18-08-2013, 11:46 | #91 |
Reputacja: 1 | Przez kilka sekund Pearl stała wrośnięta w podłogę niczym słup soli. Zupełnie nie rozumiała zachowania Denny'go. Dlaczego zaatakował strażnika? Przecież nie zrobili niczego złego? Może jednak sam był poszukiwany i teraz obawiał się przedstawicieli prawa? Nie było wiele czasu na rozważania i podjęcie jakiejś decyzji. Ponieważ mimo słów zmagającego się z ochroną chłopaka księgowy stał bez ruchu, najwyraźniej nie będąc w stanie działać racjonalnie, przeszła obok walczących mężczyzn i podniosła pistolet. Przyjrzała mu się uważnie. Z założenia trzymała się z dala od broni. Nie umiała strzelać i nie wiedziała jak się nią posługiwać. Nikt jednak nie musiał o tym wiedzieć. - Przestańcie natychmiast! - Zawołała głośno – Mam broń! |
18-08-2013, 13:02 | #92 |
Reputacja: 1 | Patrick już zdążył się uśmiechnąć, widząc, że kobieta unosi ręce w górę, gdy ochroniarze zaczęli strzelać do statku. Nie do łysego, który napuścił na nich psy i nawet odpowiedział ogniem. Nie. Do statku. Pilot wziął kilka głębokich oddechów, próbując szybko się uspokoić. Jak mogli to zrobić?! Tyle pracy na nic! Zerwał się ze swojego miejsca. Pozostawanie na nim przy braku zasilania byłoby głupotą. Dopadł do Mikhaiła, pomagając mu robić to co robił. Nieważne co, liczył na to, że mechanik ma jakiś plan. W tym czasie krzyczał do ochroniarzy. - Poddajemy się, nie strzelajcie do statku! Nigdzie nie chcieliśmy lecieć jakbyście nie zauważyli! No tak, ignoranci nie rozumieli różnicy pomiędzy silnikami a generatorem mocy. Patrick spojrzał na Mikhaiła, szepcząc. - Co uszkodzili? Można to szybko naprawić? |
18-08-2013, 14:17 | #93 |
Reputacja: 1 | - Nawet jeżeli przekieruję moc z innych systemów to ryzykujemy zwarcie przy nad-przekaźnikach które są kurwa odsłonięte i nieźle oberwały od tych debili! - wysyczał ze złością i ściszonym głosem mechanik ryglując siłowo pierwsze z drzwi wejściowych utrudniając przestępcom możliwość dostania się na pokład... z tej strony. - Kapitan debil i jego hołota... - mruknął na tyle cicho, że ledwo było go usłyszeć poprzez harmider bardziej do siebie niż do kogokolwiek. Potem spojrzał na pilota i szepnął -Wiesz, że ta gródź nie jest wcale taka lekka? Przy odrobinie szczęścia ostrzał statku obluzował tylko przewody, no, najwyżej je lekko nadrywając i wybijając z łożysk.. jeżeli szczęście im nie sprzyjało to będą musieli albo część z nich wymienić, albo zaimprowizować naprawę... heh.. nic nowego... Jakby udało im się w porę zamknąć tą śluzę to dwójka mężczyzn byłaby pozbawiona efektownej drogi ucieczki, schronienia. Problemem była tylko kobieta która gdzieś była przed okrętem.. |
18-08-2013, 15:59 | #94 |
Reputacja: 1 | Ochroniarz widząc wycelowaną w siebie lufę pistoletu momentalnie zbladł i przestał się szarpać, ulegając Denny'emu. - Łoł, łoł, tylko spokojnie! - uniósł wolną rękę w obronnym geście. - Ta broń jest odbezpieczona! - dodał, nie będąc pewnym, czy dziewczyna, wie co czyni. - Co tu się u cholery dzieje? Najwyraźniej nie umknęło mu, iż agresorzy byli, delikatnie mówiąc, niezgodni co do obecnego postępowania. Schwartz obserwujący całe zajście nadal nie wyszedł z szoku. - To musi być jakie nieporozumienie... ja... przepraszam, chcieliśmy tylko... - zamilkł patrząc spanikowaną miną na funkcjonariusza. Najwyraźniej nie wiedział nawet jak miał dokończyć zdanie. *** Oficer percepcja d20(+2 bardzo łatwy)=9 sukces Tymczasem na polu bitwy, oficer przewodzący ochroniarzom najwyraźniej usłyszał krzyk Patricka i wreszcie zaczął rozumieć, co właśnie działo się wokół niego. Może zauważył też, w co, albo kogo tak naprawdę próbowali trafić. - WSTRZYMAĆ OSTRZAŁ STATKU!!! - wskazał otwartą bramę, w której głąb strzelali Patrick i Mikhaił i dwójkę bandytów, którzy byli już prawie przy niej. - POWSTRZYMAĆ ICH!!! STRZELAĆ TYLKO DO PODEJRZANYCH OPISANYCH NA ODPRAWIE!!! W tym samym czasie Mikhaiłowi i Patrickowi udało się wreszcie uszczelnić oba włazy prowadzące do statku, hałas z zewnątrz został momentalnie wytłumiony. Trzeci strzelanie d20(-2 za kamizelki)=14 pudło Ochroniarz 1 strzelanie d20= 20 pudło Ochroniarz 2 strzelanie d20= 5 trafienie Ochroniarz 3 strzelanie d20= 18 pudło Trzeci odporność d20=12 porażka Funkcjonariusze otworzyli ogień do dwójki uciekinierów. Nie była to idealna odległość do ostrzału z broni krótkiej, toteż większość pocisków poszła rykoszetami po ścianach, jeden z nich trafił jednak tego z włosami, gdy sam składał się do - niecelnego zresztą - strzału w stronę ochroniarzy. Kula ze świstem przeszyła udo, barwiąc durastalową podłogę u jego stóp karminową smugą. Mężczyzna próbował utrzymać się na nogach i kontynuować ucieczkę, jednak jego organizm uległ potężnym obrażeniom. Padł ciężko na ziemie, upuszczając broń. Łysemu się jednak udało. Sekundę później dołączył do pani kapitan i razem ruszyli korytarzem w stronę pokładów startowych z tempem, jakby goniły ich wszystkie zastępy piekielne. Patrick inżynieria d20(-1 trudny) = 5 sukces Mikhaił inżynieria d20(-1 trudny) = 1 sukces Wszystko wskazywało jednak na to, iż nie był to jeszcze koniec tej bitwy. Pilot i mechanik poradziwszy sobie z włazami zabrali się za pospieszne naprawy i jakimś cudem znaleźli sposób, by przywrócić ostrzelanej jednostce moc. Gdy Patrick dopadł jednak do konsoli strzeleckiej, dwójka uciekinierów była już daleko. Z takiej odległości nie mógł już być pewnym, iż strzał ostrzegawczy w korytarz na pewno będzie tylko ostrzegawczy i nie rozniesie ich na strzępy. Mógł zaryzykować, albo pozwolić im kontynuować ucieczkę. |
18-08-2013, 16:13 | #95 |
Reputacja: 1 | Denny pozbierał się z podłogi i podszedł do Pearl. ― Daj spluwę ― powiedział, wyciągając rękę. ― Panie Schwartz, musimy jak najszybciej dostać się do hangaru ― wyjaśnił księgowemu, obmacując swoje bolące żebro. ― Ochrona stacji zaraz zablokuje ten statek, który wynajęliśmy, a wtedy już nie uciekniemy. To nasza jedyna szansa. Inaczej zostaniemy wszyscy zatrzymani w areszcie, a nie zostało nam już wiele czasu do przybycia promu, prawda? Więc proszę robić to, co powiem, a jeszcze może nam się udać. |
18-08-2013, 16:24 | #96 |
Reputacja: 1 | Widząc zbliżającego się do niej mężczyznę dziewczyna zaczęła cofać się tyłem cały czas utrzymując dystans. Podniosła broń i wycelowała w zbliżającego się to niej mężczyznę. Może i nie umiała strzelać, ale przecież widziała jak inni to robią. Jeśli on zbliży się jeszcze bardziej nie zawaha się pociągnąć za spust. To nie mogło być takie trudne. - Nie rozumiesz prostego słowa? Jak mówię stój to znaczy stój! - Powiedziała wyraźnie zła i przestraszona. - Odbiło ci? Zachowujesz się jakbyśmy zrobili coś złego. Przecież bez problemu wyjaśnimy całą sytuację bez użycia przemocy. Panie Schwartz, proszę przemówić do rozumu temu narwańcowi! |
18-08-2013, 16:38 | #97 |
Reputacja: 1 | Denny'ego wyraźnie zamurowało. ― Głupia jesteś?! Zatrzymają nas całe dni! Nie zdążymy uciec przed przybyciem promu, a wszystkie pieniądze włożone w ten statek się zmarnują! Panie Schwartz, wyjaśnię to panu ― powiedział, spoglądając najpierw na księgowego, potem na strażnika, żeby upewnić się, że czegoś nie zrobi w czasie, gdy rozmawiają. ― Byłem w podobnych sytuacjach parę razy, więc wiem, jak to wygląda. Uznają nas za wspólników tych ludzi i zatrzymają na przesłuchanie. Wrzucą do celi i zamkną. W najlepszym razie to będzie tylko kilka albo kilkanaście godzin, w najgorszym będziemy sądzeni. Tak czy siak pańscy zabójcy przybędą w tym czasie na stację. I albo pana zamordują w areszcie, albo zaraz po tym, jak pan wyjdzie. Tak właśnie skończymy przez tę dziewczynę, więc niech pan jej każe dać mi tego gnata! |
18-08-2013, 16:55 | #98 |
Reputacja: 1 | - Jestem pewna, że nikt z władz stacji nie chce mieć na sumieniu życia niewinnego człowieka. Nikt nas też nie aresztuje i nie będzie sądził bo nie zrobiliśmy nic złego! - Pearl nie odrywała wzroku od chłopaka, cały czas czujna i przestraszona - Gdyby ochrona nie aresztowała bandytów odlecielibyśmy razem z nimi. Tego być chciał? Po za tym nie sądzę by statek był już gotowy do odlotu. No i nie zapominaj, że jest w hangarze naprawczym. Niby jak byś chciał teraz odlecieć, nawet gdyby nie jego niesprawność, ze środka stacji? Nadal nie zmieniając kierunku celu pistoletu powiedziała lekko płaczliwym tonem, wyraźnie do strażnika. - Proszę mu powiedzieć, że nie zrobicie nam nic złego i pozwolicie odlecieć gdy się okaże, że jesteśmy niewinni... |
18-08-2013, 17:02 | #99 |
Reputacja: 1 | ― Jaka ty jesteś naiwna! ― wrzasnął. ― Ten statek nawet nie należy do nas! I tak musielibyśmy go ukraść! Panie Schwartz! Chce pan skończyć w brudnej celi, czekając na wyrok, czy chce pan uciec teraz, zanim przybędą tu zabójcy? |
18-08-2013, 18:26 | #100 |
Reputacja: 1 | Odetchnął mocniej, gdy oficer wydał rozkazy. Adrenalina już i tak mocno krążyła w żyłach Patricka. Może to właśnie ona nakręciła go na tyle, że byli w stanie w zadziwiająco szybkim czasie naprawić usterkę i kilkoma szybkimi przejściówkami ominąć ten wypalony fragment powstały po zbyt celnym strzale któregoś z ochroniarzy. Mimo tej szybkości, było niemal za późno. Jako pilot wyuczony dokładnego podejścia do lądowania i przyjęcia na pokład ładunku, jego zdolności w kwestii strzelania nie były duże. "Mocno ograniczone" można by rzec. Wycelował działko. Zabić człowieka? Wziął głęboki oddech i zamknął oczy, naciskając spust. Lepiej żeby ochrona miała rację i ci ludzie należeli do tej kategorii, która powinna przebywać w więzieniach. |