05-03-2012, 12:05 | #51 |
Reputacja: 1 | Ok post udało się skończyć wcześniej. Macie w nim garść informacji. Pora więc na dalsze wasze działania. Macie ogólne rozeznanie w terenie i sposobie ochrony jaki na nim panuje. Dodatkowo rzuciłem kilka plotek na temat Spamboot i samej Cris. Co z nimi zrobicie, wasza sprawa. Pinn tutaj masz mapkę, która pomoże ci zaplanować akcję. http://c.wrzuta.pl/wi3167/24ce20e1001a0dd64f549bbd/mapa
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
05-03-2012, 15:46 | #52 |
Reputacja: 1 | Fajny nowy GM`owy image Czuć cybera! Jak nazywa się firma chroniąca okolice parku? Tylko nie mów że to Arasaka Wysil się i wymyśl jakiś ciekawych umundurowanych gości specjalnie dla Chicago Ostatnio edytowane przez Pinn : 05-03-2012 o 15:51. |
05-03-2012, 17:19 | #53 |
Reputacja: 1 | Nie ma firmy chroniącej stricte okolice parku. Ani Josh, ani Max nie widzieli żadnych patroli. Łatwo można się domyślić, że każda korporacja (której budynki są w pobliżu) ma swój własny patrol interwencyjny. W jakiej sile i jak uzbrojony tego nie wiadomo. Strażnicy na rogatkach to niestety Arasaka Po dwóch solosów na każdym posterunku. Widoczne uzbrojenie to krótkie pistolety, ale w swoich budkach mogą mieć ukryte coś większego. Poza tym porządku pilnuje w Chicago policja. Jednak ani Josh, ani Max nie widzieli żadnych funkcjonariuszy.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
05-03-2012, 17:34 | #54 |
Reputacja: 1 | Musisz co nie co więcej powiedzieć o Arasace. Są aż tak wszechobecni i potężni? Z podręcznika wiem że mają sporo ludzi i dominują na świecie jak i w Japonii . Ale nie znam szczegółów. Opiszesz coś więcej? Ostatnio edytowane przez Pinn : 05-03-2012 o 17:38. |
05-03-2012, 18:00 | #55 |
Reputacja: 1 | Pinn odpis dla ciebie poleciał, a tutaj masz mapkę magazynu: http://c.wrzuta.pl/wi17700/647a45f30...54f54f09c/mapa
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
05-03-2012, 20:43 | #56 |
Reputacja: 1 | Co tu dużo mówić o Arasace. To w mojej wizji CyberPunka najgorsze korporacyjne skurwiele. Twardzi, bezwzględni i brutalni (zarówno w walce na ulicy, jak i w interesach). To korporacja bardzo agresywna i dążąca do zysku za wszelką cenę. Przy tym wszystkim są oczywiście całkowicie profesjonalni. To taki główny oponent i czarny charakter w moich sesjach. Wynika to głównie z tego, że Arasaka (przynajmniej dla mnie) to idealny miks duszy ulicznego wojownika, żyjącego na krawędzi z tzw białymi kołnierzykami. Dominacja tej korporacji wynika właśnie z bardzo ulicznego podejścia do interesów. Ich prawda i zysk zawsze muszą być na górze. Zrobią wszystko, by wygrać przetarg, załatwić biznes, powstrzymać konkurencję. Nie mają zasad, nie liczą się z ludzkim życie (także swoich pracowników, przynajmniej tych szeregowych), i ciężko pracują na opinię brutalnych i bezwzględnych sukinsynów. I tak naprawdę tylko taka reputacja ich interesuje. To, że gracze często wchodzą w paradę Arasace wynika (znowu, przynajmniej u mnie) z faktu, że korporacja ta ma liczne interesy na ulicy i jest bardzo bliska tego czym żyje ulica. Runnerzy wszelkiej maści to właśnie z nimi muszą toczyć bój o wykonanie zlecenia, to właśnie ich muszą przechytrzyć jeżeli chcą zdobyć nagrodę. Przeciwieństwem Arasaki, jest (w mojej wizji) Militech. Także korporacja po części ochroniarska. Tylko jak dla mnie są to właśnie goście którzy dbają o reputację. Lewe interesy ukrywają głęboko przed opinią publiczną. Zależy im na reputacji i opinii zarówno ludzi, jak i mediów. To tacy goście, co najgorsze świństwa będą robić w białych rękawiczkach. Też potrafią być brutalni i bezwzględni, ale siłowe rozwiązania są ostatecznością. Rzadziej wchodzą w drogę runnerom, gdyż po pierwsze dbają o reputację, a po drugie brzydzą się ulicą i całym tym ulicznym syfem (mimo, że często załatwiają tutaj interesy). Inne korporacje to takie o wiele łagodniejsze wersje Arasaki i Militechu. W swojej działalności skupiają się na biznesowej sferze działań, zależnie od profilu firmy jest to coś innego. Oczywiście i oni robią lewe interesy, ale na o wiele mniejszą skalę i o wiele bardziej się tego wstydzą i ukrywają to. Takich kilka zdań o filozofii korporacji i ich przedstawienia w CP w wizji Pinheada EDIT: No to postać Pinna rozdziewiczyła nam sesję. Pierwsza strzelanina za nami. Może nie była zbyt efektowna, ale miał chłopak niesamowite szczęście w kościach i wyszło jak wyszło. Pytanie, czy będzie pierwszy w sesji trup?
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
06-03-2012, 08:27 | #57 |
Reputacja: 1 | Załatwiłem Bruca Willisa IMO Bell był również szybki a Molina zaskoczony. Plus żywa tarcza. Po pierwszej zaliczce za koncert nie będzie problemu bym wszczepił sobie dopalacz REF? Ostatnio edytowane przez Pinn : 06-03-2012 o 14:03. |
07-03-2012, 20:34 | #58 |
Reputacja: 1 | O Panowie jakie zgranie No to kontynuujmy Oczywiście teraz chwila wolnego dla naszych postaci. Wstawię jutro post relaksacyjny |
08-03-2012, 18:00 | #59 |
Reputacja: 1 | Panowie planujecie jeszcze postawać i mam czekać? Czy może popchnąć akcje do przodu, opisując nadejście wieczoru i kilku ważki wydarzeń? Decyzja należy do was.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
08-03-2012, 20:05 | #60 |
Reputacja: 1 | Jak dla mnie możemy dojść do wieczoru, chyba nic ważnego się nie wydarzy. Czy chcecie jeszcze porozmawiać między postaciami chłopaki? |