Ombrose

Protest słuszny, MG jest ślepy
Tak to mniej więcej odebrała Immy:

Super

 

Mag

Macz beter

Szaine, Pipboy, zapraszamy na gdocka.

 

__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn

Pipboy79

- Dzięki za zaproszenie Byłem, nabroiłem i tera uciekam

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Szaine

Zaproszenie przyjęte. Niestety czas będę miała dopiero jutro po pracy czyli po 21. Przeważnie przesiaduję wtedy do 2 w nocy. Później nie wiem kiedy będę miała chwilę, więc mogę Was trochę spowalniać, ale prosiłabym żebyście mnie nie eliminowali z rozmowy. Najkrócej rzecz ujmując nie szarżujcie.

 

__________________
"Promise me this
If I lose to myself
You won't mourn a day
And you'll move onto someone else."

Mag

Mi pasuje, spokojnie mogę pojawić się w godzinach od 21 do północy - później niestety nie siedzę, bo kończy się to umieraniem w pracy cały kolejny dzień

 

__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn

Ombrose

Kolejka no. 5. Pobyt w kwaterze ciąg dalszy

Każdy z was otrzymał po jednej skórzanej saszetce. Znajdują się w niej:
- fałszywy dowód tożsamości
- fałszywa legitymacja Interpolu
- fałszywe prawo jazdy
- fałszywy paszport
- fałszywe świadectwo urodzenia
- portfel, w którym jest: 50 dolarów gotówką oraz karta kredytową z fałszywym nazwiskiem, lecz prowadzącą do prawdziwego subkonta IBPI, na którym są zdeponowane środki przeznaczone na misję
- szczoteczka do zębów i małe opakowanie pasty do zębów.

Zapewne nie wszystko się przyda (np. prawo jazdy). IBPI przygotowuje i pakuje takie rzeczy hurtowo. Ale przecież lepiej mieć i nie użyć, nic nie zabrać i potrzebować. Tak jak na przykład brzeszczota
Na fałszywych dokumentach widnieje (oczywiście) zdjęcie Waszych postaci. Narodowość amerykańska. Imiona i nazwiska zostawiam Wam do wyboru.

Oprócz portfela każdy z Was dostał po teczce z następującymi dokumentami:
- plany statku
Polecam korzystać ze strony:
MSC Poesia Deck Plan
Zwłaszcza materiał poniżej filmika na youtube. Jest tutaj wystarczający opis oraz plan każdego piętra.
Oficjalna strona, której głównym plusem jest ukazanie na jakim poziomie statku znajduje się które piętro:
MSC Poesia - MSC Cruise Ship - Cruise Liner - MSC Cruises Fleet
W wolnym czasie możecie przelecieć wzrokiem te strony, aby się mniej więcej orientować, na czym wylądujecie
- opis dokumentacji budowy i wykorzystania surowców z programu ekologicznego
- imienny spis pracowników (1.039+32) oraz gości (3.223).

W tej turze na docu wydarzy się:
- seria pytań i odpowiedzi; ponadto wybierzecie fałszywego dowódzce - otrzyma on list do przekazania kapitanowi, lub innej upoważnionej jednostce na statku
- scena Visserów w zbrojowni
- scena Imogen i Russela u Mary; to dobry moment, by spróbować uzyskać telefon na pogaduszki z Mitsy
- przejście przez Portal → koniec kolejki.

To na razie tyle. Posty do 9.09. Moja nauczycielka z podstawówki nazywała takie daty “imieninami miesiąca”... Że ja takie rzeczy pamiętam…

 

Szaine

To aż tak dawno temu było? Wiesz ja po dziś dzień pamiętam tekst również mojej nauczycielki polskiego z podstawówki, bodajże z 4 klasy. Do tej pory często go wspominam, jakoś tak mi utkwił w pamięci, bo staram się do niego stosować. Ktoś miał opisać jakąś książke, czy mu się podobała i wstał z ławki, rzucił krótkie "była dobra" i tyle. Na co moja wychowawczyni ze srogim spojrzeniem i chłodnym tonem głosu powiedziała: dobra to może być zupa pomidorowa.
Tak właśnie jakoś utarło mi się, żeby opisywać wszystko przymiotnikami.

 

__________________
"Promise me this
If I lose to myself
You won't mourn a day
And you'll move onto someone else."

Ombrose

Haha, chłopak i tak był elokwentny... Mógł powiedzieć: "była fajna", a z mojego doświadczenia ten przymiotnik znaaaacznie bardziej wkurza polonistów

UPDATE - 10.09.2015

Bardzo dziękuję Ci Pipboy za grę. Jestem przekonany, że długo nie zapomnimy Russela i będziemy wspominać go z uśmiechem Ujawniłem prawdę o Russelu - biedak został paskudnie potraktowany przez świat gry, ale to niestety brutalne miejsce, gdzie takie rzeczy mogą się zdarzyć. Mam nadzieję, że podejdziemy do tego z należytą dojrzałością.
Brawa należą się Immy/Mag, że zdołały zapobiec wielu śmierciom na MSC Poesii Szaleństwo Russela miało być dystraktorem - na statku planowałem, że będzie nieświadomie zabijał kobiety... i tego nie pamiętał. Mieliście dostrzec, że te morderstwa nie pasują do wzoru samobójstw, po czym odkryć, że to biedny Russel za nimi stoi! I wtedy dojść do zatrważającego problemu moralnego, co z tym fantem zrobić. Immy wykazała się jednak ekstremalnym instynktem i wyczuła, że coś jest nie tak. Brawo Mag! Niestety też szybciej musieliśmy pożegnać się z Pipboyem

Laleczki znajomych, które dostrzegł Russel u Lokiego, były jedynie przywidzeniem chorego umysłu - Hayes chciał przypisać swoje życiowe problemy nadnaturalnej ingerencji i stąd to zaburzenie. Faktem jest jednak, że wcześniej zrobioną laleczkę samego Russela i inni zauważyli. Faktem jest też, że Russel mimo omamów feminazistek wpadł na koncept "napadu na bank", który rzeczywiście miał miejsce. Zapewne niektórzy z Was już połączyli fakty i zastanawiają się, czy to sekciarze stoją za rozbojem I czy w jakiś sposób wykorzystali Russela w tej kwestii, czy też "niestety" nie zdążyli. Może chodziło im o diament Hope, o którym słyszała Lotte w wiadomościach? Czyżby było to Paraspatium? Czy poznamy odpowiedzi na te pytania? Może tak, może nie. Zobaczymy

Ach, i pewnie będziecie się teraz zastanawiać, czy może i reszta postaci jest szalona (a przynajmniej część z tej reszty). Jak Pierre wspomniał, możliwe, że Kościół podrzucił więcej czubków... Zastanawiajcie się Gdyby ktoś chciał się wzbraniać, że ma wysoką wartość Duszy, to niech wie, że może ona właśnie wynikać z szaleństwa. Ktoś, kto odrzucił zdrowy rozsądek może wykazywać się siłą woli niedostępną dla zwykłego śmiertelnika. Tak tylko mówię ^^

Tak, i ciekawe ilu z Was od razu przesądziło, że to Mary jest wtyczką Kościoła. Pewnie jest. A może i nie, to w końcu córka Dyrektorki. Na pewno nie, skoro podaje Wam to rozwiązanie na tacy, co nie?

Mindgames. I plany wewnątrz planów w planach.

Tyle że pozostałe postaci jeszcze nic o tym nie wiedzą. Rozpoczynacie misję i macie teraz na głowie multum różnych, zupełnie innych rzeczy. Co przypomina mi o ważnym komunikacie: mój post nie był na rozpoczęcie nowej kolejki, tylko na zakończenie starej. Co znaczy, że rozpoczynający nową kolejkę dopiero przyjdzie i w tym momencie jeszcze nie komponujecie odpisów.

Jeszcze raz dziękuję Ci Pipboy za niezapomniane wrażenia i Twój wkład w sesję. Niestety momenty pożegnania czasami się zdarzają Trzym siem!

W międzyczasie proszę o uzupełnienie w panelu listy rzeczy w ekwipunku oraz wpisanie broni otrzymanej od Daniela. Pistolet Russela aktualnie ma Daniel.

Serdecznie pozdrawiam! I do zobaczenia w następnej kolejce

 

Szarlej

Dzięki Pipboy za wspólną grę.

Co do Kościoła Konsumentów to czekałem aż ten wątek się pojawi. Zainteresował mnie od momentu przeczytania pdfa a i moja postać ma o nim pewne przemyślenia.
Co do bycia kretem to się nie martwię (może niesłusznie?). Ciężko jest podrobić tak zrytą psychikę jak Daniela, no i wrzucenie jako kreta kogoś tak rzucającego się w oczy A bardziej poważnie musieliby znaleźć dwójkę parapersonum i zmienić im całkowicie wspomnienia. Lub znaleźć zwykłych ludzi i wystawić ich na działanie Fluxu (ale wtedy moce raczej nie rozwinęłyby się w tym samym kierunku).
Twist dobry, nie spodziewałem się go.

Chciałbym dać jeszcze jedną deklarację. Jak Daniel będzie dawał Imogen broń przed przejściem przez portal to da jej też broń i amunicję, którą wziął dla Russela.

 

__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

Szaine

Nie mogę wystawić reputacji, ale za ten post Ombrose należy ci się medal. Po prostu genialne, majstersztyk. Za każdym razem utwierdzasz mnie, że miałam ogromne szczęście trafić do twojej sesji.

Pipboy również dzięki za grę.

 

__________________
"Promise me this
If I lose to myself
You won't mourn a day
And you'll move onto someone else."