Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-01-2008, 18:10   #41
 
Verax's Avatar
 
Reputacja: 1 Verax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumny
Podążał wraz ze swoimi towarzyszami za Ridasalem wsłuchując się monolog... Dotarli w końcu do chatki. Po wejściu Verax'a ogarnęło zdumienie, i to nie tylko to złe, także i to dobre. Prawie jak w katakumbach klasztornych, całkiem przytulnie, tylko gdyby nie ta stęchlizna... Ale cóż, bywa.
Nagle zza stalowych drzwi wypadła persona w szlafroku. Verax bym zdeczko zaskoczony, ale i ten staruszek obudził w nim wspomnienia z pobytu w klasztorze Ależ On podobny do naszego zakonnego alchemika. Ileż bym dał by znów zobaczyć tamte okolice... .
Po chwili wszyscy już siedzieli a niebawem na stole znalazła się herbata z czymś co niegdyś można by nazwać herbatnikami. Gdy staruszek zaczął HISTORIĘ wyspy, kapłanowi wymskło się:
Nie, nie chodzi....- ale Ridasal, opanował sytuację ratując uszy wszystkich od usypiającego wykładu Dzięki Ci Lathanderze!- powiedział w myślach po czym już wsłuchiwał się w odpowiednią wersje historii popijając filiżanką herbaty.
-Orgrimie możesz nie mieć racji, mogą to być "jakieś" demony i boją się tylko światła słonecznego, a światło ognia nie robi na nich wrażenia. Lecz z drugiej strony mogą to być słuszne podejrzenia, może ktoś po prostu udaje "demony" by wykurzyć was stąd?
Co do reszty, już nie miał więcej jakikolwiek pytań, bo wszystkie już padły.
 

Ostatnio edytowane przez Verax : 03-04-2008 o 16:37.
Verax jest offline  
Stary 20-01-2008, 21:53   #42
 
shadowdancer's Avatar
 
Reputacja: 1 shadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumny
Ridasel zaprowadził ich do starego alchemika. Widział takich przy pracy, i nie było to najciekawsze zajęcie, jakie można było sobie wymarzyć... Staruszek od razu chciał opowiadać historię tej miejscowości od początku, ale na szczęście Ridasel go powstrzymał.

Alchemik streścił im najnowsze dzieje. Demony... Tak jak podejrzewałem... Ciekawe, czy mieszkają w mieście i ukrywają się, opętują ludzi, czy może całkowicie poza miastem?

Hohoho... Nie zdążył nawet się odezwać, gdy wszyscy zasypali Ridasela pytaniami. Było ich tak wiele, że dodawanie jakichkolwiek uważał za zbędną konieczność. Wiedział, co ich teraz czeka. Pomoc tym "biednym, potrzebującym ludziom". Nie miał nic przeciwko, ale co oni będą z tego mieli, oprócz straconego czasu? No dobra, może coś z tego wyniknie. Raczej nie są w sytuacji, w której mogliby komuś pomóc, a tym bardziej na darmo tracić czas... To oni potrzebują pomocy... Podczas rejsu jednak zżył się trochę z tymi ludźmi... Dobra, jak wszyscy to wszyscy, babcia też - pomyślał.
 
shadowdancer jest offline  
Stary 24-01-2008, 15:01   #43
 
Loona's Avatar
 
Reputacja: 1 Loona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodze
Staruszek ledwo zdażył zamknąc usta, gdy nagle zalała go fala pytań. Spojrzał na was podejrzliwie i spytał się Lina, czy smakują mu herbatniczki. <Te zaś były wyśmienite, ich smak to coś koło miodu, wina i ciepłych dopiero co upieczonych bułeczek> Kiedy ujrzał jego zadowaoloną minę spojrzał na resztę, która jakby oczekwiała, aż Lino padie trupem, po czym powiedział:
-te herbatniczki nie są zatrute, ciężko tu o mąkę, więc czymś ją musiałem zastąpic-po czy sam sięgnął po jednego i zjadł go ze smakiem popijając herbatkę.Potem spojrzał na Bronthiona:
-tak, jestem alchemikiem, trucizny to moja specjalnośc, ale potrafię przygotowac wiele innych potrzebnych mikstur, chociażby dobry nawóz-spojrzał na niego z takim chłodem w oczach, że Bronthion mimo wolnie opuścił głowę i wbił wzrok w podłogę.
W tym momencie głos zabrał Ridasel:
-owszem te 'demony' obawiają się tylko światła słonecznego, nie raz z lasu wydobywał się dym, zakładalismy, że to był dym z ognisk. A co do zaginionych mieszkańców, to nikt nie znalazł ich ciał, jednak wiemy, że to demony je zabiły.
-tylko jedna osoba widziała te potwory-powiedzał cicho Nuki.-Jest to miejscowy drwal, ale on od tamtej pory zamknął się w chatce i do nikogo się nie odzywa... Biedak, przed dwoma miesiącami stracił żonę w tym lesie..-Alchemik zamilkł.
Dalszą opowieśc ciągnął już tylko Ridasel:
-Nie możęmy zbudowac tratwy, bo nikt nie odważy się wejśc do lasu po jakiekolwiek drewno. A co do Lorda Reima to jest to namiestnik króla z Alaron, wyslali go tutaj. by sprawował władzę na tej wyspie, wkońcu to im podlegamy. Przybył tu około 3 lat temu, pilnuje tutaj porządku, częśc mówi, że to typ z pod ciemnej gwiazdy, jednak nie dajcie się zwieśc, włada tu twardą ręką, ale dba o swoich poddanych.
-Brednie-odparł alchemik i wyszedł zatrzaskując za sobą stalowe drzwi.
-proszę, wybaczcie mu, on za nim nie przepada.
 

Ostatnio edytowane przez Loona : 24-01-2008 o 16:28.
Loona jest offline  
Stary 24-01-2008, 15:23   #44
 
Maju's Avatar
 
Reputacja: 1 Maju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwu
- Wygląda na to że trzeba będzie złożyć wizytę temu drwalowi. Mógłbyś wskazać nam drogę do niego?
Tutaj zwrócił się do towarzyszy:
-Jeżeli pogadamy z tym Lordem to możemy utargować niezłą sumkę za pomoc nie sądzicie? No i na pewno użyczyłby nam wszelkiej pomocy w naprawie i zaopatrzeniu statku.
Zapowiada się niezła zabawa. Demony... to dopiero godni przeciwnicy !! brakowało mi porządnej walki.
- Ja bym najpierw porozmawiał z tym Lordem Reimem
Jeśli okaże się wrednym dupkiem to możemy uwolnić mieszkańców od jego osoby...
Po tych słowach patrzył na towarzyszy wyczekująco.
 
__________________
Here we stand, bound forevermore we're out of this world ,until the end...Here we are, mighty, glorious
At The End Of The Rainbow with gold in our hands...
Hammerfall - At The End Of The Rainbow
Maju jest offline  
Stary 24-01-2008, 17:14   #45
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Pierre z zaciekawieniem spoglądał na Lina. Widząc, że ten nie skręca się z bólu i nie osuwa się pod stół wziął jeden herbatnik i wsunął do ust. Ostrożnie...
Uśmiechnął się, czując, zamiast spodziewanego smaku wodorostów, smak miodu i wina.
- Rewelacja - powiedział, z szacunkiem skłaniając głowę. - Ten egzotyczny kolor jest mylący...
Alchemik-kucharz. Interesujące... Oby mu się przepisy nie pomyliły...
Delektowanie się herbatnikiem (a potem kolejnym) nie przeszkodziło mu w uważnym śledzeniu dyskusji.
Demony, które lubią zabawy z ogniem... Szkoda, że takie się zdarzają...
Nie trzeba wchodzić do lasu, żeby mieć drewno...
Drwal widział demony... Ciekawe, co by powiedział na niektórych z nas...
Dolał sobie trochę herbaty.
Wysłali go... Chyba zesłali... Chciałbym wiedzieć, co przeskrobał...
Prędzej własne ucho zobaczysz bez lusterka, niż tę kasę za demony... Już widzę, jak lord Reim wypłaca choćby miedziaka... Prędzej każe zapłacić za pozwolenie na polowanie...
A co do kolejności odwiedzin to masz rację...
- Dlaczego - spytał Ridasela - Nuki nie przepada za tym całym Reimem, lordem zresztą? I ilu ludzi ma ów lord?
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 24-01-2008 o 19:50.
Kerm jest offline  
Stary 24-01-2008, 18:52   #46
 
grabi's Avatar
 
Reputacja: 1 grabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwu
Lino zasmakował w ciasteczkach, chodź na początku ich kolor napełniał go niepokojem. Śmiało sięgał po kolejne, próbując skupić swoją uwagę na rozmowie, co było niezwykle trudne, gdyż ciastka były wyborne.
Eh te demony. Skoro nikt nie widział, to jaka jest pewność, że istnieją? Jedynie drwal może to wiedzieć. Ale co jeśli upodobniono kogoś do demona, by go wystraszył? A co z ludźmi? Dlaczego nie ma ich ciał, skoro są martwi? Bardzo prawdopodobne, że jest to podstęp, w którym ludzie są porywani, może nawet i przez tych samych piratów, którzy nas zaatakowali na morzu.
Lino przemyślał wszystko, a potem zabrał głos.
-Pierwiej powinniśmy odwiedzić tego drwala. Może ma jakieś interesujące informacje. Ewentualnie później można ino porozmawiać z tym całym Reimem. Nie zdziwiłbym się, gdyby te demony to była przebieranka. - odparł Lino.
Jego uwagę odwrócił Pierre, który począł sięgać po herbatniki.
Niech się herbatą zapcha, a nie podżera ciasteczka. Jak tak to nikt nie chciał spróbować, a teraz mi je wszystkie zabierają. - pomyślał Lino.
 

Ostatnio edytowane przez grabi : 24-01-2008 o 19:56.
grabi jest offline  
Stary 24-01-2008, 19:28   #47
 
Verax's Avatar
 
Reputacja: 1 Verax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumny
Verax słuchał Nukiego z wielką uwagą, mimo że nie lubi słuchać jest zbyt niecierpliwy na czczą gadaninę. Dobrze, że to skrócona wersja zdarzeń... DEMONY?! HA, to ci gratka zabijają ludzi, zabierają ciała, a do tego sobie biesiady urządzają w lesie przy ognisku.. Verax nie wytrzymał i powiedział:
- Jak już powiedziałem te "demony"- to słowo wyartykułował na tyle ironicznie jak tylko się dało- to mrzonka, sądzę, że to zwykli przebierańcy. Tylko pytanie, po co was gnębią? I z czyjego rozkazu działają te istoty?
Gdy Nuki wyszedł z pokoju, kapłan dodał:
-Nie zdziwiłbym się gdyby maczał w tym palce ten cały Lord Reim, jest to tylko przypuszczenie ale jak widać staruszek też raczej nie pała do niego sympatią... Możesz nam coś więcej o Nim opowiedzieć, Ridasalu?
- A co do drwala to rzeczywiście wypadałoby z Nim porozmawiać. Jeśli uda się nam Go przekonać to możemy uzyskać cenne informacje.
 

Ostatnio edytowane przez Verax : 03-04-2008 o 16:38.
Verax jest offline  
Stary 24-01-2008, 20:08   #48
 
Bronthion's Avatar
 
Reputacja: 1 Bronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodze
Takiej reakcji alchemika spodziewał się, ale te trucizny były mu potrzebne do walki, a może nawet w przyszłości trzeba będzie obronić tę wioskę. Westchnął i skończył swoją herbatę.

-Wszyscy rzucają tak tymi demonami jakby to szczury jakieś były, albo robale wszechobecne. Zapytajcie w byle której wiosce dlaczego spaliła się stodoła to usłyszycie coś takiego "Panie! Ani chybi to magia szatańska! Czarcia magia powiadam! Demony z piekła rodem wznieciły ogień by ukarać nas! Co to będzie, przyjdzie nam zginąć jeśli ktoś czegoś z tym nie zrobi!"

Rozsiadł się wygodniej i kontynuował.

-Ja więc w żadne demony nie uwierzę jeśli ich na oczy własne nie zobaczę, a sprawę do kogo i kiedy najpierw pójdziemy wam pozostawiam, dopasuję się.

Zwrócił się do półniebianina.

-Nie dałoby się jakoś załatwić tych.... mikstur? Jeśli jednak to na prawdę są demony to powinno wam także, zależeć by się ich pozbyć więc Nuki mógłby nas wspomóc.
 
__________________
"Kiedy nie masz wroga wewnątrz,
Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy."

Afrykańskie przysłowie
Bronthion jest offline  
Stary 24-01-2008, 22:02   #49
 
shadowdancer's Avatar
 
Reputacja: 1 shadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumny
Thanatos cierpliwie, nie przerywając wysłuchał do końca opowieści alchemika.
Po tym, jak Lino nie padł martwy po spożyciu herbatniczka, wszyscy zaczęli po nie sięgać. Ale on nie miał ochoty na ciasteczka, choćby były nie wiem jak pyszne.

- Jak zwykle zgadzam się z Bronthionem. Najłatwiej oskarżyć o wszystko demony. Jednak obawiam się, przyjacielu, że skoro tak ci zależy zobaczyć te demony na własne oczy, to twoje marzenie może się wkrótce spełnić. Tylko nie wiem, jak sobie wtedy poradzisz z nimi. Demony nie chodzą raczej pojedynczo i mogą być całkiem potężne - powiedział.
- A tak naprawdę, to po cholerę będę tam lezł? Nawet, jak znam życie, nic z tego nie będzie dla nas - dodał w duszy - Nie żebym się bał, ale nadstawiać karku dla kogoś, kogo wcześniej na oczy nie widziałem... O nie, nic z tego. Niech zaproponują chociaż jakąś nagrodę...
 
shadowdancer jest offline  
Stary 25-01-2008, 11:59   #50
 
Loona's Avatar
 
Reputacja: 1 Loona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodze
Ridasel spojrzał na was ciekawie, wstał i wyjżał przez okno, jakby chciał sprawdzic, czy nikt was nie podsłuchuj, trochę ściszył głos i powidział spokojnie:
Nuki nie przepada za lordem Reimem, dlatego, że ten kiedy tu przybył kazał mu się rozliczac z każdej nowej receptury jaką wynajdzie. Nękał go, przysyłał zbirów i cały czas obserwował, na jego miejscu też bym nie przepadał za lordem. Co mogę wam więcej opowiedziec o Reimie? Cóż... To tajemniczy człowiek, wiem, że ma zapał do alchemii i magii, choc nie jest czarodziejem. Ludzi mi bardzo dużo, są świetnie wyszkoleni i uzbrojeni po zęby. Pozancie ich... Noszą czarne mundury i każdy na szyji ma zawieszony złoty medalion z płonącym kłem.
Spojrzał na Bronthiona:
-Myślę, że Nuki mógłby użyczyc wam pewnych mikstur, jdnak trzeba będzie go przekonac, ale ja już się tym zajmę. Co do drwala to mieszka w zielonej chatce pod samym lasem-spojrzał na drowa i orki:
-proponuję żebyście wy tam nie wchodzili, jak już mówiłem jest przerażony.-W tym momencie Reim wskazał wam kierunek(zachód), wszyscy wyjżeliście przez okno i ujrzeliście za kilkoma domkami zielonkawy dach. Więkoszośc odwróciła wzrok jednak Thanatos wciąż tam patrzył i zobaczył wybiegającą Mekoneę<siostrę Ridasela>. Zauważyłeś, że coś niesie w rękach i jest bardzo czymś podekscytowana.
Z rozmyślań wyciągnął cię głos młodzieńca:
-Dobrze, myślę, że już powinniście iśc, a ja spróbuję porozmawiac z Nukim.
 

Ostatnio edytowane przez Loona : 25-01-2008 o 12:47.
Loona jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:49.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172