Stalowy

Chimera - jest bardzo pojemna, ma potężną broń, bardzo łatwa do naprawy i do dostosowania. Po modyfikacjach terenowych można będzie jeździć nawet po dżungli.

 

Pipboy79

- A właściwie to jakiś limit na te pojazdy mamy? Tak głównie gabarytowo - logistycznie? Możemy mieć tylko jeden pojazd czy np., wziąć dwa mniejsze?

- Tam jest taka Kolumbia czyli dżungla tak? Ok, które z tych wymienionych pojazdów pływają? Bo to jak to coś jak dżungla u nas to pewnie wody sporo będzie w tej dżungli. Nie ma sensu brać czegoś co utknie w bagnie zaraz po zjechaniu z drogi.

- No i jeśli dobrze rozumiem, że to ma być nasza mobilna baza to poza terenoodpornością by chyba zasięg i pojemność liczyły najbardziej. Chyba, że możemy wziąć dwa pojazdy no to ten drugi jakiś patrolowiec i tam można już patrzeć na siłę ognia czy cośtam. Ale jak jeden no to jakiś transporter pływający.

- I jak jest z latadełkami? To jest na zasadzie, że albo latadełko albo transporter czy możemy mieć to i to? Jak to i to to myślę, że fajno wziąć na bazę ten transporter a na zwiad czy siłę ognia te latadełko.

- Ale to tak ogólnie pisze bo ja bardzo słabo znam zabawki tego uniwersum i tak raczej po analogiach do naszego reala jadę to jak coś ktoś ma jakiś pomysł no to spoko posłucham i potabelkuje.


@Micas

- A w sumie mógłbyś powiedzieć coś więcej o tej przykrywce i planecie? Na przykład działamy tam sami a solo czy mamy jakiś kontakty, dealerów, informatorów czy coś w ten deseń? Bo jakaś skitrana dziupla na pojazd czy sam pojazd mogły by nam bardzo pomóc. No inaczej też jak np. byśmu mieli bazę na tym statku kosmiczym i się głównie "wizytowali" na planecie a inaczej jak się lądujemy, zakładamy gdzieś bazę i z tamtąd się bujali po świecie. I inaczej też jak jakaś tajna baza w dziczy a inaczej jak kolejna najemnicza grupa gdzieś w jakimś city. Bo tak z ciemno no nie do końca można olreślić co by było ważne. Więc jakbyś mógł co nieco więcej powiedzieć to chyba by nam pomogło coś doprecyzować w tym planowaniu

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Ehran

zaproponowałem coś takiego:

można ich zabrać kilka, nie są nazbyt ciężkie i powinny nadać się świetnie do ładowania różnego sprzętu.


można by pomyśleć o servo-czaszkach albo czymś podobnym pod kontrolą Durrana, które by patrolowały perymetr naszego obozu.
Można też pomyśleć o cięższych servitors. Ale to już dużo miejsca zajmuje.
Albo o ciężkiej broni z tarczą + wózkiem + polem siłowym. I ktoś by nią operował.
Ale myslę, że t oco mamy już nam starcczy.

nieco sprzętu upchnąć...

no to wtedy Chimera

Chimera i Salamander na pewno. Rhino i Razorback nie. Reszta nie wiem.

Tutaj opis Chimery
Chimera Armoured Transport - Gagetown Gaming

a tutaj Salamander:
Salamander Reconnaissance Vehicle - Gagetown Gaming

Proponuje takie uzbrojenie:
wieżyczka: Autocannon
głównie ze względu na zasięg i wysoką skuteczność przeciw innym pojazdom.

albo Multi-laser, ze względu na możliwość ładowania akumulatorów, co mniej lub bardziej powinno oznaczać brak zmartwień o amunicję.

Hull-mounted Heavy Bolter
Pintle-mountedStorm Bolter

Mamy to i to.

Zastanawiam się, czy nie lepszy był by Guncutter. może latać w kosmosie i jest dość mocno opancerzony i uzbrojony.

 

valtharys

Plan jest taki. Jedziemy jako najemnicy, którzy pracują dla Dynastii Machenko. Mamy przeprowadzić "inspekcję" oraz "dokonać ulepszeń" przy zabezpieczeniach rafinerii i kopani kruszców. Dzięki Caidinowi, który załatwił nam współpracę, Dynastia wydaje nam papiery pozwalające nam poruszać się po wszystkich jej kompleksach. Mamy dostęp do ich budynków, a także informacji na temat regionu, terenów i sytuacji geo-politycznej. Robimy za ekspertów od tzw ataków partyzanckich. Mamy przyglądać się zabezpieczeniom, oraz jak innej formacje najemnicze sobie radzą.

 

__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)

Arvelus

Salamandra ma miejsce dla czterech członków załogi i żadnych pasażerów.
Więc raczej zostaje chimera.
Choć razorback i jego podwójne lasdziało kusi... ale jo... możliwość pływania okazuje się tutaj ważniejsza.

Raczej brałbym autodziałko.
Multilaserem ja sam strzelam z biodra.

W tym momencie nie potrzebujemy aby nasz latacz był w stanie specjalnie transportować wóz. On sam niemal wszędzie dojedzie.

 

Pipboy79

- Ok, czyli jedziemy na dość cywilizowanych warunkach i z jakimś zapleczem a nie, że obóz w dziczy, surwiwal i takie tam.

- A czy możemy liczyć na wsparcie np. w postaci środków transportu? W sensie, że może nam ta kampania użyczyć jakiś pojazdów na te niby inspekcje? Myślę, że czasem by się zwyczajnie jakiś pikup czy quad przydał posłać 2 - 3 osoby po coś tam. A tomogłoby nas bardzo odciążyć n takie "zwykłe" trasy i wtedy nasz transport mielibyśmy już typowy na same akszyny. Mógłby być wtedy trzon takiego mini konwoju. A jakbyśmy mieli takie użyczone pojazdy można by już na nich zamontować jakieś nasze uzbrojenie jeśliby go nie miały. No ale najpierw trzeba by je zabrać albokupić czy zdobyć na miejscu. A taka opcja podniosłaby nam i mobilność i siłę ognia.



- No chyba tak. Mnie pasuje na taką bazę w każdym razie.

- Dżungla czy teren miejski to dość gęsty teren. Przydałby się system obrony pojazdu przed piechotą jak są te wyrzutnie granatów ręcznych by zawalić pobliże pojazdu obszarówkami w razie potrzeby.

- I nie wiem czy ma ale wyciągarka by się przydała.

- I ponton. Coś na samą wodę taki zodiac czy cośna podobę z doczepianym silnikiem i wiosełkami no a w razie czego by złożyć gdzieśtam. No chyba, że znowu ta kompania może nam załatwić to wtedy ok, można nie brać z bazy.



- Ale mając latadło które może zawinąć nas wszystkich razem z transporterem możemy się przenosić z miejsca na miejsce z całym majdanem. No i zyskujemy na mobilności przez to. Moim zdaniem warto wziąć tą opcję pod uwagę.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Micas

Panowie, muszę Was prosić jeszcze o chwilę cierpliwości. Wrzucić posta będę mógł najwcześniej w niedzielę wieczór (a bardziej realnie - w poniedziałek późnym popołudniem).

Co do sprzętu obozowego: lista utworzona przez Ehrana jest dobra, ale należy ją doprecyzować (np. ilość pułapek, namiotów i pylonów energetycznych, rodzaj opancerzenia namiotów "żukowych" itp.).

Co do pojazdów: jakkolwiek by nie było, do naziemnego się cali, wszyscy, z fantami, Kamratami i sprzętem obozowym nie zapakujecie. Wybierajcie zatem mądrze, by wszystko się dobrze zbalansowało. Gdybym był graczem, myślałbym nad możliwie samowystarczalną Chimerą z ulepszeniami do jazdy i ukrywania się w dżungli i górach oraz nad Valkyrie Sky Talon jako ewakuację / ciężki transport i ew. awaryjne wsparcie przeciwpancerne (jakby dać jej na dziobie lasdziałko - jeśli można; nie patrzyłem od dawna na jej profil ).
Opcja Razorback i Guncutter, oba z bojowymi modami, też jest do rozważenia - z czymś takim można siać Zagładę i Wpierdol. Jak już wygrzebiecie się z gówna, objedziecie las i rzekę / zrobicie most, zniesiecie bez kamuflażu wrogie pościgi i patrole itp.

Co do planety, przykrywki itp.: Konklawe załatwi Wam dwie rzeczy - ściemę, że jesteście wydzielonym oddziałem "konsultingowym" z kompanii najemniczej Brutal Deluxe, jednej z najbardziej elitarnych (i kosztownych) formacji tego typu w całym Calixis (robocza nazwa i callsign drużyny: "Jaguary"). BD ma coś w rodzaju potajemnej "tradycji" bycia wykorzystywaną jako przykrywka + wsparcie dla bardziej bojowych misji Akolitów Inkwizycji. Jak znalazł dla Was. Druga rzecz to "kontrakt" na to, co Valtharys napisał, z Dynastią Machenko - jednym z tzw. calixjańskich domów sektorowych (de facto megakorporacji). Machenko mieli w przeszłości zatargi z Inkwizycją, doszło do Skazy, czystki, odbudowy i teraz szlachciury srają po majtach kiedy widzą rozetę. Łatwo było ich przymusić do współpracy.
Dostaniecie dokumenty, nieśmiertelniki i Cognomeny (karty kodowe / dowody osobiste) zwykłej jakości jako poparcie - przejdą zwykłe kontrole, ale ktoś mocno obcykany, ze sprzętem i/lub dojściem do baz danych zdemaskowałby Was. Czytaj: Istvaanianie będą wiedzieli o Was, jak tylko spadnie Wam Subtelność (wg. mechaniki Śledztw z DH2). Czy kto inny? To zależy, ale na Farcast raczej niet.
Do tego Wasze pancerze i mundury będą stylizowane na tych panów z linka.
Kontakty, informatorzy, sojusznicy - to Wasza sprawa. Część z Was może sobie takowych wykupić (razem z mocnymi alter ego, trudniejszymi do "skrakowania" niż byle papiery i plastik) za expa inkwizycyjnego.
Inkwizytor Sejan ponadto posiada masę możliwości tzw. Rekwizycji - od podstawowego sprzętu i kryjówek, poprzez lokalne siły policyjne, aż po Imperialną Gwardię. Jakby przestać się zabawiać w przebierańców i walić Subtelność, to Sejan mógłby (z czasem) wywrócić sytuację na planecie do góry nogami trzy razy. On... i inni Inkwizytorzy. Nie wiadomo bowiem, czy taka Rathbone nie mogłaby zrobić tego samego. Wciąż ma rozetę, a Farcast jest daleko od Scintilli...

Brutal Deluxe mogą zapewnić Wam podstawową bazę logistyczno-warsztatowo-medyczną (ale tylko na terenie swojej własnej, głównej bazy gdzieś tam daleko od was) i zaoferować wojskowe motocykle, ciężarówki i terenówki, lecz nieuzbrojone i nieopancerzone (czytaj: IŻe, ZIŁy i UAZy).

Co do misji:
1. Znaleźć i eksterminować Lady Olianthe Rathbone (wg. Carta Extremis).
2. Wykryć i eksterminować pozostałości Istvaanian, w tym siatkę pionków (wg. Excommunicate Traitoris).
3. Znaleźć i zabezpieczyć Mechanizm Hyades (jeśli takowy jest na Farcast).

Wzywanie Exterminatus, bombardowań orbitalnych i ciężkich nalotów jest zabronione. Cywilna populacja, infrastruktura (poza strategiczną: stacje wiertnicze, rafinerie, rurociągi, główne arterie drogowe / rzeczne i porty gwiezdne), militaria, lokalna polityka i konflikty nie grają roli. Mogą zostać wykorzystane bądź stłamszone wedle woli.
Czyli: nie możecie "zabić" planety ani jej surowców, ale cała reszta jest "expendable" podczas tej misji.

Co do list, gracze rozliczeni ze sprzętu, rozwoju i bioniki:
- Arvelus,
- Valtharys,
- Stalowy,
- Cranmer,
- Ehran.

Gracze nierozliczeni:
- Pipboy,
- Azrael,
- Astrarius.
Panowie, czekam na Wasze wishlisty na PW.

 

__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Azrael1022

Dodatkowy sprzęcior:
-porządny dron/serwoczaszka/cokolwiek co spełnia tą funkcję (lata na dużej wysokości a przesyła świetny obraz)
-markery stroboskopowe na podczerwień
-auspex do wykrywania min
-leki niwelujące działanie substancji opioidowych (jak ma to być Kolumbia/Wenezuela w czterdziestkowej oprawie, to będzie jak znalazł)
-tak w sumie to dwie szybkie łodzie motorowe z opancerzeniem i bronią pokładową byłyby niegłupie. Ale to zależy już od teatru działań.

 

Micas

Wyprodukowano post. Warsztaty są za małe!*

Nareszcie. Znów spóźniony, z dwoma kolejkami do tyłu, bez mocnego pchnięcia akcji już w drugi rozdział, ale jednak.

Proszę Was o kolejną szybką kolejkę odpowiedzi oraz ostatnie szlify (pojazdy, sprzęt obozowy, karty postaci). Z czym opuścicie Tricorn, z tym zaczniecie drugi rozdział. Chcę szybko zakończyć odprawę i posłać Wasze postacie do Kolumbii. Krawat z jajec sam się nie zrobi.

Dacie radę max do piątku wyrobić się z postami?

Pomijając łodzie motorowe (o te zatroszczcie się na Farcast, jak już tam się zadomowicie), można dodać te bajery do listy obozowej.

Nowi członkowie ekipy - Zak Eres i Bruno Falker - to nowi Towarzysze. Zostaną przydzieleni odpowiednio do: Cotanta i Mordaxa. Obydwaj są byłymi Gwardzistami z 37th Solomon Rifles, solidnego regimentu, zasłużonego w tłumieniu różnorakich rebelii oraz na Wojnie z Chaosem, znanego w Organizacji z bycia "fabryką" bojowo usposobionych Akolitów i rekrutów do Straży Inkwizycji. Podczas służby w IG, Eres był zwiadowcą, zaś Falker handlerem psykerów. Ich profile podeślę zainteresowanym na PW niedługo.

Przez następne dni będę uzupełniał Salę Odpraw o nowe wpisy. Zaglądajcie tam często.

*Kto wie, do czego piję, ten dostanie fawor Majora Gry.

 

__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Gveir

Jeszcze jedno, Micas. Nie mogłeś sobie darować mojej decyzji, uszanować mój pogląd i po prostu zostawić moją postać w spokoju, tylko na siłę zrobić po swojemu? Nie ładnie z Twojej strony, śmierdzi despotyzmem MG. Prywatnie, prowadząc sesję na żywo, też tak robisz wobec graczy?
Tyle ode mnie i proszę, darujcie sobie kolejne naskoki na mnie jak miało to wcześniej miejsce.