08-11-2017, 22:31 | #121 |
Reputacja: 1 | Beshan powinien zmienić przydomek na "dramaturg" albo "żartowniś" :P Skoro przy tym jesteśmy, czy już dał się przez te lata poznać jako patologiczny megaloman gawędziarz (co w sumie pasuje do każdego CSM)? Czy to jego najnowsze zaburzenie?
__________________ Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja. Ostatnio edytowane przez Eleishar : 08-11-2017 o 22:38. |
08-11-2017, 23:45 | #122 |
Reputacja: 1 | Nie, za to dał się poznać jako ktoś kto z miejsca odstrzeliwał głowy osobnikom którzy byli na tyle głupi żeby coś takiego powiedzieć. Dobrze że Sharaeel taki nie jest, prawda? Raga, Krieger, wasze postacie też są wpięte w okrętowego voxa tak jak Beshan? Da się z wami tak kontaktować w przyszłości?
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |
09-11-2017, 00:22 | #123 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ Originally Posted by The Giant Fantasy literature is ONLY worthwhile for what it can tell us about the real world; everything else is petty escapism. | |
09-11-2017, 00:34 | #124 |
Reputacja: 1 | To nie kwestia tego co Sharaeel mówi o Beshanie, tylko co o nim wie. I mam już swoją odpowiedź, dziękować
__________________ Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja. |
09-11-2017, 08:20 | #125 |
Reputacja: 1 | Ja się nie wzbraniam.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |
09-11-2017, 17:58 | #126 |
Reputacja: 1 | Elei. Rzut kością określił, że to było coś bardzo potężnego to stwierdziłem, że to był książę demonów który opętał psykera. Wedle mojej interpretacji książęta demonów nie różnią się niczym od zwykłych demonów poza tym, że narodzili się jako śmiertelnicy. Urth’Nagh, najwyraźniej, nie miał wystarczającej siły przebicia by zmanifestować się w swej własnej postaci więc zadowolił się psykerem PS. Post się cały czas pisze. Powoli, ale się pisze =p Zależnie od tego ile uwagi kobieta będzie wymagać powinienem go wrzucić dziś lub jutro |
09-11-2017, 22:10 | #127 |
Reputacja: 1 | IMHO greater daemons są silniejsze od książąt, a przynajmniej od tych opisanych w podręcznikach. Wiem że Lorgar czy Magnus, albo nie daj Tzeentchu Be'Lakor to liga sama w sobie, oczywiście. Ale to nie zmienia faktu że przy Wielkim Nieczystym, podręcznikowy Daemon Prince Nurgle'a wymięka. Tym razem pościk krótki, ale jesteśmy w środku armageddonu.
__________________ Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja. |
09-11-2017, 22:26 | #128 |
Reputacja: 1 | Wydaje mi się, że to wszystko kwestia personalna =p Któryś Chapter Master Szarych Rycerzy, zdaje się, w pewnym momencie wyciął któremuś greater demonowi swoje imię na sercu, czy coś takiego... Czyli zdarzają się nawet całkiem śmiertelne jednostki zdolne ich pokonać, a taki Angaron to zjada większe demony na śniadanie =p Ale jo... zdecydowanie większość książąt demonów jest sporo poniżej potęgi większego demona |
09-11-2017, 22:37 | #129 |
Reputacja: 1 | Dokładnie hierarchia idzie tak: Primarch Deamon-Prince Greater Deamon Deamon-Prince (najpotężniejsi dorównują siłą Greaterom) Heraldzi Reszta Tym Chapter Masterm był Kaidor Draigo i z tego co pamiętam nie greaterowi, a samemu demonicznemu Mortarionowi, primarsze Death Guardów wyciął. |
09-11-2017, 23:06 | #130 |
Reputacja: 1 | Arvelus, to jak z tą kontynuacją rytuału? Dalej jest ryzyko że bez nas Hydra sobie nie poradzi i pośle cały okręt wpizdu? Tak poza koniecznością ewakuacji świątyni zanim poleci sobie w Spaczeń? Ktoś odpowiedział na voxowe wezwanie Beshana?
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 09-11-2017 o 23:08. |