Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-01-2017, 09:31   #71
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Po uwolnieniu Sama Sherrin dyskretnie wycofała się do towarzyszy, nie wiedząc jak długo potrwa zaklęcie. Podmroczne zwyczaje znała tylko z nielicznych opowieści, niemniej jednak była zaskoczona, że tak łatwo im poszło odbicie chłopaka z rąk porywaczy. Widać - wbrew ostrym słowom maga - pokonanie krasnoludów ich własna taktyką zaimponowało im.

Nie miała zamiaru łamać porozumienia i podrzynać czarodziejowi gardła, niemniej jednak uważała zostawianie Płomienia za plecami za wysoce nierozsądne.
- Też uważam, że powinniśmy ich prewencyjnie wyrżnąć. Mieć drowy przed sobą i szarych za plecami to nie jest dobry pomysł - mruknęła stając obok Liv. - Upokorzyłam ich dowódcę, więc na pewno nam nie odpuszczą. Lepiej rozegrać walkę tutaj, na naszych warunkach i poznanym już terenie.
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 23-01-2017 o 09:34.
Sayane jest offline  
Stary 23-01-2017, 11:04   #72
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Revalion odprowadzał szarych krasnoludów wzrokiem, zaś na gest tego ostatniego zareagował skomplikowaną gestykulacją dłoni, którą osoba nieobeznana w magii mogłaby odebrać jako inkantację zaklęcia, a która w rezultacie zakończyła się pokazaniem środkowego palca krasnoludowi.
Przytaknął Sherrin na znak, że się z nią zgadza.

- Będą kłopoty. - Podsumował zaklinacz, po czym dodał cicho:
- Mogę im władować w rzyć piękną kulę ognia póki są jeszcze nie za daleko, a potem się ich wykończy jednego po drugim. Co wy na to?
 
Gettor jest offline  
Stary 23-01-2017, 11:28   #73
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Zrób to - powiedział zdecydowanie Cliff - sami są sobie winni. Nic co zrobimy nie zmieni ich nastawienia, więc załatwmy to od razu. Najpierw trzeba strącić maga. Nie wiem czy dam radę go dopaść, ten trzesiportek chowa się za swoimi kamratami. Dacie radę go ustrzelić?
 
Mike jest offline  
Stary 23-01-2017, 11:47   #74
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Revalion przytaknął raz jeszcze i wyciągnął zza pasa drogocenną różdżkę ognistych kuli. Nie było co dalej mitrężyć, bo duergary szybko się oddalały. Upatrzywszy miejsce w środku wrogiej ekipy, zaklinacz wymierzył i strzelił śmiercionośnym pociskiem.
 
Gettor jest offline  
Stary 23-01-2017, 19:04   #75
 
Rewik's Avatar
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Samwise kopnięty przez duergara wyłożył się na ziemi, z trudem unikając nadziania się na sterczące z ziemi stalagmity. Trzymając się za gardło podniósł się powoli na klęczki i trwał tak w beznadziejnej pozycji najwyraźniej zbyt zdruzgotany czy może niedowierzając, że wciąż żyje.

Jego wzrok błądził w ciemnościach. Wkrótce stało się jasne, że starał sie dojrzeć wciąż niewidoczną Sherrin. Kiedy ta odezwała się nieopodal elfki, chłopak spojrzał na ziemię obok Livenshayi, dostrzegając tam drobne poruszenia pyłu i niewielkich kamyków. Skierował swój wzrok wyżej, nic przy tym nie mówiąc, ale jego oczy mówiły wiele.

Kiedy duergary zaczęły odchodzić, Samwise wstał z klęczek i wciąż jakby roztrzęsiony, na słaniających się nogach podszedł do swojego bagażu. Wyciągnął zeń przedmioty wyglądające jak kamienie z żyłami minerałów, układającymi się w kształt piorunów kulistych. Część schował w kieszeń, a część w swą celniejszą rękę i dobył miecza drugą. Było to miej więcej wtedy, gdy drużyna rozważała atak na wycofujące się krasnoludy. Na tej łagodnej i często pogodnej twarzy teraz drgały mięśnie świadczące o znacznym wzburzeniu. Obok niego jak zaczarowana unosiła się wciąż zasłonięta aksamitem kula.


Wiem co wywołało tę niepasującą do charakteru złość u Samwise'a. Nie jest to chłopak porywczy i nieskory do siłowych rozwiązań, póki nie trąci się tej wrażliwej struny. Struny, której dźwięk już rozbrzmiał, a skoro wtórowało mu poparcie u innych, nie było odwrotu.

Samwise oczywiście nie pognał do przodu. Złość, choć tak u niego rzadka nie zaślepiała go nigdy i nie zapominał gdzie jego miejsce w szeregu. Przeczekał, aż Revalion zakończy inkantacje. A czekał z malującym się na twarzy okrutnym uśmiechem satysfakcji.

Owe kamienie, które trzymał w garści... były to kamienie, które wyrzucone wybuchały hałaśliwie ogłuszając wszystkich w promieniu działania. Głuchota wywołana tym okropnym hałasem nie tylko wywoływała początkowe otumanienie, ale także niezwykle przeszkadza w czarowaniu. Jednakże użycie tego przedmiotu w Podmrokach mogło mieć swoje złe konsekwencje z którymi Samwise musiał się liczyć. Chyba że mylę się i uniesienie tym razem wzięło nad nim górę, co zadziwiłoby mnie niezmiernie. Wtedy pozostawało liczyć, że nawet jeśli kamienie te zostaną użyte, to plugastwa skryte w Podmrokach będą zbyt daleko lub uznają ów huk za kolejne zapadlisko, kolejnego, niestabilnego korytarza. Być może na to liczył Samwise Avaron.
 
Rewik jest offline  
Stary 24-01-2017, 08:05   #76
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Livenshyia była zadowolona. Może nie z samego rozlewu krwi i przypalanych ciał, ale z tego, że mimo wszystko ktoś ją słuchał, bądź po prostu większość myślała podobnie. No i też z tego, że nie musiała zaczynać i znalazł się ktoś, kto rozpoczął rzeź. Ona nie była do tego zdolna, kłóciło się to z jej usposobieniem, moralnością... Jedynie jej myśli sprzeczały się z resztą.
Uśmiechnęła się subtelnie, kiedy blask kuli ognia rozproszył się po podziemiach, podświetlając tym samym drugą połowę elfiego usposobienia.
Kobieta przygotowała łuk, aby z precyzją dobić ocalałych, choć nie ukrywała, że w jej mniemaniu mag był najważniejszy.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline  
Stary 24-01-2017, 09:56   #77
 
Googolplex's Avatar
 
Reputacja: 1 Googolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputację
Gdyby chodziło tylko o niego, A’arab Zaraq pozostawił by krasnoludy ich własnemu losowi. Niestety komfortowe sytuacje pozwalające postępować według najprostszych reguł zdarzały się bardzo rzadko. Tym razem stawka była znacznie większa niż tylko jego życie, większa nawet niż bezpieczeństwo jego oddziału. Tym razem ważyła się przyszłość krasnoludzkiego królestwa i powiązanych z nim, zarówno politycznie jak i gospodarczo, sąsiednich miast. W tej sytuacji nie mógł pozostawić wrogów przyczajonych w mroku, czyhających, jak sami obiecali, by wbić mu nóż w plecy.
Widząc czarownika kierującego różdżkę w przeciwników, paladyn bez słowa skinął opancerzoną głową. Tak, to było to co trzeba było teraz zrobić, nawet jeśli przyjdzie mu później za to odpokutować. Wziął głębszy oddech kiedy tunel rozjaśniła ognista kula i nie czekając ani chwili dłużej rzucił się do ataku by dobić tych którzy przeżyli. Nie mógł przeżyć żaden duergar, albo cały atak pójdzie na marne.
 
Googolplex jest offline  
Stary 24-01-2017, 10:08   #78
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
Nie gadaj, strzelaj — zawtórowała Skowyt, zanim czarodziej wyczarował ognistą kulę.

Duergary musiały być potwornie głupią rasą. Same zesłały na siebie taki los. Nie potrafili walczyć z honorem, nie potrafili rozejść się w pokoju. Prawdopodobnie wróciliby, być może jeszcze silniejsi, niż teraz. Nawet klan pół-orczycy przemyślałby ofertę rozejścia się, gdyby ktoś nieproszony wszedł na ich teren. Jedno ostrzeżenie, natychmiastowy odwrót lub śmierć. Duergary wolały jednak drwić i puszyć się, co sprowadziło na nich zgubę.

Teraz pozostało wymordować ocalałych. Rozkazała Strzępowi zaatakować maga, a gdy ten biegł, sama rzuciła blask na pozostałego wojownika, by trudniej było mu przechwycić szarżę teropoda. Może dodatkowo uda się jej osiągnąć inne skutki, gdyż rasy podziemi, prawie bez wyjątku, były czułe na jasne światło. Nawet orkowie, których liczne szczepy wciąż mieszkały po powierzchnią.
 
kinkubus jest offline  
Stary 25-01-2017, 23:44   #79
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Ledwo płomienie opadły Cliff był już w ruchu. Przeskoczył nad wciąż płonącym trupem, schwycił maga za kaftan na ramieniu i zgiął go w pół ciosem w żołądek. Szarpnięciem postawił go do pionu, lecz pięść zamarła w połowie ruchu. Z piersi maga sterczała samotna strzała, ale samotna długo nie było. Kolejna trafiła w usta deugara wychodząc z drugiej strony w fontannie krwi.

Cliff puścił kaftan kurdupla i ten zwalił się na ziemię. Rozejrzał się za tym drugim i dojrzał go popisującego się dobrą pracą nóg. Cliff ruszył biegiem za nim, chcąc go schwytać i unieruchomić.
 
Mike jest offline  
Stary 26-01-2017, 09:40   #80
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Wyglądało na to, że każdy w drużynie potrzebował tylko przyzwolenia pozostałych na rozpoczęcie walki. Za ognistą kulą Revaliona popędzili wojownicy i dinozaur by rozpocząć dorzynanie poparzonych krasnoludów. Szybko okazało się, że do dorzynania nie pozostało wiele, a celny strzał Liv załatwił problem czarodzieja, którego Sherrin miała zamiar dobić korzystając z trwającej jeszcze niewidzialności. Jednak wobec bitewnej gorączki, jaka ogarnęła większość kompanów zabójczyni postanowiła wraz z elfką ubezpieczać tyły... oraz Sama, który najwyraźniej zapałał rządzą zemsty i pobiegł wraz z innymi za oddalającym się championem.
 
Sayane jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:40.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172