10-01-2014, 23:04 | #481 |
Reputacja: 1 | ...a jednak... Głosowanie podliczę przez weekend. Termin roboczy do piątku, 17 stycznia. Do zmroku jest jakaś godzina, dwie. Do sytuacji w jarze załączam w doc’u mapkę poglądową.
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
11-01-2014, 10:35 | #482 |
Reputacja: 1 | Zmęczony już wczoraj byłem i zapomniałem dodać, że to co zrzuciło niziołka z siodła to strzała, która mu się wbiła w bark. Wyniki głosowania: Gracze: Autumm GreK: Obce (bo były ciary) Gortar: kanna PDki lecą do kart.
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
14-01-2014, 22:53 | #483 |
Reputacja: 1 | Przepraszam, że się tak wyłożyłam "podczas akcji", ale jestem w niezbyt dobry stanie. Bardzo proszę o wyrozumiałość i cierpliwość, w przeciągu kilku dni powinno mi się poprawić na tyle, żeby nadrobić zaległości. A.
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! |
15-01-2014, 07:43 | #484 |
Reputacja: 1 | Może jakaś klątwa bo mnie też coś dopadło i paradoksalnie mam często i rzadko a słaby jestem jak małe dziecię. Odpoczywaj, zdrowiej - poczekamy.
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
17-01-2014, 20:01 | #485 |
Reputacja: 1 | Wrzuciłam posta. Pozmieniałam nieco odpisy mgow i flejki, no bo w tej formie z docka się do publikacji nie nadawały. Absolutnie. Także tego, nie bijcie za mocno Bzi-bzi! A.
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! Ostatnio edytowane przez Autumm : 17-01-2014 o 20:18. |
17-01-2014, 20:17 | #486 |
Reputacja: 1 | Sorry za obsuwę, zawsze do soboty było, nie? Chyba Zaraz wrzucam.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
17-01-2014, 22:12 | #487 |
Reputacja: 1 | Autumm, i tak trochę sztywno wyszło bez głębszego zredagowania tego bajzlu z doc'a. Ale soundtracki i obrazki masz jak zawsze bezbłędne (już nie wspominam o tych z Kluczy). A odnośnie obsuwy... to dopiero będziemy ją mieli z obce. Jak dobrze pójdzie to do niedzieli nam zejdzie... a jak źle... wolę nie myśleć.
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
17-01-2014, 22:31 | #488 |
Reputacja: 1 | Coś tam poprawiłam jeszcze w stylistyce. Uważam, że jak na taką chaotyczną bazgraninę nie jest źle A za komplementa dziękuję. Nieskromnie dodam, że jakoś samo mi te fajne obrazki i melodie przychodzą, bez wielkiego szukania Także - polecam się, jak ktoś ma zamówienie na jakąś ilustrację do znalezienia
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! Ostatnio edytowane przez Autumm : 17-01-2014 o 22:35. |
18-01-2014, 13:45 | #489 | |
Reputacja: 1 | Za pozwoleniem GreKa: Cytat:
Cóż, rzeczywiście muszę przyznać, że sesja w realiach Neuroshimy mocno mnie wciągnęła. Ja w sumie też bym miał parę uwag do Wieży Czterech Wichrów. Nie dlatego, że ja bym ją zrobił lepiej albo żeby kogokolwiek drażnić. Chciałbym tylko, żebyśmy wszyscy (zżyci już jesteśmy) lepiej się rozumieli i dobrze razem bawili. Po pierwsze czuję, że moja postać w tej sesji jest bezużyteczna co absolutnie nie powinno mieć miejsca. Oczywiście to storytelling ale podpierany punktami umiejętności. I tu kot jest pogrzebany. Mimo, że Orin potrafi blefować i występować, mam wrażenie że to jego JEDYNE zalety (a i tak zależą od rzutu, który nie musi się udać). We wszystkim innym (czego nie trzeba testować) odstaje od drużyny, zostaje w tyle i jest krótko mówiąc bezużyteczny a reszta graczy nadrabia braki umiejętności postaci swoją elokwencją. Gdy ja podejmuję Orinem jakiekolwiek działanie, zostaje ono w najlepszym przypadku potraktowane po macoszemu a w najgorszym ukarane. Tak było w przypadku gdy samodzielnie szukał Neny w mieście (chociaż "powiedzmy" że ją uwolnił) i tak jest teraz gdy np. niziołek stara się znaleźć wyjście z miasta (mistrz gry widocznie uznał za zabawne utaplanie postaci gracza w odchodach) lub Cathil zostawia go pośrodku lasu. Równie dobrze Orin mógłby stać wśród drzew i nie robić zupełnie nic. Nie tylko brak motywującego charakteru rozgrywki obniżył moje zaangażowanie. Jest to też kwestia uczelni, kolokwiów i projektów ale to nie jest dobre wytłumaczenie bo każdy mógłby to o sobie powiedzieć i żadna sesja na forum by nie zaistniała. Ponadto, jak widzisz, mimo tego, iż nie mam wiele czasu, udaje mi się napisać coś do sesji Pola Nienawiści ale jest to wynik dynamicznego procesu tworzenia tekstu przez aż pięciu graczy na DOCu. W przypadku Wieży Czterech Wichrów to przez ostatni tydzień logowałem się na DOCa częściej niż kiedykolwiek (przyznaję, że to przez sesję w Neuro). Uwierz, gdy loguję się czwarty raz z rzędu i widzę, że żadne nowe wyzwanie nie pojawiło się dla nizioła to jest to mocno demotywujące. Turka w jarze - smętna. Rozumiem, że sugestia iż ktoś mógłby czekać na niziołka w dole jaru miała na celu jedynie zastraszenie gracza? Zobacz jak to zadziałało: z mojej perspektywy wyglądało to tak, że nawet jeśli by się uprzeć i Orin polazłby i chciał zajść od tyłu atakujących to a) zgubiłby się b) wykrwawił c) ktoś by go napadł. Rozsądniejszym zdało mi się siedzenie w krzakach i wypatrywanie niebezpieczeństwa z perspektywy, której ani Cathil ani Bernard nie mogli analizować i w razie czego ostrzeżenie towarzyszy. Albo może okazać się, że będzie jedynym świadkiem innego ważnego zdarzenia? Ale... nie pojawiło się nic w czym niziołek rzeczywiście mógłby pomóc więc... po co ma przeszkadzać? Jeszcze ktoś go złapie i zaszantażuje Cathil i Bernarda. Rzeczywiście w rozmowie z zarządcą stadniny to Orin powinien się wykazać ale w momencie, gdy pojawiłem się na DOCu niemal cały dialog z nim był już utworzony toteż nie chciałem się wcinać tym bardziej, że kompletnie nie rozumiałem o czym goście gadają. Składam to na barki braków mej inteligencji. Ale widzisz, tutaj też jakoś obeszło się bez Orina. Mógby rozmawiać z zarządcą, mydlić mu oczy, grać itp. tylko po co skoro Bernard poradził sobie z sytuacją wyśmienicie? Czy przytoczone sytuacje wystarczająco mocno podkreślają poczucie bezużyteczności mojej postaci? Jeszcze jedna uwaga. Czemu gramy razem ale osobno? Gdzie drużyna? Tak przy okazji to opuszczenie sesji przez Nenę było kolejnym mocnym ciosem... Pewnie nie jestem ideałem gracza, piszę też nie najlepiej, nie potrafię tworzyć świetnych akcji i skomplikowanych planów ale jak ktokolwiek miałby być zmotywowany do czegokolwiek w takiej sytuacji? Podsumowując. Sesja jest bardzo przyjemna ale mało satysfakcjonująca i ekscytująca (brak czynnika losowego a jak już występuje to bardziej pamięta się kary a nie nagrody), bardzo ładnie pisana ale momentami wlecze się w nieskończoność. Bardzo lubię Orina, Cathil i Kesę jak i samą sesję. Uważam ją za na prawdę dobrą, momentami skomplikowaną, niewątpliwie ciekawą i ciągle rozwijającą się historię ale jak widać motywacja do gry (co zresztą widzę też u innych graczy ale mogę się mylić) ciągle spada. Może to kwestia powyższych czynników, może kwestia osobista (tj. dotyczy tylko mnie) a może wypadkowa wszystkiego o czym napisalem? Jedno jest pewne. Każdemu się nie da dogodzić a ja ze swojej strony zacznę teraz jakby od początku i postaram się by Orin pożył jeszcze jak najdłużej. Postanowiłem zamieścić tą wiadomość tu gdzie rozmawiamy. Chciałem prosić o odpowiedź, dyskusję jak i komentarze innych graczy. Chciałbym się poprawić i może czegoś przez tą sytuację nauczyć. PS. Czemu tak oficjalnie? "Panie Arivald" :P PS2. Pisząc "odnosimy wrażenie" masz na myśli MGów czy siebie i graczy?
__________________ Wieża Czterech Wichrów - O tym co w puszczy piszczy. Ostatnio edytowane przez aveArivald : 18-01-2014 o 14:38. Powód: Stylistyka. | |
18-01-2014, 14:51 | #490 | ||||||||
Reputacja: 1 | Panie Arivald, tak przez "Panie" nie z powodu chęci użycia oficjalnego tonu ale... bo ja wiem... tak czasami mam i znajomi to wiedzą . Do Gortara często mi się zdarza mówić "Panie Zbysiu". Mniejsza z tym... Zawsze jestem otwarty na wszelkie uwagi i te krytyczne szczególnie. Jeśli nie mam od Was feedbacku, że coś jest nie halo, to uznaję, że wszystko gra. W tym przypadku widzieliśmy (ja i Gortar), że sobie odpuszczasz i stąd ten mail. No ale do rzeczy... wylejmy te brudy... Cytat:
Skąd wynika bezużyteczność Orina i skąd te wrażenie? Może odniosę się do konkretnych miejsc, o których wspomniałeś. Cytat:
Orin nie trafia do tunelu z powodu Cathil, która źle rysuje mapkę i stąd to wynikło a nie z umiejętności niziołka. Wydałoby mi się dziwnym gdyby osoba, która ledwie nauczyła się pisać litery narysowała mapę na podstawie której bard w nieznanym sobie mieście trafi do określonego miejsca. Nie tylko Twoja postać przeżywa jakąś traumę. Kat dwa razy dostaje po głowie. Również gubi się w lesie, gdzie wyprowadza go jakiś dzieciak. Kesa przez swój błąd budzi się w swoich szczynach i wymiocinach. Cathil prawie zostaje zgwałcona. Zostaje wtrącona do lochu. Największe zastrzeżenia zaś do traktowania, moim skromnym zdaniem może mieć Nena, która spędza większość czasu w lochach! Feli nie poskarżyła mi się ani słowem. Uważasz Arivaldzie, że Twoją postać traktuję wyjątkowo źle? Jeśli tak jest, nie było to moim zamiarem. A nawet gdybym twoją postać źle traktował, to wszystko to jest tylko kwestią odegrania później jej poniżenia. Ja nie Ciebie źle traktuję tylko odgrywaną postać. Cytat:
Jeśli chodzi zaś o wyzwania dla niziołka... Jeśli myślisz, że będę pod niego pisał sesję, to nie będę. Staram się pisać tak, aby każdy znalazł w niej coś dla siebie i Orin na pewno takie momenty miał. Jak np. występ przed publicznością w Trudzie. Nie wiem czy pamiętasz, że była informacja podana dla Ciebie dlaczego Sorley chciał tak bardzo odwiedzić Denondowy Trud? Nie pociągnąłeś tematu. Tutaj dla przykładu podam Twoje przeciwieństwo: Kesa z Imarii. Podrzucane jej wątki tak ją wciągają, że muszę ją na siłę wyciągać z miasta, bo by tam została forever absorbując się i grzebiąc i kopiąc. Cytat:
Cytat:
No ja Cię proszę... zastanów się nad tym co piszesz. Cytat:
Cytat:
A żebyś Ty wiedział Panie Arivald jak nam mocno skomplikowało sesję odejście Neny, żebyś Ty wiedział... Cytat:
Ja rozumię, że może być tak, że Tobie odpowiada inny sposób prowadzenia sesji i czasami MG może się z graczami nie zgrać. Tak się zdarza i czasami to niczyja wina. Jednym coś pasuje innym nie. Chodziło o mnie i Gortara. Zdania graczy nie znam.
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) | ||||||||