Kerm

Ravanox, dzięki za wspólną zabawę.

 

Noraku

Niestety nie dam rady zamieścić postu do niedzieli wieczór. Jak nie trzeba będzie czekać to nie czekajcie. Grzmot będzie towarzyszył Olafowi i Rag w dostarczeniu mikstur leczniczych.

 

__________________
you will never walk alone

Ranghar

Spokojnie, zapowiada się leniwy weekend z odpisami. Pracuje nad nową przygodą i rekrutacją do niej więc nie poganiam, bo mam co robić

 

Buka

Hej, MG, avatarek sesyjny Ci się wykopyrtnął(nie ma go )

Szkoda Acelii, nom szkoda... a to ci bezlitosny jednak ten nasz MG :P

I jeszcze jedno... tak paczem, i paczem... to Esmond ma obie ręce, czy nie?

 

__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD

Mag

Tak, Esmond ma dwie ręce, z czego jedna jest "evil"

 

__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn

Ranghar

Stracił jedną rękę w pierwszej misji, ale na koniec drugiej dorwał go szczurołak i na siłę obdarował przeklętą kościstą, która lubi jęczeć i wrzeszczeć sama z siebie z różnych powodów Jest też magiczna, (ma darmowe zaklęcia nie zżerające many) ale wydaje mi się, że Esmond zapomniał o jej zaklęciach lub boi się z niej korzystać. Sam się wstrzymuje przed ścieżką nekromancji, którą tak pożądał w KP

 

Kerm

To drugie
Serio? Było coś takiego w KP?

 

Ranghar

Wydaje mi się, że mogło być w kp lub jakieś rozmowie. Na pewno było coś o magu bojowym. Mogę też mylić postacie po takim czasie

 

Noraku

No to mości krasnoludzie wpadliśmy w niezłe gówno i trzeba się będzie jakoś z tego wydostać! (Chyba że barbarzyńca nie podoła 2 orkom to wtedy należy się witać z Wszechstwórcą)

 

__________________
you will never walk alone

Avitto

Tak to już jest z kośćmi losu Jak coś to krzycz. w odwodzie mamy dwie znakomite łuczniczki.