[Wh40k: BC] Mroczne Legendy - Strona 62

Eleishar · 16-02-2018, 15:23

Pamiętaj że lojalna załoga pomijając serwitory i czachy też będzie te efekty odczuwać.
I zauważmy że SPŻ nie został zaprojektowany by dostarczać powietrze, jak to nasz MG określił

Tu chciałbym zauważyć, że jeśli system wentylacji nie funkcjonowałby wedle założonego przeze mnie schematu, statek nie nadawałby się do zamieszkania. Dwa proste scenariusze.
1. Turbina powietrzna ma dość mocy by rozprowadzić powietrze po całym statku (circa 5 kilometrów sześciennych, plus wijące się rury). Oznacza to, że w znacznej części sektorów prądy powietrzne rzucają załogą o ściany korytarzy i to mocno. W krótkim czasie okręt się wyludnia.
2. Turbina nie ma dość mocy i polega na dyfuzji. Powietrze nie jest jednym gazem, a mieszanką. Do najwyższych sektorów docierałoby rozrzedzone powietrze o zbyt niskiej zawartości tlenu, a na najniższych koncentrowałby się dwutlenek węgla, w krótkim czasie wyduszając rezydentów.
Bez wirników, które regulują przepływ statek zwyczajnie zamieniłby się w trumnę.
Ciąg dalszy nastąpi.

Raga · 16-02-2018, 19:36

To ja czegoś nie rozumiem...
Napiszę to tak jak ja to widzę i co było w postach:
- padł pomysł żeby wyłączyć system podtrzymywania życia
- po rzucie Arvelusa wyszło że mamy "ogromne żyroskopowe coś" co jest turbiną i będzie się zatrzymywało 15 godzin
- jedynym sensownym pomysłem było wyłączenie tego co uznałem za system wentylacyjny (co innego było by takich gabarytów?)
- Eleishar miałeś w komentarzach pretensje, że zaczęliśmy grzebać przy systemie i że o tym nie wiedziałeś
- Beshan miał w planach gromadzić żołnierzy pod systemem podtrzymywania życia bo ten nadal działa i nasi żołnierze by przeżyli w jego okolicach (tylko system rozprowadzania przestaje działać)
- ostatnio okazało się, że użyłeś systemu wentylacji, który Ionachkt wyłączył to trucia buntowników spalinami
- założonego przez Ciebie planu odnośnie wentylacji nie znam

Dobrze byłoby jak byśmy z MG mieli wspólną wersję.

Z tego co napisałeś to punkt pierwszy wydaje się najsensowniejszy w odniesieniu do tego co my już zaczęliśmy robić, ale w sektorach niekoniecznie muszą być prądy, wystarczy zastosować odpowiednią sieć kratek (w nowoczesnych biurowcach masz przecież system centralnej wentylacji lub w domach centralny odkurzacz, co nie znaczy, że w rożnych miejscach siła strumienia jest inna)

A nasz Mg mógł mieć na myśli że system podtrzymywania życia nie był zaprojektowany tak ponieważ służył tylko do uzdatniania, a rozprowadzaniem zajmowała się turbina i system wentylacji.

Odnośnie punktu 2 to najwyższe i najniższe sektory byłyby tylko wtedy jak byśmy mieli sztuczną grawitację stworzoną przez jakieś dziwne urządzenie obejmujące swoim działaniem również gazy), a nie siłę odśrodkową wynikającą z obrotu statku wokół osi.

Ehran · 16-02-2018, 21:50

Co do systemu wentylacji... nie ma sensu wchodzić za bardzo w fizykę. WH40k i tak ma z tym swoje problemy, jak większość settingów sci-fi zresztą

Jest turbina, bo tak powiedział MG.
Mogą być rury,, reduktory itp, by to całe rozprowadzić omijając te przykre efekty o jakich pisałeś.
Kapłani maszyny często nie rozumieją jak to wszystko działa, więc i my nie zawsze musimy (choć ja tam lubię wiedzieć jak coś tyka

- ale nie obarczajmy MG za bardzo).

Co do sztucznej grawitacji, to w wh40k na statkach używane są płyty generujące sztuczną grawitację w podłodze pokładów.
Grawitacja na skutek siły odśrodkowej wymagała by, by statek obracał się dookoła własnej osi. Z pewnością takie okręty również są, ale nie należą do typowych.
Płyty grawitacyjne są zwykle częścią systemu podtrzymywania życia.
Często, gdy okręt dozna poważnych uszkodzeń, grawitacja siada częściowo lub całkiem. Bywają też fluktuacje w natężeniu. Między innymi z tego powodu marines mają magnesy w bucikach.

Raz czytałem o ustawieniu ich na maks, dla jednego pomieszczenia. Książka "nemesis". Tak uwięzili Eversaw. Biedak po prostu nie mógł się ruszać, zgniatany własnym ciężarem.

Eleishar · 17-02-2018, 00:18

Cytat:

A nasz Mg mógł mieć na myśli że system podtrzymywania życia nie był zaprojektowany tak ponieważ służył tylko do uzdatniania, a rozprowadzaniem zajmowała się turbina i system wentylacji.

Wedle tego co napisał Arvelus, wentylacja jest częścią SPŻ. A moja wypowiedź bardziej odnosiła się do kilkukrotnego podkreślenia bezsensowności i bezpodstawności planu mojej postaci (który o dziwo się udał), choć opierał się na schemacie funkcjonowania statku, który sam MG przedstawił.
I tu pojawił się problem. W jednym momencie aparatura na statku wymaga ciągłej asysty i nadzoru, w innym doskonale radzi sobie sama bez udziału załogi i absolutnie nie potrzebuje żadnego wspomagania do właściwego działania. Trzymajmy się jednego schematu, dobra? Albo urządzenia na statku radzą sobie same, albo nie.

TomBurgle · 17-02-2018, 01:20

Bieżące biznesy: dobrze byłoby przewidzieć co chcą zrobić buntownicy.
Postacie wiedzą że są 3 skrzydła po 4 szpony i że pojawił się nowy gracz.

Pierwsze skrzydło uderzyło na enginarium, generatorium, świątynię i gellara, połówki idą na chór i próbują zająć torpedę.
Jak to zsumować z tym że jeden szpon jest w odwodzie przygazowany przez Shaarela i jeden jest rozbity przez Amona, to jest ich sześć.
Moje przypuszczenia: niedobitki przypuszczą atak na tyły grupy szturmującej enginarium albo generatorium, albo przerzucą wszystkie wolne siły na chór.
Drugie skrzydło jest chwilowo osadzone w miejscu przez Shareela, więc przynajmniej znamy ich pozycję.
Zupełnie nie wiemy co robi trzecie skrzydło

Cytat:

Sharaeel właśnie spowalnia jedną dużą grupę która by się wam do dup dobrała, a jedno dopiero skończyło niszczyć części cywilne i ruszenie takiej masy ludzi to czasochłonna sprawa.
Więc możecie się spodziewać, że najwyżej ćwierć/pół skrzydła lata teraz wolna i w jakiś sposób wam bezpośrednio zagraża.

Nie widzę w tym żadnej strategii. Na razie wygląda to jak trzy niezależne armie z zadaniem "zniszcz statek", liczące że maksymalne rozdzielenie to maksymalne straty. Co byłoby bardzo optymistycznym wariantem. I pewnie tak nie jest.

W poście(jest gotowy, czeka na klepnięcie) Beshan zainicjuje tą dyskusję. Na czerwono zaznaczyłem miejsce w którym powtórzę ustalenia, na razie zawiśnie tam ogólnik.

Cytat:

Pamiętaj że lojalna załoga pomijając serwitory i czachy też będzie te efekty odczuwać.

Yup. That's a biggie, jakby komuś towarzysze zaczynali się dziwnie zachowywać to warto mieć to na uwadze ;p
I jakby co, pozwolę sobie tutaj przypomnieć że Beshan dba o swoich w tej kwestii ([Wh40k: BC] Mroczne Legendy).

Cytat:

Tu chciałbym zauważyć, że jeśli system wentylacji nie funkcjonowałby wedle założonego przeze mnie schematu, statek nie nadawałby się do zamieszkania.

Nope.

TL;DR. Tak jak napisał Ehran powyżej, jest turbina, bo tak powiedział MG. To pozwala skupić się na grze.

Cytat:

Dobrze byłoby jak byśmy z MG mieli wspólną wersję.

Cytat:

Trzymajmy się jednego schematu, dobra?

Ano. Arvelus, czy byłbyś skłonny poświęcić jeden z zarezerwowanych postów na początku wątka na FAQ w postaci:

Cytat:

Mapka okrętu

W tym miejscu mogłyby się znajdować wszelakie ogólne decyzje co do dyskusyjnych kwestii, żeby nie roztrząsać ich po raz kolejny i kolejny ani nie wertować tego tomiku komentarzy?

Ehran · 17-02-2018, 12:18

Cytat:

Napisał TomBurgle

Pierwsze skrzydło uderzyło na enginarium i generatorium. Dwa szpony zatakowały same komponenty. Dwa były w odwodzie. Moje przypuszczenie: spróbują odbić komponenty które wciąż jeszcze zdobywamy i je wysadzić.

Czy Eleishar nie zagazował właśnie tych szponów w odwodzie? Z postu Arvelusa wynikało, że chciały zaatakować nas, podczas jak my atakowaliśmy enginarium i generatorium.

Jednego szpona, wyłączył Amon podczas marszu na generatorium.

Cytat:

Napisał TomBurgle

I jakby co, pozwolę sobie tutaj przypomnieć że Beshan dba o swoich w tej kwestii ([Wh40k: BC] Mroczne Legendy).

Podobnie Amon ze swoją szarańczą... właściwie, to chciałem by wszyscy byli dobrze uzbrojeni, opancerzeni i mieli odpowiednie googles...
No ale to nie problem, obecnie ich tylu poległo, że tą 50 to spokojnie uzbroję w preysensegoogles (1/10 z całości... a była walka przeciw demonom, przeciw szponowi Hansa i teraz przeciw barykadzie. Ludzie Hansa pewno mieli coś (1/30) a na barykadzie było koło 20 preysensegoogles. licząc luźno, każdy z moich pozostałych ma ze dwa lub trzy preysense googles. I jeszcze dodatkowo 10-12 ciężkiej broni, która była na barykadzie. Z moiej ciężkiej broni też większość się uchowała, bo była z tyłu, tylko część szła z Amonem i trafiła na miny)

TomBurgle · 17-02-2018, 12:34

No to jeden szpon mniej, wrzucę korektę powyżej.
Skoro stracili kilkudziesięciu ludzi z 200-250, czyli jakieś 10-40% stanu, to tych zagazowanych jeszcze bym nie skreślał, bo to wciąż większa grupa niż którakolwiek z naszych.

Cytat:

dobrze uzbrojeni, opancerzeni i mieli odpowiednie googles...

Ja akurat miałem na myśli skafandry i zapas tlenu, tak żeby potem nie wyszło że wygraliśmy, wszyscy umarli.

Ehran · 17-02-2018, 12:54

sorry, głupi skrót myślowy... pisząc "opancerzeni" miałem na myśli ciężkie carapaksy z opcją Vac-Sealed (Counts as a void suit with a 6 hour air supply.)

Arvelus · 18-02-2018, 19:20

Cytat:

Sięgając po mechanikę, to pancerz nie pomaga w ukrywaniu, ba ma nawet malusy do chowania się... blackcarapace neguje bonus do trafienia za duży cel, ale nie do spostrzegania dużych celów...

Plus kara -30 do testów skradania się dla wszystkich pancerzy dających więcej niż 6 czy 7 armora (nie pamiętam gdzie była granica)

I wydaje mi się (choć nie mam na tyle głębokiej wiedzy w termodynamice jeszcze), że pancerze wspomagane mogłyby być całkiem nieźle chronione przed termowizją... ale nie ma to znaczenia, bo nigdzie nie jest nawet powiedziane jak działa warhammerowe widzenie w ciemności a nawet jeśli gdzieś jest to jest to jedna z wielu opcji. Ergo: dopasowujemy technologię tak by zgadzała się z fluffem. Jeśli ciężko dopasować tak aby zachować logikę to bronimy się "to dziwna arkanistyczna technologia i niewiele wie jak ona, w gruncie rzeczy, działa"... dopiero gdy nawet czegoś takiego nie możemy powiedzieć zaczynamy bardziej kombinować =p

A nie jest nigdzie powiedziane by pancerze wspomagane chroniły przed widzeniem w ciemnościach.

Cytat:

Dajcie mi nagłośnienie i Ionachkt się po nich przejdzie.
Trochę intimidate, do tego fear i myślę, że wraz z zarzynanymi buntownikami których wokal będzie niósł się po enginarium ich morale powinno się łamać.

Ważny jest ten ostatni punkt. Zastraszanie działa na tych którzy czują się w bezpośrednim zagrożeniu =p

Cytat:

UWAGA, NEGOCJUJĘ NOWE WARUNKI :P

Cytat:
Napisał Arvelus Zobacz post
Ale turbina wciąż działa i kręci się liniowo tracąc moc. Dla uproszczenia podzielimy to na stałe interwały.
12+k10=15 godzin, to będzie 5 interwałów po 3 godziny, co każdy interwał traci ona 20% swojej mocy.

Każdy spadek mocy oznacza spadek zawartości tlenu o adekwatną część, ale z opóźnieniem równym połowie tych 6 godzin.
Tutaj w ostatnim zdaniu jest błąd logiczny, bo gdyby turbina tak działała to stężenie tlenu na statku cały czas by się zwiększało (w niektórych lokalizacjach było by zbyt duże)
Turbina musi działać tak, że TYLKO uzdatnia w tlen w takim zakresie w jakim jest zużywany.

Turbina zasysa powietrze odtlenione tak samo jak nie-odtlenione. Zasysa po prostu każde. Potem gdzieś w wielkiej sali SPŻ jest tlen uzupełniany do okolic 21% i wtedy rozprowadzany.

Z resztą nie mądruj mi się tutaj =p
Taki a nie inny efekt praktyczny był wynikiem nie moich głębokich przemyśleń o naturze działania SPŻ na okrętach międyzgwiezdnych w 41 milenium, ale dwójki, czy nawet jedynki na kości i te całe przemyślenia są dorobione do tego wyniku =p

Efekt jest bez zmian, ewentualnie moja logika jest błędna, ale nie czuję się zobowiązany zgłębiać się w takie technikalia =p

Cytat:

I zauważmy że SPŻ nie został zaprojektowany by dostarczać powietrze, jak to nasz MG określił

Zakładam, ze chodzi Ci o moment gdy mówiłem, że nie został zaprojektowany do dostarczania konkretnych gazów w konkretne miejsce =p

Turbina powietrzna może mieć wystarczającą moc by doprowadzić powietrze wszędzie gdzie trzeba, w kanałach wentylacyjnych panuje wysokie nadciśnienie, a przed wprowadzeniem go do obszarów zamieszkałych przez ludzi przechodzi przez rozprężarki zmniejszające ciśnienie do pożądanych wielkości.

System może nieoptymalny, ale w świecie gdzie technicy śpiewają karabinowi w łacinie-zero-jedynkowej by się on nie zacinał niewiele technologii wciąż zachowuje punkt optimum =p

Cytat:

Co do sztucznej grawitacji, to w wh40k na statkach używane są płyty generujące sztuczną grawitację w podłodze pokładów.
Grawitacja na skutek siły odśrodkowej wymagała by, by statek obracał się dookoła własnej osi. Z pewnością takie okręty również są, ale nie należą do typowych.
Płyty grawitacyjne są zwykle częścią systemu podtrzymywania życia.
Często, gdy okręt dozna poważnych uszkodzeń, grawitacja siada częściowo lub całkiem. Bywają też fluktuacje w natężeniu. Między innymi z tego powodu marines mają magnesy w bucikach.

Heretek się znalazł... źródłlo proszę, bo nigdy nie słyszałem o jakimkolwiek wyjaśnieniu sztucznej grawitacji w młotku =p

Tak czy siak to jest jedno z rozwiązań. O antygrawitację już kilka razy było pytanie i za każdym razem odpowiadałem "cholera wie" i tego się trzymamy w waszym przypadku. Nie wiecie jak działa antygrawitacja na waszym okręcie (na pocieszenie: buntownicy też nie wiedzą) a Sharaeel, który wie, zdaje sobie sprawę, że kombinowanie z nią jest mega upierdliwe i jedyne co mógłby z nią zdziałać opiera się na jego technomancji, a nie klasycznej technologii... i i tak ciężko aby to było optymalne rozwiązanie. Yup. Zabawy antygrawitacją wydają mi się zbyt OP aby komukolwiek to łatwo udostępniać =p

Cytat:

Drugie skrzydło idzie na chór i torpedę.

Tam idzie jeden szpon. Nie skrzydło. Na razie ścieracie się z jednym skrzydłem, drugie bardzo skutecznie szachuje Sharaeel.

Cytat:

Czy Eleishar nie zagazował właśnie tych szponów w odwodzie? Z postu Arvelusa wynikało, że chciały zaatakować nas, podczas jak my atakowaliśmy enginarium i generatorium.

Z tego co pamiętam to pisałem o kilku setkach martwych, ale dalej zdążyli się wycofać a jak się wycofali to Sharaeel już niewiedział gdzie są. Jest w stanie ich szachować i odcinać drogę, ale nie wymordować. Na to nie ma mocy przerobowej.

Cytat:

licząc luźno, każdy z moich pozostałych ma ze dwa lub trzy preysense googles.

Jeśli dobrze pamiętam to zaczynałeś mają ich... ilu? 300? Jeśli gdzieś nie podałeś większej liczby i/lub nie ma to realnego wpływu na fabułe Amona chciałbym aby tak zostało.
To 30 sztuk gogli. Z Hansa pewnie zlootowałeś kolejne 10 i 10 na barykadzie. Powiedzmy, że 10% z nich uległo zniszczeniu "przy okazji" więc zostanie Ci 45 sztuk.
Więc większość będzie mieć

Chyba, że o czymś jeszcze zapomniałem?

BTW...
To w sumie mija czas, to daje waszym ludziom czas na mobilizację, więc kolejni powinni się mobilizować.
Powiedzmy, że macie w tym momencie kolejnych 300 ludzi (z czego 100 to wasi gwardziści) do rozdysponowania.

Wojskowi uzbrojeni w standardzie IG, a cywile co drugi ma jakąś broń (z czego 80% to broń krótka).
I pamiętajcie proszę, że cywile są cywilami nie bez powodu =p
Oni są bardzo wrażliwi na straty morale (szczególnie gdy zaczyna się lać krew) a nawet pomijając je.

Macie też informacje, że w ciągu kolejnych pół godziny zbierzecie kolejne pół tysiąca wojskowych (plus 2 razy tyle cywili).
Liczby mogą ulec zmianie po kilku rzutach które mnie czekają

TomBurgle · 18-02-2018, 21:04

Cytat:

Tam idzie jeden szpon. Nie skrzydło. Na razie ścieracie się z jednym skrzydłem, drugie bardzo skutecznie szachuje Sharaeel.

Czyli atak na Gellara, generatorium, enginarium, chór, świątynię i torpedę to jedno skrzydło? Nie jest ich trochę za dużo?
Co wiemy o pozostałych dwóch? Co najmniej pozycję drugiego skrzydła jakiś czas temu.

Cytat:

Powiedzmy, że macie w tym momencie kolejnych 300 ludzi (z czego 100 to wasi gwardziści) do rozdysponowania.

Przygarnę połowę do posta, a z tymi na kolejne pół godziny poczekam na te rzuty ;p

16-02-2018, 15:23	#611
Eleishar Reputacja: 1	Pamiętaj że lojalna załoga pomijając serwitory i czachy też będzie te efekty odczuwać. I zauważmy że SPŻ nie został zaprojektowany by dostarczać powietrze, jak to nasz MG określił Tu chciałbym zauważyć, że jeśli system wentylacji nie funkcjonowałby wedle założonego przeze mnie schematu, statek nie nadawałby się do zamieszkania. Dwa proste scenariusze. 1. Turbina powietrzna ma dość mocy by rozprowadzić powietrze po całym statku (circa 5 kilometrów sześciennych, plus wijące się rury). Oznacza to, że w znacznej części sektorów prądy powietrzne rzucają załogą o ściany korytarzy i to mocno. W krótkim czasie okręt się wyludnia. 2. Turbina nie ma dość mocy i polega na dyfuzji. Powietrze nie jest jednym gazem, a mieszanką. Do najwyższych sektorów docierałoby rozrzedzone powietrze o zbyt niskiej zawartości tlenu, a na najniższych koncentrowałby się dwutlenek węgla, w krótkim czasie wyduszając rezydentów. Bez wirników, które regulują przepływ statek zwyczajnie zamieniłby się w trumnę. Ciąg dalszy nastąpi. __________________ Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja. Ostatnio edytowane przez Eleishar : 16-02-2018 o 15:35.

16-02-2018, 19:36	#612
Raga Reputacja: 1	To ja czegoś nie rozumiem... Napiszę to tak jak ja to widzę i co było w postach: - padł pomysł żeby wyłączyć system podtrzymywania życia - po rzucie Arvelusa wyszło że mamy "ogromne żyroskopowe coś" co jest turbiną i będzie się zatrzymywało 15 godzin - jedynym sensownym pomysłem było wyłączenie tego co uznałem za system wentylacyjny (co innego było by takich gabarytów?) - Eleishar miałeś w komentarzach pretensje, że zaczęliśmy grzebać przy systemie i że o tym nie wiedziałeś - Beshan miał w planach gromadzić żołnierzy pod systemem podtrzymywania życia bo ten nadal działa i nasi żołnierze by przeżyli w jego okolicach (tylko system rozprowadzania przestaje działać) - ostatnio okazało się, że użyłeś systemu wentylacji, który Ionachkt wyłączył to trucia buntowników spalinami - założonego przez Ciebie planu odnośnie wentylacji nie znam Dobrze byłoby jak byśmy z MG mieli wspólną wersję. Z tego co napisałeś to punkt pierwszy wydaje się najsensowniejszy w odniesieniu do tego co my już zaczęliśmy robić, ale w sektorach niekoniecznie muszą być prądy, wystarczy zastosować odpowiednią sieć kratek (w nowoczesnych biurowcach masz przecież system centralnej wentylacji lub w domach centralny odkurzacz, co nie znaczy, że w rożnych miejscach siła strumienia jest inna) A nasz Mg mógł mieć na myśli że system podtrzymywania życia nie był zaprojektowany tak ponieważ służył tylko do uzdatniania, a rozprowadzaniem zajmowała się turbina i system wentylacji. Odnośnie punktu 2 to najwyższe i najniższe sektory byłyby tylko wtedy jak byśmy mieli sztuczną grawitację stworzoną przez jakieś dziwne urządzenie obejmujące swoim działaniem również gazy), a nie siłę odśrodkową wynikającą z obrotu statku wokół osi. __________________ *Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.* Ostatnio edytowane przez Raga : 16-02-2018 o 20:14.

17-02-2018, 12:54	#618
Ehran Reputacja: 1	sorry, głupi skrót myślowy... pisząc "opancerzeni" miałem na myśli ciężkie carapaksy z opcją Vac-Sealed (Counts as a void suit with a 6 hour air supply.) Ostatnio edytowane przez Ehran : 17-02-2018 o 13:35.

16-02-2018, 21:50	#613
Ehran Reputacja: 1	Co do systemu wentylacji... nie ma sensu wchodzić za bardzo w fizykę. WH40k i tak ma z tym swoje problemy, jak większość settingów sci-fi zresztą Jest turbina, bo tak powiedział MG. Mogą być rury,, reduktory itp, by to całe rozprowadzić omijając te przykre efekty o jakich pisałeś. Kapłani maszyny często nie rozumieją jak to wszystko działa, więc i my nie zawsze musimy (choć ja tam lubię wiedzieć jak coś tyka - ale nie obarczajmy MG za bardzo). Co do sztucznej grawitacji, to w wh40k na statkach używane są płyty generujące sztuczną grawitację w podłodze pokładów. Grawitacja na skutek siły odśrodkowej wymagała by, by statek obracał się dookoła własnej osi. Z pewnością takie okręty również są, ale nie należą do typowych. Płyty grawitacyjne są zwykle częścią systemu podtrzymywania życia. Często, gdy okręt dozna poważnych uszkodzeń, grawitacja siada częściowo lub całkiem. Bywają też fluktuacje w natężeniu. Między innymi z tego powodu marines mają magnesy w bucikach. Raz czytałem o ustawieniu ich na maks, dla jednego pomieszczenia. Książka "nemesis". Tak uwięzili Eversaw. Biedak po prostu nie mógł się ruszać, zgniatany własnym ciężarem.