|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-01-2007, 20:55 | #141 |
Reputacja: 1 | Światło zraniło demonicę, ale była w stanie bezdźwięcznie wypowiedzieć zaklęcie, które uaktywniło tarczę, chroniąc ją przed ogniem. Gdy przeciwnik znów znajdował się na ziemi, posłała w jego kierunku pnącza dzikiej róży.
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |
09-01-2007, 20:58 | #142 |
Reputacja: 1 | Blacker syknął i zasłonił oczy płaszczem. To nie było miłe. Jako bies nienawidził wszelkiego światła, jego oczy były na nie bardzo wyczulone. Ta walka stanowczo mu się nie podobała. Nie wiedział, co się dzieje na polu, a żałował. Przez chwilę siedział z opuszczoną głową, przyzwycajając się do blasku, po czym opuścił pelerynę. Teraz mag rzucał kulami ognia w Naomi. Nie wiedział, czy demonica jest aż tak wszechstronna. Rzucanie nożami, walka wręcz, ciekawe, czy i w magii jest najsilniejsza z drużyny. Blacker dopiero teraz rozumiał, że najprawdopodobniej na tej wyprawie będzie miał robić za mięso armatnie, a ta perspektywa wcale go nie cieszyła...
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |
09-01-2007, 21:16 | #143 |
Reputacja: 1 | Seraphin cały czas patrzył na to co się dzieje na polance i stwierdził że nie trafił na bandę kretynów którzy nic nie potrafią, każdy z nich ma w sobie coś innego. Myślę że ci ludzie... i nie tylko ludzie, nie są przypadkowymi przechdniami... Seraphin spuścił głowę i zaczął przypominać sobie swoją przeszłość, jak był mały, jak dorastał... Szukał zdarzenia, chociaż jednego które mogło go naprowadzić i odpowiedzieć na pytanie dlaczego akurat on i inni tu trafili. Po krótkim rozmyślaniu podszedł do Blackera spojrzał mu w oczy i powiedział Spójrz na tych wszystkich ludzi i powiedz dlaczego tylko tak utalentowane osoby tu trafiły. Nie ma dwóch podobnych osobowości ani profesji każdy jest kimś innym... Myślę że nasze uczestnictwo w te wyprawie jest z góry ustalone i to jest czyjaś sprawka... tylko czyja Naomi czy króla?
__________________ pomiędzy niebem a piekłem jest królestwo pana... czyli moje... |
09-01-2007, 21:21 | #144 |
Reputacja: 1 | Blacker wyrwany z przemyśleń spojrzał na Seraphina - Gdyby nei fakt, że nie wierzę w przeznaczenie, ani to całe bajanie o siłach stwórczych mnie jednak też coś tutaj nei gra. Nie wygląda mi to na robotę Naomi, bo równie dobrze mogliśmy zignorować ogłoszenie. Ale każdego z nas coś tknęło, żeby przybyć. I teraz się zastanawiam, czy abo dobrze się stało? Wszakże nie wiemy, po co tak naprawdę tu jesteśmy. Chyba o wszystkich nas kiedyś słyszano, więc po co ten sprawdzian umiejętności? A król jest zbyt tępy, żebo coś takiego zorganizować. Widzę jednak, że myślimy podobnie. Ja doszłem do jednego wniosku: Mieć oczy cały czas otwarte
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |
09-01-2007, 21:32 | #145 |
Reputacja: 1 | Gdy DarkStone zobaczył z Noami umie wypowiadać zaklęcia bezdźwięcznie zdenerwował się jeszcze bardziej gdyż intrygowało go to że zna tez dobrze magie gdy Noami wysyłała w jego stronę plącze róży znowu zrobił zasłonę dymną i wyjął miecz i przeciął plącze i zbił na mieczu fiolkę z woda i ruszył z szarżą na Noami
__________________ " SKYDIVING- JUŻ WIEM CZEMU PTAKI ŚPIEWAJĄ" "Wspomnienia to jedyne co nam pozostaje..." |
09-01-2007, 21:34 | #146 |
Reputacja: 1 | Ivax z chwili na chwilę coraz bardziej kibicował Naomi, miał wiele kobiet, ale jednak Diablica chyba rzuciła na niego jakiś urok. Który to nie pozwalał o niej zapomnieć. Jednakże doskonale wiedział, iż DarkStone to doskonały mag, który wie setki różnych rzeczy, i był niemal pewien, ze jego oblubienica przegra, z jego przyjacielem.
__________________ Jednogłośną decyzją prof. biskupa Fiodora Aleksandrowicza Jelcyna, dyrektora Instytutu Badań Nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu nie stwierdzono w naszych sesjach błędów logicznych. "Dwóch pancernych i Kotecek" |
09-01-2007, 21:49 | #147 |
Reputacja: 1 | Tym razem Naomi zasłoniła się dymem i zniknęła w nim. DarkStone wpadł w ścianę duszącego gazu. -Dromtern! - krzyknęła wyłaniając się zza niego a mag stanął dęba. Zaklęcie znieruchomiło jego kończyny. Odwołała dym i wszyscy mogli ujrzeć drętwo stojącego DarkStona. - Za chwilę powinienieś wrócić do formy i skończymy walkę.
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |
09-01-2007, 21:54 | #148 |
Reputacja: 1 | Więc mamy coś wspólnego, jak sam powiedziałeś mamy podobne myśli... Seraphin kucnął, wziął do ręki leżący obok patyk i zapytał Blacker powiedz mi skąd pochodzisz, może nasze pochodzenie ma coś wspólnego z tym że tu jesteśmy? i zaczął rysować na ziemi niewyraźny szkic kontynentu... Na południu i na wschodzie są góry... na zachodzie tereny pół pustynne i morze... na północy mamy lasy.
__________________ pomiędzy niebem a piekłem jest królestwo pana... czyli moje... |
09-01-2007, 22:03 | #149 |
Reputacja: 1 | DarkStone zdziwił sie że to zaklęcie podziałało przeciecz zarzucił aa siebie lustro magii ale Noami zdziwiło to gdysz czar nie trwał tak długo jak myślała Darkstone podszedł blisko do Noami praktycznie się już dotykali Darkstone uśmiechnął się w tedy i powiedział ładnie moja droga ładnie nie spodziewałem się tak trudnego przeciwnika i tu masz racje skończymy teraz walkę mam nadzieje ze nie będziesz na mnie zła po tym co teraz zrobię wyjął fiolkę z pasa i wylał całą wodę (którą przed walką błogosławił) na Noami i krzyknął AMEN
__________________ " SKYDIVING- JUŻ WIEM CZEMU PTAKI ŚPIEWAJĄ" "Wspomnienia to jedyne co nam pozostaje..." |
09-01-2007, 22:22 | #150 |
Reputacja: 1 | Blacker uśmiechnął się do Seraphina - Wątpię, by to pochodzenie miało coś do rzeczy. Urodziłem się w zamku Lainee, ale musiałem uchodzić z tamtąd jako bękart i przeklęty demon. Ignoranci, nawet nei wiedzieli, że nei jestem demonem tylko biesem. Od tego czasu podróżowałem prawie wszędzie, w poszukiwaniu zysku, mordując innych dla pieniędzy, uciekając przed magami, którzy chcieli zrobić sobie ze mnie królika doświadczalnego. Poza tym, ja jestem młody - tu Blacker zrobił chwilę pauzy, patrząc w oczy Seraphinowi - a ty wyglądasz na o wiele bardziej doświadczonego. Poza tym, kim lub czym ty naprawdę jesteś? Czóję, ze nie jesteś człowiekiem, biesem chyba również...
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |