22-08-2012, 21:24 | #151 |
Reputacja: 1 | Karl pomaga bratu |
23-08-2012, 09:18 | #152 |
Reputacja: 1 | Pomysł Taelryna - udajemy się do najbliższej większej miejscowości i sprowadzamy pomoc. Moim zdaniem pomysł najlepszy Zarówno pomożemy jak i sami się nie narazimy. Wiem, że trochę późno na takie świetne pomysły, ale co wy na to? Przydałoby się też wysłać kogoś z ostrzeżeniem do naszej wioski. Może Marlowe, skoro i tak wyparował? |
23-08-2012, 18:50 | #153 |
Reputacja: 1 | Post jest taki sobie, ale za bardzo pisać o czym nie mam. Mamy więc takie małe podsumowanie. Większość jest za opuszczeniem wioski i ruszeniem przed siebie. Jedynie Beldar i Karl chcą pomóc Nutpthys, choć też nie do końca jej, a bardziej wilkom. korwinlk i kanna nie wyrazili opinii, ale te dwa głosy nie zmieniłyby już obrazu sytuacji. Czekam zatem na ostateczne decyzje. Grupa I, czyli Begus, Aaron, Ronniel, Taelryn i Orik - proszę o wskazanie kierunku waszego marszu i ewentualnego celu. Grupa II, czyli Beldar i Karl - ostateczna decyzja, czy ruszacie do kryjówki Abadiela, czy też razem z resztą jednak opuszczacie wioskę. Grupa III, czyli niezdecydowani, Bolesław i Kesa - do kogo się dołączacie. Aro.is Ty musisz także postanowić, czy oddajesz Nutpthys wisior, czy jednak nie boisz się gróźb i go zabierasz. Proszę także pamiętać, że zasadniczo zapada już zmrok, a wasi bohaterowi są po całym dniu marszu i ciężkich przeżyciach, więc przydałby się im sen. Ruszajmy zatem dalej z akcją. |
23-08-2012, 19:05 | #154 |
Reputacja: 1 | Posta wrzucę pewnie przez weekend, zależnie od tego, kiedy się zbiorę. (A że zaczęła mi się szkoła, to z tym zbieraniem może być różnie w kolejnych tygodniach.) Co do kierunku i medalionu - Aaron iść w stronę tej rzekomo złej wioski nie zamierza. Zwyczajnie dalej wzdłuż rzeki, a jak będą wystarczająco daleko od miasteczka duchów, postój. Zmiana wart co jakiś czas, żeby każdy mógł choć trochę pospać. Co do wisiora to decyzja się nie zmienia, nie odda. Ot, taki kaprys.
__________________ "Information age is the modern joke." |
23-08-2012, 20:14 | #155 |
Reputacja: 1 | Pytanie, co to znaczy dość daleko od wioski duchów? Godzinę drogi, dwie... a może więcej. Wisior możesz zabrać, ja nie bronię. Nutpthys po ostatecznym potwierdzeniu, że wisiora nie oddasz bąknie coś pod nosem w nieznanym Aaronowi języku i zniknie. Możesz to opisać w swoim poście. Żadnych innych konsekwencji zabrania wisiorka nie ma. Na razie He he he. |
23-08-2012, 20:24 | #156 |
Reputacja: 1 | Orik napomni Aarona, że kraść jest bee. Co innego nie ufać, ale kraść? Posta planuję dać jutro, potem postaram się pisać już regularnie.
__________________ Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań. |
23-08-2012, 21:08 | #157 |
Reputacja: 1 | Karl czeka na decyzję brata, nie zostawi go samego i mu pomoże. Jeśli się rozdzielimy to żegna się z innymi. Post będzie możliwie jak najszybciej po decyzji Karmazyna |
24-08-2012, 09:59 | #158 |
Reputacja: 1 | Taelryn będzie namawiał przyjaciół, by udali się do "złego" miasta BTW Fenriz, udałoby się z wioski wynieść coś ciekawego? Coś ładnego i świecącego, lecz niezbyt dużego, by uwagi towarzyszy za bardzo nie przyciągać i uniknąć "kazania" Orika. |
24-08-2012, 12:28 | #159 |
Reputacja: 1 | Nie wiem, czy jest szansa. Opisz w poście jak i kiedy wchodzisz do domków i czego szukasz, a wtedy powiem Ci co znalazłeś. |
24-08-2012, 16:40 | #160 |
Reputacja: 1 | Beldar oddziela się od reszty i rusza do kryjówki. A co do Karla to próba przekonania go do zostania z resztą pojawiła się w docu.
__________________ Dłuższy kontakt może zagrażać Twojemu zdrowiu lub życiu. Toczę batalię z życiem. Nieobecny na długi czas. |