Reinhard

Jutro jestem dostępny, zapraszam na doca

 

Nasty

Hmm- czyli mnie niema w sklepie ?

 

VIX

Coś tam stuka i puka na zapleczu, właśnie idziemy to sprawdzić...kto wie może to Ty?

EDIT: Reinhard, wybacz krótki post, ale trudno było wiele napisać pomiędzy gadką pod drzwiami a samym wejściem... w końcu nie wiemy co jest w środku. Jak się tylko coś pojawi to najwyżej edytuje post, a jak ci nie przeszkadza to pociągniemy dalej kolejną scenę.

 

Nasty

No nie wiem gdzie zakończyć czy w sklepie ?

 

VIX

...nie wiem co na to Reinhard... ale może spróbujesz 'dograć się' w sklepie. Po prostu wejdź do niego... kiedy my jesteśmy na zapleczu to ty może zostaniesz wpuszczona przez Zack'a do środka. W końcu to dopiero początek i facet nie jest chyba nieufny do wszystkich. Żyjesz ( w sensie żeś nie trup ) to powinien pozwolić ci wejść. Ja bym tak to rozegrał jeśli zależałoby mi na szybkim dołączeniu do zabawy.

 

Nasty

za późno już wstawiam. Post.

 

Reinhard

Klucz nie był od zewnątrz, w moim poście Zack zamknął sklep od środka. Zedytuj post, że cię wpuścił, jest przestraszony, więc rozmawiał nie będzie. Zadziałał szacunek do munduru policyjnego twojego towarzysza

Krakania MG ciąg dalszy: Nasty awatar Twojej postaci pasuje do postaci z Wyglądem 15-16. Poza tym nie powiesz mi, że ma tak fantastycznie utrzymane włosy po 2 tygodniach w szpitalu polowym, gdzie warunki sanitarne były siermiężne.

 

Nasty

Y ale ten Zack byl w sklepie przed przyjściem "Svergrim Kearn Valriksson" i reszty?

Bo nie wiem czy skumałeś ale my dotarliśmy przed nimi. I to ja schowałam się na zapleczu. Wiem ze mogłam troszkę popsuć ci niespodziankę ale kazałeś się jakoś wkręcić w szeregi. Dla mnie to była furtka.

Czyli tak jak opisałeś ----

Czyli według mnie na zewnątrz. Chyba że nie zrozumiałam. Wiesz naprawdę kiepsko u mnie z Polskim więc może tak być.

 

VIX

...nie Nasty, ja z Zack'iem i Henderson ( komputerowiec i policjantka ) dotarliśmy tam przed tobą. We trójkę weszliśmy do sklepu...ciebie jeszcze nie było...ty dotarłaś do sklepu z innym gliniarzem który teraz pobiegł szukać transportu/innych ocalałych. Zack miał klucze do sklepu... były w drzwiach, ale on zamknął je od środka i zabrał klucze. Teraz ja z Henderson jesteśmy na zapleczu, a ty weszłaś po tym jak Zack cię wpuścił i teraz się zaczyna. Ty jesteś z Zackiem w sklepie, w głównym pomieszczeniu, a ja z policjantką przeczesujemy zaplecze bo coś tam stuka i puka...więc poszliśmy to sprawdzić. U ciebie i Zack'a, czyli na głównej sali sklepu, jest trup ( chyba właściciel sklepu ) który coś tam zaczyna majaczyć/ożywać.

To tak w wielkim skrócie.

Ty do sklepu dotarłaś później bo czekaliśmy z Reinhardem długo na posta od ciebie i innych graczy i niewiedzieliśmy czy wogóle będziecie grać... dlatego ruszyliśmy z BN'ami. Teraz skoro już jesteś to dołączasz w sklepie, ale nie weszliśmy tam razem.

 

Nasty

No to cały mój post jest do dupy. Bo jak byście czytali to byście zauważyli że post wyprzedza wasz post o parę sekund. Od samego szpitala poprzez kolizję na skrzyżowaniu. Byłam wtedy już w uliczce. Potem policjant zabił człowieka z czterema ranami w korpusie. No i sklep. Czyli jaka decyzja piszę cały wstęp od początku. A tak mi fajnie wyszło. A mogę być za drzwiami w korytarzu chociaż ? Czy zero inicjatywy własnej po sznurku do kłębka?

Albo ukryć się w pralce Nie ale np: pod ladą?

I post by został. Tylko admin by zrobił edit że mnie znajdzie Zack ?

Czekam na decyzję i wtedy coś zrobię.