Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-08-2013, 02:32   #81
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Pearl myślała i działała szybko. Nim ktokolwiek zdołał się zorientować, wymknęła się do korytarza i schowała za pobliskim załomem ściany, pozwalając jednostce ochrony na przebiegnięcie obok. Wyglądało to obiecująco, naliczyła czterech uzbrojonych chłopa i przewodzącego im oficera. Chwilę później sama czmychnęła, lepiej było nie liczyć na to, że żaden z nich nie spojrzy się za siebie.

***

- NIKT SIĘ NIE RUSZA! OCHRONA STACJI! RĘCE DO GÓRY -
rozbrzmiało nagle w doku, gdy jednostka straży wparowała z impetem do środka.
- Pieprzeni sukinsyni! - warknął Łysy - Wydali nas! Bierz! Zabij! - łańcuchy psów szczęknęły i nagle dwie włochate bestie zerwały się z więzów szarżując w stronę intruzów. W tym samym czasie w ręku towarzysza łysego pojawił się pistolet. Przyklęknął za panelem i oddał strzał w kierunku ochrony.

Trzeci strzelanie d20+2(za kamizelki)=12 pudło


Był niezły. Rozpędzony polem magnetycznym pocisk trafił jednego ze strażników w ramie o mało co nie zwalając go z nóg. Na szczęście jednak jego kamizelka powstrzymała pocisk. Funkcjonariusze rozproszyli się przy wejściu, szukając osłony. A gdzie była pani kapitan? Ruszyła z miejsca imponującym sprintem prosto w kierunku zamkniętej bramy prowadzącej do portu lotniczego.
- Otwieraj te pieprzone drzwi!!! - wrzasnęła do tego z włosami.
- STÓJ BO STRZELAM!!! - krzyknął jeden ze ochroniarzy, celując w jej plecy, jednak statek stojący między nim, a nią utrudniał mu oddanie strzału.

Ochroniarz 1 strzelanie d20+2(kara za osłonę)=14 pudło


Kula z wizgiem odbiła się od bocznego poszycia statku. Miała szczęście. A ochroniarze mieli inny problem, wielkie ujadające wściekle burki były już niemal przy nich.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 17-08-2013 o 16:43.
Tadeus jest offline  
Stary 17-08-2013, 13:55   #82
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Jak się już połapał w tym wszystkim, to robota szła całkiem sprawnie. Niczym na Hama. Żadnych niepotrzebnych ruchów i przerw na odpoczynek, gdy ciało ciągle dawało radę. Odpocząć będą mogli podczas lotu, ale ten musieli odbyć zanim przybędzie na stację prom. Potrzeba wymusiła efektywność i zakończyli przed spodziewanym czasem. Musiał przyznać, że komunista radził sobie bardzo dobrze.
- Nieźle, Mikhaił! Zawsze się dziwiłem, że tak dobrze sobie radzicie tam w Unii Ludowej, ale jak macie tam samych takich jak ty, to pewnie i kawałek meterorytu możecie do latania zmusić.
Wyszczerzył się, a gdy pojawiła się Pearl z kawą, z wdzięcznością przyjął od niej kubek, wyjaśniając szybko na czym stali. Do dokończenia było niewiele. Wolał jednak nie wspominać o fakcie, że nie jest to najbezpieczniejszy ze statków poruszających się w kosmosie. Cud, że tu w ogóle doleciał.

Landra ciągle zastanawiał się, jak ci ignoranci dawali radę bez mechanika, gdy rozmyślania przerwała ochrona, krzycząc coś o rękach do góry. Zaskoczony pilot spojrzał na nich, ale nie trwało to długo, bo łysy postanowił od razu przyznać się do jakiejś winy. Ciężko powiedzieć jakiej, ale strzelanie do ochrony dla Patricka dowodem było dostatecznym.
Gorzej, że ochroniarze wcale nie musieli wiedzieć, że on i mechanik byli tu zupełnie przypadkiem. Nie czuł się winny i prawdopodobnie bardzo szybko wyjaśniłby sprawy po tym nieszczęśliwym aresztowaniu, wolał jednak nie pozwolić winnym uciec. To mogło wiele ułatwić. No i czas był istotny, musieli przecież ochraniać księgowego.

Dobiegł do Mikhaiła i klepnął go w ramię.
- Umiesz strzelać? Jeśli nie, to podłącz mi działko i ja to zrobię! Trzeba ich powstrzymać zanim uciekną, bo inaczej stracimy za dużo czasu!
Niezależnie od decyzji mechanika, miał zamiar zatrzymać kapitan. Niekoniecznie bezpośrednim trafieniem. Obecnie był całkiem niewinny i nie miał ochoty zabijać kogokolwiek. To przywoływało zbyt trudne wspomnienia, a pilot nie chciał myśleć o sobie jako o mordercy. Ale takie działko trafiając obok mogło doskonale zatrzymać uciekinierów.
 
Sekal jest offline  
Stary 17-08-2013, 14:56   #83
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
W tym samym czasie Denny i Schwartz dotarli właśnie na poziom hangarowy i kierowali się ku dokom naprawczym. Drobny księgowy wyraźnie nie mógł doczekać się odlotu, z każdym centymetrem przebytej drogi na jego twarzy malowała się coraz większa ulga.
- Panie Denny, widzę, że humor się pana trzyma - odrzekł w pośpiechu na pomysły naćpanego Konfederata. - I przyznam, że obecne okoliczności również napełniają mnie radością, toteż z chęcią podzielę się z panem wybitnym dowcipem, który zasłyszałem na jednym ze szkoleń, a mianowicie... W pewnej placówce na księżycu Omegi III jak co roku miał odbyć się audyt wewnętrzny...
Po długiej chwili, paru przebytych korytarzach i pokonanych skrzyżowaniach Denny nadal nie wiedział o co chodziło.
- Rozumie pan? Nie zapłaciła odsetek karnych!!! - księgowy zarechotał, zginając się w pół. - Znam jeszcze jeden podobny, choć przyznać muszę, że trochę wyuzdany, toteż nie wiem, czy wyp...
- STAĆ!
Za zakrętem wpadli na strażnika blokującego jedyną drogę, prowadzącą do ich doku.
- Bardzo mi przykro, ale chwilowo nie ma przejścia, w doku prowadzona jest interwencja Ochrony Stacji.
W tym samym momencie gdzieś daleko zza jego pleców dotarło coś, co brzmiało jak wystrzały broni.
- To musi być jakieś nieporozumienie! - zapiszczał księgowy, gdy wizja bezpiecznego odlotu nagle stała się bardzo odległa. - Przecież tam jest nasz statek! - wypalił oburzony.
- Państwa statek?! - czoło funkcjonariusza zmarszczyło się wyraźnie, a jego dłoń powoli posunęła się ku kaburze z bronią.

A Pearl właśnie wyłoniła się zza rogu korytarza ciągnącego się za plecami ochroniarza, stając się cichym świadkiem całej sytuacji. Nie za bardzo miała się jak wydostać, ochroniarz zajął swoją osobą jedyną drogę wyjścia.
 
Tadeus jest offline  
Stary 17-08-2013, 20:17   #84
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Statek był praktycznie gotowy, no, za wyjątkiem paru drobnych, a jakże cennych brakujących kluczowych części. Już miał zamiar wstać i udać się w do baru na pożegnalny kubek, kiedy do 'suchego doku' wparowała grupka ochrony... pięciu ludzi licząc z oficerem.

Oczy zrobiły mu się wielkie jak latające spodki ze starych Ziemskich filmów. Po czym zanurkował za jedną skrzynią. Najwyraźniej ich najnowsi 'pracownicy' byli co jak co poszukiwani, a on razem z pilotem wpadli w niezłe tarapaty będąc z nimi. Otwierać ogień do ochrony? Szaleństwo!

Wtedy pojawił się pilot tłumacząc swój plan. Spojrzał na niego przez krótką chwilę jak na szaleńca, potem jego oczy rozbłysły wraz z uśmiechem który nie wróżył nic dobrego.
- Zajmij działko. - rzucił tylko nie swoim głosem i już klucząc między skrzyniami i beczkami przedzierał się ze swoją torbą do odpowiedniego panela. Wysunąć działko? Dobre sobie! Dorzuci się do tego regulację na... trzy-czwarte mocy (nie chciał przecież poważniej uszkodzić stacji) i obejście modułów głównych statku czyniąc je całkowicie samodzielnie zasilanym.

W ten sposób będzie można obejść zakłócenia w transferze energii powstałych przez drobne... 'przeoczenie'. Teraz tylko trzeba było odłączyć łącze TFRC modułu dejonizującego od głównego zespołu zasilania i podłączyć do zapasowego łącza mocy nadajnika LCC. Szybka re-konfiguracja cewki pryzmatycznej, spięcie przewodów kompensatora Vorgela-Morha i matrycy strunowej podzespołu Hollinsa, a wszystko to pamiętając by unikać manipulacji przy przewodnikach C1 do C5 poboru mocy...

Drugą sprawą którą miał zamiar zrobić, a raczej pierwszą po dostaniu się z Patrickiem na pokład statku to zabarykadowanie się wewnątrz okrętu zamykając grodzie i odcinając do nich zasilanie. I co z tego, że banditos otworzą drzwi hangarowe jak nie dostaną się na statek?

No, i byłoby łatwiej tylko gdyby nie strzelali wokoło.. Jednak miał całkiem niezłą motywację. Jakoś nie miał zamiaru trafiać do aresztu. Miał inne pomysły na przyjemne spędzanie czasu..
 

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 17-08-2013 o 22:14. Powód: słówka
Dhratlach jest offline  
Stary 17-08-2013, 22:08   #85
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Dziewczyna miała tylko kilka sekund na podjęcie decyzji co robić. Może było to szalone, ale postanowiła iść na całość. Nie musiała grać swoich uczuć, naprawdę była przestraszona sytuacją jaką wywołała. Jakoś nie przyszło jej do głowy, że bandyci stawią czynny opór ochronie stacji. Ależ była głupia! Z drugiej strony lepiej spędzić nawet czas w areszcie niż wylecieć w kosmos z tak niebezpieczną grupą. Tego na pewno żadna z osób, które zobowiązały się pomóc księgowemu, by nie chciała!

- Ach panie Schwartz – zaczęła idąc szybko w kierunku swego zleceniodawcy i Denny'ego, oraz blokującego drogę do nich strażnika. Na twarzy widać było wyraźnie uczucia strachu i niepokoju, które nią szarpały – Ci ludzie, których statkiem mieliśmy lecieć strzelają do ochrony! Czy to jacyś niebezpieczni przestępcy proszę pana? - Z ostatnim zdaniem zwróciła się do strażnika pozornie ignorując jego zbliżającą się do kabury z bronią dłoń. - Jak to dobrze, że dowiadujemy się o tym teraz. Zanim odlecieliśmy! Na pewno wymordowaliby nas w czasie lotu!
Złożyła ręce jak do modlitwy, przycisnęła je do piersi i dodała:
- Jak to dobrze, że nas uratowaliście!
 
Eleanor jest offline  
Stary 18-08-2013, 00:04   #86
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Denny, choć nie najbystrzejszy, potrafił dodać dwa do dwóch. Interwencja ochrony w hangarze + ludzie, którzy mieli ich zabrać, otwierają ogień do miejscowych przedstawicieli prawa = statek zostanie zablokowany w porcie co najmniej do czasu zakończenia śledztwa, oni wszyscy zatrzymani, aby złożyć wyjaśnienia, a Schwartz zginie za parę godzin w celi, gdzie dorwą go zabójcy, którzy przecież natychmiast po przybyciu na stację usłyszą o całej drace i sami także poskładają razem fragmenty układanki.

Nie wiedział, co się dzieje w doku, ale Pearl najwyraźniej nie miała pojęcia o powadze sytuacji. Denny z drugiej strony znajdował się w podobnych sytuacjach już ładnych kilka razy i wiedział, co jest ich jedynym wyjściem.

Korzystając z tego, ze Pearl, świadomie albo mimowolnie, odwróciła uwagę strażnika od niego i Schwartza swoim gadaniem, zbliżył się niepostrzeżenie i gdy już był blisko, skoczył na mężczyznę, próbując przydusić go jedną ręką, a drugą wyciągnąć pistolet z jego kabury.
 

Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 18-08-2013 o 00:08.
Yzurmir jest offline  
Stary 18-08-2013, 00:11   #87
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Pearl widząc, że mężczyzna najwyraźniej próbuje zaatakować strażnika i natychmiast uświadamiając sobie, co takie działanie może na nich sprowadzić zadziałała instynktownie.
- Stój! - Zawołała patrząc w jego kierunku - Wiem, że martwisz się o Patricka i Mihkaiła, którzy tam tkwią w ogniu walki, ale nie możesz im pomagać. Ochrona tej stacji na pewno jest doskonała i świetnie sobie poradzi sama i nas uratuje. - Wypaliła z prędkością odrzutowca, na jednym oddechu, zdając sobie doskonale sprawę, że po jej słowach i wyraźnym spojrzeniu za jego ramię, strażnik ponownie spojrzy na to co dzieje się z drugiej strony.
 
Eleanor jest offline  
Stary 18-08-2013, 01:34   #88
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Patrick i Mikhaił mimo szalejącej wokół nich kanonady zachowali zimną krew. Pierwszy z nich momentalnie wskoczył do śluzy statku, kierując się ku skromnemu kokpitowi jednostki. W tym samym czasie Mikhaił rozpoczął iście imponujący pokaz techno-magii próbując w paręnaście sekund przekierować sporą część łączy transferowych jednostki. Tym razem nie było czasu na zaprogramowanie robotów doku, posłużył się więc wiernymi narzędziami z targanej ze sobą torby.

Mikhaił inżynieria d20(+1 za narzędzia)=5 sukces!


I mimo wszystko znowu mu się udało. Generator jednostki zamruczał jak zadowolony kociak, momentalnie napełniając kondensatory działa zastrzykiem nowo wygenerowanej mocy.

Tymczasem, kawałek dalej strażnicy zdawali się zupełnie zszokowani stanowczą obroną podejrzanych. Nim zdążyli zabezpieczyć swoje pozycje, ocenić sytuację i zmienić ogłuszające pałki na pistolety, sadzące wielkie susy psy były już niemal przy nich. Jedynie dwójka funkcjonariuszy zachowała wystarczająca trzeźwość umysłu i w tym momencie była gotowa do strzału.

Ochroniarz 2 strzelanie d20(+1 za pistolet) = 9 trafienie
Ochroniarz 3 strzelanie d20(+1 za pistolet) = 9 trafienie
Pies 1 sprawność d20=13 porażka
Pies 2 sprawność d20=19 porażka


Pociski wystrzeliły z wizgiem, trafiając w przeskakujące właśnie skrzynie ogary. Impet trafień z tak małej odległości odrzucił cielska na dobre dwa metry do tyłu. Pokiereszowane psiaki próbowały się jeszcze podnieść i kontynuować atak, pociski poczyniły jednak zbyt duże szkody. Oba w końcu legły bez ruchu na ziemi. Łysy wrzasnął w niewysłowionej furii. Poświęcenie zwierząt nie było jednak bezsensowne. Nim ochroniarze uporali się z szokiem, bandyci mieli wystarczająco czasu na próbę ucieczki.

Trzeci informatyka d20(+1 za deszyfrator) = 7 sukces


Trzeci z bandytów szybkimi, opanowanymi ruchami przystawił do konsoli jakieś urządzenie i kilka sekund później masywne odrzwia prowadzące do obszarów startowych zaczęły się rozsuwać. Wolter wpadła tam z rozpędem, nawet nie oglądając się na swoich wspólników.

Ale na stanowisku był już Patrick. Działko momentalnie wysunęło się z kadłuba Gwiazdy i obrało wybrany przez niego cel. Specjalnie ustawiona przez Mikhaila wiązka wystrzeliła w jej kierunku przecinając powietrze z ostrym sykiem wyparowywanego powietrza. Uderzyła z impetem w ścianę przed nią, krzesząc na jej drodze miriady rozżarzonych iskier. Tego było za wiele nawet dla pani kapitan. Przystanęła, unosząc dłonie nad głowę.

Lecz ochroniarze najwyraźniej nie zrozumieli istoty rozgrywających się w doku zdarzeń. Albo nie byli w stanie ich odpowiednio ocenić ze względu na niefortunną perspektywę, albo zbytnio zszokował ich nagły wystrzał artylerii pokładowej statku bandytów. W tym momencie nie miało to jednak znaczenia. Zareagowali.
- PODEJRZANI ODPALILI STATEK! POWSTRZYMAĆ ICH! - wrzasnął oficer.

Ochroniarz 4 strzelanie d20(+1 za pistolet)= 2 sukces.


Mikhaił w ostatnim momencie wskoczył do środka, nim o poszycie uderzyło kilka pocisków. Na ich nieszczęście prace nie były jeszcze zakończone i niektóre z serwisowych pokryw były nadal otwarte. Gdyby były zamknięte może i wytrzymałyby kanonadę, ale obecnie wiele krytycznych systemów było niemal zupełnie niechronionych.

Jeden z pocisków w końcu odnalazł cel, uderzając w rufowe przekaźniki. Kontrolki w kokpicie zamigotały i zgasły. Znowu utracili zasilanie. Wolter obróciła się za siebie, próbując ocenić sytuację.

***

- Sir, obawiam się, że będę musiał prosić pana o podniesienie rąk i... - kontynuował strażnik przy wejściu, nadal nie spuszczając dłoni z kabury.
I wtedy nagle pojawiła się zaniepokojona niewiasta w potrzebie, oczywiście pod postacią Pearl.

Pearl przekonywanie d20=18 porażka


- Jak, pani...? Ręce do gór...!!! - nie dał się zrobić, wyciągając natychmiast broń. Zbyt dużo rzeczy budziło jego podejrzenia.
Nie zdążył jednak dokończyć ruchu, nagle niespodziewanie rzucił się na niego bowiem Denny. Ostrzeżenia przyszły za późno.

Denny walka wręcz d20(+2 za odwrócenie uwagi)=13 porażka.
Ochroniarz ww d20=16 porażka.


Konfederata wpadł na niego z wielkim impetem, lecz ochroniarz najwyraźniej nie spał na lekcjach samoobrony. Zauważył atak w ostatnim momencie, próbując przerzucić atakującego przez plecy, co udało się jednak tylko połowicznie. Gdy tylko Denny zetknął się z gruntem, celnym kopnięciem zmiótł nogi spod ochroniarza, powalając go również z impetem na ziemię. Broń poszybowała ostrym łukiem lądując gdzieś w kierunku Schwartza, a dwójka mężczyzn zwarła się w ostrych horyzontalnych zapasach, próbując poddusić i obezwładnić przeciwnika.

Schwartz tymczasem spojrzał na broń zupełnie nieobecnym wzrokiem. Najwyraźniej absolutnie nie wierzył w to wszystko, co działo się wokół niego.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 18-08-2013 o 02:05.
Tadeus jest offline  
Stary 18-08-2013, 02:31   #89
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Denny, znajdujący się akurat na ochroniarzu, skierował spojrzenie w bok, gdzie dostrzegł księgowego.
Schwartz! ― wykrzyknął, lecz w tej chwili strażnik skorzystał z jego rozproszonej uwagi i ściągnął go na bok. Konfederat wylądował na plecach, aż całe powietrze wyleciało mu z płuc, a ochroniarz wspiął się na niego i zaczął tłamsić. Denny złapał go za twarz i zacisnął palce; funkcjonariusz wydał z siebie bolesny jęk i zwolnił nieco uchwyt. ― Podnieś pistolet! ― zaczął wrzeszczeć chłopak. ― Chwyć za ten pistolet, musimy się dostać do statku jak najszybciej! Podnieś pistolet i wyceluj w ochroniarza!
 

Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 18-08-2013 o 02:38.
Yzurmir jest offline  
Stary 18-08-2013, 08:43   #90
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
- Slaboumnyy! Wyklął pod nosem Mikaił na reakcję "kapitana idioty". Gość naprawdę nie widział że byli po jego stronie!? Nie było czasu do stracenia. Rzucił się ryglować wejście na statek od wewnątrz, te od strony panelu i banditov. Nie mogli wejść do środka! Drugie w kolejce do ryglowania było te wejście którym weszli. Jak by nie było, jeżeli ta trójka była rzeczywiście poszukiwana to pomaganie im nie byłoby najlepszym pomysłem. Szkoda tylko, że funkcjonariusze nie rozumieli sytuacji. Statek byłby cały, a sytuacja już opanowana.
 
Dhratlach jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:48.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172