06-01-2012, 22:40 | #41 |
Reputacja: 1 | Zamieszczam najważniejsze dane na temat mojej postaci. Sporo jest niewiadomych, ale mam nadzieję, że to wyjdzie w trakcie sesji (po prostu nie lubię odkrywać kart na samym początku). Gaspar Martinez, lat 36 porucznik Pośredników, dowódca oddziału bojowego - na Dariusie od prawie roku - podobnie jak cała jego kompania, jest dość radosny i zdatny do pogawędek, pod warunkiem, że nie tyczy to spraw osobistych - jak dochodzi do planowania akcji robi się strasznie konkretny - wiadomo, że ma siedmioletnią córkę Isabel (na pokładzie), tylko nie wiadomo skąd, skoro nie ma żony (plotka głosi, że zginęła) - dzieckiem zajmuje się wynajęta opiekunka Natasha, która nie wiedzieć czemu niezmiennie nazywa ją Panienką Isabel - ma jakieś zewnętrzne dochody, w tym podobno lenno. Skąd lenno u człowieka nisko urodzonego, też nie wiadomo - jak ma dużo wolnego czasu chętnie tworzy jakieś wypieki, bądź inne desery - raczej pacyfista (co dziwne u zawodowego żołnierza). Woli raczej pokazy siły niż jej używanie - wiadomo, że przed podjęciem pracy jako najemnik służył w wojsku Hazatów Reszta radosnej ekipy (dokładniejsze opisy inną razą): - Hannah Sanders (lat 26, snajperka (nie karabin, tylko strzelec wyborowy płci żeńskiej)) - Marcus Gates (lat 24, saper) - David Blackston (lat 30, szturmowiec) - Frederico Martinez (lat 23, kierowca, podobno w ogóle niespokrewniony z Gasparem) Wszyscy wymienieni są trepami, a to co w nawiasie, to ich specjalizacja oprócz strzelania i obijania twarzy. Jeszcze komentarz odnośnie posta: zadanie uwolnienia biskupa wymyśliłem sam, więc nie zdziwcie się, jak Tadeus powie, że to plotka. I zgadzam się, że na Dariusie. Albo na Er Forsie Łanie, jeśli spolszczać na maksa
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
06-01-2012, 23:05 | #42 |
Reputacja: 1 | W takim razie wszyscy spotkajmy się na nowym krążowniku amerykańskim Tadeusie Kościuszkie
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
08-01-2012, 18:24 | #43 |
Reputacja: 1 | Czy ktoś mógłby powiedzieć, co się dzieje z sesją? Teoretycznie czas na wstawienie postów był do 6tego Styczna do Północy. Czy jeszcze czekamy czy może ty już piszesz swój post Tadeus? Przydałyby się jakieś informacje, bo opóźnienia na samym początku nie wyglądają zachęcająco ...
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
08-01-2012, 19:07 | #44 |
Reputacja: 1 | Tak ja nie miałem czasu wcześniej na napisanie postu i ja opóźniłem całość, dziś jeszcze wstawię. Za problemy przepraszam. Mam nadzieję że to nikogo nie zniechęci i nikt nie otworzy luku pokładowego by odpłynąć w niezgłębioną przestrzeń
__________________ He who runs away lives to fight another day Ostatnio edytowane przez Uzuu : 08-01-2012 o 19:13. |
08-01-2012, 19:29 | #45 |
Reputacja: 1 | Ja już mój mam w większości gotowy, Uzuu uprzedził, że się spóźni, dzień lub dwa, więc stwierdziłem, że te dwa dni możemy wyjątkowo poczekać. Ważne by nie zdarzało się to zbyt często |
08-01-2012, 20:16 | #46 |
Reputacja: 1 | Jasne każdemu się mogło zdarzyć, ale przydałaby się jakaś krótka informacja w komentarzach, bo potem nie wiadomo czy czekamy czy już zdychamy
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
08-01-2012, 21:11 | #47 |
Reputacja: 1 | post już jest ale mi coś avatara rozrzuciło strasznie, postaram się go potem zmniejszyć ale póki co idę obiad robić jeszcze raz sobie że musieliście czekać. :-*
__________________ He who runs away lives to fight another day |
09-01-2012, 19:36 | #48 |
Reputacja: 1 | Informacje dostępne wszystkim: 1. Kordeth, to jak wiedzą wszyscy, ojczysta planeta ur-ukarów. Glob skrajnie niesprzyjający ludziom, którzy po ciężkiej wojnie ponad tysiąc lat temu podbili szczerze nienawidzących ich obcych. Ludzie żyją tam w miastach-kopułach, bo na zewnątrz powietrze jest bardzo rozrzedzone i wieją huraganowe wiatry. Ukarowie żyją zaś pod ziemią w symbiozie z niezrozumiałą i (czasem) zabójczą dla ludzi fauną i florą. Na planecie rządzi głównie Liga Kupiecka w porozumieniu z al-Malikami(którzy jednak czerpią głównie zyski i fizycznej obecności nie mają tam prawie żadnej). Ukarowie na planecie to albo Zrzeszone Klany - frakcja rozsądna, będąca za pokojem z ludźmi albo buntownicy (którzy siedzą albo w rezerwatach pod strażą lub czasem uciekają i bawią się w terrorystów). 2. Ikona nie różni się bardzo od innych światów Li Halanów. To planeta starożytnych mistycznych ogrodów, tradycji, sztywnej hierarchi społecznej i głębokiej religijności. Jest to tez miejsce docelowe pielgrzymek członków rodu - bo to tu własnie zostali nawróceni. 3. Spektakl Holo na pokład dostał się za sprawą (a jakżeby inaczej) Davida. Nie wiedział on jednak o czym on jest, zakupił go, bo to ponoć ostatnio absolutny hit wśród bogatej (bo inna nie ma w ogóle dostępu do filmów) dzieciarni. Gdy tylko dzieci uzmysłowią sobie że dowódca Dariusa nazywa się tak samo jak ich ulubiony bohater (a nie zajmie im to zbyt wiele czasu) nie dadzą mu spokoju zasypując go tysiącami pytań o jego dawne przygody i czy były takie "fajowe!" jak te z holo. 4. W tej turze możecie sformułować stanowisko swojej postaci. Jeśli w dyskusji w obrębie tej tury dojdziecie do jakiegoś porozumienia to głosowanie będzie tylko formalnością i nawet nie dam go w komentarzach, w przeciwnym razie pojawi się pod koniec tury. 5. Z orbity i tak nie ruszycie się przed upływem pięciu godzin, bo tyle zajmie uruchamianie silników po ich serwisowaniu na orbicie. Jest jeszcze czas, by bardzo szybko coś kupić na powierzchni (albo od kupców czekających na orbicie) jeśli uważacie, że czegoś wam brakuje do misji. Ze względu na pośpiech nie liczcie jednak na przesadnie rzadkie rzeczy, ani korzystne ceny. Na święto na Ikonę zdążycie spokojnie, w przypadku Kordeth - wiadomo, czas to pieniądz. Jeśli polecicie na Kordeth, na Ikonę się prawdopodobnie spóźnicie. Jeśli uważacie, że wasza postać powinna wiedzieć coś jeszcze - uderzajcie do mnie na PW. Jeśli są rzeczy, które powinni wiedzieć wszyscy, to pytajcie tutaj. |
09-01-2012, 21:42 | #49 |
Reputacja: 1 | Jest możliwość rozdzielenia się ? Znaczy, część jedzie na Kordeth, reszta negocjować na Ikonę? Bo generalnie zlecenie od Li Halana to dopiero kwestia omówienia szczegółów.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
09-01-2012, 21:58 | #50 |
Reputacja: 1 | To ciekawy pomysł. Jednak należy pamiętać, że Markiz już prowadzi tę wojnę i poza osobą do rozmowy potrzebuje też realnej pomocy. A jeśli Darius poleci wpierw na Kordeth, ewakuuje ludzi, dostarczy je na Cadavusa, to na Ikonę równie dobrze może dotrzeć 2-3 tygodnie później. Przez ten czas część, która poleci na Ikonę pierwsza, będzie musiała prowadzić tę wojnę bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony Dariusa. Co nie znaczy, że nie jest to wykonalne. Pomysł jest ciekawy, musicie jednak zdecydować, czy chcecie w to wchodzić, bo to dla was dużo rzeczy utrudnia. No i markiz raczej zapłaci za to, co dostanie, za dzień wsparcia całej ekipy zapłaci więcej, niż za parę osób z załogi bez ciężkiego sprzętu. |