|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-09-2013, 15:55 | #11 |
Reputacja: 1 | - Proponowałabym, aby każdy z nas powiedział jakie są jego mocne strony i czym ewentualnie mógłby się zająć. Mnie możecie zostawić kwestie transportu i obmyślenia trasy z, i do celu. Na pewno będą potrzebne więcej niż dwa środki samochody. Sączyłam martini, nadal nerwowo bawiąc się oliwką. Na sobie miałam czarny kostium, który podkreślał moją figurę, a zarazem sparawiał, że czułam się niezręcznie w obecności samych mężczyzn. Co jakiś czas zerkałam w kierunku drzwi nie mogąc się doczekać przybycia piątej osoby.
__________________ Kto kocha, ten czuć powinien i przeczuwać, a kto nie odgadnie serca kobiety, ten go nie wart. |
25-09-2013, 16:40 | #12 |
Reputacja: 1 | Sączę spokojnie swoje piwo. Po czym błyskawicznie nachylam się nad stołęm i cicho odpowiadam Lubię ciszę. I otwieram drzwi, szybko.
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
26-09-2013, 16:49 | #13 |
Reputacja: 1 | Wyjmuję kartkę z namazanym planem banku. Ogółem to tak. Strażników jest tam z pięciu. Jak wszystko pójdzie dobrze to wszyscy przeżyją. W sumie nie będzie źle jeśli wszystkich skasujemy. Jak coś będziemy mieli maski. Mam trochę broni z tłumikiemi. Po prostu musimy strzelać pierwsi, więc żadnych pojedynków w samo południe. Mam tam wtykę, która odpieprzy uruchamianie cichego alarmu na policję. Cukiernia tego dnia będzie zamknięta. O to już zadbałem sam. Mam do niego klucze. Możemy udawać ekipę remontową, czy tam dekoracyjną, choć wolałbym nie udawać nikogo tylko po prostu na chama wejść. To do dogadania. Także jak już wyjmiemy giwery to przez drzwiczki kas wejdziemy na teren pracowniczy, a potem na klatkę schodową. Niestety korytarz - prosta droga do schodów jest zamknięta i do tego pilnowana za zamkniętymi drzwiami z kratą. Potem jest kilka opcji, z których główne to: idziemy na górę i terroryzujemy dyrektora, żeby nam otworzył sejf. Jeśli się nie da lub go nie będzie to użyjemy materiałów wybuchowych. Potem bierzemy kasę, Gdy my będziemy robić w banku to w tym czasie wtyka przyprowadzi ambulans na sygnale pod bank. Jeśli jakaś policja się tym zainteresuje to ich pozabijamy. Jeśli nie to ok. W łóżku na kółkach wyjedziemy z banku i włożymy to do ambulansu. Wbijamy się wszyscy do niego i uciekamy. W pustym magazynie szybko przerobimy ambulans na czerwonego wana i wyjeżdżamy nim z miasta. Co wy na to? |
26-09-2013, 21:06 | #14 |
Reputacja: 1 | - Przepraszam – Emma wpadła do pubu, przecisnęła się miedzy stolikami i rzuciła torebkę na krzesło. - Cholerny grat nie chciał zapalić..komórka padła. Coś przegapiłam? Jakieś ustalenia? Rzuciła okiem na kartkę na stole. - O macie plan...
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
26-09-2013, 21:54 | #15 |
Reputacja: 1 | Wain siedząc lekko się niecierpliwił, być może niecierpliwił było ładnym słowem. Plany obrabowania banku gdzie czas jest bardzo istotny, a już na spotkaniu członkowie się spóźniają. Mężczyzna trzymając dłoń na stole zaczął nerwowo przebierać palcami. -Zdajecie sobie z tego wszyscy sprawę, że coś takiego jak spóźnienie równa się klęska. - powiedział, jego głos był spokojny, a wzrok zawisł na Emmie. Po chwili zamknął na chwilę oczy, zaś gdy je otworzył wpatrywał się w Billego. -Wiesz ile lat możemy dostać jak ustalą, że to my? Zdajesz sobie sprawę ile grozi za zabicie pięciu cywilów? - ostatnie słowa prawie, że bezdźwięcznie wyszeptał, tak, że nikt po za nimi nie był by w stanie tego usłyszeć. -Może jakieś ambitniejsze dodatki do planu, jakieś pomysły? - mówiąc to jeszcze spojrzał na resztę. - Co gdyby tak już zacząć napad dzień wcześniej? Jesteśmy na takiej pozycji, że wiemy kto pracuje kiedy, a to daje nam możliwość aby się tymi ludźmi zając już wcześniej. Nie mam na myśli zabijać, ale osłabić. - mówiąc to spojrzał jeszcze raz na Billego - Budynek także można było by przygotować do tego aby nie miał możliwości wezwać pomocy, a nawet kamery uwieczniły nagranie lecz dnia poprzedniego... - mówić to urwał i zamilkł czekając czy znajdzie się ktoś inny, kto pociągnie pomysł nadając szczegółów. |
26-09-2013, 22:20 | #16 |
Reputacja: 1 | - Czy jednak takie przedwczesne działanie nie sprawi, że ktoś - na przykład dyrektor - zainteresuje się trochę za bardzo, a to pociągnie za sobą zwiększenie ochrony banku? Wiesz. No i plan zakłada, że nas nie złapią. - odpowiedziałem Brusowi, a potem dodałem widząc Emmę - A to jest Emma. Emma od pewnego czasu pracuje w placówce. Ona nie spóźni się na akcję, bo będzie już tam wcześniej. |
27-09-2013, 11:40 | #17 |
Reputacja: 1 | -Masz rację Billy, ale nikt nie mówił, że to wszystko miało być widoczne dla dyrektora. Oni mają wiele słabych punktów, jak chociaż by rodziny. To co nawet jedzą z pewnością robią w ścisłych godzinach, z powodu pracy. Czy tak nie jest? - mówiąc to spojrzał na Emme - Gdy analizuje to wszystko to dochodzę do wniosku, że zastraszając pracowników chociażby ich rodzinami oni sami pomogli by nam napełnić kieszenie. A jakie wady widzisz w przedsięwzięciu napadu w nocy. - mówiąc to wszystko przyglądał się bacznie na mężczyznę, który brał najbardziej aktywny udział w planowaniu jak do tej pory. -Oczywiście taki proces o jakim mówię jest bardziej pracochłonny, dla tego też nie zdziwię się gdy posłużymy się brutalniejszym i szybszym. Musze powiedzieć, że jesteś dobrze przygotowany na spotkanie.- powiedział chwaląc swojego rozmówce, który był dość dobrze przygotowany do napadu i który to właśnie przyniósł rysunek budynku. |
27-09-2013, 17:37 | #18 |
Reputacja: 1 | Najlepszą porą byłby świt, tuż przed otwarciem, kiedy będą tylko pracownicy. Po cichu i szybko przejąć kontrolę. Zamknąć budynek pod pozorem jakiejś istotnej awarii, np elektroniki. Wyjść spokojnie w ciuchach monterów.
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
27-09-2013, 23:11 | #19 |
Reputacja: 1 | Brus spojrzał na Bena po czym powiedział lekko, a zarazem ironicznie: -Mam w środku człowieka, więc awarię pewnie dało by się zrobić. Tyle, że monterzy, technicy nie mają masek, i w ten sposób kamery mogą zarejestrować nasze twarze. Musimy sobie wyobrazić jak nas tylu wejdzie i znikną pieniądze. Lekko się uśmiechnął biorąc kolejnego łyka. Czuł, że są na dobrej drodze aby dzisiejsze spotkanie zwieńczyło się konkretnym planem, pomimo, że jak na razie były same niedoszlifowane propozycje. -A to z karetką, czy pewny jesteś Billy, że da się załatwić? Bo to też nie głupi pomysł. -Emma jak jest z transportem pieniędzy, czy wiesz kiedy i jak to to przebiega. Może by tak na konwój ruszyć? |
28-09-2013, 18:58 | #20 |
Reputacja: 1 | - Noc nie, bo pewnie mają jakieś magnetycznoświrskie zabezpieczenia jak w Szklanej Pułapce i gówno z tego będzie. Dyrektor musi być w środku, bo on zna taki kod. Na bank. Co do karetki to tak. Przynajmniej samochodu, który będzie idealnie imitował karetkę, żeby można było szybko i sprawnie usunąć oznaczenia karetki. - słysząc o konwoju Billy wzruszył tylko ramionami i dodał ciszej, bo czekał na odpowiedź Emmy: - To może lepiej od razu wpierdolmy się do banku BeWuPem skoro mamy być tak dyskretni... - i po chwili dodał drugie pytanie dla Emmy: - Orientujesz się czy da się skasować nagrania z kamer? |