Ardel

Gówno! Dwa syjamskie, to kilka mózgów... Ardel robi mózgtajl i co się da (czyt. inne mózgi) wrzuca do plecaka. Wpada na cmentarz, rozglądając się za przydatnymi przedmiotami - łopatami do dozbrojenia zombiaków, ludźmi do przemienienia, grobami do pobudki (jeżeli będą jakieś zwłoki, co można wskrzesić, to wskrzesza)... Oczywiście to wszystko rozważnie i przy uwadze na szalejącego policjanta w czołgoradiowozie. Jeżeli nadal będzie chciał rozjeżdżać butelczyny, to policjanci i żołnierze rozpieprzają mu kamery seriami z karabinków, czy co tam mają.

W wolnym czasie menel konstruuje serducho-wybucho. Jak wygląda możliwość obrony cmentarza? Ewentualnie jakiegoś fragmentu? (krypty, dużego grobu czy czegokolwiek)

 

MistrzKamil

Ponury 11. Hajda w stronę bloków 3 i 4 szukać żywych, jak nic nie znajdę to czeszę restaurację

 

__________________
Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana

Stalowy

Nie ma pierdolenia się z wrogami klasy chłopsko-robotniczej!

Ramole plują na policjantów kwasem, aby ich się pozbyć. Jeżeli to nie zdaje egzaminu Marian używa drutokolczastu. Jedno z ciał konsumuje, aby odzyskać 10 PN.

Wesoła gromadka Mariana rusza by wpierdolić sługom Ivana prawie jak pochód pierwszomajowy. Wszyscy śmieją się radośnie wraz z Marianem paraliżując najtwardszych z pośród sług Ivana. Spojrzenia Szatniarek (moc Nekrofilia), wstrzymują wrogie sługi przed stawianiem oporu. Nauczycielki odpędzają reszty nieumarłe dzieci na usługach Ivana (moc Strach). Sam Marian używa Rozbrojenia, aby sługi Ivana i on sam pozostali bezbronni. Niech rozpocznie się REWOLUCJA!

A co dalej? Nie ma czasu do stracenia! Marian wraz z Shackletonem, Żulami i Zomowcami ruszają na basen, aby skopać Ivanowi jego cholerne nacjonalistyczno-imperialistyczne dupsko! Nikt nie będzie się bawił w hamerykańsko-nazistowskie wiece, kiedy Marian czuwa!



Plan walki z Ivanem na basenie.
Użyć palców z ciał policjantów do zatkania sobie uszu.
Lać sługi Ivana drutokolczasto.
Unikać co bardziej niebezpiecznych ataków.
Jak wrogi są poza zasięgiem to drutokolczasto.
Jak pojawia się przeszkoda nie do przejścia to rękawiboksa.
Popchnięcie na Ivana, aby wpadł do wody.

 

BG

Amy wysłała kolejną owcę. Tym razem zwierzę miało udać się w pobliże Mariana lub Ivana. Zgromadziła poddanych na piętrze i po kolei zabezpieczała możliwe drogi dostania się do środka. Np. pod oknem ułożyła pionowo noże (plastelina, pojemnik?), przesunęła szafę pod okno. Schody pozostały niezmienione. Amy postanowiła przez chwilę się poukrywać.

 

Zombianna

/mutant na 13

Na ostro się kręci. A podobno za darmo to nawet człowieka nie zgwałcą. "Człowieka" ... czyli trupy nie podpinały się pod tą kategorię?
Oj tam, oj tam - dyskryminacja. Dyskryminacja wszędzie!

Dupsko nie tarcza strzelnicza, nawet te nieumarłe. Korzystając z Fortyfikatora, zabunkrowała się na korytarzu, odcinając się częściowo od ataków żywej jeszcze padliny z góry schodów. Wysokość zapory powinna bez problemu zdać egzamin, nawet w tej sytuacji.

Supermutki się przydadzą, chociaż jeden. W ruch pójdzie nekrospluwa - przemienić jednego (tego z miotaczem) i niech dzieje się wola Nieba.
Gdyby delikwenci okazali się wyjątkowo oporni na sugestie w ruch pójdzie Cosieł z bagien.

 

__________________

Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena

t0m3ek

Jajko niespodzianka najpierw i kolejna 5 ghuli w radghule.

Idę z grupą na dach żeby obczaić z góry co i jak. Staram się nie wychylać za bardzo, dołem natomiast wysyłam jednego Ucieczkowicza żeby zrobił zwiad i w razie czego uciekł.

 

Arvelus

Mam dość. Jestem zmęczony moim nieżyciem.
I tak nikt mnie nie kocha ani nie rozumie...

W poczuciu egzystencjonalnej pustki szarżuję w ludzi.
W razie problemów konsumuję zwłoki... w końcu potrafię się całkiem nieźle leczyć.

 

Someirhle

Pyro 5.
Pełen odwrót do bunkra. Sparaliżowani mogą być niesieni. Barieruje za sobą gdzie się da. Kula ognista w tłum. Sam zatyka uszy i też paraliżuje najmocniejszych Mariana (ale najlepiej jakby zdołał zemknąć z wzajemnych zasięgów różnych mocy). Ostatnie spojrzenie z zamykanego włazu- fosa lawy do basenu tak żeby siły Mariana dostały porządną saunę parową. W zamieszaniu chochlik od tyłu atakuje lustro. Zamyka się w bunkrze i robi takie minigry jak może najlepiej jak może.

 

__________________
Cogito ergo argh...!

Anonim

Wszyscy:
Nadleciały śmigłowce Mi-24. Po chwili zniknęły z drugiej strony terenu walk. Najwyraźniej robiły tylko zwiad powietrzny.

Amy:
Zabunkrowałaś się jeszcze bardziej niż ustawa przewidywała i teraz jesteś niekonstytucyjnie zabunkrowana. Ale Owca została posłana. Jako, że Ivan też jest obrzydliwie zabunkrowany to poszła na Mariana i jej losów należy szukać w tamtym odpisie.

Tomek:
Okazało się, że na dachu siedzi ekipa Dutcha Schaffera i naparzają w kogoś kogo ty nie widzisz, bo jest Mgła Wojenna. Niezauważyli cię jeszcze. Nie mogłeś wysłać na zewnątrz sługi bardziej niż ty już jesteś na zewnątrz, bo żeby zobaczyć co na dachu to musiałeś wejść na ciężarówkę razem ze swoimi. W Jajku Niespodziance znalazłeś żółtego psa - dopóki jest przy tobie żywy lub nieumarły to masz pecha. Oho. Dutch i jego ekipa zwrócili na ciebie uwagę i ostrzelali. Kilka twoich sług padło, a reszta padła na dach ciężarówki (to jest wystarczająco, żeby strzały was nie dopadły).

Lecter:
Blok 3 i Blok 4 są zajęte odpowiednio przez Zombiannę i Shada. Restauracja została wcześniej wymordowana, a w Banku aktualnie siedzi Nixon. Ale są i plusy twojej sytuacji - wlazłeś dokładnie w dupsko Policjantom, którzy skupili się na mordowaniu Nixona i przejąłeś trzech z nich (i zabiłeś trzech pozostałych). Później pobiegłe do jedynego miejsca nie zajętego przez nikogo: biblioteki. Tam wszystkie szafy zostały poodsuwane pod ściany, a gromada około 30 osób w czarnych szatach przytula się do tylnej ściany budynku. Na środku pomieszczenia przywiązana jest naga kobieta z dużymi cyckami. Sztucznymi. To Lisa Lipps. Masz wrażenie, że to jest pułapka, ale nie widzisz żadnych sznurków czy innych min. A byś widział, bo jest tu wykładzina.

Nixon:
Jednym atakiem przedarłeś się najpierw przez biura, a potem popędziłeś dalej i zanim ci ludzie zorientowali się to już przemieniłeś ich. Część z nich to Kapitaliści! Dokładniej 10. Mają moc Amerykański Dar Przekonywania - rzucając we wrogiego żywego trupa plikiem banknotów (co najmniej: 10.000 zł) on zmienia barwy i dołącza do twojej partii Nixon. Specjalne sługi wymagają o wiele większych funduszy! Kapitaliści po kieszeniach i ręcach nie upchną więcej niż 60.000 zł! Dodatkową dychę mogą se wsadzić, ale to obrzydliwe. Do ust też.

Shade:
Sytuacja nie zmieniła się. Choć straciłeś 5 PN. Więc jednak. Trochę. Dość kiepskie miejsce, żeby przeczekiwać. W sensie to gardło i w ogóle. On je zgniata! Zrób coś!

Marian, Ivan:
Szykowaliśmy się już do jakiegoś starcia, a tu dupa, bo Marian zapomniał o Barierze w drzwiach. Ivan też, bo zamierzał użyć Fosy Lawy na basenie wywołując więcej pary niż w... tam gdzie dużo pary... ech. W każdym razie ta akcja mu się nie udała, bo niewidzialna ręka pchnęła go do basenu. Kiepsko tak chodzić po śliskich kafelkach, gdy ktoś tu stosuje brudne i potężne sztuczki polegające na popychaniu. Zanim Ivan zorientował się to już pływał z rybkami. Jego fryzura trochę straciła na stylu, a on sam na Nieumarłości, bo mu się zredukowała do 11 PN! W każdym razie w końcu Marian dostał się do pomieszczenia z kasami (a więc jest oddzielony od pomieszczenia z Ivanem pleksją) po tym jak Owca Amy eksplodowała bezpośrednio na wejściu zdmuchując piasek. Przy okazji uszkadzając sługi Mariana i odrobinę jego samego (2PN, kto by liczył?). Niestety Rękawiboksą nie dało się rozwalić Bariery - to by było zbyt proste na tą wkurzającą moc. W między czasie słudzy Ivana przebrały się za Smurfy, a on dzięki temu zyskał 2 poziomy. Nie udało mu się zrobić Mein Zombie, bo do tego trzeba minimum 100 sług, a pierwotny atak Mariana zniszczył jednak kilkoro z nich. Wiedząc, że ich wódz jest zagrożony zieloni zaczęli wylegać z podziemi, a sam Ivan wychodzić z wody trzymając się drabinki na wypadek kolejnych dupnych popchnięć (kilka zielonych smurfów zresztą jest wyposażona w koła ratunkowe). Chochlik dotarł tym czasem do Szkoły i znalazł jedyne lustro, które tam było: Lustro Szatniarek po czym je rozwalił. Więcej luster pewnie jest na trzecim piętrze, ale ono nadal odizolowane jest od reszty wszechświata!

Ardel:
Po zniszczeniu kamer w czołgoradiowozie to zrobił się spokój i pojazd przestał w ogóle poruszać się. Następnie przeniosłeś się na cmentarz i wskrzesiłeś sobie Pobudką trochę zwłok z tamtejszych bywalców. Zyskałeś poziom. Cmentarz jest dość prosty w obronie pod względem ataków z lądu: jest otoczony dość wysokim murem z jednym wejściem wskazanym na mapie i drugim w północnej ścianie wybitym jakimś wybuchem (zdaję się, że to sprawka Amy?) Nie jest też złym miejscem odnośnie obrony przeciwlotniczej, bo jest w nim sporo drzew zapewniających cień. Nie ma tutaj większych krypt, w których mógłbyś pomieścić wszystkie swoje sługi (aktualnie: 50), ale jest kilka całkiem sporych, a nawet trzy do których możesz zajrzeć (i nie ma tam teraz nic ciekawego oprócz jednego). W tym jednym jest zupełnie czarny korytarz prowadzący niewiadomo gdzie.

Zombianna:
Trafiłaś z nekrospluwy aż dwóch SuperMutantów po czym oddzieliłaś się od tego towarzystwa Barykadą. Rzeź ogarnęła trzecie piętro, a krzyki przebiły grobowy mrok letniej nocy (choć nie była noc, a nadal godziny poranne). Już po kilku chwilach miałaś do dyspozycji dwóch SuperMutantów i 20 innych osób, a w tym 5 Żołnierzy, 3 Strażników, 1 Kapitalistę, 5 Dzieci, 2 Ramoli. Zdobyłaś trochę więcej sług, ale ci zginęli w masakrze. Kilkoro nadal ukrywa się w lokalach na drugim piętrze, ale te są tak silnie zabarykadowane, że nawet seria z kałasza nic nie zdziała... czy tam z miotacza ognia... ogólnie to trochę pali się teraz ten blok. Nie na tyle, żeby uciekać, ale bez pomocy straży pożarnej to pewnie ogień przybierze na sile i w końcu cały budynek spłonie. Zyskujesz 4 poziomy.

Dziś bez tabelki. Niewiele zmian nastąpiło, no dobra, trochę ich było. Wszystko jest w odpisach. Nadal jestem przeziębiony. Tabelka pojawi się w tym miejscu jutro w ciągu dnia. Tak samo lista sług zaktualizowana w komentarzach. Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałem...

 

Stalowy

Ivan Bury okazał się kolejnym imperialistycznym tchórzem, który bał się potęgi klasy robotniczej! Używając swoich kapitalistycznych sztuczek odgrodził się, aby lud nie mógł wymierzyć mu sprawiedliwej kary. Nic to!

Oszalały w swoich socjalistycznych zapędach postanowił zorganizować kontrę dla piekielnego Mein Zombie. Prędko wycofał się z basenu i ustawił sługi na parkingu. Wszedł na jeden z wozów, zdarł beret i ostrzem (od któregoś z zombie, Shackletona czy innym ostrym kawałkiem żelaztwa) ściął włosy na krótko i od jednego ze sług wziął garnitur z krawatem. Do swoich sług walnął przemówienie:
- Możecie być przekonani, że my wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny i nie mamy innego celu, jak ten któryśmy zadeklarowali: rozwijać kraj, umacniać socjalizm, poprawić warunki życia ludzi pracy. Jeśli nam pomożecie, to sądzę, że ten cel uda nam się wspólnie osiągnąć. No, więc jak – pomożecie?

Jeżeli ktokolwiek z WŻT spróbuje zakłócić przebieg wielkiego socjalistycznego wiecu wtedy Towarzysz Pierwszy sparaliżuje go śmiechem, a jeżeli to by miało nie zdać egzaminu to wyzwie go na pojedynek karate (Wejście Smoka).