merill

Przepraszam, ze nie ujalrm tego w poscie, ale jego polowa powstala we wspolpracy z:
- psionik aka. Szuter
- AdiVeB aka. Gordon
- no_to_ten aka Dave

Prawdziwa parszywa czworka. Jeszcze raz przepraszam za niedopatrzenie.

Pozdro 600

 

__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451

psionik

Trzeba się następnym razem zgadać, żeby nie niszczyć kontinuum akcji, tzn. żeby Nico działała przed nami/wpisem merilla.

 

Pipboy79

- Takie rozpiski fajno dawać w tytule posta to od razu wiadomo o co biega. Ale fajno, że pamiętasz o współudziałowcach tej spóły...


- Właściwie macie przez końcówkę posta zbieżną akcję w podobnej czasoprzestrzeni. Wasza rozpiska jest dokładniej rozpisana i "gęstsza" niż Lemiego ale nadal dzieje się w zbliżonej czasoprzestrzeni. Więc nie jest aż tak istotne kto wrzucałby posta. To coś jak dwie strony paczania na tą samą scenę i wydarzenia, każdy może opisać ze swojej strony ale czasoprzestrzeń jest podobna.


@Carloss

- No tak popisałeś tą opowiedź dla szeryfa w sprawie wymiany broni, że dalej nie wiem co powiedział Will No zgadza się, nie, coś innego czy jak? Taki zapis jak jest w tej chwili dla mnie jest zapisem co sądzi Will prywatnie o tej sprawie ale nijak nie przekłada sięna interakcję ze światem zewnętrznym. Więc prosiłbym Cię byś chociaż tu w komentach jakoś to doprecyzował.

- I co by próbował zrobić Will jakby z jakichś powodów nie załapali się na kurs na Wyspę? Jak dla mnie dwa podstawowe wyjścia to albo nocować w porcie albo zabulić za kurs na Wyspę. Następna tura będzie już raczej zaczynała się następnego dnia więc chicałbym wiedzieć gdzie kto z was jest. Jeśli do momentu wrzucenia posta nie doprecyzujesz mi tego uznam, że nocował w porcie i rano tam zaczynałby dzień.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

no_to_ten

Mam delikatny bajzel ze sprawami różnymi (tajemniczy ze mnie gość, nie powiem jakimi ale wcaaale nie chodzi o studia i rozmowy o pracę), także pojawię się dopiero we wtorek wieczorem.

 

__________________
[I]Stars shining bright above you
night breezes seem to whisper "I love you"
birds singing in the sycamore trees
dream a little dream of me[/I]

merill

Skoro nie studia,praca czy rodzina to na bank wodka albo laski. W kazdym razie powodzenia .

 

__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451

Pipboy79

@Noto

- No czymamy kciuki




- Post jest. Ale komenty do niego rozpiszę już jutro.

- Grupa łowców maszyn niech ustali co zabiera ze sobą na wóz i ewentualnie co z wozu ze sobą w te bagna. Będę paczał na obciążenie. Jak czegoś nie wymienicie, że bierzecie to zostało w mieście.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

AdiVeB

Ok, załatwi się.

Chciałem tylko jedno zaznaczyć - podczas akcji w knajpie jak Lynx i Szuter zaczeli zbiegać na doł to Gordon miał zbiegac z nimi, a Dave przypilnować gościa co wylazł z pokoju. Tak wydaje się logicznie. Po co dzielić się 50/50 jak tak naprawdę 100% potrzebne jest na dole

No nic, chłopaki dali radę mimo że odczuwam tak jakby Gordon zaniknął absolutnie w tej czasoprzestrzeni :P

Z drugiej strony chciałem pogratulować MG że tak sprawnie połączył tak dużą ilość postów BG z różnej perspektywy. Musze przyznać że jak zorientowałem się że wiele z BG jest w tej knajpie właśnie to byłem bardzo ciekawy jak to wyjdzie. Wyszło fajnie.

 

Pipboy79

- Dobra post wczoraj poszedł czas na resztę


- Tura dla was to do pt czyli do 09.X.


PD


Ogólnie


- Za post: Adi, Psionik, Zombi, Noto po 10 PD; Zuz, Merill, Sun, Oka, Lemi i Carloss po 5 PD.

- Za współpracę: Psionik, Zombi, Adi, Noto, Merill, Sun, Oka po 10 PD; Zuz, Lemi po 5 PD

- Za fabułę: Adi, Noto, Psionik, Zombi, Zuz, Merill, Sun i Oka po 10 PD; Lemi i Carloss po 5 PD.

- Za pomysłowość: Adi, Noto, Zombi, Psionik po 10 PD; Sun i Lemi po 5 PD.



Indywidualnie:


- Adi 5 PD za próbę "rozbrojenia" sytuacji na dole w barze za pomocą gadki.

- Adi 5 PD za nie zostawianie swojego partnera samego na pastwę gangerów.

- Noto 10 PD za jinteligentną gadkę z gangerami na dole.

- Psionik 5 PD za ciekawe hegemonskie przemyślenia o prawilnych porządkach w bandach i knajpach.

- Psionik 20 PD za podjęcie kluczowej decyzji i przekonanie do niej innych.

- Zombi 10 PD za jinteligentne wałkowanie tematu przygotowań do wyprawy.

- Zombi 10 PD za próbę wstawienie się za Viper u wściekłego szefa gangu.

- Zombi 5 PD za gangerowe humoreski.

- Zuz 5 PD za dialog przed aukcją.

- Merill 5 PD za odegranie zachowania zgodnie z obietnicami z KP.

- Merill 5 PD za ogólne koordynowanie działań i aktywność w doc z innymi Graczami i MG.

- Oka i Sun po 5 PD za hildowe humoreski

- Oka i Sun po 5 PD za siostrzane humoreski.



FAQ


- Odbezpieczanie broni.

- Ok, podpada to głównie pod akcję ogólną pt. dobywanie broni. Standardowo ze standardową bronią jest to 3 seg czyli cała Tura. Bardziej szczegółowo rozbija się to na samo sięgniecie broni i jej odbezpieczenie właśnie. Spodziewając się kłopotow można odbezpieczyć broń wcześniej. Wówczas akcja pt. dobywanie broni trwa o 1 seg krócej. Nie traci się czasu na jej odbezpieczenie po prostu. Nadal jednak musi zajmować minimum 1 seg. Czyli np. z Cechą Rewolwerowiec nic nie zyskuje (skraca dibycie broni krótkiej o 2 seg więc zostaje ze standardowych tylko ten 1 na odbezpieczenie.). Ale coś za coś. W przypadku łażenia z odbezpieczoną bronią a zwłaszcza jakichś bieganin, walk, strzelań rzucam wówczas k20. Na 20 broń wypala sama.


- Morale przed walką.

- W oryginale jest takie cudo jak test Spójrz mi w oczy który wykonuje się przed walką. Jest to właśnie test Morale. Opisany jest niestety tak jakby chodziło tylko o pojedynki. Ja po prostu rozszerzam ten test na całe walki i akszyny. Jeśli sytuacja jest walkopodobna wykonuje się test Morale. Kto zda działa normalnie. Kto obleje ma wszystkie działania utrudnione o 1 PT póki nie uda mu się zranić przeciwnika (musi zadać Ranę lub Siniak). Z akcjami niebojowymi (naprawa, leczenie, prowadzenie pojazdów) póki się nie zda z sukcesem pierwszego testu danej czynności.


- Broń a negocjacje.

- No jakoś mam taką dziwną fanaberię, że uważam, że to czy się mówi do faceta z pustymi rękami czy do faceta z wycelowaną lufą no to jednak zmienia trochę sytuację i atmosferę rozmowy. Dłoń położona na rękojeści broni jeszcze nie dobytej (kolby, noża, kabury itd.) jest dość specyficznym, wymownym i powszechnie rozumianym gestem groźby/ostrzeżeniem. Więc taki gest ułatwia wszelkie zastraszania w stosunku do przeciwnika bez broni w łapach. Wycelowana broń przeciw człowiekowi bez dobytej broni ułatwia tego typu "negocjacje" o 2 PT. Sytuacja niejako równoważy się gdy obie strony są na tym samym poziomie mienia/niemienia broni w łapach. Ale jak jedna strona ma broń w lapach a druga nie no to wychodzę z założenia, że wycelowana lufa znacznie dodaje charyzmy i powagi argumentów właścicielowi jeśli nie można się zrewanżować tym samym. Oczywiście wspominane wyżej "pomoce dyskusyjne" są odbierane przez drugą stronę zdecydowanie negatywnie więc przy następnej okazji "dobre" negocjacje są utrudnione o podobny PT. No ludzie jakoś niezbyt dobrze kojarzą bliźnich jak im kiedyś tam grozili bronią.



@Wesoła bagienna brygada (Adi, Noto, Merill, Lemi)

- Pi x oko, zebraliście się razem z rana przy komisariacie, tam razem z lemingami i ich wozikiem pojechaliście na drogę gdzie powinny być te tropy machiny. Tropy po prawie 3/4 wilgotnej doby są już słabo widoczne. Do tego ciężko odnaleźć miejsce/odcinek na którym to się działo. Podróż wozem zabrała wam ok godziny. Trochę szybciej niż z buta ale za to można jechać a nie iść no i nie dźwiga się wszystkiego na sobie.

- Wedle planu Sanders zostaje przy wozie. Na wozie też możecie zostawić coś co niekoniecznie jest waszym hirołom potrzebne na polowaniu.

- Popiszcie mi dokładnie co zabieracie na wyprawę i ewentualnie zostawiacie na wozie. Będę z sadystyczną przyjemnością liczył obciążenie waszych hirołów. Co ile może który unieść macie ściągę w panelu sesji. Np. Lynx za samą snajperę już ma -1.

- Ślady są widoczne. Robot lazł z zach (lew) na wsch (pr) przcinajac po drodze drogę na której jesteście. Więc dwie podstawowe opcje jak dla mnie to albo sprawdzacie gdzie polazł albo skąd.

- Teren w pobliżu drogi wygląda jak podmokła łąka. Wedle Brian'a jest podmokła po deszczach no ale długo trzyma wodę a wczoraj była ta burza. Nie wiadomo jak daleko trzeba iść ale dalej przechodzi w prawdziwe trzęsawisko/bagno nieważne od pogody. Dlatego tam dalej nie ma żadnej drogi i teren jest nieprzejezdny dla pojazdów no i wozów też.

- Będzie padać. Ale nie wiadomo kiedy i jak bardzo. Raczej nie, że za chwilę czy godzinę ale w południe czy popołudniu a jak nie to wieczorem albo w nocy (wszyscy oblali testy rangerskie).

- Ten dziwny, pomarańćzowy pył/osad dalej jest widoczny wszędzie choć dziś już jest nieco "przymulony" przez zwykłe błoto i inne takie tam codzienne użytkowanie terenu.



@Lemi

- Nico dostała odznakę i została oficjalnie najświeższym stażem zastępcą szeryfa. Póki ma widoczną odznakę i akcja dzieje się na terenie osady lub jej mieszkańcami ma ułatwienie do testów gadanych o 1 PT (wszyscy stróże prawa tak mają).

- Na miszyn wedle starszeństwa Brian jest jej zwierzchnikiem. Właściwie poza miszyn też jest starszy stopniem.


@Adi i Noto

- Trudno byo odnaleźć te ślady. Głównie dlatego, że przez ten czas zwierzyna narobiła tu czy tam jakies przesieki a odcinek "To już na pewno tutaj!" ma z kilometr czy dwa długości i sięga ok 3 - 5 km od wiochy. Czyli mało precyzyjne a punktu odniesienia specyficznego żadnego nie ma.

- Przez ten czas z tropami nic się nie zmieniło poza tym co można by oczekiwać od działania aury/pogody/terenu/czasu.


@Merill

- Jak jest w poście o tych robotach w okolicy. Czyli, że dotąd żadnych tu nie było odkąd Lynx tu zamieszkał bo byłaby sensacji na całą wiochę jakby coś ktoś znalazł.

- Dla Lynx'a widocznych śladów które pokazują łowcy jest mało. Mógł to być robot sądząc po kanciastym kształcie raczej nie spotykanym u zwierzaków ale jaki nie wiada. Coś średniego pewnie wielkości standardowego Łowcy no i kroczącego i w sumie więcej nie wiadomo.



@Psionik

- No, no... Zaimponiłeś mi tym numerem o nie roztrzeliwaniu gangerów No normalnie jakbyś już u mnie w jakieś sesje wcześniej grał...

- Co do poranka pi x oko standard. Schodzą skacowani Huroni i śniadają, potem zaczynają się zbierać ludzie najwyraźniej szykujący się na jakąś dłuższą eskapadę. Pod koniec posta przychodzi Szczota. Jak chcesz możesz z kimś pogadać zanim przyjdzie no albo z nim jak przyjdzie.



@Zombi

- No jak widzisz rano dla Alice i dla gangerlandii to nie jest te same rano

- No i Drzazga jak widzisz się znalazł Pi x oko Alice jest na rozmowny dystans. Drzazga blokuje jej najkrótszą drogę do szpitala. Widać wystającą zza pleców kolbę więc ma broń ale nie ma nic w łapach. No i z czytania emocji to coś wynika, że chyba Alice niezbyt pozytywnie zapadła mu w pamięć po zimie


@Zuz

- Właściwie masz wolny ranek póki co no i gangerlandia i dzwiklandia również nie jest nastawiona na poranne wstawanie. Chcesz odstawić swoją niunię za te 1000 g to zapłać No a na serio albo udasz się do speców co ich poleca Anna i ją uszykują ale za własny gambel już albo skorzystasz z usług/zasobów Grzesznika co też będzie lepciejsze niż własny sumpt i za darmola no ale jednak nie superprofeszynal.



@Sun i Oka

- No jest rano. Macię "odpowiednią ilość czasu" zanim nadjedzie samochód wspomniany z posta. Whitney może naprawić spycharę jak jej się dostarczy ten akumulator. Paliwa by starczyło na rozruch i by kawałek pojechać.

- Zanim nadjedzie samochód zdążycie zrobić jedną z rzeczy: zrobić/zjeść śniadanie; pójść i wrócić do Baraka; przygotować te nosze lub coś podobnego.

- Ruiny osady są za duże by je jeden gang ogarnął w całości. Więc na pewno są tam miejsca gdzie możnaby się przed nimi ukryć nawet jak tam są. Po prostu nie mogą być wszędzie. Właściwie możnaby się tam dostać na przełaj unikając korzystania drogi ale wówczas to wędrówka na przełaj przez parę kilosków a teren wygląda na podmokły

- Hummer wygląda na wojskowy czy powojskowy sądząc z malowania. Ale nie wiada kto jest w środku. Na dachu ma coś jakby rkm lub coś na podobę choć na razie jest pusty.


@Carloss

- W nocy nie obyło się bez strzelaniny. Will strzelił 2x raz trafił i raz spudłował. Chwilowo odstraszyło to psy od ataków ale dalej sżły ich tropem za i wokół nich póki nie znaleźli się w domu rybaków.

- Sam nocleg u rybaków minął bez sensacji. Rano załapali się nawet na jakąś rybę czy dwie jako śniadanie czyli spora uprzejmość jak na te głodne czasy. Generalnie Will startuje z rana z portu i jeśli dalej chce się zabrać na Wyspę musiałby sobie znaleźć jakiś transport. W porcie są rybacy i wypływają akurat na jezioro łodziami no ale na jezioro a nie na Wyspę.




- Tłumaczyłem już chyba w doc. Ustaliliście kolejność zbiegania. Facet otworzył drzwi w połowie waszej grupki gdy Szuter i Lynx byli już na górze schodów a Gordon i Dave jeszcze w korytarzu na piętrze. Więc to wówczas Gordon miał najbliżej drzwi i tego kolesia. I wiesz, otworzył zaskoczony facet bez broni ale równie dobrze mógł jakiś zwinny mutas z minigunem... No dobra, tego mutasa z minigunem za Waszymi plerami wrzucę przy następnej okazji

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

AdiVeB

Wszystko ok tylko że... to nie Gordon był najbliżej tylko Dave. Gordon stał bezpośrednio za plecami Lynx'a i planowo ruszał równo kiedy on ruszył. Nie pomyliło ci się z Dave'em? Nawet pisałem chyba w poście że "kiwam głową do Dave'a aby poszedł sprawdzić co to za dźwięki tam gdzie miał byc ten mutas z karabinem". Nie wykłócam się ale chciałbym wyjaśnić tę nieścisłość.

 

merill

Czyli przy strzelaniu na dalekie odległości, np powyżej 200/300m też robisz test Morale? Nawet w Ołowiu chyba jest zasada, że przy takich strzałach to się odpuszcza. Nikt tam nikomu w oczy nie patrzy.

Pozdrawiam merill

 

__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451