11-01-2012, 12:48 | #71 |
Reputacja: 1 | Kordeth jedyne co jest pewne że możemy próbować odzyskać dane Liczebność załogi była nam podana na chwilę obecną co może się zmienić jak przybędziemy . Nie wiem dlaczego przypomniał mi się scenariusz filmu Doom gdzie grupa ratunkowa raczej o ratunek walczyła Tadeus nie oglądałeś tego filmu co? Natomiast druga opcja to dla mnie książka Dana Abetta "The Sain" i długie walki w okopach my mamy oddział specjalny, oni mają super działa.... Jeśli jednak dobrze się przygotujemy to mamy duże szanse wykonać obydwa zadania. Jestem za opcją nr 1 z natychmiastową odpowiedzią do Ikony że możemy się troszkę spóźnić, postaramy się jednak być na czas. Co do silników to nie będziemy ich używać na maksymalnym obciążeniu 24/7 przez cały okres podróży więc nie powinno być aż tak źle ale jak wspomniał Tadeus wypadki się zdarzają. Generalnie to jedyne co zyskamy to większe przyśpieszenie które i tak będziemy musieli wytracać przed wrotami bo nie wierzę że pozwolą nam tam wpaść na pełnych obrotach więc ich pełną moc wykorzystamy pewnie tylko w trakcie połowy podróży a nie całej jej trwania. Będzie też czas na ewentualne naprawy w trakcie postojów.. Ale to pewnie powinno pójść do posta a nie w komentarzach .
__________________ He who runs away lives to fight another day |
11-01-2012, 13:16 | #72 |
Reputacja: 1 | Tak naprawdę wystarczyłoby się rozpędzić do maksimum i lecieć na inercji, dopóki nie będzie trzeba omijać innych obiektów jest spoko
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
11-01-2012, 21:56 | #73 |
Reputacja: 1 | W podręczniku gracza piszą: Praca pilota polega na utrzymaniu statku na kursie i ciągłym korygowaniu wszystkich błędów. Jako że lot i trasa zależy od miarowych przyspieszeń i spokojnych hamowań, pilot nieustannie dokonuje niewielkich poprawek. Warto też zauważyć, że w świecie GSów najwyraźniej w próżni istnieje realny opór materii: "W międzygwiezdnej pustce nigdy nie ma absolutnej próżni - pełno w niej drobin pyłu i maleńkich (a czasem nagle całkiem sporych) odłamków materii planetarnej... Kłopot w tym, że im szybciej leci statek, tym więcej napotyka kosmicznych śmieci i tym więcej mocy ekranów angażuje do ochrony przed nimi" Co z tego wynika? Skoro uderzające w jego tarcze przy dużej prędkości drobiny są na tyle silne, że zużywają całe tarcze, to niewątpliwie też go spowalniają. Stąd silniki muszą być włączone częściej, by nadrobić ten opór. Ale o co chodzi w tym całym wywodzie? Chciałbym tylko pokazać jakie absurdalne rzeczy wychodzą, gdy zaczniemy zbyt głęboko grzebać w settingu/nauce. Jak MG piszę, że przy długich podróżach na prędkości "cała naprzód" (czymkolwiek by nie była) silniki mają szansę się przeciążyć, to znaczy, że tak jest! To space opera, a nie hard-sci-fi. |
12-01-2012, 01:03 | #74 |
Reputacja: 1 | Widzę, że przegłosowane, ale pro forma powiem, że głosuję na opcję nr 1 z możliwością oddelegowania wysłannika na Ikonę celem negocjacji, bądź wysłania listu, tak jak proponują przedmówcy. Tylko nie piszcie Li Halanowi, że macie ważniejsze rzeczy do roboty niż pomaganie mu. Trzeba to polityczniej ująć.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
12-01-2012, 10:47 | #75 |
Reputacja: 1 | Nie no jak dla mnie MG mógłby powiedzieć, że ciągną nas różowe, kosmiczne słonie i byłoby spoko
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
13-01-2012, 18:43 | #76 |
Reputacja: 1 | Potrzebujecie jeszcze czegoś do postów? Wynik głosowania jest chyba jasny, więc można zacząć ewentualne przygotowania |
13-01-2012, 22:28 | #77 |
Reputacja: 1 | Ja mam jeszcze pytanie, czy jesteśmy jedynymi osobami z prawem głosu? Jak wygląda w tej chwili mniej więcej struktura ludzi na okręcie? I z tego co rozumiem to Hawkeye jest głównym pilotem naszego okrętu tak?
__________________ He who runs away lives to fight another day |
13-01-2012, 23:01 | #78 |
Reputacja: 1 | Tak, jesteście jedynymi udziałowcami. Pod wami są podoficerowie i normalni marynarze, którzy najczęściej zasuwają na trzech wachtach. Tak, Jack jest odpowiedzialny za stronę praktyczną kierowania Dariusem Ostatnio edytowane przez Tadeus : 13-01-2012 o 23:04. |
16-01-2012, 14:12 | #79 |
Reputacja: 1 | Jeszcze kilka poprawek i post jest gotowy, wstawię wieczorem jakoś bo teraz praca wzywa
__________________ He who runs away lives to fight another day |
16-01-2012, 22:07 | #80 |
Reputacja: 1 | Mój post jutro/pojutrze
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |