacz czarownikiem. Byłbym przeciwny gdyby istniała jeszcze szkoła zaklinania ale jej w 5 nie ma, więc nie można pomylić czarodzieja specjalistę w zaklinaniu potocznie nazywanego zaklinaczem z czarownikiem czy też jak niektórzy wolą zaklinaczem.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
31-10-2014, 23:51 | #93 |
Reputacja: 1 | Ważne. Każda z klas czerpie moce z innych źródeł, ma inne podejście do magii i inaczej będzie postrzegana. Warlock - pakty z istotami z innych wymiarów (przeważnie z niezbyt dobrymi); Sorcerer - mają magię odziedziczoną po nieludzkich przodkach; Wizard - klasyczni, "książkowi" czarodzieje. Jeżeli chodzi o nazwy: to tak jakbyś stwierdził że rzemieślnicy są identyczni i nie jest ważne czy kowal nazwie się stolarzem lub na odwrót. School of Enchantment w ed 5 jest i ma się dobrze. Baird Nie zgodziłbym się że Wizard należałoby tłumaczyć jako Magik (Mag), to byłoby raczej Mage. Wizard to Czarodziej.
__________________ "Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą." Fryderyk Nietzsche Ostatnio edytowane przez Balzamoon : 31-10-2014 o 23:57. |
31-10-2014, 23:52 | #94 |
Reputacja: 1 | Nieeee, tylko nie dłuższa dyskusja. Odpiszcie lepiej na sesję.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman |
31-10-2014, 23:53 | #95 |
Reputacja: 1 | A jak myślisz, dlaczego zadałem to pytanie? W końcu jakoś trzeba się przedstawić, zostać wpisanym itp.
__________________ "Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą." Fryderyk Nietzsche |
31-10-2014, 23:56 | #96 |
Reputacja: 1 | Ok, ok. Zostańmy tradycyjnie przy Zaklinaczu, Czarnoksiężniku i Czarodzieju.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman |
01-11-2014, 00:15 | #97 |
Reputacja: 1 | A myślisz że ludzie rozróżniają takie podziały? Urzędnik i tak wpisze mag lub czarodziej, niezależnie co byś mu nie powiedział. Większość ludzi, przynajmniej w Cormyrze, rozróżnia tylko dwa rodzaje. 1. Czarodziej ten dobry a przynajmniej nie zły. 2. Czarnoksiężnik, Demonolog, Nekromanta ten zły i będą te trzy pojęcia mieszali swobodnie, na określenie każdego złego czarodzieja. Sądzisz, iż zwykły urzędnik przy bramie czyli niskiego stopnia będzie cokolwiek wiedział o magii?
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 Ostatnio edytowane przez Cedryk : 01-11-2014 o 00:18. |
01-11-2014, 00:29 | #98 |
Reputacja: 1 | Ja myślę, że będzie o niej wiedział 2 rzeczy. 1. Może ci rozpuścić twarz. 2. Może ci uleczyć twarz jak ci ją jakiś zły mag rozpuści.
__________________ Man-o'-War Część I |
01-11-2014, 00:40 | #99 |
Reputacja: 1 | To nie jest dokładnie nasze średniowiecze gdzie magia była otoczona wielką tajemnicą i wyklęta przez dominującą religię. W Faerunie gdzie każdy kapłan rzuca czary (a na dodatek dochodzą druidzi, paladyni, bardowie itd.), połowa awanturników ma magiczne przedmioty a spora część potworów ma magiczne moce, jest niemal pewne że osoba umiejąca czytać i pisać będzie miała choć pobieżne rozeznanie który czarujący jest którym, zwłaszcza jeżeli obowiązkiem takiej osoby jest nie wpuszczanie do miasta osób niepożądanych. Poza tym muszą istnieć prawa dotyczące magii i jej używania, w końcu to Cormyr gdzie są szkoleni Wojenni Czarodzieje a nie środek Wielkiego Lodowca. Zresztą - niech się MG wypowie w temacie. Dostosuję posta, niech stracę.
__________________ "Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą." Fryderyk Nietzsche Ostatnio edytowane przez Balzamoon : 01-11-2014 o 00:47. |
01-11-2014, 01:04 | #100 |
Reputacja: 1 | Więc jeśli uda ci się spotkać Wojennego Czarodzieja, wtedy ta kwestia będzie grała rolę. Gdyby to była jednak np. Halruaa gdzie jedna trzecia społeczeństwa potrafi rzucić choćby sztuczki magiczne, zaś nawet połowa z tego jest jakiegoś rodzaju czarodziejami, również grało by to rolę.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |