Bortasz

Wzrok Abadona przygasł. Zdawało się że przez chwile ramiona mu opadły, uśmiech stał się na chwile sztuczny. W niecałą sekundę wszystko powróciło do normy. Jakby nic się nie stało. Jednak głos był lekko napięty.

- Niestety nie. To bybyło zbyt proste. Skup się. Pomyśl. Nikt nie zauważy zmiany. Rzeczywistości sama się dopasuje do zmiany. Spójrz na gobelin spójrz na to z czego jest zrobiony. I powiedz mi w czym tkwi cała trudności.

 

__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho

Krakov

Chłopiec odrobinę pobladł i spoważniał. Spojrzał na gobelin wzrokiem, który zdawał się zmuszać go by sam udzielił mu odpowiedzi. Po chwili jednak wyraz jego twarzy się zmienił i znó zwrócił się do Mistrza:

- Hmm...Jeśli gobelin potraktujemy ogniem, to bardzo szybko płomień może przenieść się na resztę... Czyli jeśli nieumiejętnie spróbujemy dokonać zmiany, możemy wszystko zniszczyć, czy tak Mistrzu?

 

Bortasz

Abadon wyraźnie się odprężył. (Może rzeczywiście wciąż to umiem robić.)

- Zgadza się! Teraz kolejna rzecz. Prosto by było gdyby rzeczywistości była równie elastyczna jak te nitki. Niestety rzeczywistości przypomina gobelin zrobiony z stalowych prętów a nie z jedwabnych nitek. Jednak z takich stalowych prętów które rozpadną się jeżeli jednego zabraknie. A wszystko przez wiarę ludzi. Już tłumaczę. Magowie kształtują rzeczywistości Siłą swej woli. Lecz nie tylko oni to robią. Zwykli ludzie też maja wolę i ich wola, wiara, kształtuje rzeczywistości. Mag zmieniając ją praktycznie siłuję się z wolą innych ludzi. Zwykle wygrywa, jednak nie zawsze. Gdy mag przegrywa siła z jaką ludzie wierzę nie tylko dalej pruje gobelin, co powoduje najrozniejsze katastrofy mające go znowu załatać, ale też uderza w maga. Uderzenie to niemalże zawsze odciska na magu swoje piętno. Te uderzenie przybiera formę która zwykliśmy nazywać paradoksem. Jest to tak straszna siła że ma nawet wytworzyła istoty które pilnują by rzeczywistości nie była rozpruwana i latana według swej woli. Każda z tych istot inaczej działa i pilnuje innego fragmentu rzeczywistości. Inaczej „Odpłaci” ci strażnik ognia inaczej strażnik wiatru. Paradoks to ta siła która sprawia że magowie nie przenoszą gór. Po prostu wola innych gdyby ich uderzyła najpewniej by zabiła a kataklizm jaki by powstał by „ukryć” owe przemieszczenie się góry byłby straszny..

Abadon zamilkł pogrążony w własnych rozmyślaniach. Jak by coś sobie przypominał. Jego wzrok patrzylw dal.

 

__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho

Krakov

Iustus zastanawiał się czy powinien przerywać Mistrzowi, postanowił jednak zapytać.

- Mistrzu, a co się stanie jeżeli zamierzenia maga znajdą poparcie jeśli nie u wszystkich to przynajmniej u większości ludzi? Czy wtedy ich Siły woli zadziałają wspólnie ułatwiając mu zadanie?

 

Bortasz

Abadon uśmiechnął się. Nie spodziewał się tego pytania. Iustus zaskoczył go. Pozytywnie zaskoczył.
-Tak. Dlatego większości magów otacza się służbą i poplecznikami. Im więcej ludzi wierzy w jego magię tym jest on potężniejszy. Zauważysz że magowie lubią mieszkać w miastach w których przecież jest mnóstwo ludzi którzy, teoretycznie, powinni swa wola mu przeszkadzać. Tym czasem jednak gdy w mieście jest mag i zaczynają się dziać różne dziwne rzeczy to są zwalane na niego i ludzie przechodzą nad tym do porządku dziennego. Przyzwyczajają się, a raczej oswajają. Kiedyś wielu magów wpadło przez to w pułapkę wiary. Już tłumacze ale trochę historii najpierw. Musisz wiedzieć że kiedyś w tak zwanym złotym okresie tudzież jak my Hermetycy to nazywamy w Erze Mitycznej ludzie wierzyli że bogowie mogą chodzić po ziemi i ci w których większe masy wierzyły chodzili. Częściej jednak jeden z magów, podawał się za boga. Nie było to w cale trudne....

- Mistrzu chcesz powiedzieć że bogowie nie istnieją?

Przerażenie biło z słów Iustusa. To niemożliwe żeby bogowie nie istnieli!

- Czy to powiedziałem? Mówię tylko że kiedyś Magowie podawali się za bogów. Bogowie istnieją może kiedyś cię co niektórym przedstawię. Nie patrz się tak na mnie. Mówię całkiem poważnie. Musisz wiedzieć że ... Nie. Po kolei. Najpierw historia. Jak już mówiłem w erze mitycznej działy się różne rzeczy. I to częściej przerażające rzeczy. Wielu z przebudzonych którzy udawali bogów wpadło w pułapkę wiary. Musisz pamiętać że wiara kształtuje rzeczywistości. Teraz jeżeli ludzie wierzą że jesteś bogiem to dopóki cię widzą i słyszą wiedzą jak cię sobie wyobrażać. Jednak im więcej ludzi tym mniej z nich zna cię bezpośrednio a tym więcej zaczynają sobie wyobrażać, powstają fantazje. Teraz im więcej ludzi wierzy w owe fantazje tym mocniej one na ciebie działają na zasadzie wzajemnych oddziaływani, o nich przeczytasz w „Rozważaniach nad oddziaływani wzajemnym różnych sił” Elgiusa Pobożnego. Wracając do pułapki wiary. Jeżeli wielu ludzi wierzy że jesteś bogiem i podtrawisz wszystko wzmacniają cię do wręcz niewyobrażalnej potęgi. Jednak oni nie tylko wierzą w twą potęgę lecz także charakter. Jeżeli wierzą że jesteś dobry twój charakter dopasowuje się a ty powoli zaczynasz przypominać uosobienie cnót wszelakich jakimi cię obdarzają. Jednak to działa też w druga stronę. Jeżeli będą wierzyć że masz ogon i rogi oraz jesteś okrutnikiem to nie zdziw się jak nie poznasz twarzy w lustrze. Wielu z podłych magów wyznawało zasadę że obojętne jak byle wierzyli w moją potęgę. To doprowadziło ich do straszliwych zmian zarówno na ciele jak i na duszy. I to jest pułapka wiary dla tego wszyscy rozsądni magowie zarazem lubią przebywać w dużych skupiskach ludzi a zarazem są odludkami. Jeżeli w mieście gdzie jest mag krążą o nim najróżniejsze plotki jedna drugiej sprzeczna to niema wiary dostatecznie silnej by go kształtować. Ludzie go nie znają, rzadko widują więc używają stereotypów. Musi być tajemniczy zrzędliwy i mieć humory. To akurat pasuje do większości magów wiec takie ich widzenie im odpowiada gdyż ich nie zmienia tylko wzmacnia już posiadane cechy charakteru.

Abadon zakończył swój wywód rozsiadając się w krześle. Wyglądał znacznie bardziej dostojnie niż na rozdrożu. Jego szata była nowsza. Niebyły to szaty podróżne, tylko długa jedwabista szata bez żadnych ozdób koloru krwi. Wąs równo przyczesany i przycięty. Włosy już nie miały śladów siwizny były czarne i równo ułożone jakby przy linijce. Cała postawa cechowała się pedantyczną dokładnością. Miało się wrażenie że każdy fragment był idealnie wyrównany i symetryczny względem całej reszty. Patrzył na ucznia z błyskiem w błękitnych oczach i wyczekiwał kolejnego pytania.

 

__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho

Krakov

Kolejne pytanie nie padło od razu. Młodzieniec rozważał usłyszane słowa starając się wychwycić najważniejsze. W końcu przypomniał sobie, określenie, które padło z ust Mistrza, a którego on nie zrozumiał.

- Mistrzu, powiedziałeś "my Hermetycy". Co to znaczy? Kim są Hermetycy?

 

__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.

Bortasz

Abadon zdawał się coraz bardziej przejęty tłumaczeniem Iustusowi świata magyi. Zdawało się że z każdym słowem rośnie energia dzięki której wypowiada następne szybciej i z większym podnieceniem.

- Tytułem wstępu. Arete. Jest to termin jakim określa się siłę zmiany rzeczywistości. Posiadają ją tylko magowie. Jednak że ludzie także kształtują rzeczywistości, nie tyle przez Arete co przez masę swej woli.. Termin ten został opracowany by nie używać bez przerwy pojęci Wiara, Sila woli które oznaczają także wiele innych czynników. A teraz wracając do pytania. Znowu musimy powrócić do Historii. Kiedy trwała Era Mityczna jak już wiesz niektórzy magowie podawali się za bogów. Inni którzy woleli nie bawić się w tak grząskim bagnie musieli jakoś inaczej bronić się przed wrogami. Pytanie brzmi jak? Jeżeli Arete magów podających się za bogów jest wzmacniane wiarą ich wyznawców, która jest jednak niebezpieczna, to w jaki najprostszy sposób zabezpieczyć się przed atakiem owych "Bóstw"?

Mistrz zadał pytanie czekając w napięciu na odpowiedzi Ucznia.

 

__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho

Krakov

Iustus bardzo długo zastanawiał się nad odpowiedzią, wystawiając na próbę cierpliwość Mistrza. Rozważał różne opcje i był na siebie coraz bardziej wściekły nie mogąc wybrać właściwej. Miał już rzec, że nie ma pojecia jaki mógł to być sposób, gdy nagle doznał olśnienia...

- A może ci magowie powinni połączyć siły i swoje połączone Arete przeciwstawić sile Bóstwa i jego wyznawców? Czy tak, Mistrzu?

Gdy już wypowiedział te słowa znów stracił pewność, że wie o czym mówi i z niepokojem spojrzał na Mistrza oczekując jego reakcji...

 

Bortasz

- Tak. Ci magowie zawiązywali różne sojusze, często tez zamieszkiwali razem dla jeszcze lepszej ochrony. Najczęściej łączyli się w dość liczne grupy. Owe grupy magów z czasem przybrały bardziej sformalizowane formy. My Hermetycy pochodzimy od kilku takich grup. Najpierw powstały Domy. Każdy dom specjalizował się w innym zagadnieniu Magyi. Niecałe dwa wieki przed zakończeniem ery mitycznej przedstawiciele owych domów spotkali się i założyli Bractwo Hermetyczne. Nas. Nasza magya to symbolika, używamy zarówno run jak i liczb, to też Imiona, Wiatrów, Ognia, Piorunów. Nasza sztuka jest bardzo stara wstępując do nas stajesz się członkiem wspólnoty o wiekowych tradycjach! Kiedy złożysz przysięgę wierności przed radą domów na twoje barki spocznie zarówno przywileje jak i wielka odpowiedzialności. Będziesz musiał godnie reprezentować zarówno cale Bractwo Hermetyczne jak i swój Dom! Każdy mag z bractwa będzie twym sojusznikiem każdy wróg bractwa będzie twym wrogiem!

Abdon zdawał się rosnąć z każdym słowem. Słowa które wypowiadał grzmiały w pokoju niczym Grzmoty podczas Burzy. Włosy zarówno ucznia jak i Mistrza wiatr rozwiał we wszystkie strony. Oczy Abadona jaśniały błękitnym światłem.
Wstał spojrzał w „okno”. Jego głos rozbrzmiał niczym uderzenie pioruna.

- Atakują nas! Czekaj tu na mnie!

Wybiegł z sali jego do tej pory poukładana szata teraz łopotała na wietrze który zdawał się być wszędzie.

 

__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho

Krakov

Słowa i zachowanie mistrza zaniepokoiły chłopca nie na żarty. Kto nas atakuje? - pomyślał.
Ciekawość wzięła górę nad strachem i postanowił wyjrzeć przez "okno" by zorientować się w sytuacji.

 

__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.