[W40k Dark Heresy] Nowa Cantus - Strona 4

Gadul · 09-12-2008, 01:03

Aiden Widząc dwie postacie uzbrojone po zęby na schodach przestraszył się i pomyślał, A Jednak to nie będzie takie proste jak się wydawało chodź. coś nie sadze ze po chadza z tej rezydencji na razie trzeba grac na zwłokę i nie dać się zabić. Aiden po usłyszeniu rozkazu uniósł ręce do góry i powiedział:
Nie zabijajcie mnie ja nie chciałem zrobić nic złego, jestem tu bo takie dostałem zadanie a wy czego szukacie w tym domu??? Zdziwiony wpatrywał się w ludzi na schodach czekając na reakcję.

Waylander · 10-12-2008, 00:13

Dekares po kilku sekundach stwierdził z pewnością że osobnik stojący przed nim to z pewnością nie ich cel.

-Cholera a już miałem nadzieje-pomyślał.

-wyjdź za biurka i na ziemie-rozkazał chłodno-masz jakąś broń?-pyta się powoli podchodząc do mężczyzny kiedy ten się położy grzecznie(jeśli stawia opór to Dekares strzela mu w nogę, nie ma zamiaru się patyczkować).

-Jeśli tak to gadaj od razu bo jak skłamiesz to kula w łeb na miejscu rozumiesz?-po chwili dodał jednocześnie klękając jednym kolanem na karku mężczyzny, a druga nogą blokując mu jedną rękę.

Gadul · 10-12-2008, 08:05

Aiden leżąc oszołomiony na ziemi odpowiadał. Mam bron ale nie używam jej za często jak widać, nie wiem o jaki cel wam chodzi ale to na pewno nie ja, mi tez rozkazano tutaj przyjść. Jakiś facet imieniem Fisak miałem przyjść tutaj i wziąć dysk twardy z komputera a wy co mieliście tutaj zrobić jeśli można spytać. Spojrzał z ziemi na żołnierzy czekając na odpowiedz.

Waylander · 10-12-2008, 10:16

Dekares słuchał uważnie słów schwytanego mężczyzny, po chwili pozbawił go wspomnianej broni i obszukał dla pewności(cały czas lufa jego pistoletu przytknięta jest do pleców zatrzymanego).
Jeśli podczas przeszukiwania nie znalazł wspomnianego dysku to pyta się gdzie go ukrył po czym zabezpiecza wspomniane urządzenie.

-Dla własnego dobra powiesz nam wszystko o tym Fisaku rozumiesz-widzi że mężczyzna jest dość wstrząśnięty i nie ma zamiaru tego zmieniać więc po chwili dodaje:

-Co do Twojego pytania, nie Twoją sprawą jest co i gdzie robią słudzy Świetej Kapituły Inkwizycji Boga-Imperatora-ostatnie słowa mówi wyjatkowo zimnym głosem niemal tuż nad uchem mężczyzny.

Gadul · 10-12-2008, 11:58

Aiden Słysząc co powiedział żołnierz szybko starał się mu odpowiedzieć:

Nic Nie wiem o nim, to on mnie odnalazł i dał mi to zadanie, dysk mam w specjalnej kieszonce, dobrze płaci ale nie mam ochoty ginąc za to dlatego bede współpracować,

Aiden kończąc przemówienie spoglądał na żołnierza z nadzieja ze mu uwierzy.

deMaus · 15-12-2008, 11:02

Anubis podążając za gwardzistą, wykonywał jego polecanie, doszedł do wniosku, że gwardzista ma większe doświadczenie w kwestiach szturmu niż on, kiedy Dekares rozbroił mężczyznę siedzącego w gabinecie powiedział.
- Jeśli masz kajdanki do skuj go, ja zawołam Callidie, żeby go pilnowała, a my sprawdzimy co jest a dole. Na przesłuchania będzie czas później. Callidia może też sprawdzić zapiski w komputerze, zrobi to lepiej niż my. - zawrócił i zszedł po schodach w dół, tam przekazał krutko Adeptce co zaszło na górze, a sam przygotował się do zejścia na poziom lądowiska.

Waylander · 19-12-2008, 19:42

Dekares spojrzał się na Anubisa uważnie słuchając tego co ma do powiedzenia, po czym skinął mu głowa na potwierdzenie.
Po czym rozbroił więźnia i zabrał mu ukryty dysk.
Wstał powoli z mężczyzny(najpierw odsuwając swój karabin na bezpieczną niedostępną dla niego odległość) i kazał mu wstać.

-Słuchaj zaraz przyjdzie tu Pani Calidia która jest naszym przełożonym, bądź jej posłuszny i nie daj się zwieśc jej pozornie bezbronnemu wyglądowi.
Widziałeś tego wielkiego twardziela który do mnie mówił?-było to raczej stwierdzenie niż pytanie-Jeszcze pięć minut temu trząsł sie ze strachu przed naszą Panią.

Po tych słowa odsuwa się z karabinem w rękach od mężczyzny i zaczyna przeglądać pozornie pomieszczenie, w rzeczywistości starał się obserwować mężczyznę czy niczego nie próbuje, w międzyczasie czekał na przybycie Calidii.

deMaus · 29-12-2008, 23:46

Schodząc na dół Anubis zrelacjonował pokrótce Calidii wydarzenia, które nastąpiły na w gabinecie, przekazał także, aby poszła tam i pilnowała, złodzieja, a on z Dekaresem sprawdzą lądowisko.

Calidia wchodząc na górę wyjęła broń, ale okazało się to niepotrzebne, gdyż złodziej został skuty przez Dekaresa, w sposób niepozostawiający możliwości manewrów. Jedna para kajdanek spinała mu ręce na plecach, a druga nogi w kostkach, trzecia spinała kajdanki ze sobą, więc jedyny ruch jaki złodziej mógł wykonać to turlanie się z boku na bok, ogólnie wygadał jak jakaś wielka ryba wyrzucona na brzeg. Calidia bez słowa zasiadła za biurkiem i wzięła się do przeglądania pamięci komputera.

Anubis czekał na dole, gotów do zejścia na dół, w jednej prawej dłoni trzymał pistolet laserowy, a w lewej przenośny komputer otrzymany na odprawie.
Gdy zobaczył Dekaresa powiedział.
- Wpadłem na pomysł, że dzięki temu będziemy mogli obserwować to co jest za rogiem, wyjmij swój, przekaże obraz z mojej kamery na twój datapad, w ten sposób, zobaczymy czy kogoś niema w następnym pomieszczeniu. -

Waylander · 03-01-2009, 14:43

Dekares szybko przekazał dysk Calidii po czym jeszcze raz spojrzał na mężczyznę i zszedł na dół do Anubisa,
Kiedy ten przekazał mu swój pomysł gwardzista kiwną tylko głową delikatnie się uśmiechając do drugiego mężczyzny na znak aprobaty pomysłu.
-Dobry pomysł, choc trochę ryzykowny,nie będziemy mogli mieć karabinów w dłoniach-przeleciało mu przez głowę.
Po czym zarzucił karabin na ramie i wyją urządzenie, włączenie kamery zabrało mu kilka sekund po czym zaczął odbierać obraz od Anubisa.
Powoli ruszył za mężczyzna z pistoletem w dłoni, choć mieli teraz nie jako "dodatkowa parę oczu" do użycia nie przestał korzystać z pozostałych zmysłów w szczególności z słuchu w celu wyszukiwania zagrożeń.

deMaus · 06-01-2009, 00:23

[Dekares]

Schodząc po schodach w dół, Anubis kierował kamerę przed siebie, w prawej ręce trzymał pistolet laserowy, przesuwał je równo, można by wręcz pomyśleć, że niesie przed sobą dwa pistolety. Obraz który docierał do Drekaresa, wprawił go w zdziwienie, o ile gabinet i pracownia, bo tak można by ją nazwać, lśniły czystością, to po zejściu na dół, okazał się prawdziwy chaos, korytarz prowadził jakieś pięć metrów prosto, po czym skręcał w prawo. W korytarzy pełno było, resztek kartonów, roztrzaskanych butelek, a nawet dwie drewniane skrzynie mogące pomieścić człowieka, wyglądały jakby ktoś je rozszarpał. Za zakrętem nie było lepiej, na końcu czekały proste drzwi, były lekko uchylone, widać było, że za nimi nie pali się żadne światło.

Podchodząc do nich Anubis pokazał gestem, że kamera nie zda się tam na nic, po czym schował urządzenie nie przerywając jednak komunikacji i wyjął drugi pistolet laserowy. Podszedł do drzwi, dając znać aby go ubezpieczać, gdy upewnił się, że ma osłonę, pchną drzwi i wszedł do środka, cały czas podążając pistoletami za wzrokiem.

Lądowisko okazało się ogromne, i okazało się magazynem, wszędzie były drewniane skrzynie podobne do tych z korytarza, poustawiane jedna na drugiej, na wysokość około czterech metrów. Przeszukując magazyn, odkryliście istny labirynt utworzony z tych skrzyń. Tylko przestrzeń wokół włazu była odgrodzona tak iż statek po przejściu śluzy mógł zawrócić.

Sprawdzając skrzynie, dopiero w piątej znaleźliście ładunek, była to amunicja, jednak nie mogliście stwierdzić do jakiego rodzaju broni, na pewno do karabinów i pistoletów, ale nie umieliście określić dokładnie jej przeznaczenia.

[Calidia]
Przeszukując dane odkryłaś, że większość została wykasowana, ale może uda się coś odzyskać z dysków po dokładnym skanowaniu.

[Dariel Jaghatai]
Do pokoju przyniesiono ci prawie nowe szaty adepta, oraz nowoczesny datapad. Po przygotowaniu danych i sprzętu ruszyłeś do Veriasa, aby zyskać jego sygnaturę na podpisie, przed gabinetem okazało się jednak, że jego asystent zatrzymał cie.
- Śledczy Veriasa jest obecnie niedostępny, kazał mi przejrzeć dokumenty, które przygotowałeś i opatrzyć jego sygnaturą. - powiedział wyciągając rękę po datapad, gdy go otrzymał, zmierzył cię wzrokiem i dodał - widzę, że odzienie adepta dobrze leży. - wstukał coś na ekranie twojego nowego datapada, a po kilku sekundach coś w swoim terminalu i oddał ci urządzenie. - Gotowe, wyruszysz do apartamentu Straganova wraz z ekipą skanującą, czekają na dziedzińcu. - i wrócił do swojego poprzedniego zajęcia.

10-12-2008, 00:13	#32
Waylander Reputacja: 1	Dekares po kilku sekundach stwierdził z pewnością że osobnik stojący przed nim to z pewnością nie ich cel. -Cholera a już miałem nadzieje-pomyślał. -wyjdź za biurka i na ziemie-rozkazał chłodno-masz jakąś broń?-pyta się powoli podchodząc do mężczyzny kiedy ten się położy grzecznie(jeśli stawia opór to Dekares strzela mu w nogę, nie ma zamiaru się patyczkować). -Jeśli tak to gadaj od razu bo jak skłamiesz to kula w łeb na miejscu rozumiesz?-po chwili dodał jednocześnie klękając jednym kolanem na karku mężczyzny, a druga nogą blokując mu jedną rękę. __________________ Wojownik, który działa z pobudek honoru, nie może przegrać. Jego obowiązek to jego honor. Nawet jego śmierć -jeśli jest godna- jest nagrodą i nie może być porażką, gdyż jest efektem służby.Dlatego pełnijcie swoje powinności z honorem, a nie poznacie, co to strach.Roboute Guiliman Patriarcha Ultramarines

10-12-2008, 10:16	#34
Waylander Reputacja: 1	Dekares słuchał uważnie słów schwytanego mężczyzny, po chwili pozbawił go wspomnianej broni i obszukał dla pewności(cały czas lufa jego pistoletu przytknięta jest do pleców zatrzymanego). Jeśli podczas przeszukiwania nie znalazł wspomnianego dysku to pyta się gdzie go ukrył po czym zabezpiecza wspomniane urządzenie. -Dla własnego dobra powiesz nam wszystko o tym Fisaku rozumiesz-widzi że mężczyzna jest dość wstrząśnięty i nie ma zamiaru tego zmieniać więc po chwili dodaje: -Co do Twojego pytania, nie Twoją sprawą jest co i gdzie robią słudzy Świetej Kapituły Inkwizycji Boga-Imperatora-ostatnie słowa mówi wyjatkowo zimnym głosem niemal tuż nad uchem mężczyzny. __________________ Wojownik, który działa z pobudek honoru, nie może przegrać. Jego obowiązek to jego honor. Nawet jego śmierć -jeśli jest godna- jest nagrodą i nie może być porażką, gdyż jest efektem służby.Dlatego pełnijcie swoje powinności z honorem, a nie poznacie, co to strach.Roboute Guiliman Patriarcha Ultramarines

19-12-2008, 19:42	#37
Waylander Reputacja: 1	Dekares spojrzał się na Anubisa uważnie słuchając tego co ma do powiedzenia, po czym skinął mu głowa na potwierdzenie. Po czym rozbroił więźnia i zabrał mu ukryty dysk. Wstał powoli z mężczyzny(najpierw odsuwając swój karabin na bezpieczną niedostępną dla niego odległość) i kazał mu wstać. -Słuchaj zaraz przyjdzie tu Pani Calidia która jest naszym przełożonym, bądź jej posłuszny i nie daj się zwieśc jej pozornie bezbronnemu wyglądowi. Widziałeś tego wielkiego twardziela który do mnie mówił?-było to raczej stwierdzenie niż pytanie-Jeszcze pięć minut temu trząsł sie ze strachu przed naszą Panią. Po tych słowa odsuwa się z karabinem w rękach od mężczyzny i zaczyna przeglądać pozornie pomieszczenie, w rzeczywistości starał się obserwować mężczyznę czy niczego nie próbuje, w międzyczasie czekał na przybycie Calidii. __________________ Wojownik, który działa z pobudek honoru, nie może przegrać. Jego obowiązek to jego honor. Nawet jego śmierć -jeśli jest godna- jest nagrodą i nie może być porażką, gdyż jest efektem służby.Dlatego pełnijcie swoje powinności z honorem, a nie poznacie, co to strach.Roboute Guiliman Patriarcha Ultramarines Ostatnio edytowane przez Waylander : 19-12-2008 o 19:46.

03-01-2009, 14:43	#39
Waylander Reputacja: 1	Dekares szybko przekazał dysk Calidii po czym jeszcze raz spojrzał na mężczyznę i zszedł na dół do Anubisa, Kiedy ten przekazał mu swój pomysł gwardzista kiwną tylko głową delikatnie się uśmiechając do drugiego mężczyzny na znak aprobaty pomysłu. -Dobry pomysł, choc trochę ryzykowny,nie będziemy mogli mieć karabinów w dłoniach-przeleciało mu przez głowę. Po czym zarzucił karabin na ramie i wyją urządzenie, włączenie kamery zabrało mu kilka sekund po czym zaczął odbierać obraz od Anubisa. Powoli ruszył za mężczyzna z pistoletem w dłoni, choć mieli teraz nie jako "dodatkowa parę oczu" do użycia nie przestał korzystać z pozostałych zmysłów w szczególności z słuchu w celu wyszukiwania zagrożeń. __________________ Wojownik, który działa z pobudek honoru, nie może przegrać. Jego obowiązek to jego honor. Nawet jego śmierć -jeśli jest godna- jest nagrodą i nie może być porażką, gdyż jest efektem służby.Dlatego pełnijcie swoje powinności z honorem, a nie poznacie, co to strach.Roboute Guiliman Patriarcha Ultramarines

09-12-2008, 01:03	#31
Gadul Reputacja: 1	Aiden Widząc dwie postacie uzbrojone po zęby na schodach przestraszył się i pomyślał, A Jednak to nie będzie takie proste jak się wydawało chodź. coś nie sadze ze po chadza z tej rezydencji na razie trzeba grac na zwłokę i nie dać się zabić. Aiden po usłyszeniu rozkazu uniósł ręce do góry i powiedział: Nie zabijajcie mnie ja nie chciałem zrobić nic złego, jestem tu bo takie dostałem zadanie a wy czego szukacie w tym domu??? Zdziwiony wpatrywał się w ludzi na schodach czekając na reakcję.

10-12-2008, 08:05	#33
Gadul Reputacja: 1	Aiden leżąc oszołomiony na ziemi odpowiadał. Mam bron ale nie używam jej za często jak widać, nie wiem o jaki cel wam chodzi ale to na pewno nie ja, mi tez rozkazano tutaj przyjść. Jakiś facet imieniem Fisak miałem przyjść tutaj i wziąć dysk twardy z komputera a wy co mieliście tutaj zrobić jeśli można spytać. Spojrzał z ziemi na żołnierzy czekając na odpowiedz.

10-12-2008, 11:58	#35
Gadul Reputacja: 1	Aiden Słysząc co powiedział żołnierz szybko starał się mu odpowiedzieć: Nic Nie wiem o nim, to on mnie odnalazł i dał mi to zadanie, dysk mam w specjalnej kieszonce, dobrze płaci ale nie mam ochoty ginąc za to dlatego bede współpracować, Aiden kończąc przemówienie spoglądał na żołnierza z nadzieja ze mu uwierzy.

15-12-2008, 11:02	#36
deMaus Reputacja: 1	Anubis podążając za gwardzistą, wykonywał jego polecanie, doszedł do wniosku, że gwardzista ma większe doświadczenie w kwestiach szturmu niż on, kiedy Dekares rozbroił mężczyznę siedzącego w gabinecie powiedział. - Jeśli masz kajdanki do skuj go, ja zawołam Callidie, żeby go pilnowała, a my sprawdzimy co jest a dole. Na przesłuchania będzie czas później. Callidia może też sprawdzić zapiski w komputerze, zrobi to lepiej niż my. - zawrócił i zszedł po schodach w dół, tam przekazał krutko Adeptce co zaszło na górze, a sam przygotował się do zejścia na poziom lądowiska.

29-12-2008, 23:46	#38
deMaus Reputacja: 1	Schodząc na dół Anubis zrelacjonował pokrótce Calidii wydarzenia, które nastąpiły na w gabinecie, przekazał także, aby poszła tam i pilnowała, złodzieja, a on z Dekaresem sprawdzą lądowisko. Calidia wchodząc na górę wyjęła broń, ale okazało się to niepotrzebne, gdyż złodziej został skuty przez Dekaresa, w sposób niepozostawiający możliwości manewrów. Jedna para kajdanek spinała mu ręce na plecach, a druga nogi w kostkach, trzecia spinała kajdanki ze sobą, więc jedyny ruch jaki złodziej mógł wykonać to turlanie się z boku na bok, ogólnie wygadał jak jakaś wielka ryba wyrzucona na brzeg. Calidia bez słowa zasiadła za biurkiem i wzięła się do przeglądania pamięci komputera. Anubis czekał na dole, gotów do zejścia na dół, w jednej prawej dłoni trzymał pistolet laserowy, a w lewej przenośny komputer otrzymany na odprawie. Gdy zobaczył Dekaresa powiedział. - Wpadłem na pomysł, że dzięki temu będziemy mogli obserwować to co jest za rogiem, wyjmij swój, przekaże obraz z mojej kamery na twój datapad, w ten sposób, zobaczymy czy kogoś niema w następnym pomieszczeniu. -

06-01-2009, 00:23	#40
deMaus Reputacja: 1	[Dekares] Schodząc po schodach w dół, Anubis kierował kamerę przed siebie, w prawej ręce trzymał pistolet laserowy, przesuwał je równo, można by wręcz pomyśleć, że niesie przed sobą dwa pistolety. Obraz który docierał do Drekaresa, wprawił go w zdziwienie, o ile gabinet i pracownia, bo tak można by ją nazwać, lśniły czystością, to po zejściu na dół, okazał się prawdziwy chaos, korytarz prowadził jakieś pięć metrów prosto, po czym skręcał w prawo. W korytarzy pełno było, resztek kartonów, roztrzaskanych butelek, a nawet dwie drewniane skrzynie mogące pomieścić człowieka, wyglądały jakby ktoś je rozszarpał. Za zakrętem nie było lepiej, na końcu czekały proste drzwi, były lekko uchylone, widać było, że za nimi nie pali się żadne światło. Podchodząc do nich Anubis pokazał gestem, że kamera nie zda się tam na nic, po czym schował urządzenie nie przerywając jednak komunikacji i wyjął drugi pistolet laserowy. Podszedł do drzwi, dając znać aby go ubezpieczać, gdy upewnił się, że ma osłonę, pchną drzwi i wszedł do środka, cały czas podążając pistoletami za wzrokiem. Lądowisko okazało się ogromne, i okazało się magazynem, wszędzie były drewniane skrzynie podobne do tych z korytarza, poustawiane jedna na drugiej, na wysokość około czterech metrów. Przeszukując magazyn, odkryliście istny labirynt utworzony z tych skrzyń. Tylko przestrzeń wokół włazu była odgrodzona tak iż statek po przejściu śluzy mógł zawrócić. Sprawdzając skrzynie, dopiero w piątej znaleźliście ładunek, była to amunicja, jednak nie mogliście stwierdzić do jakiego rodzaju broni, na pewno do karabinów i pistoletów, ale nie umieliście określić dokładnie jej przeznaczenia. [Calidia] Przeszukując dane odkryłaś, że większość została wykasowana, ale może uda się coś odzyskać z dysków po dokładnym skanowaniu. [Dariel Jaghatai] Do pokoju przyniesiono ci prawie nowe szaty adepta, oraz nowoczesny datapad. Po przygotowaniu danych i sprzętu ruszyłeś do Veriasa, aby zyskać jego sygnaturę na podpisie, przed gabinetem okazało się jednak, że jego asystent zatrzymał cie. - Śledczy Veriasa jest obecnie niedostępny, kazał mi przejrzeć dokumenty, które przygotowałeś i opatrzyć jego sygnaturą. - powiedział wyciągając rękę po datapad, gdy go otrzymał, zmierzył cię wzrokiem i dodał - widzę, że odzienie adepta dobrze leży. - wstukał coś na ekranie twojego nowego datapada, a po kilku sekundach coś w swoim terminalu i oddał ci urządzenie. - Gotowe, wyruszysz do apartamentu Straganova wraz z ekipą skanującą, czekają na dziedzińcu. - i wrócił do swojego poprzedniego zajęcia.