Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13-01-2024, 20:20   #351
 
Rewik's Avatar
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Maelane przez moment przypominała pierwszaków z uniwersytetu, o którym często wspominał Profesor - taka sama mina tęskniąca za rozumem. Brakowało tylko rozdziawionych gęb, czy skonsternowanych wymian spojrzeń... a nie, chwileczkę... i to się pojawiło...

Drowka poszukała wsparcia spoglądając na półdrowiego towarzysza, lecz nie chciała też przeoczyć co takiego zaczął wyjmować Profesor. Obserwowała go zaskoczona.
- Niewiele rozumiem z tych słów, ale to chyba rzeczywiście szczęśliwy dzień. Przywódczyni ostrzegała nas przed zbieraniem ich broni. Być może jednak nim zrobicie z tego użytek, zechcecie obejrzeć naszą Rilarrę razem z Anathemem? - zdawała się nie być ufna. W innych okolicznościach, podobne narzędzia drowom mogły kojarzyć się z czymś zupełnie odmiennym niż zamierzał Profesor. Na szczęście tym razem było w jej żółtawych oczach tak rzadkie i upragnione przez wykładowców pojedyncze zrozumienie.
 
Rewik jest offline  
Stary 13-01-2024, 21:34   #352
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Zapał Profesora był dla jego samego jasny, a najwyraźniej onieśmielający dla uprzejmej elfiej dziewczyny. Dysonanse poznawcze wyskakiwały w głowie krasnoluda jeden po drugim rozlewając się irytująco. Potem pod wpływem zrozumienia mechanizmu jaki za nie odpowiada, zaczynały się przemieniać w przyjemne ciepło odkrywania czegoś nowego.
Bardzo miłe było to że miał do czynienia z drowami których nie trzeba było batem uczyć podstaw współżycia w normalnym społeczeństwie.
No tak. Na uczelni mógłby gadać co ślina na język przyniesie i na studenciakach spoczywałby ciężar zrozumienia wykładowcy. W końcu chcieli się uczyć.
No ale nie byli na uczelni.
Tylko w sercu krainy rządzonej przez Zimną Flądrę.
Profesor uciął strumień myśli zanim znów pochłonie go złorzeczenie na Panią Zimę.

Dziewcze miało rację. Skakał wprost do konkluzji, bez upewnienia się co do faktów.

No nic. Jak ze świeżakami których nie trzeba temperować, a którzy od razu ci ufają. Spokojnie i powoli.

- Wybacz że od razu wychodzę z wnioskami odnośnie stanu Rilarry. Masz rację, najpierw powinniśmy ją zobaczyć. - skinął głową powoli - Ostatnio sami walczyliśmy z ludźmi gór. Dowiedzieliśmy się skąd mają tą broń i czym ona jest. Po prostu chciałbym by ta wiedza przydała się do czegoś dobrego. Póki co to jest...

Zamknął usta, przymknął oczy wyraźnie się stopując.

- Rozgaduję się. To dłuższa historia. Opowiemy przy ogniu i strawie. Najpierw sprawdźmy co z Rilarrą.

 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 13-01-2024 o 21:38.
Stalowy jest offline  
Stary 15-01-2024, 07:12   #353
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Krasnolud bardzo ucieszył się gdy zobaczył Sorcane. Praktycznie doskoczył do niego i złapał w pół, co mocno uwidaczniało różnice w fizjonomii szczupłego elfiego łowcy i nieco otyłego krasnoludzkiego kowala.
- Znaleźliśmy go i zabiliśmy! Zabójcę mojej żony. Poza tym pracujemy teraz dla…
- Radosny to dzień, lecz nim zapytacie o moje losy, a ja o Wasze wysłuchajcie najpierw Maelane. Zajmiemy się i tym, ale teraz... ważniejsza sprawa..
Bran puścił elfa i cofnął się o krok patrząc na wskazaną kobietę.


Słuchał z uwagą tego co mówiła. Kiwał głową w zrozumieniu. Nie przerywał. Potem obserwował profesora. W głowie układał jedynie to, że znaleźli również owego barbarzyńcę wcześniej w czasie swej podróży. Czy mogli jej pomóć? Nie było z nimi żadnego kapłana. Paladyn może i pozwoli jej dłużej przeżyć… ale czy zatrzyma chorobę? Profesor mógł mieć rację, jeżeli odłamki czarnego lodu utknęły w kobiecie, to żadne magiczne leczenie nie pomoże. Odłamek zwyczajnie wessie energię czaru.

Podszedł do profesora sięgając po swoje narzędzia.
- Czego ci potrzeba?
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 19-01-2024, 16:24   #354
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację



Na wieść o chorobie przywódczyni, twarz Anathema pobladła na tyle, na ile to było możliwe przy jego ciemnej karnacji. Pierwszy raz, odkąd dołączył do "drużyny", okazał tak wyraźnie emocje. Ewidentnie Rillarra była dla niego w jakimś stopniu ważna. Nawet nie próbował tego ukrywać, co samo w sobie było też nowym doświadczeniem. W "domu" takie zachowanie zostałoby z pewnością odnotowane i wykorzystane przez inne drowy. Tutaj nie musiał się tym przejmować. Było to bardzo podnoszące na duchu i tylko utwierdzało go w słuszności wyboru powierzchni, jako miejsca do życia

- Prowadź. Uprzejmości możemy wymienić później, teraz trzeba jej pomóc.
 
__________________
Potrzebujesz pomocy z kartą do Pathfindera lub DnD?
Zajrzyj do nas!
shewa92 jest offline  
Stary 19-01-2024, 17:53   #355
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Oberika lekko zszokował rozwój sytuacji. Zastanawiał się nawet, czy bardziej nieobliczalny jest śnieżny lew, czy może każdy jeden z mieszkańców tej komuny. Przecież jeszcze nie tak dawno straszyli tu nimi dzieci i dorosłych.

Miło było zobaczyć dawnego towarzysza podróży w dobrym stanie, ostatnio w Dolinach była to jeszcze większą niespodzianką niż zwykle. Kiedy inni zastanawiali się jak tu zająć się towarzyszką drowki, Oberik rozglądał się za najszybszymi potencjalnymi wyjściami, skrytkami i załomami. Sam też nieco znał się na leczeniu, ale mógł poczekać aż tęgie głowy z którymi podróżował się naradzą. Tylko że jak się okazywało co trochę, te tęgie głowy okazywały się całkiem niezłymi zabijakami.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 21-01-2024, 20:36   #356
 
Rewik's Avatar
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Anathem, Bran, Profesor
Rok 1489 Rachuby Dolin, Młot - dzień 28, późny wieczór, gdzieś w górach
-51 °F, blisko pełni księżyca, silny wiatr, brak opadów;
Podążyli odnogą jaskini, która skręcała w prawo do miejsca, gdzie czuwano nad kapłanką Rilarrą Rilvnurde. Dla wielu z drowów była dobrotliwą matką, której nigdy nie mieli, toteż każdy z członków tej społeczności darzył ją uczuciem, którego jeszcze niedawno nie byliby w stanie nazwać.

Rilarra spoczywała pośród wilczych skór. Nie wyglądała, jak ludzkie podstarzałe kapłanki. Podobnie do powierzchniowych elfów zestarzała się z godnością. Dla ludzi wciąż wyglądała młodo. Również na oko Profesora jej szczupła elfia twarz zdradzała wiek mniejszy niż jego własny. Jej rysy były ostre, acz naznaczone łagodnością. Zwłaszcza teraz, kiedy trwała w śnie. Podobnie, jak u większości obecnych tu drowów, jej włosy były koloru srebrnego, nawet białego w tym wypadku. Włosy szczególnie mocno kontrastowały z hebanowym odcieniem skóry oraz, jak je pamiętał Anathem jej ciemnymi, niemal czarnymi oczyma (teraz zamkniętymi).

Maelane wymieniła kilka słów z mężczyzną, doglądającym kapłankę przed ich przybyciem. Pozostawił ich następnie, zabierając ze sobą bukłaki do ponownego ogrzania.

Profesor Battlehammer: medycyna - automatycznie zdany! (poprawna wstępna diagnoza)

Rozpoczynając rozeznanie, dowiedzieli się od towarzyszącym im drowom (tych bowiem po chwili zgromadziło się więcej), że kapłanka z trudem utrzymuje prawidłową temperaturę ciała, jest bardzo osłabiona i przeważnie śpi, by tylko czasem przebudzić się. Nawet wtedy zdolna była jedynie do wymamrotania pozbawionych większego sensu słów.

Profesor z pomocą swych asystentów zbadał dokładnie kapłankę, z każdym kolejnym ustaleniem przybliżając się do konkluzji, że jego wstępna diagnoza najprawdopodobniej była prawdziwa. W prawdzie rana goiła się, lecz coś od wewnątrz atakowało umysł drowki i nie było to nic pokroju zwykłych chorób. Musieli wyjąć odłamek, bo najpewniej jeden lub więcej utkwił w wewnętrznych tkankach.
 
Rewik jest offline  
Stary 22-01-2024, 06:16   #357
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Z głęboką troską Profesor przyjrzał się elfiej kobiecie. Przyłożył jej dłoń do czoła by sprawdzić temperaturę i zmierzył puls na nadgarstku. Potem wyjął z torby którą wziął ze sobą jakiś dziwny przewód którego dwa końce włożył sobie do uszu, a trzeci zakończony dwoma zespolonymi metalowymi dyskami przyłożył kapłance powyżej dekoltu i do klatki piersiowej. Zerkał przy tym głównie na Maelane ale mówił wyraźnie by wszyscy wiedzieli co robi.

- Sprawdzam temperaturę. Puls, bicie serca, oddech. - rzekł a potem dał słuchawki młodszej elfce by sama mogła usłyszeć - Ciało walczy i stara się zachować siły, a to najważniejsze. Teraz przyjrzyjmy się ranie. Hmmm

Tu z delikatnością o którą trudno posądzać krasnoluda odwinął bandaż. Przyjrzał się paskudnej ranie. Wszystko wyglądało na fachowo opatrzone, przemyte i namaszczone ziołowymi specyfikami. Ale z wnętrza…

- Tak. Wygląda na to że rzeczywiście tkwią odłamki. Utrudniają funkcjonowanie ciału i umysłowi Rilarry za sprawą swoich nadnaturalnych właściwości. Będziemy musieli je wyciągnąć.

Miał swoje przypuszczenia co do natury niezwykłości schorzenia ale na tą chwilę musiał się skupić na rozwiązaniu problemu.
Wyjął księgę, wyczarował pióro i zaczął robić rysunki przyrządów które będą mu potrzebne.

- Bran. Drobne, bardzo ostre ostrza by otworzyć ranę bez powodowania większych szkód. Okular ze soczewką powiększającą. Hmmm… takie o sprzęta do przytrzymania brzegów rany by nikt nie musiał tego robić palcami. Pęsety do wybierania odłamków. A i zródło światła, nieduże, kierunkowe, łatwe do przymocowania, by świeciło z góry.

- Maleane.Tu masz spis ziół i wywarów do łagodzenia bólu i przemywania rany oraz rąk. Nasi zakapturzeni chłopcy mogą mieć coś z tego w zanadrzu jeżeli nie macie sami tego zgromadzonego. Potrzebny tez będzie wrzątek do odkażenia sprzętów oraz płótno na szmatki.

- Anathem. Będziesz potrzebny na koniec by szybko zamknąć ranę po jej oczyszczeniu. Rzucisz też swoim błogosławionym okiem by wskazać gdzie dokładnie tkwią odłamki.
 
Stalowy jest offline  
Stary 24-01-2024, 20:41   #358
 
Rewik's Avatar
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Oberik
Rok 1489 Rachuby Dolin, Młot - dzień 28, późny wieczór, gdzieś w górach
-51 °F, blisko pełni księżyca, silny wiatr, brak opadów;
Przekonanie o zagrożeniu ze strony drowów było naturalne. Były to istoty często od pierwszych dni swego splugawionego istnienia przesiąknięte złem. Jednakże obecność wśród nich Sorcane i wcześniejsze poznanie Anathema, jak i opowieści o Drizzt Do'Urdenie, czy nawet sławnym w szczególności w Bryn Shander Tiago Baenre pozwalały w pewien sposób wytłumaczyć fakt, bycia goszczonym przez grupę podziemnych elfów, najwyraźniej uchodźców z Podmroków. Lecz nawet w tej grupie, wyznawców Elistraee, nawet mimo wyraźnych starań jej członków dało wyczuć się podskórnie, że nie wszystko było tu zawsze tak, jak by to na pierwszy rzut oka wyglądało.

Chłopak z Dobrego Miodu na wszelki wypadek postanowił sprawdzić, jakie mieli opcje w razie draki. Wykorzystał fakt, że pozostawiono im zupełną swobodę, w najwyraźniej geście zaufania jakim darzono obu kompanów (Sorcane i Anathema) i skorzystał z momentu, gdy większość z komuny elfów zainteresowała się poczynaniami Profesora Battlehammera i reszty.

Oberik Gnaralson: przeszukiwanie (DC15) - zdany!

Pieczara miała trzy wyjścia, to którym weszli, oraz drugie, które prowadziło odnogą i zakręcało łukiem. Ktoś bardziej korpulentny miałby kłopoty z przeciśnięciem się nim na zewnątrz, ale było to wykonalne i na pewno prostsze dla takiej osoby niż opuszczenie pieczary trzecim wyjściem. Trzecie wyjście było bowiem swego rodzaju kominem. Pieczara posiadała sięgającą wysoko szczelinę. Ktoś jednak zwiesił tam liny. Jak Oberik podejrzewał, to tamtędy wyszli im na spotkanie drowi łowcy. Każde z wyjść było zabezpieczone przed nadmierną utratą ciepła, co znaczyło, że przebywali tu już co najmniej kilka dni.

Właśnie zadzierając głowę wyżej, Oberik spostrzegł nieco ponad wyciągnięcie ręki schowane pod kamieniem zawiniątko. Upewniwszy się, że nikt nie patrzy, Oberik zajrzał pod kamień. Były ukryte tam dwa lekko luminescencyjne kamienie barwy niebieskiej.

Oberik Gnaralson: wiedza (DC12 i DC20) - tajny!

Oberik rozpoznał w nich księżycowe kamienie. Bardzo kosztowne. W normalnych warunkach, gdyby kupcy odwiedzali Doliny Lodowego Wichru jak dawniej, byłby warte blisko kopę złotych monet. Również teraz można było dostać za nie niezłą sumkę. Niezwykłe mogło wydać się takie bogactwo wśród tak ubogiego społeczeństwa.
 
Rewik jest offline  
Stary 25-01-2024, 21:15   #359
 
Rewik's Avatar
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Anathem, Bran, Profesor
Rok 1489 Rachuby Dolin, Młot - dzień 28, późny wieczór, komuna drowów Elistraee
-51 °F, blisko pełni księżyca, silny wiatr, brak opadów;
Zajęli się przygotowaniami zgodnie z instrukcjami Profesora. Niezbędne zioła, nici, gorąca woda i inne utensylia. Bran uczynił wszystko co mógł, by spełnić wyśrubowane wymagania starszego krasnoluda co do sprzętu, zaś Anathem z trudem, lecz jednak potwierdził obecność "złego" pierwiastka wewnątrz rany. Nie był w stanie określić dokładnej lokalizacji, lecz zgodnie ustalili, że będzie w stanie stwierdzić, czy rana została już całkowicie oczyszczona.

Profesor Battlehammer - guidance (na siebie)!
Profesor Battlehammer: medycyna (mądrość DC 20) - ledwo oblany (18/19!) /wykorzystano inspirację!
Profesor Battlehammer: medycyna (zręczność DC15 - zdany! (17!)

Drowka na moment przed operacją wybudziła się, jakby przeczuwając co się dzieje. Chciała cos powiedzieć, lecz z jej ust nie wydobył się żaden dźwięk. Nie była rozpalona - przeciwnie, jej ciało było zimne w dotyku. Dostępnymi środkami, choć częściowo uśmierzono jej ból. Gdy wszystko, jak mniemali było gotowe, profesor także wziął łyk na odwagę.

Pierwsze cięcie wykonał z zadziwiającą wprawą. Teraz Anathem i Maelane musieli przytrzymać walcząca z bólem Rilarrę, mimo jej skrajnego osłabienia i stanu dalekiego od pełnej świadomości wciąż mogła wyrządzić sobie krzywdę.

Profesor: tajne!

Spodziewali się, że Profesor zacznie teraz oczyszczać lub dokładnie oglądać ranę, lecz ten zamarł nagle. Trwało to zdecydowanie za długo.
- Traci zbędną krew... Profesorze!

Kilka kolejnych słów i prób wyrwało z półtrwania krasnoluda. Ten wziął kolejny łyk na otrzeźwienie i wziął się do pracy.

[...]

Ostatnia nić została przecięta. Pacjentka straciła sporo krwi, lecz przeżyła. Ranę udało się oczyścić, a budząca grozę drobinka Chardalynu oblepiona krwią spoczywała w drewnianym półmisku.

Gdy było po wszystkim i zajęli się obmywaniem ciała z krwi, Anathem poczuł nagle na swym nadgarstku uchyt. Słabowity, lecz każący mu pochylić się ku znów na moment wybudzonej i majaczącej Rilarri.

- Gdy zbłądzą... - wyszeptała ledwie poruszając ustami - ...Nieszczęście odnajdzie drogę. Jak Srebrna Ćma... za światłem księżyca pogoni, gdzie krew Przeklętego ma zostać przelana. Wtedy otworzy się niewzruszona świątynia. Wtedy historia na nowo będzie mogła być opowiedziana.

Dłoń Rilarry opadła, a jej głos na tyle osłabł, że nie dało się nic więcej usłyszeć. Kapłanka była skrajnie osłabiona i upłynie jeszcze wiele dni, nim wróci do pełni sił. Lecz dzięki nim było to możliwe.
 
Rewik jest offline  
Stary 30-01-2024, 12:10   #360
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Anathem odetchnął z ulgą. Rillara i jej trzódka to ostatnia namiastka rodziny, jaką posiadał. Niby w podmroku wciąż miał krewnych, ale nigdy nie byli dla niego rodziną. Widząc to, jak tutejsze drowy lękały się o życie swojej przywódczyni, nie mógł nie zastanowić się, jak podobna sytuacja rozegrałaby się w Menzoberranzańskim domu.

Po pierwsze, za chorobę Matki Opiekunki byłaby zapewne odpowiedzialna jedna z jej córek. Po drugie, wszystkie spokrewnione z nią kobiety o statusie wysokiej kapłanki rozpoczęłyby knucie własnych intryg w celu przejęcia władzy w domu. Zwyciężczyni zapewne zabiłaby wszystkie swoje siostry i ich córki, poza tymi, co do których miałaby pewność, że można je kontrolować. Przed upływem dekadnia, któryś z domów niżej w hierarchii miasta mógłby zaryzykować atak na dom Hunzrin, jeśli nowa Marka Opiekunka wydawałaby się nie dość mocno trzymać wszystkie nitki władzy w swoich rękach.

Konflikt doprowadziłby do całkowitego zniszczenia przynajmniej jednego z domów. Tak stanowiło prawo. Nieudany najazd skończyłby się publiczną egzekucją wszystkich szlachciców z domu agresora. Rada ośmiu głównych rodzin z przyjemnością skazałaby wszystkich na śmierć. Takie zwyczaje panowały w jego ojczyźnie.

Z zamyślenia wyrwał go delikatny uścisk nadgarstka. Rillara wyszeptała coś, zapewne majacząc przez chorobę, ale słowa kapłanki wywołały w nim pewien niepokój. Miał wrażenie, że to waże i nie może być zignorowane.

Powtórzył na głos słowa, które usłyszał i zwrócił się do Maelane.

- Wiesz, co to oznacza?
 
__________________
Potrzebujesz pomocy z kartą do Pathfindera lub DnD?
Zajrzyj do nas!
shewa92 jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:25.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172