|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
Zobacz wyniki ankiety: Co sądzisz o naszej sesji (jak Ci się gra)? | |||
Sesja dla sado-maso, ledwie da się w niej grać | 0 | 0% | |
Mało heroic fantasy, dajcie więcej smoków i księżniczek do uratowania | 0 | 0% | |
Więcej wątków szpiegowskich... Karraambaa! | 0 | 0% | |
Za mało wątków, fabuła się rwie, nudzę się | 0 | 0% | |
Jest super! Obiecuję pisać dwa razy w tygodniu! | 2 | 66.67% | |
Jest dobrze jak jest, to sesja szkoleniowa a nie epik | 2 | 66.67% | |
Sonda z Wielokrotnym Wyborem Głosujących: 3. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-02-2010, 10:25 | #231 |
Reputacja: 1 | Call, mnie bardzo pasował Do wszystkich: po Waszych postach (googlach) wnoszę, że nie macie zbyt wiele do roboty na Jarmarku. Tak więc jutrzejszy post wyprawi Was już w podróż na północ. Pamiętajcie więc, by pozałatwiać dziś wszystkie niezbędne sprawy i sprawunki. Będziecie mieć przystanek na robienie-czegoś-więcej-niż-jechanie dopiero w Twierdzy. Jeśli ktoś chce robić coś w Słonecznych Wzgórzach (prócz Epiego) proszę mi to zgłosić najpóźniej do jutra. |
11-02-2010, 18:38 | #232 |
Reputacja: 1 | Z myślą o Sorg i reszcie towarzyszy sugerując się radą MG Zważywszy, że Lidię jak dotąd nie brało na zwierzenia, co porabiała zanim dołączyła do karawany kupca Pankracego Hallusa, a teraz jak spotkała rodzinę to się jej język nieco rozwiązał ... Oto garść luźnych informacji jakie (jeśli ktoś się przysłuchiwał ) padły przy stole. Po opuszczeniu rodzinnego domu, Lidia z pomocą zaprzyjaźnionego staruszka z sąsiedniej wioski, udała się do najbliższego acz niewielkiego miasteczka. Tam, dzięki rekomendacji starca, znalazła pracę u kuśnierza. Było z tym o tyle łatwiej, gdyż półelfka szkoliła się w tej dziedzinie od najmłodszych lat. Zarobki były cienkie, ale miała dach nad głową i święty spokój. Z braku ciekawszych zajęć i obiecujących okazji, tak jej zleciał prawie rok, podczas którego m.in. nabrała doświadczenia w zawodzie i zgromadziła trochę (skromych) oszczędności. Przypadkiem dowiedziała się o karawanie kupieckiej zmierzającej w okolice Srebrnej Rzeczki. Lidia miała szczęście i została przyjęta. Długo się tym jednak nie cieszyła i uciekła od tamtejszego kupca żegnając go kopniakiem w krocze, z racji przystawiania się do jej osoby. Dotarłszy do Darrow, znalazła inną karawanę. Została przyjęta przez starego kupca Pankracego Hallusa i dzięki temu poznała swoją obecną drużynę… … reszta jest w sesji |
11-02-2010, 19:17 | #233 |
Reputacja: 1 | o Sorg chyba większość jest w postach w razie czego zawsze chętnie odpowiem na pytanie
__________________ W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze. |
11-02-2010, 21:41 | #234 |
Reputacja: 1 | A Meave to chodząca zagadka, która będzie się ujawniała z czasem :P Bom małpiatka :P |
12-02-2010, 07:42 | #235 |
Reputacja: 1 | No cóż, jak zwykle nam się trochę poplątało... Chodziło mi o to, żeby Vantro wiedziała czego Sorg nie wie o waszych przygodach, np o klątwie. Już się sama zgubiłam, czy Lidia mówiła o wrobieniu w morderstwo czy nie. Nieważne, Wasza sprawa. Nikt Wam nie karze spowiadać się tu z historii postaci. Co do wysyłania wspólnych postów zaś: na prawdę się nie musicie gimnastykować z dzieleniem tak, żeby każdy z graczy coś posłał - ważna jest przecież zawartość. Jeśli ktoś napisał we wspólnym poście jedno zdanie, ale wyśle cały wspólny fragment to i tak mu się tura nie zaliczy. |
12-02-2010, 07:52 | #236 |
Reputacja: 1 | Jeżeli było w postach to Vantro uczciwie wie bo czytała na bieżąco... Jednak zawsze chętnie posłucha... bo mogło coś istotnego umknąć
__________________ W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze. |
12-02-2010, 21:34 | #237 |
Reputacja: 1 | Ja chciałam przeprosić, bo po prostu nie zrozumiałam co się do mnie pisało i nie wstawiłam do swojego posta tego co trza było, ale już wszystko naprawione. Tutaj proszę link: http://lastinn.info/243857-post203.html ([D&D] Opowieści z Królestwa Pięciu Miast. Prolog) No i z powodu ferii i przymuszania mnie do wyjazdu, chyba niestety opuszczę jedną kolejkę, aczkolwiek będę się starała wrócić do Was jeszcze w czwartek, ale jak mi to wyjdzie - nie jestem w stanie przewidzieć.
__________________ "A może zmieszamy wszystko razem i zobaczymy co się stanie?" |
12-02-2010, 22:30 | #238 |
Reputacja: 1 | Post jaki jest, każdy widzi. Jutro wieczorem zrobię orientacyjną mapkę. Jesteście na sporej polanie w dużym zagajniku, w którym rosną głównie olchy, leszczyna, kilka dębów i buków (oraz trochę gęstych krzewów). Mantikora pożywia się jednym ze strażników i chwilowo nie przejawia chęci ataku; pozostali trzej są lekko ranni - stoją zbici w kupę niedaleko was i wyciągają z ciała kolce. Czy chcą zaatakować bestię - nie wiecie. Łysy uciekł i go nie widać ani nie słychać. Od potwora dzieli was jakieś 10 metrów + wasze ognisko + jakieś trzy (czyli w sumie +/- 13m). Jest już noc; źródła światła stanowi wasz ogień i żarzące się, rozrzucone wokół bestii polana. Półelfki widzą bardzo dobrze, reszta tak sobie - ale mantikorę ciężko przeoczyć. Potwór wygląda dokładnie tak, jak na rysunku: ma paskudny, humanoidalny pysk, kolce na grzbiecie i długim ogonie, najeżoną zębami szczękę i pazury. Oraz skrzydła, które wyglądają jakby były w stanie unieść 3 metry i 500 kg cielska mantikory. |
13-02-2010, 19:17 | #239 |
Reputacja: 1 | Zedytowałem trochę mojego ostatniego posta (nr. 205). Na końcu dodałem pożegnanie z mistrzami i przywitanie ze szlakiem . Niebawem wkleję również nowego posta aby nadrobić bo ostatnimi czasy to zostaje z tyłu i wklejam jako ostatni . Poza tym najlepiej będzie jak Lusus zareaguje pierwszy na bestyjkę . Pozdrawiam.
__________________ D&D is a Heroic Fantasy. Not a Peasant-oic Fantasy. Know the difference. Feel the difference. |
13-02-2010, 19:50 | #240 |
Reputacja: 1 | ja mogę mu coś ładnie zaśpiewać a nóż widelec to muzykalna bestia
__________________ W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze. |