Pinn

Sporo za nami, sporo przed nami , mam nadzieję!

Zaczynamy

 

Rebirth

No witam, witam!

Życzę nam powodzenia :P

 

__________________
Something is coming...

Pinn

Może jestem na wnoszącym się haju po uprzednim napełnieniu żołądka by odzyskać zasoby energetyczne (zawsze o tym pamiętajcie drodzy miłośnicy prędkości!), ale...!

Po pierwsze! Świetny awatar, nie mam za złe , że go zmieniłeś. Naturalne zdjęcia najlepiej oddają niepowtarzalność postaci i jej wyraz. Wrzucał bym do sesji same naturalne fotografie charakterów, ale niestety prawie na każdym zdjęciu ciąży klątwa ''pana pięknego modela le wazelin'' A jak podoba Ci się mój awatar w sesji? Polecam Ci wszystkie pracę tego gościa, powiesił bym go na ścianie, ale nie ta drukarka pod nogami.

NegativeFeedback's deviantART Gallery

Arta oczywiście zedytowałem, ostatnio strasznie mnie bawi nadawanie swojego wyrazu innym dziełom, bo talentu malarskiego jako takiego nie mam , ale grafika zawsze mnie pociągała . Fajny pomysł z czerwonymi wstawkami? Chodziło o grę z samym tytułem Crimson Blues jak i ukazanie wszczepów oraz pierwotnej brutalnej energii Castora. Da się to odczuć mój zamiar czy tylko kolejny nietypowy awatar MG?

Po drugie: Jeszcze raz naprawdę mówię jak cieszę się , że razem gramy! Castor jak zawsze pełen ''predatorskiego ego'' i nawet w złych sytuacja znajdzie podbudowanie. Jestem ciekaw jak może nazywa się taki mechanizm obronny? Albo to po prostu socjopata No właśnie odwołując się do twojego ostatnie posta w tamtej sesji= sam jako gracz traktujesz Alana jako kogoś bez głębszych uczuć i więzi, czy to tylko taka otoczka , by dążyć do sukcesu protagonisty? Pytam się , bo nie wiem czy rozbudowywać potem jakiś (nawet lekki) wątek relacji, czy też nieważne ile sesji zakończymy a Castor potraktuje wszystkich NPC przedmiotowo... Ot czy w ogóle Ciebie jako gracza interesują lekkie nienaginane dramy czy tylko czysta akcja? O nie rozpisuj się a tylko wybierz:

A. Stawiamy tylko na czystą akcję i rozwijanie bohatera pod każdym względem w miarę progresji (czyli od implantów po reputacje i kontakty).

B. Wyważamy element innych postaci oraz introspekcji i akcji, zleceń.

C. Space opera to space opera, a może i więcej. Skupiamy się na konsekwentnym budowaniu obrazu postaci, jego wnętrzu i relacjach z otoczeniem. Może nawet trochę psychologii i filozofii. (niezbyt typowy wybór jak na opowieść o zabijace, ale może też lubisz takie klimaty )

PS: Nie mówię, że nie widzę przenikania się tych elementów i pewnej barwności Castora , o to to nie. Po prostu mówiłem wcześniej o twoim koncepcie i myślę, że powyższa deklaracja mi wystarczy

 

Rebirth

Avatar fajny, takie połączenie prostoty i minimalizmu, z nowoczesną technologią obróbki graficznej

Pomyślałem, że przyda się nieco "udojrzalić" ten wizerunek, trochę jak Max Payne w trzeciej części

Narcyzm

W sumie posiadacze osobowości dyssocjalnej mają skłonności do narcyzmu.

Myślę, że Castor jest w swoich zachowaniach zupełnie szczery. To typ kalkulatywny, który wykorzystuje innych do swoich celów. Nie ma w tym jakiejś zamierzonej pruderii, on po prostu nie dąży do przeżywania nadmiernych emocji i wykorzystuje swój nieprzeciętny intelekt, co tylko potęguje jego zapatrzenie w siebie.
To nawet nie jest kwestia mnie - bo nie zamierzam naginać konceptu postaci, gdyż wczuwanie się w nią daje mi najwięcej przyjemności.
Nie znaczy oczywiście, że jest kompletnie "zimny" na jakiekolwiek relacje. Będzie oczywiście osoby traktował z góry, i szukał korzyści, czasami nawet podświadomie. Jeśli jednak druga osoba będzie to tolerować i nie będzie Castorowi zawadzać, a nawet może okazać się pomocna - to on jest w stanie jakiś czas z tą osobą utrzymywać relacje. Nie będzie takim dupkiem co przy pierwszej byle okazji wykorzysta kogoś, choćby z samej zasady. Jeśli już, to dobrze zaplanuje taką zdradę

 

__________________
Something is coming...

Pinn

Tyle mi wystarcza W zasadzie sam wiem sporo o psychopatii, bo jeszcze dawno temu widziałem ''to coś'' u siebie i naprawdę bliskich przyjaciół i przez długi czas myślałem, że to ludzie z innych grup są dziwni oraz nienaturalni. Świetnie się nam gra , bo np. wszystkie moje postacie w CP też są socjopatyczne. Tyle, że u mnie zawsze jest to typ impulsywny z dużą dozą autodestrukcji -jak u mnie , (jeśli ktoś jest miłośnikiem nadawania psychopatologicznych diagnoz= ja niezbyt, bo to przypinanie etykietek u większości osób o ile nieposiadających skrajnego natężenia cechy) . Zresztą nie znałem w życiu żadnej osoby z tą wysoce rozwiniętą cechą, która nie posiadała by uroku osobistego, więc Castor dla innych nie jest taki ''Zimny'' i zawsze uwzględniam to względem NPC`tów. Typ kalkulatywny na pewno jak w świecie rzeczywistym, ma większą szanse na sukces i też biorę to pod uwagę w sesji

PS: Będę próbował nakłonić Pinheada , jak skończymy Anioły , by w końcu poprowadził coś w CP2020 od strony korporacyjnych Choć z drugiej strony musiałbym ukrócić wtedy żaru mojego przyszłego BG

PS2: Post w Crimson już się piszę. Tutaj się rozpisałem za to :P , ale fajnie określić pewne rzeczy na początku drugiej gry

 

Pinn

Dobra post jest. Niejako poprowadziłem narracyjnie opis sytuacji, choć są to tylko prywatne myśli doktora. Dałem już te kilka danych by przyzwyczaić Cię do zmian , pod nieobecność Alana. Teraz możesz opisać przemyślenia i reakcje Castora.

Mam nadzieję, że widać co Alan może wiedzieć a czego nie :P

Następny post będzie już popychał akcję do przodu

Trochę teraz pisze mi się przydługo , ale chce budować pełniejszy obraz świata. Z historią NPC, przeszłością i różnymi detalami. Myślę, że w drugiej sesji mam pewniejszy grunt i można zabrać się za takie rzeczy

 

Pinn

Skończę ćwiczyć i daje post.

Mam rozumieć, że Castor ma szanse skontaktować się przez handpada przez to , że SpireWire ciągle nawiązywało dedykowany sygnał z Alanem?

W sensie przekaźnictwo idzie od statku?

Zresztą wydaje mi się , że handpad może nie mieć siły na sygnał zwrotny. W takim wypadku obecnie mógłbyś tylko odczytać przysyłane dane z statku, zobaczyć jego status.

Jak ty to widzisz?

 

Rebirth

Nie handpada, tylko złącze.

Poza sygnałem bezpośrednim, jest też sygnał o statusie wysyłany do sieci na hash'owany i zabezpieczony protokolarnie kanał, a klucz do odczytania ma Castor przy sobie.

Także owszem, chodzi o status - przybliżona lokalizacja, stan techniczny i załogi.

 

__________________
Something is coming...

Pinn

Sorry za niepoinformowane opóźnienie. Musiałem szybko zdecydować czy jadę do cioci i nie zdążyłem odpisać.

Słaby też jestem w stricte sprawach nauk ścisłych, więc nie mam pewności czy zachowałem realność z tym promieniowaniem. W sensie elektronika (pewnie oparta już nie na elektronach) też pewnie powinna się zniszczyć doszczętnie jeśli radiacja przeszła przez powłoki? Czy mała ilość jest wystarczająca do zaszkodzenia organizmom , ale nieszkodliwa dla statku?

Ogólnie na przyszłość unikajmy hard sci-fi , bym się nie upokarzał

Oczywiście uszkodzenia SpireWire, są związane z eksplozją krążownika bazy korsarzy. Wstrząsy spowodowane atakiem SW, zdestabilizowały rzdzeń infra-przestrzeni piratów, jako , że to było coś na wzór technologii z odzysku łatwo doszło do nieprawidłowości procedur bezpieczeństwa.

Jak kiedyś pisałem , zdecydowanie jesteś lepszy w kwestiach technicznych, stąd możesz nawet wyłożyć teorię jak działają podróże międzygwiezdne

 

Pinn

Dobra, dostałeś wiadomość. Castor prawdopodobnie oczywiście domyśla się od kogo jest, choć może snuć przypuszczenia co do nowego pracodawcy i Waz`a. W szpitalu milczano jak grób, i nie dowiedział się niczego nowego na temat swojego położenia.