Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-04-2007, 21:29   #91
 
Hawkmoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputację
Geralt przygnębiony tym, przez co musieli w przyszłości przejść szedł i rozglądał się za niewidocznym wrogiem. Wszędzie czyhają niebezpieczeństwa. A wiecie, co mnie najbardziej wnerwia? - powiedział szeptem - to, że jak powiem, że wróg już o nas wie, to nie tylko tak będzie, ale znacznie gorzej - Pomyślał, że Gdyby nie ponura sytuacja, to powiedziałby - "A nie mówiłem?".
 
Hawkmoon jest offline  
Stary 11-04-2007, 21:33   #92
 
Asmorinne's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemu
Kaena
Nie była zmęczona po walce, jedynie lekko bolały ją dłonie po odparciu silnego ataku orka. Zaniepokoiła sie wieściami,że maja wyruszyć przez dolinę Sobetan. Znała wiele okropnych historii o tym miejscu jeszcze z elfiej wioski. Jednak za wszelką cenę chciała dopasć czarnoksiężnika i była gotowa nawet przejsć przez te okropne miejsce, aby osiągnąć swój życiowy cel.
 
__________________
Cisza barwą mego życia Szarość pieśnią brzemienną, którą śpiewam w drodze na ścieżkę wojenną istnienia...
Asmorinne jest offline  
Stary 11-04-2007, 22:03   #93
 
Mroczusia's Avatar
 
Reputacja: 1 Mroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodze
Nassai rozejrzała się poraz ostatni po tym co zostało z obozowiska i ruszyła w droge za towarzyszami. Nie była już taka spokojna jak wcześniej. Dokładnie rozglądała się pomiędzy trawy. Wkońcu skupiła sie na czymś innym. Cała grupa była wykończona. Podeszła do Rawandila i wdzięcznie się uśmiechneła - Dzięki- Powiedziała
 
Mroczusia jest offline  
Stary 13-04-2007, 09:22   #94
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Wędrowaliście bardzo długo. Nieraz zmienialiście kierunek, gdy kruk powiadamiała was, że zbliżają się orkowie. Las robił się coraz ciemniejszy. Iglaste drzewa i krzaki kuły was niemiłosiernie. Zapadaliście się po kolana w bagnistym podłożu. W oddali od czasu do czasu słychać było wrzask orków. Brzmiało to strasznie. Teren był pagórkowaty. Nieraz pagórek kończył się urwiskiem, z którego omal nie spadaliście. Wtedy trzeba było zawracać. Staczaliście się z góry i na kolanach wchodziliście do góry. Nieraz trafialiście na opuszczone obozowiska orków. Odeszli stamtąd niedawno. Byliście przemoknięci, zmarznięci i głodni.
- Droga do Muwien jest ciężka, by nikt niepowołany się tam nie dostał...
Huwiana wiedziała, że jest bardzo prosta droga wiodąca do krainy elfów, ale mogły nią chodzić tylko elfy i osoby mające specjalny kamień. Nie mogli się rozdzielać.
Było już bardzo ciemno. Nie było prawie nic widać. Czwarty już raz dzisiaj omal nie spadliście z urwiska.
- Musimy się zatrzymać. Nie możemy iść dalej. Jest za ciemno i jesteśmy wszyscy bardzo zmęczeni. Niedaleko jest mała, sucha polanka, na której można spokojnie przenocować. Jest z trzech stron otoczona wzgórzami, więc nie będzie nas widać. Przeszliście jeszcze kawałek lasu. Trwało to 10 minut, ale dla Was były to godziny. W końcu dotarliście do polanki.
- Lepiej nie rozpalać ogniska... - Powiedziała Huwiana.
 
__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.
Odyseja jest offline  
Stary 13-04-2007, 13:30   #95
 
Mroczusia's Avatar
 
Reputacja: 1 Mroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodze
Nassai nie była rada tego pomysłu. Otwarte przestrzenie były bardzo dobre do osaczenia przeciwnika. Chociaż wzgórza otaczały miejsce pobytu,orkowie mogli zobaczyć naszą drużynę bez problemu gdyby staneli na lekkiej wyżynie. Elfka zeszła w bardziej ustronne miejsca,a dokładniej na pogranicze małego lasku. Nie oddalała się za bardzo od drużyny gdyż czuła się bezpieczniej mając na oku towarzyszy którzy mogli by jej pomóc w walce z miejscowymi potworami.

Głód coraz bardziej dawał we znaki. Elfica miała swoje zasady które praktykowała od początku życia. Nie jadła mięsa.
Wstała z miejsca wypoczynku i zaczeła szukać w trawie korzonek i owoców leśnych. Były to bardzo ubogie ziemie więc jedyne co trafiło do jej żołądka to garść jagód i sześć grzybów.

Zaczeło się ściemniać, Nasai dołączyła do grupy odpoczywającej na polanie.
 
Mroczusia jest offline  
Stary 13-04-2007, 19:25   #96
 
Hawkmoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputację
Geralt zbyt zmęczony ciągłym napięciem, by cokolwiek zjeść usiadł na ziemi, położył obok swój miecz i zasnął zmęczonym, lecz ciągle czujnym snem.
 
Hawkmoon jest offline  
Stary 13-04-2007, 19:44   #97
 
Asmorinne's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemu
Kaena przystała na chwilę na niewielkiej górce wypatrując niepowołanych obserwujących par oczu, naszczęscie nikt ich nie obserwował. Zmęczenie coraz bardziej dawało po sobie znać, zjadła więc lembasa, aby nabrac trochę sił. Przywołała swojego kruczego przyjaciela patrolującego teren, aby dać mu odpocząć na astralnym azylu.
- Kruk nam nie pomoże tej nocy, musimy sami wypatrywać zagrozenie, proponuję ustawić warty...- rzekła do członków druzyny, po których również wyraźnie było widac zmęczenie.
 
__________________
Cisza barwą mego życia Szarość pieśnią brzemienną, którą śpiewam w drodze na ścieżkę wojenną istnienia...

Ostatnio edytowane przez Asmorinne : 13-04-2007 o 20:22.
Asmorinne jest offline  
Stary 13-04-2007, 20:39   #98
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Hiro

Krasnolud podczas podróży przez pagórki nie męczył się tak bardzo ponieważ jego ojczysta kraina wyglądała podobnie, choć ten las był o wiele brzydszy od rodzinnego. Dużo więcej kłopotu sprawiło mu przebrnięcie przez bagniste odcinki drogi, którą przebyli. Dość ciężkiemu i niskiemu krasnoludowi pokonanie bagna zabrało dużo sił.
Kiedy już doszli Hiro zaczął się układać do snu, lecz Kaena wpadła na dobry pomysł.
- Swietny pomysł, - zgodził się, mówiąc jak zwykle z dziwnym akcentem. - pozostaje tylko wyznaczenie kolejnośći wart.
Krasnokud zastanawiał się jeszcze chwilkę nad swoimi siłami, po czym dopowiedział.
- Ja moge wziąć pierwszom - zaproponował i czekał na innych chętnych do zastąpienia go w nocy.
 
eTo jest offline  
Stary 13-04-2007, 20:47   #99
 
Asmorinne's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemu
Kaena
-Dobrze więc, gdy księżyc przesunie się na północ, zbudz mnie prosze.., wezme drugą wartę- powiedziała elfica, czyszcząc swój płaszcz z zaschniętego błota
 
__________________
Cisza barwą mego życia Szarość pieśnią brzemienną, którą śpiewam w drodze na ścieżkę wojenną istnienia...

Ostatnio edytowane przez Asmorinne : 13-04-2007 o 20:54.
Asmorinne jest offline  
Stary 14-04-2007, 20:08   #100
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Huwiana

Była przyzwyczajona do długich podróży, ale i tak była zmęczona. Tymi terenami chodziła rzadko. Zwykle wędrowała główną drogą do miasta.
- To ja wezmę następną wartę aż do świtu. Jutro wyruszymy dalej. Im bliżej będziemy Murien, tym będzie bezpieczniej. W tym momencie w oddali zawył wilk. Po chwili odpowiedziały mu następne...
 
__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.
Odyseja jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:01.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172