|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-10-2018, 21:23 | #81 | ||
Majster Cziter Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
- Czyli dzisiejsza dyskusja z doc jest nieakutalna? No dobrze. W takim razie też Ci dziękuję za wzięcie udziału w sesji i poświęcony czas. Ale co się komu tu klei czy nie to mów może w swoim imieniu
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić | ||
30-10-2018, 01:35 | #82 |
Reputacja: 1 | Ja bym naprawdę prosiła, żeby mnie nie podpinać pod swoje zdania, bo mam całkiem inne, ani nie jestem słupkiem do stawiania tam gdzie komu pasuje żeby potwierdzić teorię. Gra nie klei się tak bardzo, że nie ma o czym pisać ani jak grać. Z tego nieklejenia wrzuciłam 2 posty już. A post MG był w sobotę? To nie wina kleju, ale chęci chyba. Inicjatywy. Jakoś nie mam problemu że mechanika niedobra, bo co nie wiem to pytam i MG wyjaśniają. Czegoś ze świata nie wiem to też. I nie obrażam się o to że coś się komuś udało, a mnie nie. Tak jak nie szukam dziury w całym i po prostu gram. Chcę grać nadal i mam nadzieję, że warsztaty będą trwały dalej
__________________ Coca-Cola, sometimes WAR |
30-10-2018, 11:45 | #83 |
Reputacja: 1 | Taaak... Cala sesja to głównie twojepost (ponad 80%). Ale spójrz co się dzieje dalej: Ja i Jedi po 4 posty Ronin abishai 2 posty A co inicjatywność BG to wyglądała tak: - Vesna mówiąc bez złośliwości do tej pory doskonale radzi sobie sama... Zdobycie dostępu do mapy i ustawienie kontrakt jest godne podziwu - Anna i Akiro działali w swoim sosie... próba wyniesienia wniosków ich narady na forum drużyny odzew znalazła tylko u Vesny - Colonela pamiętam głównie z wyprawy do alkowy - akcji Daniela to już w ogóle nie kojarzę Zatem wysuwają się takie wnioski, że to teatr jednego aktora, a moja aktywność nie była w cale taka najniższa.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
30-10-2018, 13:33 | #84 | |||
Majster Cziter Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
- Ale od siebie powiem, że odpisywałem każdemu mniej więcej w podobnym czasie reakcji. Ale jak od kogoś po kilka dni albo i całą turę, nie miałem ani literki do odpisu to i nie miałem co odpisać. Przy takiej różnicy zaangażowania w pisanie sesji no trudno uszyć inne proporcje. I o co ten żal? Że jakiś Gracz pisze sesję w sesji? To źle? --- - A ogólnie no skoro już zrezygnowaliście z sesji no to zrezygnowaliście. Rozstańmy się w zgodzie i prosiłbym jeśli ktoś ma jakieś uwagi to na pw.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić | |||
30-10-2018, 14:13 | #85 |
Reputacja: 1 | Zarzut? W żadnym wypadku! Jeślibym miał tak szukać pierwotnych przyczyn takiego stanu rzeczy to bym powiedział, żebyła nim niezgodność charakterów, ale z tego trudno robić zarzuty, bo czyja to wina, że gracz gamista (ja) trafił na MG narratywistę (ty)... Tyle mojego podsumowania.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
30-10-2018, 17:51 | #86 |
Elitarystyczny Nowotwór Reputacja: 1 | Dobrze kochani, wypada abym i ja napisała parę słów z tej okazji skoro niby tam śmierdzę gdzieś w szafie na zapleczu sesji. Są różne gusta i nie zawsze trafia się w preferencje każdego uczestnika zabawy, ba!, to wręcz niemożliwe. Mimo tego dziękuję Wam za dotychczasową grę i życzę powodzenia w innych sesjach A teraz tak zwane posłowie Bez względu na setting i formułę (regularna sesja/warsztaty/solówka), sesje rpg polegają na myśleniu, a przede wszystkim grze. Razem z Pipboyem wyznajemy złotą zasadę: graj i daj grać innym. Każdy gra tak jak lubi - jeśli kogoś satysfakcjonuje napisanie 5 zdań na całą turę to ok, jego sprawa. Nikt nie robi mu wyrzutów, że jego aktywność jest marna, bo niestety często z niewielką objętością idzie w parze brak dalszych deklaracji na tak zwane "co dalej". Często niestety w podobnych przypadkach zaczynają się pretensje oraz wyrzuty, kiedy zestawi się to z pracą kogoś, kto poświęci swój czas/siłę/uwagę, aby wyjść inicjatywą poza minimum. Cóż, jak było powtarzane w tych warsztatach miejsce było i dla tych co lubią formę długą, a także krótką. Wszyscy gracze mieli i nadal mają taką samą uwagę MG, czy to do odpisów w docu, czy odpowiedzi na pytania o kwestie mechaniczne. Pip odpisuje do tego co ma, a jeśli nic nie ma to, co - sam ma robić te swoje questy, czy co? W płaszczyźnie sesji bardzo szybko wychodzi kto naprawdę chce się czegoś nauczyć i grać, a kto przyszedł aby w owej sesji "być", co już powinno powodować grę surm anielskich...a potem następuje moment zdziwienia, że co to - jednak trzeba mieć pomysł co robić? Cóż. Nic nie zwalnia od myślenia, czy to w realu czy w pbfach. Szczególnie, że przygotowana mapa jest do pełnej dyspozycji graczy i ich BG. My na siłę nikogo nie wyciągamy za uszy aby pisał/grał/myślał. Jest jednak pewna zależność - gdy gracz myśli, wprawia planszę w ruch. Coś się dzieje, zbiera owoce swoich działań (pozytywnych, negatywnych, nieistotne teraz) i "się kręci". Zdobywa mapy, wyrywa panienki, cokolwiek. Akcja, reakcja i konsekwencje. Wystarczy chcieć Druga sprawa to podejście do współgraczy. Patrząc na to co się działo, wcale nie dziwię się, że ktoś nie chciał brać udziału w naradach. Inaczej podchodzi się do drugiego człowieka gdy jest w porządku, inaczej gdy zaczyna od pretensjonalnego tonu, jakby wszystko mu się należało. Sami między sobą pracowaliście na relacje zarówno bg-bg, ale i gracz-gracz. W te pierwsze nie ingerujemy, bo nie każdy musi się lubić, a postać odgrywa tak, jak uważa za stosowne. Z podobnych "tarć" często wychodzą też różne ciekawe konsekwencje i jest co i do czego pisać. My jako MG wkraczamy tylko jeżeli zaczyna się metagra zaś konflikt przenosi się na stopień prywatny. Mnie osobiście dialog Vesny i Colonela bardzo się podobał - był żywy, dało się wyczuć emocje i brak drewna, którego osobiście nie znoszę, lecz nie o tym. Pewnie ciężko zauważyć na pierwszy rzut oka, ale jestem na bieżąco z sesją, a także dociem. Da się zasłaniać wieloma wymówkami: a to że klimat nie pasi, a że sesja nudna, a to jeszcze lemingi głupie i nie ma co robić bo posucha oraz środek pustyni w tym mieście pośrodku festynu... ale jeżeli ktoś widząc sukcesy innej osoby odpala zawiść i ból egzystencjalny, wylewając gorzkie żale za pomocą złośliwych docinek i komentarzy do każdej akcji - dla mnie to raz że słabe, dwa żałosne. Bo jak komuś mogło się coś udać? No, cholera, mogło... skoro latał za tym i próbował, zamiast siedzieć na czterech literach, zgrywając uberważniaka. Jak pisałam wyżej: samo się w sesjach nie robi. Chyba że ktoś zna inne sesje to wtedy sorry. Niestety tu hołdujemy starym zasadom, nie nowomodzie na podawanie na tacy. Tym, bardziej że jeszcze w rekrutacji było tam mamrotane że relacje sami sobie ustalacie PRZED sesją i aby potem nie było pretensji co do ich intensywności. Podczas sesji już Wasza zasługa jak to wyglądało. Tu akurat podziękujcie sobie sami, następnym razem za to myśląc zanim wystukacie sobie szpile pod adresem drugiej osoby. Szczególnie jeżeli jest ona tą myślącą i działającą. Sama zaś intensywność wypowiedzi przy ustaleniach - 5 dni ciszy w docu, potem pretensje, a potem dopiero jakby się ktoś obudził. Już po terminie. Jeśli zaś chodzi o odpisy dotychczasowe - 90% to festyn, więc kto się gdzie pozgłaszam takie ma dla siebie odpisy. nikt nikomu nie bronił. Każdy mógł się zgłosić gdzie chciał, a jak nie zgłosił - jego sprawa. Tak samo jak jego problem czy inicjował interakcję z otoczeniem, czy czekał owo otoczenie zwróci na niego uwagę. Podsumowując - każdy dostaje dokładnie to, na co sam zapracuje. Normalnie jak w życiu... tacy jesteśmy wredni MG Co do samych warsztatów - oczywiście trwają dalej i nie widzimy powodu aby je zamykać. Tak samo jak już w wymianie pw z poszczególnymi graczami: jesteśmy przygotowani na poprowadzenie równoległych solówek na tej samej mapie, albo jeśli ktoś nas zaskoczy, czegoś pod jego działania Z mojej strony to wszystko. Pokusiłam się o ten feedback na zakończenie pewnego etapu warsztatów, uruchamiając wrodzony cynizm trupa. Jednak sama z doświadczenia wiem, jak podobne akcje psują klimat oraz zniechęcają do starania pbfowego. Poza tym mam awersję do wrodzonej niewinności z samej definicji Pozdrawiam
__________________ Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena |
30-10-2018, 18:13 | #87 |
Reputacja: 1 | Ale się naprodukowałaś Take it easy, cheers. Pozdrawiam jeszcze raz na koniec :P |
30-10-2018, 18:49 | #88 |
Elitarystyczny Nowotwór Reputacja: 1 | Pewnie z własnych preferencji spodziewałeś się piskania i fochów. No ale piaskownicę opuściłam ćwierć wieku temu W sesji wylądowała mała wstawka, nie mająca wplywu na czasoprzestrzeń graczy, więc śmiało piszcie i wrzucajcie co kto ma. Doc też otwarty
__________________ Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena |
30-10-2018, 21:30 | #89 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | - Okey, okey, myślę, że już czas zamknąć ten rozdział i skupić się na tym co teraz mamy w grze. A dokładniej aukcję. - Jeśli ktoś, coś ma do dodania na temat niedzielnych konkursów, jakichś spotkań, rozmów, interakcji z BN przed aukcją no to niech pisze w swoim kawałku. Postaram się odpisać. - Interesi mnie też kto, gdzie jest pod wieczór na/przed/po aukcji. Zgaduję, że Vesna jest w klubie na koniec, Colonel skoro zaczął gadkę w doc to chyba też, nic nie wiem o Danielu. Nie chcecie pisać nic postopodobnego może być deklarka.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
31-10-2018, 08:05 | #90 |
Reputacja: 1 | Chciałbym uszanować zdanie pipboya, ale nie zostawię mojej osoby z takimi poważnymi zarzutami )) Nie, Zombi, nie spodziewałem się po tobie fochów i pyskowania. Nie spodziewałem się po prostu niczego, bo cię nie znam, nie mieliśmy żadnej integracji i nie udziełaś się dotychczas. Po prostu tak sobie wspomniałem, że ten wywód nie miał sensu. Pierwsza część to nic nie wnosząca paplanina (uwierz mi, wiemy co to rpg) a druga to nietrafiona diagnoza. No i w tym drugim poście sobie zaprzeczyłaś, bo zaczęłaś od pyskówki, a skończyłaś na wyjściu z piaskownicy (yhm). Odeszliśmy, bo sesja nam nie przypadła do gustu i tyle, koniec tematu. Z całym szacunkiem do pipa, jego zaangażowanie w sesje jest wielkie, ale po prostu mi się nie podoba. Miłej zabawy. |