Ombrose

Nope, to tylko moje zgniłe serce

 

Nami

Czasami się zastanawiam co jest scenariuszowe a co nie D;

I tez bawi mnie "ten, który się zakochal" I fakt, zakochany... w przyjaciolce

 

__________________
Discord podany w profilu

Ombrose

W sensie Alice nie była tylko przyjaciółką?

Na sam koniec zrobię zestawienie wszystkich kart wskazówek ode mnie
Co do Charliego to starałem się siać poszlaki (wypytywanie Jacka o samobójstwo matki, szukanie sposobów), przypadkowe wybuchy agresji (bitka w stodole), prośba o broń (niby dla obrony w latarni), emocjonalność w stosunku do Evana, przypadkowe wspomnienia o apatii, itp. Oczywiście nie miałem pojęcia o historii z samochodem i potrąceniem, ale pojawiło się w idealnym momencie. Pomyślałem, że to będzie ciekawe urozmaicenie. Bałem się również akcentować tendencje samobójcze zbyt mocno - abyście zbyt szybko nie załapali, żeby nie robić parodii z poważnego tematu, poza tym wiarygodne jest, że takie osoby mniej lub bardziej dobrze się kryją.

 

Alex Tyler

Tia, tylko której przyjaciółce :v

Przeżyłam dwa samobójstwa dość bliskich osób i potrafi to być niekiedy dość nagłe, a nawet niespodziewane.

Poza tym, chyba trochę zaspoilerowałeś

 

Ombrose

...przykro mi strasznie z tego powodu. Serio. Cieszę się, że pytałem o tabu, bo dzięki temu nie czuję się aż tak źle z powodu tego wątku. Ja mam zawsze tak, że wyjeżdżam z "dobrymi" rzeczami kiedy trzeba Typu wątek gwałtu dla osoby z podobnymi doświadczeniami w przeszłości, samobójstwo rodzica dla kogoś, kto tego doświadczył... wręcz mam parapsychiczne zdolności w dobieraniu motywów. Mam nadzieję, że odpisywanie Charliemu nie było zbyt... ech, przytłaczające z tego powodu... :<

A jak zaspoilerowałem? :d

 

Nami

Potwierdzam talent. Choć mnie najbardziej "urzekl" wątek osaczania osoby w głębokiej depresji :d No gorzej się nie dało.

 

__________________
Discord podany w profilu

Brilchan

Sorry że ostatnio słabiej odpiswałem dużo wychodziłem i trochę tak jak pisałem w poście nie bardzo mam siły czytać wpisów wybaczcie zupełnie się nie spodziewałem że coś mi wyskoczy

 

Ombrose

Aaliyah akurat nie była moją winą/pomysłem, to po prostu tak wyszło z Anonimem. Poza tym ona nie była w stu procentach osaczana. Nie w taki najgorszy sposób. A przynajmniej nie na tym etapie. Choć gdyby ten związek przetrwał więcej niż kilka godzin, mógłby z biegiem czasu zrobić się toksyczny

 

Arthur Fleck

Zasady są po to by je naginać albo łamać Donna Hayward też szybko wyleczyła serce Jamesowi po Laurze. :P

Czyli jutro w zasadzie koniec? Ostatni dzień na ujawnienie sekretów?

 

Brilchan

No mi się też trochę hmm... Nieprzyjemna karta zachowania dla postaci trafiła szczególnie że poczucie winy to jedna z rzeczy nad którą ciężko pracowałem na terapii :P ale nie wpiswałem do tabu bo nie jest tak źle ale to w połączeniu z tym zmęczeniem nie ułatwia pisania.