22-01-2012, 10:35 | #91 |
Reputacja: 1 | To, co po miesiącu zostanie po odjęciu wydatków jest zyskiem do podziału między udziałowców. |
22-01-2012, 12:15 | #92 |
Reputacja: 1 | Szczerze powiedziawszy... radziłbym poczekać z wydaniem tej kwoty po misji. Wtedy po odliczeniu niezbędnych kosztów wyprawy i dodaniu zysków będzie można się bawić w wydawanie forsy.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
26-01-2012, 14:53 | #93 |
Reputacja: 1 | Jakieś wieści co do sesji, bo przyznam się, że taka przerwa na początku nie działa zbyt dobrze ...
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
29-01-2012, 21:07 | #94 |
Reputacja: 1 | Wybaczcie, nie sądziłem, że opóźnienie wyjdzie aż tak wielkie. Z drugiej strony nie chciałem wam też trzasnąć posta na avatar, więc musiałem znaleźć chwilkę, by przysiąść. 1. Czas do 7ego lutego (mam nadzieję, że następna tura będzie już normalna) 2. Prom na logikę wysłałem na razie jeden. W domyśle ma wrócić do reszty i wtedy zaczniecie prawdziwą akcję. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by od razu wylądował i zabrał się do roboty - na pokładzie mieści się 20 osób bez sprzętu. Drugi do niego dotrzeć będzie mógł dopiero jakąś godzinę później (Darius nie jest nad samą bazą). 3. Burza wywołuje zakłócenia, więc komunikacja jest utrudniona - co jednak jednocześnie utrudnia wykrycie całej akcji przez miejscowych. 4. Pytania mile widziane. |
29-01-2012, 23:39 | #95 |
Reputacja: 1 | Ten tego... Akhader nie zamierza się wtrącać w plany naszych dzielnych dowódców taktycznych. Szlachcic może polecieć jako drugi pilot promu i wolałby robić za ewentualne wsparcie głównej siły uderzeniowej podczas tej misji. (Czyli siedzieć na promie i wkraczać jedynie jak sytuacja zrobi się groźna ... znaczy bardziej niż jest ) Z postem wstrzymam się do czasu wypowiedzi pozostałych postaci. Ps. Nie myślcie sobie, że nie będzie marudzenia w przypadku poważnego uszkodzenia promów
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
30-01-2012, 11:09 | #96 |
Reputacja: 1 | Jedyne co mogę powiedzieć to że pierwszy prom pewnie pilotował David. I tak trzeba będzie wysłać zwiad i skontaktować się z ładunkiem. Piszę się do grupy desantowej . Ile czasu minęło od opuszczenie orbity poprzedniej planety? Rozumiem że jest jakieś lądowisko dla promów tam i tam też się pewnie będziemy kierować? I jak może wyglądać to odzyskanie danych o których wspomina komunikat? Czy to będą książki? Dyski wyrwane z kompa czy będzie trzeba kopiować dane? Mamy w ogóle dodatkowe info jakie kolwiek oprócz tego co w wiadomości? Lily na pewno stanie się cieniem naszego głównego pilota prawdopodobnie przewodząc grupie dzieciaków które będą chciały wiedzieć jak się skończyła walka ze złym baronem Ok, przemyślałem to po porannej kawie i dla mnie to wygląda tak. Mimo że lecimy w strefę objętą działaniami partyzantów to nadal to jest misja ratunkowa. Nie oszukujmy się że robimy to dla pieniędzy a nie z jakiś szlachetnych pobudek więc priorytet będzie miał personel klasy 1 i 2 oraz dane naukowe. Na dole na pewno przydadzą się zarówno medycy, żołnierze jak i technicy . Czy ktoś orientuje się na temat taktyk walk rdzennych mieszkańców planety, myślę że mogło by to pomóc, nie chcę byśmy dostarczyli przypadkiem sabotażystę na pokład Dariusa.
__________________ He who runs away lives to fight another day Ostatnio edytowane przez Uzuu : 30-01-2012 o 15:57. |
30-01-2012, 19:37 | #97 |
Reputacja: 1 | Na razie nie bardzo wiem, co mogę napisać, więc prawdopodobnie poczekam najpierw na posty paru innych graczy. Atul Cameton na pewno wsiadł do pierwszego promu; jeśli było miejsce, to wziął też ze sobą Rangara. Dopóki nie zacznie się jakaś akcja prawdopodobnie będzie milczał. Jeśli chodzi o kwestię: zaczynać już czy tylko przeprowadzić zwiad, to będzie to chciał rozegrać ostrożnie. Podlecieć bliżej, wylądować i rozejrzeć się, ale nie wkraczać do środka bez pełnych sił. Jednak rozmawiając o pełnych siłach, należy wziąć pod uwagę fakt, że mamy tylko dwa promy mogące pomieścić po 20 osób (w sumie 40 miejsc) -- i co najmniej 25 osób do uratowania. Zatem mamy dwa wyjścia: 1) Zabrać na 1. prom 10-15 członków załogi, drugi pozostawić pusty (wtedy zaczynamy od razu). 2) Wywozić ludzi na dwie kolejki, czyli np.: najpierw 10 naukowców rangi co9 i kilkunastu członków załogi na wszelki wypadek; potem 15 naukowców rangi co5 i reszta załogi. W ten sposób możemy wziąć pełnych 40 osób na misję ratunkową, ale oczywiście podwójnie ryzykujemy latając w tym huraganie. W obu przypadkach zostawiłbym parę wolnych miejsc na nieprzewidziane wypadki. Może te dane (w formie fizycznej albo w myślącej maszynie) będą potrzebowały trochę miejsca. EDYCJA: No, jeśli lepiej jest wysłać na start nieobciążony prom -- co jest dobrą uwagą -- to Atul będzie za poczekaniem na pełną załogę. Ale prawdopodobnie i tak będzie chciał polecieć pierwszym promem, żeby rozeznać się w sytuacji. Zrobi to sam. Gdy już będzie możliwość wzięcia większej liczby osób, to zabierze ze sobą Rangara i Eknatha (starego służącego). W przypadku, gdybyśmy mieli brać naprawdę dużo osób (patrz: opcja 2, powyżej), to weźmie także i Mihira (służącego-pilota). Ale zauważcie, że przy opcji nr 1 (nie latamy na tury), to i tak możemy wziąć tylko 10 osób na misję. Chociaż osobiście byłbym za użyciem większej siły. Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 30-01-2012 o 19:50. |
30-01-2012, 19:40 | #98 |
Reputacja: 1 | 1. Podróż zajęła wam koło 9ciu dni. 2. Lądowisko dla promów było, obecnie jest częściowo przysypane resztkami konstrukcji kopuły, dalej jest jednak trochę miejsca, by ostrożnie wylądować. 3. Trzeba będzie pewnie wymontować dyski. Możliwe, że trzeba bedzie tez cos zgrywać, Richardson w razie czego ma parę czystych nośników. 4. Dodatkowego info nie macie - w odpowiedzi na akceptację zadania dostaliście tylko koordynaty. Na start są dwie opcje - Albo zakładamy, że pozwolicie zwiadowcy wrócić i dopiero rozpoczniecie akcje (ma to największy sens i jest opcją domyślną) - Albo zakładamy, że zwiadowca od razu przejdzie do desantu i reszta doleci po godzinie. Druga opcja jest o tyle mało prawdopodobna, że na zwiad w takich warunkach raczej wysłalibyście prom z minimalną załogą i nie obciążony, on i tak ze względu na pękatą budowę lata jak krowa, a w takich warunkach ryzykowanie na starcie pełną obsadą ze sprzętem byłoby nierozsądne. Dopóki więc ktoś nie zasygnalizuje, że on jednak chciałby opcję B (bo jego postać jest awanturniczym ryzykantem lub obawia się, że zwlekając dwie godziny utraci naukowców) to zakładamy, że omawiamy opcję A. Macie więc do dyspozycji dwa promy, każdy, kto chce lecieć, może zadeklarować kogo ze swoich ludzi chciałby wziąć ze sobą. Miejsca będzie mniej jak weźmiecie pojazdy. Nie wiem jaki Harrington ma stosunek do opuszczania mostka, ale z tego, co się orientuję on jest najlepszym pilotem jakiego macie. Tak, jak pisałem, wyspecjalizowany w czymś gracz będzie zawsze lepszy od enpeca. Biorąc pod uwagę opcję domyślną rozpoczynamy akcję w momencie zbiórki w hangarach przed odlotem (po powrocie dzielnych zwiadowców) i możecie ją pociągnąć aż do samego lądowania/desantu. W ten sposób nie będziecie się musieli zastanawiać kto gdzie jest. Ostatnio edytowane przez Tadeus : 30-01-2012 o 19:55. |
30-01-2012, 19:56 | #99 |
Reputacja: 1 | Z NPCów z Akhaderem leci tylko jego nieodłączny Cień, czyli J.J.. Szlachcic jeśli leci, to drugim promem i raczej z niego nie będzie wysiadał. Doktorek zostaje na okręcie, głównie dlatego że tam może najlepiej poradzić sobie z operacjami. Nie wiem czy warto ryzykować życie jedynego wyszkolonego chirurga zabierając go na misję bojową. Liczę, że podwładni w drużynach w razie czego potrafią udzielić pierwszej pomocy.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 30-01-2012 o 20:18. |
30-01-2012, 20:08 | #100 |
Reputacja: 1 | Z tego, co mi się wydaję, Akhader jest drugim w kolejności najlepszym pilotem (małych pojazdów). Chwilowo nie mogę tego jednak potwierdzić, bo nie mam dostępu do kompa, na którego dysku mam kartę :/ A serwer na którym wisiała został zamknięty przez FBI Ostatnio edytowane przez Tadeus : 30-01-2012 o 20:12. |