11-06-2009, 14:09 | #121 |
Reputacja: 1 | Czy wszystkie padną, gdy ubijecie monstrum? Wasze postacie nie mają pojęcia, więc i ja nie mogę zdradzić. Nie dostrzegacie żadnych oznak bezpośredniej kontroli ale jak jest naprawdę, ciężko stwierdzić Ostatnio edytowane przez Tadeus : 11-06-2009 o 14:15. |
11-06-2009, 15:07 | #122 |
Reputacja: 1 | Post z edytowany, nie zapeszając powiem, że miło czasem zabić postać w epicko bohaterski sposób. Ps. nie myślcie, że Mesto postąpił tak, bo ja miałem dość grania, porostu jest to zgodne z jego charakterem i podejściem do świata i profesją. |
11-06-2009, 15:28 | #123 |
Reputacja: 1 | Dobra Jeśli Bru albo Amx chca jakos na to zareagować, to naturalnie mogą przeedytować końcówkę postów, zaznaczając to tutaj. Następnym razem będzie latwiej, jeśli już na początku w komentarzach albo na privie zadeklarujecie planowane dzialania postaci. A co u Ganta? Najchętniej dzisiaj w nocy wkleilbym już swój post, więc zdrowo rozumiany pośpiech jest wskazany Ostatnio edytowane przez Tadeus : 11-06-2009 o 15:32. |
11-06-2009, 16:23 | #124 |
Reputacja: 1 | OK, jestem. Miałem sporą gorączkę, ale mi spadła. |
11-06-2009, 19:29 | #125 |
Reputacja: 1 | Chyba duncan przegapił wizytę na mostku i w ambulatorium, nie wspominając o badaniu pierwszego korytarza. |
11-06-2009, 19:30 | #126 |
Reputacja: 1 | I chyba z Was dupy nie wojownicy, prawdę powiedziawszy. Wszyscy rzucają się na największego, fajnie. Amx, jeśli to przeżyje, już nigdy nie pójdzie z nikim z Was na taką "wyprawę". Człowiek uczy się na błędach. :/
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
11-06-2009, 19:36 | #127 |
Reputacja: 1 | Akcja Mesta jest poparta wiedzą z bractwa i wiarą w to, że zapewni wam większa szansę na ucieczkę. Zakładam, że duncan ma też jakieś powody poza tym aby mi towarzyszyć. Mesto ma też taki charakter, niestety mogę albo zaatakować tego dużego, albo odgrywać postać niezgodnie z jej charakterem. |
11-06-2009, 19:40 | #128 |
Reputacja: 1 | I na dodatek sami fanatycy, ech. Czekamy na posta MG, ale jak na postaci doświadczone w walce, nauczone taktyki etc. to niestety kompletnie nie są nawykłe do przebywania i walki w grupie. Dlatego Amx nigdy więcej tego błędu nie popełni, takie życie.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
11-06-2009, 19:50 | #129 |
Reputacja: 1 | Tu nie chodzi o taktykę, jeśli mówimy o logice to należy zrobić to co zrobił Amx, a właściwie to zrobić coś innego. Nie iść tam, albo wyjść zaraz jak dowiedzieliśmy się o tym, ze podróżował poza bramami. Mesto ma plan, sam nie wie na ile będzie skuteczny, ale to jest akcja typu, albo wszystko, albo kilka sekund dla was. ;p |
11-06-2009, 22:52 | #130 |
Reputacja: 1 | ja się zdaję na MG i zdecydowanie Amx sam nie może iść, bo padnie od razu ... może Rorian się nie spóźni i zamiast walki przyda się działo pokładowe, ale kto to wie co w głowie Tadka się urodziło |