|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-01-2016, 09:52 | #81 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Zastanawiam się czy dałoby radę zrobić tak, że bandytom powiemy 'ok ok, wygraliście' a tak naprawdę cofniemy się trochę i będziemy skradać za nimi, czekając na odpowiedni moment by strzelić im w plecy. Ale wszystko zależy od tego jaki tam jest teren.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
17-01-2016, 10:17 | #82 |
Reputacja: 1 | To nieuczeszczany las, dziki i zarośniety, cięzko sie skradać po cichu. Dopiero w głębi nie będzie krzaków.Ale możecie próbować, oni też hałasują. |
17-01-2016, 12:52 | #83 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Ja jestem za tym żeby spróbować, oni w końcu będą głośniej od nas. To jak Sekal?
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
17-01-2016, 13:47 | #84 |
Reputacja: 1 | Myślałem o tym samym, ale na zasadzie takiej, że Sinara idzie przodem a hałasujący Marv z tyłu. W razie czego dziewczyna ma krzyczeć i przybiegnie na pomoc. Najlepiej trzymać się nawet poza zasięgiem ich wzroku, skoro ślady są tak wyraźne, ale żeby dotrzeć do obozu zanim np. zdecydują się zabrać wszystko i uciekać.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
17-01-2016, 16:43 | #85 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Ech, Khergalowi idea skradania się i wbijania nóż w plecy nie spodoba się. Jeśli porwali innych to na pewno będą wystarczająco spowolnieni, aby ich dogonić.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 |
18-01-2016, 08:48 | #86 |
Reputacja: 1 | TURA 4
Leczenie Franki rozpiszę na docu. Jeśli ruszacie wszyscy za porwanymi to w grupie robi się lekki rozłam. Kupcy kategorycznie odmawiają czekania (bo co jak zbóje wrócą?); Lena się waha. Co do śledzenia: tak jak napisałam w poście (chyba), zbóje idą powoli i zostawiają wyraźny ślad i wytropienie ich nie będzie problemem nawet jeśli zawrócicie. Skradanie się za nimi stanowi już problem; możecie iść w oddali, to będzie nieco bardziej sensowne. Po kwadransie wędrówki zbóje nadal idą. Rose i nastolatek raczej się nie wyrywają, finalnie idą obok pod bronią (więc grupa przyśpieszyła), trzymani za ręce czy tam sznurki, nie widzicie. Przesłuchanie opisałam ramowo, możecie cośtam dopisać jesli chcecie; no i co finalnie robicie ze zbójami. |
18-01-2016, 09:20 | #87 |
Reputacja: 1 | Moja deklaracja jest taka jak trochę powyżej ją opisałem - skradanie się za bandytami w bezpiecznej odległości, skoro ślad jest tak wyraźny to nie musi ich widzieć. Ale uparty będzie i nie zawróci tylko dlatego, że po piętnastu minutach nadal idą.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
18-01-2016, 09:22 | #88 |
Reputacja: 1 | Ok, no to śledzicie ich aż do obozu - jest taki jak w poście TomaszaJ. Gdy dotrą zwiążą ich i rzucą obok maga, po czym zbiorą się w kupę i zaczną rozmawiać. |
18-01-2016, 09:35 | #89 |
Reputacja: 1 | Ilu ich łącznie zostało?
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
18-01-2016, 10:07 | #90 |
Reputacja: 1 | 2 porywaczy + tam 5 kobiet i 4 mężczyzn. Kilka osób jest chyba ranne, bo się trochę niezbornie ruszają. |