@PeeWee - masz kilku znajomków robiących interesy w kompleksie Promenady: możesz wykonać kilka szybkich telefonów, żeby sprawdzić, co im wiadomo na temat tego zajścia. Jak byś opisywał taki call pomiędzy kolejnymi kieliszkami, wrzuć do fabularki również odczytanie wiadomości, którą właśnie dostałeś:

"Siedem sztuk. Grube fiutki, ale nie stają. Ile bierzesz za viagrę? Kiedy je pomacasz?"

To gość od Czarnych Królowych się odezwał w sprawie pistoletów kupionych od pośrednika we Wschodniej Marinie - zlecenie dla Arthura, siedem sztuk Dailungów Magnum. Wszystkie mają coś z mechanizmem spustowym, zwyczajnie nie strzelają. Koleś chce się umówić na przekazanie złomu i prosi o wstępną wycenę ewentualnej usługi.

Ja bym powiedział, że Arthur na razie musi obejrzeć dokładnie całą dostawę, a dopiero potem zrobić wycenę, ale za fatygę się należy zadatek, więc 20-30 dolców powinni Wam wrzucić w kieszeń na sam początek, żeby Lee poczuł motywację do grzebania w tych Dailungach! Musisz tylko ustalić, gdzie chcesz się spotkać, żeby wrzucić do auta (albo do torby) te spluwy.

Generalnie będziemy się trzymali cen z podręcznika, bo ciężko będzie przerobić całość pod bardziej logiczne z obecnego punktu widzenia cenniki - jakby co, pytaj o ceny tego, co Cię interesuje, a ja Ci potwierdzę jak to widzę.

@Brilchan - umówmy się, że od teraz będziesz się usprawiedliwiał za każdym razem, kiedy Cię zbesztam, a nie za każdym razem, kiedy się zestresujesz, OK?

Akcja znów poszła w bok (kocham za to Cybera), więc zanim opuścicie klub, popatrzymy jeszcze chwilę na walki w klatkach! Potem Żyła zapędzi Was wszystkich do furgonu i pojedziecie pod Walmart na kolejne spotkanie tej nocy!