|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
01-09-2008, 20:46 | #141 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A tak z cyklu poznajmy się...małe uzupełnienie. Bo co by tu dodać o Raeatarze, czego nie było w tekście? Jest sembijskim szlachcicem, ale wykluczonym z rodziny. Więc żadnych profitów z tego nie ma. Niespecjalnie się przejmuje tym, że jest czarną owcą rodu de Quintain, podobnie jak nie przejmuje się swym narodem. W walce i poza nią korzysta z różnych mocy...Niemniej codzienne zyskuje jedne, a traci inne moce...Nie ma się więc co się przyzwyczajać do błyskawic. Dziś je ma, jutro może nie mieć. Poza tym korzysta z specjalnych mocy które dostarczają mu noszone magiczne przedmioty i zgromadzone alchemiczne zabawki. Nie są to potężne moce, bo i tanio kupione...niemniej wie, jak je efektywnie wykorzystać. Szybko strzela z ręcznej kuszy, ale nie za celnie. Dlatego zwykle używa jej z bliska i gdy na drodze pocisku nie znajduje się sojusznik. Nieźle walczy mieczem (choć do doświadczonego woja, to mu daleko) i ma 104 pw...Ale preferuje nieangażowanie się w walkę wręcz. Z umiejętności to głównie liczy się jego wiedza, dużo wie o magii (choć nie potrafi rzucać czarów, a i o samych czarach niewiele), historii Faerunu, pozostałych Planach i religiach. Potrafi odcyfrowywać teksty w miarę dobrze i jako tako negocjować. Podobnie jak kapłani i magowie, ma swe poranne „rytuały”, które odbywa z dala od drużyny i na osobności.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |
01-09-2008, 21:06 | #142 |
Reputacja: 1 | No więc(wiem, że się od tego nie zaczyna :P) nadeszła moja kolej =). Deklaracja z mojej strony - rzucam to samo zaklęcie co Natali - Ogniste uderzenie na beholdera, niech się smaży gnida (i tak już spaliła ziemie pod beholderem, poza tym jak już zdążyliście zauważyć mój druid nie popada w jakiś tam fanatyzm, beholder plugawi samym swoim istnieniem okolice więc chętnie się go pozbędzie, a jeśli zniszczy jedno źdźbło to doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że natura i tak się odrodzi i po walce... z resztą zobaczycie ). Ah i mam chyba akcje ruchu, więc ruszam się na x14 A co do rozproszeń itp. to ja chciałem go oślepić ale Qumi mi słusznie zauważył, że on otwiera środkowe oko i wszystkie zaklęcia znikają więc na dłuższą metę to chyba bez sensu i warto pakować w niego jedynie dmg edit tak CosmO, jesteś wcześniej jednak, pamiętałem Twoją wcześniejszą deklaracje i uznałem, że się nie wykluczają Ostatnio edytowane przez Leonidas : 01-09-2008 o 23:44. Powód: nie bede pisał niepotrzebnie 2 posta:P |
01-09-2008, 22:30 | #143 |
Reputacja: 1 | Przepraszam, ale z tego co widzę po inicjatywie to jest moja kolej A Wakash jak się okazało, po konsultacjach z mg i wykonaniu ponadplanowego rzutu przeciwko strachowi nie musi już uciekać Także będę ciorać tą kupę oczu, tak jak opisałem wcześniej. Dla pewności umieszczam fabularny fragment jeszcze raz: Wysiłkiem woli Wakashowi udało się zetrzeć z własnego umysłu przerażające wrażenie jakie wywarł na nim w pierwszej chwili beholder, a nie zamierzając pozostać mu dłużnym, łotrzyk zmrużył oczy, groźnie niczym tygrys szykujący się do skoku na własną ofiarę z ust wyrzucając przy tym w stronę beholdera obelgę. Jakby na życzenie, powiało wiatrem i półpłaszcz łotrzyka zafalował w nagłym podmuchu wiatru, a fałdom materiału zawtórowało ciało, gdy jednym susem Wakash wykonał przewrót uciekając spod wierzgających macek strażnika lasu. Cień rzucany przez zgnilnika zmieszał się ze smugą cienia jaką poruszając się pociągnął za sobą łotrzyk i tyle go było widać. W ułamku sekundy Wakash po prostu rozpłynął się w powietrzu i jedynie co bystrzejszy i bardziej spostrzegawczy dostrzegli go okrążającego wielkie, lewitujące kilka stóp nad ziemią cielsko 'mistrza' tylko po to by w kolejnej przerwie pomiędzy mrugnięciami powiek dostrzec jak Wakash wyskakuje za plecami obserwatora wysoko w powietrze kierując sztych swojego błyszczącego rapiera prosto w mózg potwora. Qumi mam napisać posta sam czy Ty zawrzesz to w swoim poście? Bo widzę, że tutaj wszyscy piszą posty, więc chyba to napiszę sam jutro, także proszę na mnie zaczekać. System przeze mnie zaproponowany jest jednak bez sensu jeśli jedno piszą sami, a inni czekają na mg, także skoro wszyscy piszą posty to i ja napiszę. Co do mechaniki to mam nadzieję, że dostałeś mojego pw, bo nie chce mi się znowu tłumaczyć co zrobiłem
__________________ Wisdom of all measure is the men's greatest treasure. |
02-09-2008, 14:23 | #144 |
Reputacja: 1 | Lave przywołuje chowańca i każe mu odwrócić uwagę golema, dopóki beholder nie padnie martwy. Później rzuca Kwasową Strzałę Melfa w beholdera (dużego wyboru nie mam, bo na cel to tylko magiczny pocisk się zostaje i rozproszenie magii). Fabularny opis prześlę jakoś pod wieczór.
__________________ One, Two: Freddy's coming for you. Three, Four: Better lock your doors. Five, Six: Grab a crucifix. Seven, Eight: Gonna stay up late. Nine, Ten: Never sleep again |
04-09-2008, 17:27 | #145 |
Reputacja: 1 | Ok, prześlij go, a napiszę posta o akcji beholdera, może wtedy np. abishai zmodyfikuje swoje działania :P teraz jak się popisał swoją magią to i jego uznaje za zagrożenie, wcześniej był zbyt skoncentrowany na was, ale teraz po błyskawicy też się nim zajmie :P |
06-09-2008, 09:58 | #146 |
Reputacja: 1 | napisz tez ile zabrała mu Natali i ja, oboje rzuciliśmy Ogniste uderzenie, a to razem 26k6 , błyskawica to jakieś 10k6, Wakash jeśli z ukrycia to też swoje zrobi |
06-09-2008, 10:31 | #147 |
Reputacja: 1 | Hehehe, ok podliczę ile mu zabraliście, ale błyskawica Raetara jeszcze rzeczywistością nie jest Zamieszczam nową mapkę, post po południu albo wieczorem, bo teraz muszę obiad zrobić. Ogólnie to ten Beholder jest dość silny(najwyższy poziom podany w księdze (czyli 33k8 + 33). 2 - Mistrz Xoaltyhimurioth (Wielki Beholder) 3 - Szmaragdowy golem 4 – Gnilnik 5 - gnilnik Czerwony - Furgrim Czarny - Natali Pomarańczowy - Lave Żółty - Alhalla Niebieski - Ikeda Zielony - Naoki Fioletowy - Raetar Brązowy - Wakasha Szary - Linvael czarny okrąg wokół Natali to zasięg jej zaklęcia. |
06-09-2008, 10:39 | #148 |
Reputacja: 1 | Qumi jedna uwaga To zaklęcie ochronne co rzucała Natali było rzucane na Furgrima więc to kółeczko powinno być chyba w innym miejscu A tak poza tym...to czyś Ty zgłupiał z tym beholderem Trochę Pw to on musi mieć
__________________ "Stajesz się odpowiedzialny za to co oswoiłeś" xD "Boleść jest kamieniem szlifierskim dla silnego ducha." Ostatnio edytowane przez Thanthien Deadwhite : 06-09-2008 o 10:41. |
06-09-2008, 11:56 | #149 |
Reputacja: 1 | A sorki. w takim razie ochrona przed złem nikogo poza Furgrimem nie okrywa. Co do Beholdera to to przecież wyzwanie być musi, jest was 9, więc muszę trochę się zastanowić jakie zagrożenia dla was odpowiednie, Beholder jest silniejszy, ma więcej kw, co za tym idzie umiejętności, atutów :P |
06-09-2008, 17:28 | #150 |
Reputacja: 1 | Chciałbym jeszcze tylko przypomnień graczom postaci zauroczonych, że możecie próbować się wydostać spod zauroczenia, tylko musicie to zadeklarować i uzasadnić, i raczej w swojej turze. |