|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
07-02-2016, 18:09 | #11 |
Reputacja: 1 | Kilka uwag na szybko bo nie mam czasu za bardzo teraz.: Ważność NPC - ważność NPC, o ile o czymś takim można mówić, nie ma nic wspólnego z jego pozycją w świecie. Fakt król, czy baron są przez nas inaczej postrzegany, ale nie ze względu na swe stanowiska, ale na implikacje ich śmieci, albo nawet decyzji czy wręcz wypowiedzi, dla świata i co ważniejsze, fabuły. Pod tym względem różnie ważny może być Pan Zenek, od 20 lat przerzucający gnój w Koziej Wólce koło Pcimia, bo akurat on zajmuje poczesze miejcie w fabule danej przygody. Ważny NPC na ogół jest jakoś w sesji wyróżniony i wiadomo, że jest ważny i nie mordujemy go w swoich postach, tudzież nie robimy nim innych ważny dla fabuły/świata rzeczy. Wolność - ktoś tu pisze, że MG pozwolił/li graczom ubić ważnego NPCta i że z tej okazji nad nimi nie panuje. Gracze moi, Wy możecie ubić każdego NPC w sesji, jako spotkacie. KAŻDEGO. Bez żadnych uśmieszków i podtekstów. Obecna sytuacja jest trochę śmierdząca nie dlatego, że nie możecie ubić Revalda, tylko dlatego, że kolega ubił go swoją własną decyzję, bez konsultacji z MG i bez szansy innych BG na reakcje. Tym niemniej każdy BG ma prawo podjąć taką akcje, lub w zasadzie jej próbę - o efektach decydują MG. Jakby komuś przyszło do głowy ubić Izabel, Revalda, Tristana i jeszcze resztę BG zadając im trutki do żarcia, to też mu WOLNO. Musi tylko zrobić zgodnie z wszelkimi zasadami i będąc fair wobec pozostałych graczy. Akcje, deklaracja i nadpisywanie innych - dostaje na PW wasze deklaracje i jednocześnie pytania, np czy udało mi się zbroić to czy tato, albo czy np. krasiowi udało się przewrócić Malcolma, albo czy w takiej sytuacji jest atak okazyjny, itd. Odpowiadam: Nie będę odpowiadał na takie pytania. :P Poważnie. Całe starcie rozegram wedle mechaniki i że tak powiem "na żywo", runda po rundzie jeśli będzie trzeba, będziecie mogli zobaczyć co się dziej i podejmować dalsze decyzje. Cholera, nawet będę musiał zajrzeć do tego podręcznika i sobie co nieco odświeżyć. I tu uwaga, do Cedryka. Compadre, ja wiem jak to działa. Ktoś podłożył mi świnie, to znaczy że ja to zrobię, bo jak jemu wolno, to mnie też i muszą być równe szanse. Otóż nie. MG post Mika "wyrównał", wiec krzywdy żadne z was nie ma. Są jedyne decyzje fabularne Tumulizów i teraz Wasze. Piszesz, że wracasz na pokład prosto od kowala, akurat na bijatykę, w pancerzu i jeszcze do tego od razu powalasz Malcolma. Ja zaś napisałem wyraźnie, że sprawy dnia poprzedniego, zostały załatwione dnia poprzedniego (w tym naprawa twojego pancerza), potem była scena awantury na pomoście a potem WSZYCY SPALIŚCIE i po obudzeniu w środku nocy macie okazje dołączyć do Revlada, którego znalazł Kaczor. Tak więc, albo twój kraś spał w pełnej płycie albo nie. Jedno i drugie niesie za sobą konsekwencje. Z tego co pamiętam są jakieś zasady spanie w pancerzu, muszę poszukać. Jego zakładanie zaś, zwłaszcza pełnej pyty, to jednak chwila. Zdecyduj się na coś. Nie traktuj tego całego wywodu, jako naskakiwanie na Ciebie czy coś, bo w ogóle to luz i jest miodzio kraś i w ogóle. Zwracam tym jedynie wasza uwagę, aby mimo tak lubianych przez "niektórych MG z poprzedniej epoki" :P emocji nie zacietrzewiać się i zapętlić we wzajemnym podkładaniu świń, bo nam chlew wyjdzie straszny. Izabel - status matrymonialny - Nie będziemy to się doktoryzować na prawie z fikcyjnego świata fantasy. Zwłaszcza, że jak kto nie wrócił uwagi, to miejsce docelowe, jednoczenie będące miejscem urodzenia Izabel to WOLNE MIASTO, poza granicami Marchii i innych Państw okolicznych (o tym tez było pisane) i prawa może mieć swoje. Oprzemy się za to na tym, co sami MG napisali w postach, czyli: - Revald ma prawa do wyznaczenia męża dla Izabel, z racji tego, że ojciec jej nie żyje. Pisałem o tym niedawno, co implikuje, że takie prawo istnieje. - Małżeństwo Izabel będzie miało bardzo duże znacznie polityczne, ze względu na przyszłość (o ile ją ma) Marchii Kości, ale również jest ważne dla Państw ościennych. Sam Revald wam o tym mówił i tu leży jego motywacja. - Jeśli jeszcze pamiętacie, to Izabel się spieszy do tego zamku, aby potwierdzić swoje prawa do niego i reszty ziem okolicznych, przed innymi chętnymi. Jeśli nawet by się tam zjawiła, ale w towarzystwie takiego Tristana jako męża, jej szanse spadają znacząco. Podobnie ktoś taki jako mąż w dalszym istnemu jej dziedziny nie pomoże a nawet może temu zagrozić, bo znów podniosą się głosy o odebraniu jej ziem, tytułu i majątku. Tutaj znów motywacja Revlada. Miałem wam jeszcze napisać coś o tej liniowości i braku wpływy waszego na przygodę, ale już dostaje bęcki, że za długo z wami siedzie, więc muszę spadać. Napisze jednak, tylko później.
__________________ naturalne jak telekineza. |