Baird

Ja do robienie nic nie mam. Maester gdzieś tam w tle się kręci. Miszczu, tę służkę o którą pytałem na PW to tylko przed ceremonią chcę do komnat Farmanów wysłać.

 

__________________
Man-o'-War Część I

Hawkeye

Zaczyna się wesele. Generalnie te 3 rozpisane przez was godziny potraktuję trochę jako kamienie milowe. Jednocześnie będę decydował kiedy mija ta "godzina" - wiadomo wesele jest trochę chaotyczne i łatwo stracić rachubę czasu.

Przede wszystkim teraz Cao czekam na opis przedstawienia, bo w sumie to od ciebie w wielkiej mierze będzie zależało jaka będzie dalsza reakcja ludzi. Natomiast możecie spokojnie gospodarować dalszym czasem jak chcecie. Przywołam was do porządku, gdy nadejdzie czas na występy bardów .

 

__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty

Icarius

Poszedł post. Czekam na odpowiedź Mg i pani żony to definiuje moje dalsze poczynania. Może być na foro... może być w docsie mi za jedno.

 

Asenat

Icariusie, Hawk oraz Baird (maester został zawołany, może do nas przydrepcze :P) zagaiłam w docu.

W wątku przedstawienia zaś daję pierwszeństwo działania panu mężowi.

 

Fyrskar

@Hawk - zacząłbym może jakiś dialog na dokumencie, z Kenningiem, Snowem lub Sarsfieldami, ale najpierw chciałbym zapytać, jakie do tej chwili były ich reakcje wspomnianych (poza Snowem) na Haigha. Szczególnie chodzi mi o ewentualną reakcję lady Sarsfield na podaną przeze mnie wcześniej w prywatnej wiadomości deklarację.

 

Hawkeye

Lady będzie z pewnością zadowolona. Może nie będzie tego zbytnio ukazywać, ale na pewno ożywi się na jego słowa. Podziękuje z pewnością i podpyta też Hortona o szczegóły (trochę żeby faktycznie się przekonać jak to było, trochę z czystej ciekawości). Na pewno jest w stosunku do niego wdzięczna.

A młody robi się opryskliwy w miarę upływu czasu i wina. Głównie złość kieruje w tym momencie w stronę Starka, a na pytania/zaczepki Hortona odpowiada dość zdawkowo. Tu pokiwa głową, tutaj się z nim zgodzi, ale to wszystko jest robione na takie "pół gwizdka".

 

__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty

Fyrskar

Gareth Kenning, jak rozumiem? Nie Robb Sarsfield?

Dziś lub jutro zacznę dialog na dokumencie.

 

Hawkeye

Gareth. Robb się zachowuje dworsko wprost. Na razie pije mało, rozmawia z każdym, który zagai, generalnie zachowuje się nad wyraz grzecznie .

 

__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty

Asenat

Ja mam jeszcze pytanie z czapy. Czy nasz nieoceniony Horton zaplanował nam jakąś potupajkę na tej bibie?

 

Fyrskar

Na początku zapomniałem o tym i pomyślałem o tym dopiero jakiś czas temu, ale tak - o 22.00, kiedy wszyscy bardowie zakończą swoje samodzielne występy. Dołączy do nich orkiestra i zagrają coś tanecznego.