VIX

Reinhard, spryciarz z ciebie już miałem sobie dać spokój z tym pomieszczeniem w którym ktoś/coś stuka, ale podrzuciłeś kąsek o 'jakby kneblu' i kusisz mnie żeby wejść, hehehe.

 

Nasty

Eh - wiedziałam że weszłam na twój teren MG. Ale myślałam że test nie zdany oznacza zgon. Teraz już wiem że mechanika znaczniej rozbudowana jest. Przepraszam mam nadzieję że to już ostatnia wtopa. Tak na marginesie chciałam już mu łeb odrąbać . Toby dopiero było. Teraz gram postacią z gangu motocyklowego. Więc bardziej uodporniona na stres ale i też bardziej zaradna. Czy rzuty wyboru postaci dodawać na dole mojego odpisu ? Mg będziesz wiedział kim gram teraz i jaki mam charakter. Postaram się uzupełnić karty tak by pokazać słabości przybranych postaci przez świadomość. Miałam tak zrobić by karta nie była jednej postaci lecz kilku. I rzucając kostką zmieniać ją według listy. Czy pozwolisz mi na to ? Wiem że wtedy za każdym razem musisz sprawdzać kim gram by test mi zrobić ale może być bardziej ciekawie. Bo sekretarka czy sprzątaczka ma inny charakter niż ta z gangu. Przez to zmieniają się współczynniki testu. Może nie wiedza czy siła. Ale charakteru czy wytrwałości. Co ty na to ?

 

Reinhard

Nasty, Twoja postać cały czas ma takie same współczynniki. W niektórych osobowościach możesz uważać, że masz większe lub mniejsze, i być o tym na 100% przekonaną, ale one nadal są takie same. Taki już urok zaburzeń dysocjacyjnych . Podawałem Ci już ich kod według ICD-10, jeśli chcesz poczytać.

Nie bierz tego tak do siebie. Jak to gdzieś napisałaś, nie masz doświadczenia z "tradycyjnych" RPG i biorę to pod uwagę. Też się kiedyś uczyłem. Ja akurat patrzę na to w ten sposób, że o im więcej punktów test udany lub nieudany, tym poważniejsze konsekwencje - i pozytywne, i negatywne. W BRP jest ponadto taka zasada, że jeżeli odnosi się sukces rzucając równo lub poniżej 1/5 umiejętności, to jest to wówczas sukces szczególny (tak na przyszłość).

Co do odrąbania łba: wcale bym się nie zdziwił. To był wybór: ryzykować i pomagać, czy nie. Wybory to istotna część przygody.

Svergrim: ależ Ben wcale nie musi . Ma wybór

 

Nasty

Witam:

"Podawałem Ci już ich kod według ICD-10, jeśli chcesz poczytać. "-- Czytałam i czytałam coś innego. Chodzi o to że jeżeli świadomość mówi mi że boję się krwi, zabicia czego kol wiek, czy jestem nieudolna (sekretarka, sprzątaczka) to choćbym test zdała np: siły, czy odwagi to według świadomości stuliła bym się lub uciekła. W przypadku innych świadomości mogą być bardziej psychopatyczne i bez ogródek mogę odrąbać łeb, czy być bardziej pomysłowa i dynamiczna co równa się większa odwaga i siła czy inne czynniki. Umysł blokuje coś dając w zamian coś. I chcę to wprowadzić do mechaniki bo inaczej moja choroba stanie się tylko powierzchowna. Mogę oczywiście pisząc unikać skrajności. Że zamiast walczyć się chowam bo wdanym momencie umysł wybrał sekretarkę czy inną nieudolną jaźń. Uwierz mi że od psychiki dużo zależy i charakteru. Jeżeli coś umysł wmówi mi to nie ważne czy ja to kiedyś umiałam czy nie. Po prostu to potrafię działa to też tak że jeżeli mózg zablokuje coś - to choćbym robiła to codziennie to według mózgu tego nie potrafię. Bardziej to pogarsza moją szansę na przeżycie. Ale może być ciekawie. Tym bardziej że nie mam super jaźni - wojskowych czy uzdolnionych pod sesję. I inne będą raczej gorsze od pani z sklepu (kasjerka) czy gosposia. Więc mogę wprowadzić? Nie będzie drastycznych udziwnień?

 

Reinhard

Pula umiejętności i talentów, jak również wad, na której umysł dokonuje blokad lub udostępnień, to właśnie początkowa charakterystyka Twojej postaci. Przykładowo, Twojej postaci może się wydawać, że ma prowadzenie motocykla na 80% albo pierwszą pomoc na 5% i jest o tym na 100% przekonana, ale gdy dojdzie do testu, będą testowane wartości początkowe. Przekonania Twojej postaci są odgrywane i to wystarczy. Niespójne? Nieracjonalne? Dziwaczne? Dokładnie taka jest nienormalność.

 

Nasty

Za bardzo mechanizujesz świadomość. Ok. Zastowie jak jest. Bo wyjdzie że się wykłócam

 

VIX

... no i tak Panie i Panowie. Dałem szybki i krótki odpis bo, tak jak pisałem w innych przygodach w których biorę udział, mam dziś ostateczny dzień przeprowadzki i nie wiem kiedy będę miał podłączony net w nowym miejscu, może dziś, może w poniedziałek. Mam nadzieję że do poniedziałku wróce do sieci, ale może to potrwać nawet do dwóch tygodni, zgodnie z tym jakich informacji udzielił mi operator mojej sieci. Pożyjemy zobaczymy, mam nadzieję na szybki powrót. Jeśli by mnie nie było to zaznaczę w skrócie że pogadam z Zackiem i Jane chwilę, poszukam kluczy za ladą, przy ciele sklepikarza... jeśli tam ich nie znajdę to wrócę do biura i tam spróbuję, ale bez przesady nie szukam pół dnia, szybkie szukanie Zaproponuje by Jane nam pomogła i poproszę Zack'a o to by stał na straży głównego wejścia do sklepu. Z kluczami lub bez wracam do Henderson i wchodzimy. Jeśli bez kluczy to staram się wyważyć drzwi ale tak stacjonarnie, z rozpędu równego jednemu krokowi... tak by hałasu dużo nie było i by nie wpaść do środka jak na kreskówkach

Pozdrawiam.

 

VIX

Ufff...troszkę mnie nie było, ale już wróciłem i to na dobre. Przeprowadzka przebiegła pomyślnie, gorzej było z podłączeniem nowego netu, ale co tam... już jest okej. Dałem już swój odpis. Przepraszam że tak późno, ale staram się dawać jeden post dziennie, do każdej z sesji w których biorę udział... jeszcze jeden dzień i nadrobię wszystkie zaległości. To bedzie dopiero radość

Przepraszam raz jeszcze za spowodowanie spowolnienia tempa gry, ale nie mogłem inaczej.

Pozdrawiam.

 

Nasty

No już dobrze oddychaj. Bo się prze-przeprosisz . Witam ponownie.

 

VIX

hehehe