lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Disciples II] Zemsta zielonoskórych (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3587-disciples-ii-zemsta-zielonoskorych.html)

Yaneks 27-07-2007 17:43

Hahaha żartujesz sobie? Nie potrafisz mnie zabić diable debilu. Ja, bestia, która wycierpiała dziesięć lat cierpień, nie ugnie się pod ciosem jednego miecza HAHAHA. Idioto. - zaczął Ci ubliżać.

Dreak 27-07-2007 18:06

Kopnął go w czerep. -Założymy się? Ja nie mam miecza. -Noga podtapia go w ściekach, czeka aż mutant zacznie się szarpać, wtedy go wyciąga, a jeśli nie powie dalej gdzie jest Luther rozplątuje mu gardło i zjada jego organa tak jak to zrobił wcześniej i zabiera jednego wojownika lub łucznika na drogę.

Yaneks 27-07-2007 18:32

Mutant milczał jak zaklęty. Gdy próbowałeś rozpłatać mu brzuch, poczułeś mocne uderzenie i odleciałeś do tyłu. Mutant nadal jednak leżał, nie ruszając się. Ciała wojownika i łuczników leżały teraz w ścieku.

Kokesz 27-07-2007 18:59

- Jego dalsze życie niema sensu. Nic nie powie. Zakończmy to. - Powiedział do towarzyszy. Przyglądał się Garrettowi Nie przepadał za nim, ale jego serce do walki było wielkie, lub byl głupszy niż myślał.

Yaneks 27-07-2007 19:19

Ledwie Andoroth powiedział kilka słów, w oddali usłyszeliście liczne kroki.
Tam są! Zaatakowali panicza Luthera! To oni! Brać ICH! - zobaczyliście kilkunastu uzbrojonych ludzi. Na przedzie stał zakapturzony, drobny człowieczek. Jednak gdy się do was zbliżył, poczuliście dziwne zakłócenia w powietrzu. Trudno było określić to wrażenie, ale wiedzieliście, że nie jest to byle kto. Między jego palcami wesoło tańczyły błyskawice. Zanim zdążyliście zareagować, machnięciem dłoni wyrzucił was w powietrze. Odlecieliście kilka metrów obijając się o siebie. Wojownicy zabrali mutanta nazwanego Lutherem, podtrzymując go między sobą.

wojto16 27-07-2007 21:48

Z trudem podniosłem się z ziemi i krzyknąłem:
-Kim wy jesteście ludzie? O co chodzi z tym "paniczem" Lutherem?
Byłem zły, że okazałem litość temu mutantowi zamiast dobić go od razu. Coś mi mówiło, że to Luther. Nie wierzyłem temu przeczuciu i teraz żałuję.
- CO TU SIĘ DO CHOLERY DZIEJE?

Kokesz 28-07-2007 08:31

- Trzeba było go zabić od razu. - Powiedział Andoroth podnosząc się z posadzki. Jego umysł ogarniał powoli gniew. Był ranny i jak każde ranne zwierze niebezpieczny. Dodatkowo na jego drodze stanęli ludzie, których tak bardzo nienawidził i mógł ich pozbawić życia. Miał ochotę użyć swojego śmiertelnego oddechu i zakończyć żywot wszystkich tu zgromadzonych.
Jednak powstrzymał się, znał inne sztuczki. Postanowił wykorzystać to, że znajdują się w korytarzu. Rozłożył skrzydła i machnął nimi tak mocno jak potrafił. Tak by powstał w tunelu wiatr, który mógłby powalić kilu napastników.

Yaneks 28-07-2007 09:49

Gdy rozłożyłeś skrzydła, poczułeś, że ich końcówki dotykają ścian tunelu. Z wysokości zobaczyłeś trzydziestu napastników. Jeden z nich doprowadzał właśnie mutanta nazwanego Lutherem do porządku. Z tyłu dostrzegłeś kilku kuszników i dwóch magów. Trzeci właśnie do nich podchodził. Reszta była uzbrojona w miecze, halabardy i włócznie. Wytworzony przez Ciebie pęd powietrza był zbyt słaby, i tylko zniósł bełty wystrzelone w waszą stronę.

Kokesz 28-07-2007 11:15

- Nie przypuszczałem, że to kiedyś to powiem: uciekajmy stąd - powiedział Andoroth widząc zbliżających się napastników. Z trudem opanował swój gniew. - Jesteśmy ranni, a ich jest zbyt wiele. - Spojrzał na towarzyszy szukając poparcia. Jeszcze raz machnął skrzydłami, by choć trochę spowolnić napastników i uniemożliwić strzelcom oddanie celnych strzałów.

wojto16 28-07-2007 12:34

- Nie lubie uciekac, ale faktycznie nie mamy wyboru. W tym stanie powali mnie ukąszenie komara.
Sytuacja była krytyczna. Innego wyjścia nie było. Mogliśmy jeszcze walczyć i zginąć.
- Najwyżej wrócimy tu nieco póżniej jak odzyskamy siły i wtedy dokończymy tę sprawę.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:11.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172