Lynx Lynx

Ktoś zabrał jakieś ciekawe perki co mogą się przydać w ucieczce ? Bo twarde pieści Barrego to raczej tylko do jednego się nadają XD

 

Loucipher

Siem przydadzą na pewno, ktoś musi nokautować strażników

Jakby co, MJ ma tagowany Sneak. Będzie się podkradał i zaglądał, gdzie trza (niezła AG i PE). Z perków mam Bonus HtH Damage... od biedy też mogę kogoś znokautować lub ożenić mu kosę w kark

 

__________________
Mam dość ludzi tak szczelnie zawiniętych we własną zajebistość, że zza krawędzi rulonu nie dostrzegają innych ludzi.

Col Frost

Ja zapomniałem wybrać perka @Micas, jak rozumiem już na to za późno?

Słuchajcie, w ogóle zamierzamy zabijać tego całego Marcusa, czy bierzemy broń i wiejemy? Może się mylę, ale jak dla mnie to wygląda na podpuchę. Mamy zabić legata, a potem zostać złapani i ukarani.

Nie chcę być bezczelny, ale:
Jak to możliwe jeśli będziemy walczyć między sobą?

 

Micas

Jeszcze nie. Ale nie odkładajcie tego. Jak na razie mniej niż połowa teamu wybrała Perka.

Ano możliwe... jeśli Wasze postacie odmówią podniesienia rąk na siebie nawzajem. Wtedy będzie seria z automatu i skwitowanie krótkim "szkoda" ze strony legata.

 

__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Lynx Lynx

To lepszy motyw to podanie niektórym psycho by zaczęli się z resztą bić XD
Taki żarcik, lepiej zwiejmy, a tak to zatłuczmy legata, albo zbrojownia i potem zabarykadujemy się w wieży z ciężka bronią. Będzie piękna bitwa i może zdoła ktoś przetrwać by o niej opowiedzieć. XD

 

Col Frost

Jak mają na podorędziu kolejną mini nukę, to wieża jest kiepską pozycją obronną i raczej nikt z niej cało nie wyjdzie

 

Pipboy79

- Myślę, że ten starik to jakaś podpucha i ściemniach. A nawet jak mówi prawdę to cóś jakby Fryce w II WŚ kazali nam zlikwidować wujka Adliego bo kiepsko dowodzi. Znaczy się jak dla mnie, żaden interes dla nas. I dodatkowa komplikacja. Bo zestaw "zwiewamy" wydaje mi się ciut prostszy niż "zwiewamy i zabijamu legata". Dlatego wziąłbym te klucze, obiecał co trzeba ale więcej na niego nie liczył.

- Z kluczami i wytrychami raczej pewnie z klatek/cel się wydostaniemy. Pytanie "Co dalej?". Trzeba by rozpoznać system wart, pory karmienia, może na próbę wypuścić jakiegoś skradacza aby się zorientował w okolicy zanim zrobimy główne wyjście. Trzeba by też uzbierać zapasy na drogę. Po tym rozpoznaniu zoriencić się czy np. lepiej zwiewać w dzień czy w nocy, może jakiś targ jest w tygodniu czy inne zamieszanie przeciążające porządek bardziej niż zwykły dzień.

- Zastanawiam się czy korzystać z zaproszenia do zbrojowni. Bo jak to jakaś wymyślna pułapka to pewnie czekaliby na nas właśnie tam.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Lynx Lynx

To by legat stracił pałac jak by nuka walnęli. Tak to myślę też ze to w końcu wieża obronna, raczej nie jest to coś co od granatu się zawali, a tak to weźmy zakładnikówXD, to taka luźna koncepcja jeśli nic by nie było. Ewentualnie Barry może w końcu wykorzysta swój talent hazardowy i zaproponuje zagrać w kości o drużynę B z legatem XD

A tak to jeśli cele jest ktoś w stanie otwierać i zamykać wytrychem to może w nocy na zwiady lecieć. Dowie się czegoś użytecznego.

 

Col Frost

Jeśli to wszystko wielka podpucha żeby się trochę poznęcać nad niewolnikami to będą nas obserwować, więc w zasadzie nie byłoby znaczenia gdzie pójdziemy i tak nas złapią. Ja bym jednak do zbrojowni się wybrał. Położenie łapek na broni palnej zwiększy znacznie siłę bojową grupy, już chociażby dlatego, że do wymienionych w poście przez Micasa rzeźników dojdą postacie z umiejętnościami strzeleckimi (np. Sticky ), a jakby się jakaś bombka trafiła to sapera też mamy.

Na pewno trzeba zrobić wcześniej jakiś zwiad, najlepiej kilka. Jacyś chętni? MJ, Utang? O jakimś targu raczej nie mamy jak się dowiedzieć, chyba że przez przypadek (zwiadowca musiałby wyjść gdzieś na miasto), także wariant nocny wydaje się bardziej zachęcający. Żarcie będziemy musieli chyba zgromadzić z tego co nam przynoszą do celi. Z tego co widzę mamy tego sporo, trzeba tylko wymyślić gdzie skitrać nadwyżkę.

 

Pipboy79

- No niby tak. Trochę gra w ciemno. Właściwie to masz rację, jak to wszystko ustawka to najwyżej zmienimy sobie miejsce w patelni i ciutkę dobierzemy przypraw. Chodziło mi o to, że jak gdzieć by na nas czekali i właśnie tam. Więc jakbyśmy ominęli ten punkt gotowca to może komuś przez zaskoczenie udało się wymknąć ze sceny. Tak czy siak, ryzyk - fizyk.



- Rozpoznanie jo. Albo skradacze albo jacyś ściemniacze co by dali radę się podszyć pod obsługę. Zależy od "zaludnienia" więzienia i okolicy. Jakby było chociaż przez jakiś czas puste bo noc, sjesta czy insza pusta godzina no to łatwiej pewnie by było skradaczom, jak takich "dziur czasowych" nie ma to pewnie lepiej byłoby się podszyć pod kogoś z obsługi. (W sumie pytanie do Micasa o ten grafik).

- Z nocnym lub dziennym to zależy od tego co się dowiemy przez te parę dni. Kto wie, może w samym środku dnia okazać się łatwiej zwiać niż w środku nocy. To też właśnie głównie zależy od tego co się dowiemy o grafiku i okolicy.



- Niekoniecznie. Jak już zakładać jakieś wychodne z cel to może by się jakaś kuchnia czy inna spiżarnia trafiła. Kwestia czy się trafi i czy dałoby się owe zapasy jakoś sensownie skitrać w celach lub jakiejś skrytce.

- A targ i inne takie to można podsłuchać albo zapytać strażników czy niewolników. Mamy parę dni i nocy do dyspozycji a trochę się przy nas kręcą.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić