Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-04-2016, 21:37   #21
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Wylądowawszy w kamiennym korytarzu Sabrie nie łudziła się, że uwolniła się od magii puszczy - zwłaszcza że prócz niej nie było tu nikogo. W każdym razie na pewno nie było czarodziejki, gdyż jej twory rozsypały się gdy tylko dotknęły posadzi. W pierwszym odruchu chciała zawołać towarzyszy ale zrezygnowała. Pewnie była to kolejna “próba” - jak nazywał to niziołek - i finalnie znów się spotkają. Nie żeby ta myśl dodała jej entuzjazmu w eksploracji podziemi. Nagła reperacja zbroi bardziej zaniepokoiła ją niż ucieszyła - wolała nie pokładać w tym zaufania. Niechętnie sięgnęła po jedną z kości i zatknęła sobie za pas z miksturami. Może Ereszkigal będzie mogła ją dzięki temu odnaleźć.

Dalsze rozważania przerwał karminowy deszcz. Sabrie spojrzała w górę i sięgnęła… nie po miecz, a do pasa z miksturami. Jeśli ma walczyć z tym czymś sama musi być w pełni sił. Kreatura potrafiła mówić, lecz wojowniczka poważnie wątpiła czy zdoła ‘wygadać’ sobie drogę na zewnątrz (gdziekolwiek to zewnątrz było). Nie po tym co zobaczyła wiszące na hakach. Przygotowała się do obrony i odwrotu. W głowie kotłowała jej się myśl “Uważać na ogon! Nie dać się owinąć!”
Kobieta pociągnęła łyk z mikstury, czując jak ciepła energia, rozlewa się po jej ciele. Spłynęła w stronę rany, która zapiekła delikatnie, gdy tkanki zrastały się ze sobą. Kobieta nie spuszczała oczu z abominacji, która jednak nie wyglądała na skorą do ataku. Wiła się między ciałami martwych, przemawiając tym samym oślizgłym głosem.
- Kim jesteś...czemu tu zbłądziłaś… taka piękna…?
- Przyszłam z lasu… z mgły. Tej na zewnątrz - odparła Sabrie po chwili, zakładając, że wszystkie miejsca, które teraz odwiedza należą do “Puszczy”. - To nie zależało ode mnie.
-Zagubiona duszyczka… - stwór westchnął z nieukrywaną rozkoszą. - Pragniesz mnie, pożądasz...prawda?

“Jasne, do szczęścia w tym szalonym dniu brakuje mi tylko seksu z robakiem”, pomyślała sarkastycznie Sabrie.
- Z pewnością jest tu więcej zagubionych… dusz - zaczęła ostrożnie. - Może potrafisz je wyczuć? Poszukamy ich razem? - może stwór umiałby odnaleźć jej towarzyszy; a i w grupie łatwiej by było z nim potem walczyć.
- Ahhh, czyli też kochasz zaginione duszyczki? - robak zakręcił się pod sufitem, owijając ogon dookoła jednego z haków i powoli opuszczając się w stronę kobiety. - Uwielbiasz gdy krzyczą? Gdy cie porządają, gdy ich ból jest oznaką rozkoszy? - stwór wyglądał na ponudzonego słowami kobiety.
Poziom abstrakcji tej rozmowy przekraczał dzisiejszą wytrzymałość Sabrie. Zresztą nigdy nie była dobra w słownych gierkach, preferując konkretyzm i praktyczne podchodzenie do życia.
- W takim razie żegnaj - powiedziała, ignorując pytania istoty i ostrożnie zaczęła wycofywać się w stronę przeciwną do głowy ‘robaka’. Rzecz jasna nie wiedziała czy jest stąd jakiekolwiek wyjście, lecz nie miała ochoty kontynuować konwersacji z morderczą glizdą. Mogło oczywiście okazać się, że przejście na zewnątrz (lub do kolejnej lokacji) otworzy się dopiero po pokonaniu stwora, ale wojowniczka wolała wypróbować najpierw mniej ryzykowną opcję.
- Nie opuszczaj mnie jeszcze… - robal syknął rozgniewany. - Przyszłaś do mnie, więc to ja decyduje kiedy znikniesz! - dodał, kierując swoją twarz w stronę ściany, w którą nagle zaczął wnikać, jak gdyby zbudowana była z wody.

Sabrie błyskawicznym gestem sprawdziła solidność ścian, po czym odwróciła się na pięcie i poczęła uciekać ile sił w nogach, osłaniając się tarczą od strony ściany, w którą właził robal.
 
Sayane jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:54.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172