08-08-2019, 20:34
|
#11 |
| Runa przyglądała się zgromadzonym próbując ocenić współgraczy. Gdyby była u siebie w szkole na pewno zrobiłaby kolorowe notatki. Ponieważ jednak nie miała ani długopisu ani papieru poprostu starała się sobie usystematyzować wszystko w głowie. - Galareta Zofia- niczym nie wyróżniająca się plastyczna plazma, postanowiła więc ją na razie zlekceważyć
- Dwukwiat - albo naiwny idealista albo wytrawny gracz, postanowiła mu się lepiej przyjrzeć
- Dziunia - kuc z Bronksu- zbyt pusta aby mogło to być prawdziwe
- Książę Już jego pierwsze słowa były podejrzane
Cytat:
Napisał Eniacknight Książę prawie zajeździł swojego konia. A to nie dlatego żeby gdzieś się spieszył, po prostu był znudzony i żądny przygód. Potrzebował prawdziwych wyzwań, czegoś co mogłoby określić, jak bardzo jest wspaniały. Bo w to, że jest wspaniały, Książę nie wątpił.
Po wejściu do Wieży uderzyła w niego siła czystej magicznej energii. Książę jednak przezwyciężył ją siłą swojej woli i bez dalszych przeszkód znalazł się w komnacie. W oczy od razu rzucił mu się gustownie biały tron, jakby specjalnie przygotowany dla niego. Książę zasiadł na nim i przemówił:
-Witajcie w moim królestwie. Właściwie w mojego ojca, ale on już jest jedną drogą w grobie. Więc w moim. Podobno macie być "grupą dzielnych i uzdolnionych awanturników", która ma mnie wesprzeć w unicestwieniu jakiś kultystów.
Książę teatralnie westchnął.
-Na razie widzę jednak zwierzęta, element przestępczy i dzieci. Nie wiem, w jaki sposób mielibyście mi pomóc. I szczerze mówiąc, nie chcę się nawet zastanawiać. Pewnie możecie powiedzieć, że to jakieś dziwne moce sprawiły, że jesteście dziwni. Tylko rzecz w tym, że ja wchodziłem tu jako Książę i Księciem pozostałem. Przyglądam się więc tej sytuacji ze wszystkich stron. I wydaje mi się, że jest tylko jedno wytłumaczenie tego absurdu. Jesteście iluzjami stworzonymi przez pana tego zamku, aby mnie omamić. | Co to za człowiek który nie lituje się nad zależnym od jego woli stworzeniem, który patrzy na wszystkich z góry, od pierwszych słów obraża. Który czuje się tu jak w domu, jak w swoim własnym królestwie. Albo wybitnie nieudolna mafia albo błazen?
- Spizgany Joe nic śmiesznego, nic ciekawego, chyba że może odwrócona psychologia
Cytat:
Napisał Lynx Lynx Przy okazji jak powiem, że jeste zły to na prawdę dostane pieniążka panie Dwukwiat? | - Saxa Valdis
Cytat:
Napisał Obca Saxa Valdis, człowiek radzący sobie w ciężkich sytuacjach. A teraz o ile nie pogardzie złota monetą to jednak będę musiała odpuścić. Może nie jest nieskazitelną osobą ale nie z tej grupy co szukacie. | Czyżby niezależna dusza? Warto przyjrzeć się bliżej temu okazowi, tylko bałwan i błazen tak by się wystawiał...
Jake - nic istotnego nie rzekł
Króliczek przyjaciel Puchatka - bardzo usilnie próbuje pokazać jaki to on nie jest dobry, czy aby nie zbyt usilnie?
Elsa- nic istotnego nie rzekła
Zote the Mighty - znowu jak wyżej, to już zaczęło robić się nudne
Lucyfer - ślizgoń co lurkuje
Talar - to samo
Duch - ten to dopiero leci sobie w kulki nie objawił się mimo, że potwierdził udział w grze, nie ładnie tak nie ładnie.
Zastanawiała się jakie spostrzeżenia mieli inni gracze. Na razie jednak nikt nie dzielił się spostrzeżeniami. Była więc zdana sama na siebie. Przynajmniej na razie.
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett
Ostatnio edytowane przez Wisienki : 08-08-2019 o 20:38.
|
| |