Inferian

-W takim razie nie bierzemy nawet nocy już pod uwagę. - mężczyzna otarł czoło i przejechał ręką po włosach, popychając je tym samym do tyłu, tak aby nie opadały na oczy.

Podniósł szklankę i wziął kolejnego łyka po czym ponownie zaczął:
-Oczywiście nadal uważam, że należy być bardzo ostrożnym, moje słowa nie są bezpodstawne. Z pewnością jesteś bardzo pewny swojego planu, ale ja jeszcze bym bardziej się zastanowił, bo na ten bank już napadano trzykrotnie. Z czego tylko raz wszystko poszło bez szwanku. Jak łatwo zgadnąć było to za pierwszym razem. Przypuszczam, że ochrona nie była gotowa na skuteczną ochronę swojego biura. - Wain przyjrzał się słuchaczom, czy to co mówi na pewno ich interesuje, po czym kontynuował.

-Pierwszym razem skradziono niewiele. Drugim razem chodziło o więcej, ale i policja szybko ustaliła kim byli mężczyźni. Z tego co myślę, że od tego momentu bank zatrudnia znacznie lepiej wykwalifikowaną ochronę. Nie wiem czy komuś mówi coś: Mad Hyenas. - mężczyzna spojrzał na Bena po czym dodał

-tak, ta firma charakteryzuje się z zatrudniania byłych żołnierzy. Przypuszczam, że ostatni zespół składający się z czterech członków, miał także świetny plan, a jednak 2 z nich zostało zastrzelonych podczas napadu, a dwóch innych gnije dzisiaj w więzieniu.

-Jeśli mieli byśmy zrobić to siłą, to od razu musielibyśmy kropnąć całą ochroną, skoro są to doświadczeni ochroniarze.

 

kanna

- Dzięki, kochana, tak, to jesteśmy umówione… - Emma pożegnała koleżankę, zrobiła przepraszająca minę i wybrała numer kolejnego z nieodebranych połączeń. Komórka ładowała się na kablu barmana.
- Słucham was, cały czas, ale muszę załatwić jeszcze jedną sprawę – powiedziała przez kolejne trzy minuty omawiała szczegóły zabiegu sterylizacji Fluffiego. Z weterynarzem, jak się zorientowali.

- To tak – powiedziała w końcu, odkładając komórkę na blat stolika - Transporty wychodzą nieregularnie, w każdym razie ja przez ten miesiąc nie zaobserwowałam żadnego schematu. Poza tym, że zawsze są w dzień, do południa i każdy nadzoruje osobiście dyrektor. Podjeżdża ciężarówka firmy ochroniarskiej, czasem przywożą pieniądze, czasem zabierają, nie ma regularności. Co do nagrań z kamer – wszystko archiwizuje się na dysku, ale nie na stałe, taśmy są dwie i wymienia się je co cztery dni, jedna jest zagrywana, na drugiej są nagrania z ostatnich czterech dni. Używa się ich wymiennie.
Upiła łyk cytrynowego piwa.
- Oddział czynny jest 8 – 20, pracownicy pracują na zmianach 8-12, 12-16. 16-20. W halu, przy obsłudze klienta pracują cztery osoby, dwie w sejfie, w podziemiach, plus dyrektor lub jego zastępca. Ochroniarz jest jeden za zmianie, na hali. Pracownikom na każdej zmianie zmiany przysługuje przerwa śniadaniowa, ona jest regulowana, w zależności od ilości klientów. Decyduje dyrektor lub jego zastępca. Grafik układany jest z tygodniowym wyprzedzeniem, każdy pracuje na dwie zmiany dziennie, czasem bierze trzecią w nadgodzinach, jeśli ktoś zachoruje. Dopuszczalne są koleżeńskie zastępstwa, ale dyrektor musi być informowany.
- Co do rodzin – cześć kogoś ma, część nie. Większość to pracownicy etatowi, wynajmowane są też czasem tempy, jak ja , na czas określony, w zastępstwie kogoś.

 

__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.

MistrzKamil

 

__________________
Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana

Inferian

 

MistrzKamil

 

__________________
Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana

Anonim

- Mam dojście do Ruskich, ale nie wiem czy oni mają dostęp do gazów bojowych. Przez te afery z agentami CIA używającymi gazów bojowych w Syrii ten towar jest ostatnio bardzo gorący. Jak już mówiłem mam trochę pistolet z tłumikami, ale i kałasznikowy. Mógłbym również wygrzebać jakieś miny przeciwpiechotne i ewentualnie minę przeciwpancerną. Granaty dymne mam, ale skończyły mi się granaty odłamkowe. Mógłbym skombinować dynamit. Kino Twister to niezłe miejsce, ale prowadzi je stary narkoman, który może nas bardzo łatwo sprzedać. Do tego zaopatruje się u Wuja Sama.

 

MistrzKamil

 

__________________
Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana

kanna

- Po co nam mina przecwipancerna? - zainteresowała się Emma - W banku nie ma czołgów.. Poza wszystkim - myślałam, ze po prostu tam wchodzimy, zabieramy pieniądze i wychodzimy, a z tego co słyszę, to planujecie roznieść pół miasta...
-Ja znam tych ludzi i pomysł wybicia ich wszystkich co do nogi nie wydaje się sensowny...Niezleżenie od moich prywatnych sympatii - policja włoży dużo mniej energii w poszukiwanie grupy złodziei, niż grupy morderców, nie sądzicie?

 

__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.

Anonim

- OK Emma. Masz jakiś pomysł wejścia tam, zabrania forsy i wyjścia bez oddania ani jednego strzału? Bo chętnie posłucham taki plan. - i dodałem do wersji z gazem - Z tym gazem usypiającym to dobre. Ktoś zapisuje te pomysły? Megan. Ogarnij się. Zapisujesz co tu mówimy, czy przysnęłaś?

 

kanna

- Jeszcze nie mam -przyznała Billy'emu - Ale na pewno chcę wyjść z tego żywa, a potem móc skorzystać z tych pieniędzy. Skupiając się na rozwiązaniach opartych na sile, odcinamy inne możliwości.
- A prawdopodobieństwo, ze zginiemy, wzrasta wprost proporcjonalnie do ilości zabranej przez nas broni.

 

__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.