Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy Oznacz fora jako przeczytane

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09-07-2007, 17:40   #81
 
kszyk's Avatar
 
Reputacja: 1 kszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skał
-Dobra darmozjady czas ruszyć tłuste dupska. Może wreszcie zasłużycie na swój żołd - powiedział Il do swoich ludzi. Kilku dość paskudnie się uśmiechnęło, przecież każdy wiedział, że w oddziale największym smakoszem był on sam.

-Znacie plan i znacie się na swojej robocie. Róbcie co do was należy, nie zgrywajcie bohaterów, ale za to wykonujcie rozkazy. Niech każdy zblazowany toster, który myśli że może bezkarnie pluć na dwanaście koloni przekona się, że zostało tu jeszcze trochę Marines!

Major umiejętnie zagrzewał ludzi do walki ale sam był pewien wątpliwości. Nie wiedzieli z kim przyjdzie im walczyć, czy będę mieli wsparcie i jakim siłom przyjdzie im rzucić wyzwanie. Niby mieli jakiś plan, ale był to plan dziecka z piaskownicy. Po 40 latach armia Cylonów mogła wyglądać w jakikolwiek sposób.

-A teraz pakować się do Raptorów, porucznik Ferdy nie będzie na was czekać w nieskończoność!
 

Ostatnio edytowane przez kszyk : 17-07-2007 o 21:27.
kszyk jest offline  
Stary 10-07-2007, 17:17   #82
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Ściskałam drążek z całych sił, w napięciu oczekując na start. Zadanie, które stoi przede mną, jest niezwykle trudne. Ciąży na mnie ogromna odpowiedzialność. Załoga na mnie liczy i nie mogę ich zawieść, bo to będzie oznaczać naszą śmierć. Starałam się o bycie pilotem Vipera, kiedy był pokój. Na to nie jestem przygotowana.

- Udanego polowania.

Tym razem już chyba nic nie stanie nam na przeszkodzie by skopać tyłki wrednym Cylonom. Lepiej dla nich, jeśli od razu zaczną uciekać.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 20-07-2007, 20:13   #83
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Komandor stał w CIC wysłuchując wszystkich komunikatów od Godfrey. Stał i zastanawiał sie czy aby wszytko jest już zapięte na ostatni guzik, czy mogą już dokonać skoku. Przez chwile Terry stał i próbował się domyślić co będzie ich czekać, jednak po tylu latach flota Cylonów mogła się zmienić nie do poznania.

Komandor podniósł głowę po czym z powagą powiedział.
- Wykonać skok. - na jego twarzy było widać niezwykłe skupienie, tymczasem w głębi duszy zastanawiał się czy dadzą chociaż rade wytrzymać chociaż parę chwil.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline  
Stary 21-07-2007, 11:26   #84
 
shade's Avatar
 
Reputacja: 1 shade nie jest za bardzo znany
-Tak jest! krzyknął podniecony Will –Rozpoczynamy skok. 10... 9... 8... gdy tylko doszedł do zera jednocześnie z EXO przekręcił w konsoli klucz i znów wszyscy członkowie załogi poczuli to dziwne uczucie jakby ich ciało zostało ściśnięte a następnie potężnie rozciągnięte na kilka lat świetlnych.

Bogard
CIII – CIC
Tuż po skoku radary zaczęły ponownie pracować i zbierać dane z przestrzeni. Na radarze dużego zasięgu było widać jakąś dużą planetę bez wątpienia stolica Kolonii. Mały radar przez chwilę był pusty lecz po 2 sekundach zaczął piszczeć. –Liczne kontakty! Kolonialne i Cylońskie okręty! radar został usiany masą zielonych i czerwonych kropek. Cylońskie Basestary zdawały się trzymać w jakiejś formacji natomiast kolonialne okręty były rozproszone i porozrzucane w nieładzie. Miedzy wrogimi i własnymi jednostkami krążyły setki mniejszych punkcików były to naturalnie Vipery i Raidery.
Tuż po pojawieniu się Caprici III spora grupa wrogich myśliwców zmieniła kierunek i u przygotowywała się do zaatakowania battlestara.
-Ogień zaporowy! Ian odruchowo wydał rozkaz.

Redone
CIII – hangar
Chwile po skoku kontroler powiedział tylko –Powodzenia. Dajcie im popalić. i potężna siła wgniotła CAG w fotel. Z początku drugi kraniec tuby wydawał się odległy lecz gdy tylko wyrzutnia magnetyczne pociągnęła Vipera za sobą światło na krańcu zdawało się jaśnieć i zbliżać. Gdy tylko tuba się skończyła i potężna siłą przestała działać na dziewczynę zobaczyła ona przed sobą parę olbrzymich rozjarzonych silników jakiegoś battlestara parę kilometrów dalej. Tuż przed jej nosem śmigną jakiś Viper a za nim dwie dziwne maszyny przypominające skrzydło albo raczej rogal.

Ian
CIII – przed hangarem
Marines pobieli do raportów krzycząc i zagrzewając się do boju. Zajęli te maszyny które nie były przeznaczone do ratowania. Ferdy podeszłą do majora –Piloci są gotowi jak tylko przyjdą rozkazy z mostka to startujemy.

Bogard
CIII – CIC
-Wszystkie eskadry w powietrzu. Baterie i wyrzutnie gotowe.
-Sir mamy przekaz z Atlantii powiedziała Godfrey
-{Tu Admirał Nagala miło was widzieć. Skupcie się na wrogich okrętach a resztę zostawcie Viperom i Firestarom}

Cylońskie basestary zaczęły zmieniać formacje, zaczęły się rozdzielać. Kolonialna flota była porozrzucana po całym polu bitwy. W pobliżu Caprici były dwa battlestay, jeden Solaria 5 kilometrów zwrócona silnikami do prawej burty a drugi to spotkany już wcześniej Battlestar Valkyrie po lewej burcie kilka kilometrów niżej, dodatkowo w pobliżu krążył jeden firestar. Najbliższy Basestar znajdował się na godz 10 a tuż na nim drugi.
 
shade jest offline  
Stary 23-07-2007, 13:30   #85
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
To się nazywa chaos. Ledwo co wyleciałam z Battlestara a już jestem w samym środku bitwy. Na ćwiczeniach nie można się tego nauczyć. Chociaż jestem doświadczonym pilotem, w takiej sytuacji znajduję się po raz pierwszy, i nic nie mogło mnie do tego przygotować.

Rozejrzałam się szybko dookoła i porównałam to z widokiem na moim radarze. Chaos to naprawdę świetnie pasujące słowo. Piloci czekają na rozkazy, a ja nie bardzo wiem jaki rozkaz można teraz wydać. Coś jednak trzeba zrobić.

- Dobra ptaszki, strzelać do najbliższych wrogich celów, pozostać w zasięgu wzroku. I usmażcie kilka tych blaszaków!

No to zaczynamy. Znalazłam najbliższego wroga i nacisnęłam przycisk...
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 23-07-2007, 22:22   #86
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Po dokonania skoku Terry nie spodziewał się że natrafią oni na taki harmider.
Po chwili na radarze pojawiła się masa kropek w dwóch kolorach, jedne oznaczały siły kolonialne, drugie zaś wrogów, których było od groma.

Tuż po pojawieniu się Caprici III spora grupa wrogich myśliwców zmieniła kierunek i u przygotowywała się do zaatakowania battlestara.

-Ogień zaporowy! Ian odruchowo wydał rozkaz tak że aż Terry odskoczył od niego.

Nikt nie spodziewał się że znajdzie się w takiej sytuacji, a już na pewno nie sam Terry, który nie wiedział co ma robić. Nagle dotarła do nich wiadomość z jednego z statku, która była jak zbawienie.

-{Tu Admirał Nagala miło was widzieć. Skupcie się na wrogich okrętach a resztę zostawcie Viperom i Firestarom}

Teraz mniej więcej Terry wiedział co i jak ma robić, otrząsnął się z szoku po czym stanowczo powiedział.

- Wykonać rozkaz.

Teraz pozostawało czekać na dalszy rozwój akcji, mimo iż myśli, wątpliwości i wyobrażenia kotłowały sie w jego głowie.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline  
Stary 24-07-2007, 21:46   #87
 
shade's Avatar
 
Reputacja: 1 shade nie jest za bardzo znany
Redone
Orbita Caprici
-Tajest! powiedział jeden z pilotów i nie minęła chwila a Redon maiła za sobą pełną formację. Redone ruszyła za dwiema dziwnymi maszynami które siedziały na ogonie tamtego Vipera. Ogień z początku był niecelny i pociski przelatywały nad lub pod wrogą maszyną. Dwa cylońskie myśliwce nie chciały odstąpić od tamtego pilota mimo ciężkiego ostrzału Redone i jej pilotów. Jeden z pocisków uderzył w silnik i Viper zaczął się rozlatywać pozostawiając za sobą smugę dymu. Na szczęście tuż przed tym jak maszyna eksplodowała pilot katapultował się. Jeden z raiderów odbił w górę ale drugi leciał dalej przed siebie jakby nie wiedząc że ktoś siedzi mu na ogonie i nagle oślepiający błysk eksplodującego silnika. Seria z Vipera Anglei pocięła cylona na pół. Oba skrzydła oddzieliły się pozostawiając za sobą kulę ognia i dziwne czerwone smugi w które CAG wleciała.

-Dobra matoły podzielić się na dwójki i brać każdego skubańca który zbliży się do naszego maleństwa! krzykną Panda do swoich pilotów jak zawsze zagrzewając ich w oryginalny sposób do boju.
-Jeśli tylko który spróbuje mi zginąć to nakopie do dupy!
Załącznik 315
Reszta dowódców eskadr znikła gdzieś za zasłoną ogniową. W pobliżu CIII i sąsiedniej Valkyrii pozostała tylko CAG i Panda który pilnował czułych punktów battlestara.
Redone pociągnęła swoje skrzydło dalej w głąb zawieruchy i gdy tylko minęła kurtynę ognia zobaczyła niesamowitą i apokaliptyczną scenę. W rozjarzonej ogniem i eksplozjami przestrzeni wielkie okręty wymieniały się ogniem. Tysiące pocisków z dział battlestarów przelatywały nad głowami pilotów i eksplodowały uderzając w cylońskie okręty które odpowiadały wystrzeliwując torpedy pozostawiające za sobą białe smugi. Basestary bardzo się zmieniły od ostatniej wojny tak samo jak cały ich sprzęt. Redone i jej piloci pierwszy raz ujrzeli taki okręt. Nie przypominał już okrągłych dysków lecz były połączone ze sobą dwie trójramienne gwiazdy.
Niesamowicie silny błysk oślepił pilotów na parę sekund. Gdy tylko Redone znów zaczęła wyraźnie widzeć dostrzegła jak jeden z battlestarów skąpany w ogniu przełamuje się na pół, w tym samym momencie zobaczyła przed sobą dwa szwadrony Raiderów. Były jeszcze daleko aby móc skutecznie prowadzić ogień w dodatku dysponowały przewagą liczebną. Redone była w tej okolicy sama ze soją eskadrą i dodatkowa na tyle daleko od jakiegokolwiek okrętu by móc liczyć na wsparcie.

Bogard
CIII – CIC
-Skoncentrować ogień dział na najbliższym basestarze Ian powtórzył za komandorem rozkaz.
-Miejmy nadzieje że ci cyloni nie są tacy twardzi

Baterie CIII ustawiły się w kierunku najbliższego okrętu i zaczęły strzelać jednak pociski rozbijające się o poszycie basestara nie robiły na nim dużego wrażenia.
-Wyrzutnie są gotowe powiedział oficer odpowiedzialny za uzbrojenie. Technicy przygotowali już rakiety które spoczywały w silosach na prawej i lewej burcie dziobu. Rakiety te były dość potężne i (w przeciwieństwie do standardowych dział które wystarczyło obracać po osiach ładować i pociągać za spust) służyły do precyzyjnych ataków.

-Sir straciliśmy jeden battlestar! krzyknęła Shelly w przypływie emocji –To Akropolis
nagle Will dorzucił –Alarm radiologiczny lecą w naszą stronę dwa pociski atomowe!

Il
CIII – hangar
Wszyscy czekali w napięciu, marines, piloci i obsługa wsłuchiwała się w komunikaty napływające z pola bitwy. Nagle ruch się ożywił
-{Sygnał boi ratunkowej mamy rozbitka} ekipa ratunkowa wsiadła natychmiast do Raptora. Siłownik podniósł platformę z maszyną do góry i zniknął w wielkim szybie prowadzącym na pas startowy.
Nie wiadomo kim był rozbitek nie wiadomo też czy to jeden z pilotów z CIII czy ktoś inny.

Odział Alfa którym dowodził bezpośrednio major znajdował się przy ostatnim Raptorze w hangarze. Wszyscy byli podenerwowani, co prawda alfa składała się z doświadczonych żołnierzy ale jednak to była w sumie ich pierwsza bitwa i wojna. Wszyscy stali niespokojnie przechodzili z miejsca na miejsce itd.. tylko Shade wydawał się spokojny jakby robił to już wiele razy.
 
shade jest offline  
Stary 27-07-2007, 08:40   #88
 
kszyk's Avatar
 
Reputacja: 1 kszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skał
Il

Ilian stał przy rampie i obserwował krzątających się ludzi. Wiszące w powietrzu napięcie, ciężkie jak sam kadłub, było wręcz namacalne. Major rozglądnął sie po hangarze. Nie boją się. Są niespokojni bo czekają na swoją kolej. Aż rwą sie do walki! - Ilian uśmiechnął sie pod wąsem. Pomyślał o sobie. Nigdy do końca nie wierzył że spadnie na niego wojna z Cylonami. Choć całe życie sie do niej przygotowywał ostatecznie miał nadzieje, że nigdy sie ona nie zdarzy. Płonne nadzieje. Przypomniał sobie powiedzenie stare jak armia -"jak nie my to kto".

Major wyciągnął z zasobnika gruby, złoty medalion. Bardziej przypomniał monetę - pomyślał. Oglądnął go - na rewersie wygrawerowano pazur, awers pozostał nienaruszony. Ojciec Iliana, jeszcze jako dostał go ponad 40 lat temu od pewnego starego wojaka. Il nigdy nie dowiedział się jak to było na prawdę - ojciec często zmieniał szczegóły opowieści. W każdym razie moneta miała wywróżyć powodzenie - pazur to życie - białe pole rana, a nawet śmierć.

Major przyglądnął się błyszczącemu metalowi. Tybr, Efez, Hogh Went na Sagitarion - major powrócił wspomnieniami do akcji w których brał udział Tyle razy mówiłeś mi prawdę - powiedział do medalionu i podrzucił go. Złocisty metal zawirował w powietrzu, nie pasując do szarego, matowego wnętrza okrętu.
 
kszyk jest offline  
Stary 27-07-2007, 09:02   #89
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Latające we wszystkie strony Vipery i statki wroga tworzą niesamowity widok na tle gwiazd. Nie ma jednak czasu by sobie takie widoczki podziwiać kiedy siedzi się na ogonie pewnego dupka. Co innego kiedy się już go ustrzeli.

- Trafiony zatopiony!

Przeleciałam przez resztki tego co zostało z mojego wroga po czym rozejrzałam się w poszukiwaniu kolejnych celów. A to co zobaczyłam tworzyło naprawdę niesamowitą scenerię. Lecz tę scenerię zakłóciły dwie eskadry Raiderów lecących w moją stronę.

- Panda, mamy problem.

Nie jestem typem człowieka, który ucieka zamiast walczyć. Jeśli mam zginąć tu i teraz, zginę w dobrej sprawie. Mam nadzieję, że zdążę upolować kilka Raiderów.

- No, chodźcie do mnie, mam tu coś specjalnie dla was.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 29-07-2007, 16:30   #90
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
- Miejmy nadzieje że ci cyloni nie są tacy twardzi - powiedział Ian.
- Obyś miał racje, bo nie mam zamiaru uciekać po raz drugi

Terry nie wiedział co robić. Pierwszy raz jest dowódcą całego Battlestar'a i już trafia na wojnę. Albo to musi być przeznaczenie albo wielki pech, a może jego ojciec to przewidział i wysłał jego. Po tej myśli od razu nasuwa się pytanie "Jak taki niedoświadczony dowódca jak Terry ma coś zdziałać ? Może ojciec uważał że skoro mu pomagał w pracy to będzie wiedział co teraz robić". Rozmyślania komandora przerwał komunikaty.

- Wyrzutnie są gotowe - powiedział oficer odpowiedzialny za uzbrojenie.

-Sir straciliśmy jeden battlestar! - krzyknęła Shelly w przypływie emocji –To Akropolis
A żeby było tego mało Will dorzucił –Alarm radiologiczny lecą w naszą stronę dwa pociski atomowe!

Tym razem Terry rzucił rozkaz odruchowo.

- Zestrzelić je rakietami. - nie wiedział czy to dobre posunięcie ale zawsze jakiś plan na początek.

- Wprowadzić współrzędne skoku w inne miejsce bitwy tak by nas rakiety minęły. Przygotować też bezpieczne współrzędne gdyby trzeba było uciekać. - nie jest to może jakiś wspaniały plan, ale jak to mawiają "Lepszy taki niż żadny". Terry spojrzał pytąjaco na Ian'a czy ma jakieś zastrzeżenia.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline  
 


Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:25.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172