|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-12-2015, 18:02 | #111 |
Reputacja: 1 | Mutant 11 Czy monokl w ogóle coś daje? Tyle tur już założony i nic. Otwieram jajko, będzie zabawa z żółtym psem w drużynie, tworzę jadowitego psa i Coś. Pies i Coś mają zeskoczyć najpierw do środka za Dutchem, później idę ja. Jak już zabiję Dutcha to idę na dwór robić rozróbę tam. Paraliżyję Dutcha splunięciem i opluwam kwasem, później tnę. |
04-12-2015, 19:49 | #112 |
Reputacja: 1 | Podpalacz 2 Skoro Ardel postanawia zaatakować Nixona od strony cmentarza to Towarzysz Sekretarz Marian zaatakuje hamerykańskiego imperialistę od strony parkingu. Przy pomocy śmiechu paraliżuje zarówno Nixona jak i Ardela, oraz Nemesis i najpotężniejsze sługi ich obu. Szatniarki i nauczycielki używają swoich mocy na wrogich trupach. Ramole plują kwasem. Zaś sam Towarzysz Sekretarz w krytycznym momencie użyje Popchnięcia, aby popchnąć Nixona w swoją stronę, a potem chlasnąć płonącym drutokolczasto, przyciągnąć i potraktować z rękawiboksy. |
04-12-2015, 19:59 | #113 |
Reputacja: 1 | Ponury 13 Uderza Vadera drugim ponury zabójcą. Ma nadzieje że ten go puści i utnie mu kosą rękę w której trzyma miecz. Scena urwana jakby z jakiegoś filmu ale Shade nie wiedział jakiego mimo to na usta cisnęły mu się jedynie słowa "Nie jestem twoim ojcem!". Kończy bez litości jego ścieżkę ciemnej mocy. Shade ma nadzieję ze problem Sithów został rozwiązany i stosuje starą sztuczkę Stylu Ahmeda. Odsuwają się na bezpieczną odległość, a 3 terrorystów rozwala głowy na drzwiach. Edit po zobaczeniu tabelki: Nie jest pewny ale nie zaszkodzi spróbować. Shade stara się użyć odesłania do diabła na Nemesisie Ardela. Stare pierniki muszą trzymać się razem... póki co...
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." Ostatnio edytowane przez Dreak : 04-12-2015 o 21:52. |
05-12-2015, 12:02 | #114 |
Elitarystyczny Nowotwór Reputacja: 1 | /mutant 15; wampir 2 Zanim zajarzyła o co chodzi z tą całą dyplomacją, trochę minęło. Sens przekazu w końcu jednak dotarł pod zgniłą kopułę. Chwilę poodbijał się w jej pustym wnętrzu, aż finalnie urodziła myśl oświeconą. - Ardel, biere ten Traktat! Razem ze sługami wytoczyła się z bloku, kierując do tego obok, przy okazji otwierając jajko z niespodzianką. Jak być dziecinnym to po całości.
__________________ Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena |
05-12-2015, 14:42 | #115 |
Reputacja: 1 | Lecę dalej do kolejki. |
05-12-2015, 21:30 | #116 |
Reputacja: 1 | Odpis 12 Sojusze Czterech Starych Pierdzieli: Tomek, Shade, Lecter, Marian Traktaty Palacza Zwłok: Ardel, Zombianna Nixon, Ardel, Marian: Nixon błyskawicznie przeniósł się ze swoimi siłami do podziemii kolejki i zastał tam kompletną masakrę. Nie było tam nikogo żywego! Na peronie też nie było nikogo widać, choć było słychać nadjeżdżającą kolejkę. Zanim jednak Nixon dotarł na peron to już nastąpiły eksplozje na jego tyłach. To kościejąki z doczepionymi ładunkami wybuchowymi! Po chwili nastąpiły kolejne eksplozje, które zawaliły część piętra podziemii prosto na peron i tory. Grupki szarych spadły na element torów znajdujący się pod napięciem i usmażyły się! Później rozpoczął się główny atak Ardela, którego jednak pierwsza fala była odparta przez wyszkolonych Żołnierzy... gdyby takowi istnieli w armii Nixona, a tylko to jest wspomniane, bo na tabelce to jest takie bliskie! Oczywiście nie mieli, a za to Ardel i ci Żołnierze to dosłownie zmiażdżyli siły Nixona bardziej niż afera Watergate! Po chwili do zawirowań dotarł Ardel! Już po chwili jednak Ardel był sparaliżowany śmiechem Nixona, a sporo sług Ardela na widok Nixona wzięło dupy w troki i uciekło na powierzchnię, gdzie zostali zniszczeni przez Mariana flankującego Ardela! Nixon próbował podejść bliżej, a przynajmniej rzucić jakiś kamień w Ardela, ale ten wszystkie te próby odpędzał Mózgoplecakiem (wyczerpywał przy tym siłę mózgów tam się znajdujących), a resztę załatwiała Nekrofilia. Do tego Syjamscy przystąpili do ataku i zepchnęli Nixona na gruz znajdujący się na peronie! Większość (ho, ho, ho, jakby ich wiele zostało) Szarych już była na tymże peronie, a ci co zostali to zostali zmieceni (znaczy: dwóch). Tym czasem Marianowcy już kompletnie zanużyli się w tyle Ardela i z wielką siłą weszli wgłąb ciasnego korytarza. Walka na schodach przybrała nową siłę, a zwłok zarówno Szarych jak i Brązowych było mnoga ilość! Ale i Związek Socjalistycznej Młodzieży odniósł ciężkie rany! Ta walka nie jest rozstrzygnięta! Nemesis była jednak u Tomka, ale teraz w ogóle przestała istnieć za sprawą Shada! Ivan: Hen, hen daleko - tak daleko, że twoi słudzy musieli wkroczyć za tobą w tunel - dotarłeś do bunkra takiego samego jaki pozostawiłeś za sobą. Bunkier zupełnie identyczny jak tamten, choć nie było żadnych śladów bytności twojej w nim i twoich sług - no wiesz, niektóre z nich ślinią się, że nie wspomnę o innych substancjach bardziej lub mniej ciekłych jakie z nich wylatują co pewien czas... fuj. Amy: Nadal bunkrujesz się. Nuda. Zombianna, Shade, Tomek: Shade w końcu pozbawił Dartha Vadera ręki trzymającej czerwony miecz świetlny i krzyknął do niego, że nie jest jego ojcem. Nie docenił jednak potęgi Ciemnej Mocy, bo Darth Vader odteleportował się złowieszczo śmiejąc się. Shade zyskał Miecz Świetlny. Nic już nie przeszkadzało w przejęciu ostatnich mieszkań. Eksplozję trzech terrorystów na drzwi wywołały jeszcze większą eksplozję, bo drzwi były zaminowane. Dobrze, że Shade z resztą sług odsunął się na stosowną odległość już wcześniej. Potem zaatakowali to co zostało z tych mieszkań i jeszcze udało mu się zdobyć 24 całkiem nowe i świeże sługi. Jak tak Shade zajmował się pałaszowaniem zwycięstwa to w dupsko wjechała mu Zombianna. Coś sporo tu analu. W każdym razie razie pierwsze co zrobiła to otworzyła Jajko Niespodziankę. Dokładnie w tym samym momencie, ale w innych wymiarach otworzył swoje Tomek. I tak się składa, że było to to samo Jajko Niespodzianka! Dwa razy to samo Jajko Niespodzianka otwarte w jednym momencie, ale na dwóch różnych liniach czasoprzestrzennych spowodowało sprzężenie kontinium czasoprzestrzennego! Basen Blok Parter Blok Pierwsze Piętro Blok Drugie Piętro Blok Trzecie Piętro Blok Czwarte Piętro SuppaMarket Park i parter szkoły Szkoła 1 piętro Szkoła 2 piętro Szkoła 3 piętro Wszyscy: Nowa plansza nie zawiera "przypadkowych żywych", mieszkania są opuszczone, a drzwi do nich w większości i tak pootwierane. Marian, Ardel, Nixon: Zostaliście tam gdzie byliście. Czerwoni widzieli, że jedynie placyk przed samym wejście do Kolejki Podziemnej nie jest skąpany w nieprzeniknionej Mgłe Wojennej - widać jednak drzwi do WC, które nie wyglądają jednak jak zwyczajne drzwi. Niedługo przyjedzie kolejka, na koniec następnej tury. Lecter: Nadal znajdujesz się w bibliotece. Emanacja magicznych dupereli w bibliotece sprawiła, że nie przeniosłeś się do innego wymiaru. Możesz iść do Mariana - do wyżej pokazanych magicznych drzwi kibla - jak jednak dotrzesz na placyk przed wejściem do Kolejki Podziemnej to pojawi się dla ciebie Mgła Wojenna uniemożliwiająca powrót. Aktualnie możesz chodzić gdzie chcesz na tej pierwotnej planszy. Zaraz powrócą śmigłowce Mi-28, a z ciekawych miejsc można odwiedzić szkołę - na trzecim piętrze dzieją się jaja, Blok6 - tam Tomek widział ostatnio na drugim piętrze Druida Paladyna (i tam pewnie jest Generał Krwi) i nikt nie odwiedził wszystkich pomieszczeń Przychodni Zdrowia. Jak będziesz stał jak kołek to poleci w ciebie sporo rakiet ze śmigłowców. Oczywiście jak nie będziesz stał to i tak to nie gwarantuje bezpieczeństwa od ataku śmigłowców. Tomek: Zmasowanym atakiem udało ci się dorwać Dutcha i go załatwić. W sumie sporo pomógł w tym Nemesis Ardela, ale Shade sprzątnął tego sługusa dzięki czemu nie zgarnął ci nagrody. Trzy poziomy. Mgła Wojenna wokół SuppaMarket zniknęła po tym jak otworzyłeś Jajko Niespodziankę. Zniknęła też Wyrwa i Legendarna Kasa Numer 9. Ktokolwiek wcześniej uciekał przed Żółtym Psem i do kogokolwiek wcześniej Dutch i ekipa strzelali to teraz tam nikogo nie ma na zewnątrz. Ivan: Tak, to jest Bunkier pod tym innym Basenem... Amy: Aktualnie znajdujesz się na Drugim Piętrze Bloku 1 w całkiem nowej i świeżej rzeczywistości. Wszystkie twoje wcześniej bunkrowania i przygotowania przeniosły się razem z tobą i te pułapki są w Bloku 1 - przynajmniej w zakresie parteru, pierwszego piętra i drugiego. Trzecie i Czwarte są dla ciebie nieznane. Shade, Zombianna: Po otwarciu Jajka znaleźliście się na drugim piętrze Bloku 2. Sytuacja taka sama - Shade jest w północnej skrajnej części (tym razem są i korytarze w bok!), a Zombianna przy schodach... chwila, tu nie ma schodów, a Przestrzeń Lewitacyjna! Tam pływa się w powietrzu przynajmniej dopóki jest prąd (a jest, bo wszędzie świecą żarówki). Przestrzeń Lewitacyjna sięga piwnic i niezbadanych terytoriów. Plus zabunkrowana Amy, której statystyki w ogóle nie zmieniły się. |
05-12-2015, 22:28 | #117 |
Reputacja: 1 | Nemezis u diabła, czyli Ardel przywołuje ją z powrotem. Bo się pojawił problem w postaci wchodzącego w dupę socjalisty. Może i czerwoni stworzyli napitek stachanowców o podwójnej plebejskiej mocy, jednak... trzeba za Polskę mu wpierdol spuścić. Zanim cokolwiek, to Ardel zatyka uszy, a jeżeli nie może (paraliż), to telekinezą zatyka uszy jakimś pyłem, śluzem, czymkolwiek. Primo to ognik się pojawia i lata wokół Mariana coby go po prostu wkurwiać. https://youtu.be/hwU9r90RBDE?t=208 Nie zrobi wiele, jednak poprzeszkadza nieco. A przy okazji skoro nie udało się ostatnio Władzy użyć... To teraz WŁADZA TANIEGO WINA obejmuje przestrzeń ciasnego peronu kolejki. Słudzy Ardela i Nixona spuszczają łomot Nixonowi, natomiast Marianowi słudzy łomotują Mariana. Secundo - wstają nowe szkieleciska i szczelajo w Mariana. Zgnilizna dotyka Mariana. Skoro zewłoków pełno - pobudka (jeżeli jest na to czas, oczywiście). A Marianowwych, których zasięgiem Władzy nie ruszyło, kocha menel, a oni kochają menela. Tertio - wszelkie dynamity rzucone, mózgoplecak odrzuca w Marianka. |
06-12-2015, 03:15 | #118 |
Reputacja: 1 | Podpalacz 4 Towarzysz Marian zaśmiał się paraliżująco blokując Ardela, jego policjantów i żołnierzy oraz Nixona. Śmiech był ten spowodowany nie byle czym, bo Menel - wielki władca żywych trupów w poprzedniej turze zadeklarował użycie Władzy... a Władza na narowistym koniu jeździ i może być użyta raz na dwie tury. Dla Towarzysza Mariana i jego pochodu robotniczo-chłopsko-szkolego oznaczało to tylko tyle, że teraz Ardel może cmoknąć cały kolektyw w zadek. No, ale aby nie było. Plan bitwy jest taki: - Marian tworzy sobie dynamit. - Uzbrojone dzieci napierają na sługi Ardela. Cała reszta pozostaje w odwodzie i bezpiecznej odległości ponad 20 metrów - jeżeli dzieci przestaną się słuchać Mariana to obrywają Strachem od Nauczycielek i Nekrofilią od Szatniarek. - Ognik lata Ardelowi przed oczami, aby ten nie mógł patrzeć na sługi Mariana, ani celować czy coś. - Policjanci i Ramol wykorzystują swoje ataki zasięgowe, aby zdjąć Ardela (zachowują bezpieczną odległość ponad 20 metrów) - Kula Ognia w Ardela. - Marian napierdala Ardela płonącym drutokolczasto. Jeżeli jest poza zasięgiem to Marian napierdala jego sługi. - Popchnięcie Ardela na tory pod napięciem. Jeżeli jest za daleko to Popchniemy na nie Nixona. - Rozbrojenie na Ardela i jego armię. |
06-12-2015, 15:26 | #119 |
Reputacja: 1 | Ponury 14 Ide przeszukać przychodnię
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
06-12-2015, 17:36 | #120 |
Reputacja: 1 | Mutant na 14 wysyłam psa do bloku 2 a sam idę ogarnąć co jest w budynku Basenu. Przyzywam Coś żeby łapało magiczne ataki ewentualne w moją stronę. 5 Ghuli w radghule a rajdowcom daje moce z Mutagenu. |