24-02-2009, 11:56 | #621 |
Reputacja: 1 | Keth!!!! Ty zmoro jedna!!!! Jeszcze nie zdążyłam zareagować na post Ava - niespodziewany zresztą, a już mamy następny problem. Jeśli nadal macie zamiar wykluczać mnie bez ostrzeżenia z wydarzeń to będę je śledzić na bieżąco, ale całkiem biernie. Mówiłam, że mam problemy, ale też mówiłam, że odpiszę. Nagle się wszystkim śpieszy. Better, trochę to zakręcone było, ale cieszę się, że Szrama zdążył zareagować. Przynajmniej on. No i to właśnie za nim się stęsknili Keth, prosiłam o szerszy opis terenu ale poza przygodą. |
24-02-2009, 14:40 | #622 |
Reputacja: 1 | Spychologia stosowana, rozdział pierwszy: Av mi kazał! No ale przepraszam. Wydarzenia były kwestią sekund i nastąpiły praktycznie natychmiast. Niezależnie od reakcji, nie miała byś większego wpływu na to co się zaraz stanie (stało). Za to teraz sytuacja jest pełna i masz szansę na coś dłuższego niż Bettermanowe Oż... ;] Opis terenu, hmm, daj mi chwilkę. http://img408.imageshack.us/img408/8479/ser.jpg obrazek czysto poglądowy Jest to wąski, skalisty parów (z trudem dwa konie będą jechać obok siebie). Między porośniętymi krzakami i mchem pagórkami stoją wysokie, popękane głazy. Da się za nimi ukryć, lub wdrapać na nie. Mimo, że przejście jest wąskie, to całkiem głębokie (powiedzmy, że 4-6 metrów). Przypomina trochę pęknięcie w ziemi. Idealne miejsce na zasadzkę, zwłaszcza, że się ściemnia Ostatnio edytowane przez Keth : 24-02-2009 o 15:41. |
24-02-2009, 18:33 | #623 |
Reputacja: 1 | Smoqu!!! Błagam skasuj "Dupa z poszukiwań krasnoludów". Grasz szlachetnym NOLDOREM, a nie pijaczkiem z spod budki z piwem. Strasznie ta "dupa" nietolkienowska "No i dupa" pomyślała Galadriela zaglądając z Zwierciadło. "Dupa" pomyślał Froddo patrząc się jak Jedyny Pierścień zmierza ku morzu ognia.
__________________ "Co do Regulaminów nie ma o czym dyskutować" - Bielon przystający na warunki Obsługi dotyczące jego powrotu na forum po rocznym banie i warunki przyłączenia Bissel do LI. Ostatnio edytowane przez woltron : 24-02-2009 o 18:40. |
24-02-2009, 20:12 | #624 |
Reputacja: 1 | Rozumiem i popieram. Przepraszam za wypadnięcie z konwencji Ale po tekście Teliamoka palce mnie świerzbiły. Z "kurdupla" nie zrezygnuję. Galdor jest wkurzony i musi się wyżyć, choćby w myślach. Inna sprawa, że elfy bez wątpienia przeklinały, więc ten tryb myślenia nie byłby błędny. No i Galdor nie byłby już taki ... nieludzki. Ostatnio edytowane przez Smoqu : 24-02-2009 o 20:17. |
24-02-2009, 20:14 | #625 | |
Reputacja: 1 | Na konsekwencje jestem w pełni gotowy. Ale zwyczajnie nie mogłem się powstrzymać kiedy tak... Sam nie wiem, jak to wyrazić - po prostu napisałem to i tyle. Z tą wycieczką do Isengardu to mam nadzieję tylko taka metafora, prawda? Tak czy inaczej nasza wyprawa zyska dzięki temu kolejny niesamowity epizod. Tak mi się przynajmniej wydaje Cytat:
A co do przybliżania dziejów: dlaczego by nie było komu tego uczynić? Czyżby nasze drogi miały się już nie zejść? A może tam, w kuluarach odbywają się jakieś tajne zmowy i inne spiski, co? | |
24-02-2009, 20:22 | #626 |
Reputacja: 1 | Muszę Cię rozczarować - rzeczywiście ruszamy na południowy-wschód. A później ... zobaczy się. Nie mam żadnych pretensji do tego, co napisałeś. To jest genialne. Tak hobbickie, że mistrz Tolkien bije brawo. A co z tego wyjdzie? Cóż, podróże bez hobbitów byłyby takie nudne |
24-02-2009, 22:25 | #627 |
Reputacja: 1 | No dobra! Jutro odpowiadam w głównym wątku, kto nie zdąży do tego czasu czegoś dopisać popłynie z nurtem opowieści. Kajman i Woltron zgadnijcie na kogo spoglądam? ;> A co do sugestii Makuleke, to radzę za dwoje naszych osamotnionych trzymać kciuki... Ich sytuację najłatwiej można określić jako: "między młotem, a kowadłem", chociaż "po uszy w szambie" też jest całkiem trafna
__________________ "Co będziemy dzisiaj robić Sarumanie?" "To co zwykle Pinki - podbijać świat..." by Marrrt Ostatnio edytowane przez Avaron : 24-02-2009 o 22:29. |
25-02-2009, 00:20 | #628 |
Reputacja: 1 | No, reakcja pierwsza klasa, nie? A jaka skuteczne! Tak przy okazji, to ja się czuję trochę winny. Choć profilaktycznie wyraziłem już skruchę (może trochę zakamuflowaną - ale zawsze) na poprzedniej stronie. Nie pakować mi się w kompetencje! Swoją drogą, elf - też... eee... człowiek? Znaczy się - pamiętacie, w jakich okolicznościach się szanowny Bilbo z thranduilowych piwnic wydostał, prawda? |
25-02-2009, 00:50 | #629 |
Reputacja: 1 | Betterman, dostrzegam pewną drobną, aczkolwiek znaczącą różnicę między Noldorami, a elfami szarymi ;p Post jest - sporo z innych, ale chciałem by akcja była wartka... no i tego... wartka...eeee... przepraszam.
__________________ "Co do Regulaminów nie ma o czym dyskutować" - Bielon przystający na warunki Obsługi dotyczące jego powrotu na forum po rocznym banie i warunki przyłączenia Bissel do LI. |
25-02-2009, 12:39 | #630 |
Reputacja: 1 | Ach, ach, za pięknymi obliczami już nikt nie tęskni... Post powstanie dziś, najdalej jutro, bo muszę nadrobić zaległości - zapomniałam jak to jest być Nar... Wstyd, oj, wstyd, ale cóż... biorę się za siebie i właśnie mi się mózg skręca z wysiłku. Czy da się skruszyć kowadło młotem? *** Mój sokole, gromowładny... Widziałam oooooooooorła cieeeeeeeeeeń... ech, przydałby mi się jakiś zwierzęcy sprzymierzeniec... |