|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-07-2011, 11:40 | #21 |
Reputacja: 1 | Witam jak się ma markiz w hierarchii społecznej do hrabiego, grafa, barona i księcia? Mógłbyś to opisać, bo nie chciałbym przez przypadek obrazić wyższego stopniem No i czy znamy jakieś plotki o nowej postaci |
20-07-2011, 15:45 | #22 |
Reputacja: 1 | Nie do końca orientuję się w systemie panującym w Imperium — markiz jest tytułem bretońskim. Jest to "tytuł honorowy", to znaczy nie wpasowuje się w tę drabinę feudalną, ale zapewnia dodatkowe korzyści (i obowiązki). Nadawany jest zazwyczaj wielkim rycerzom — lecz przechodzi z pokolenia na pokolenie — których ziemie leżą w pobliżu granic (czyli na marchiach, stąd imperialny odpowiednik — margrabia, czyli hrabia z marchii). Muszą oni ustawicznie odpierać ataki, toteż markizowie mogą wznosić fortyfikacje i prowadzić zaciąg do wojska na podstawie własnych decyzji (nie są zależny od seniora), wydaje mi się jednak, że większość z nich to lordowie, czyli najmniej istotni posiadacze ziemscy (poza tym w hierarchii bretońskiej jest jeszcze miejsce dla rycerzy — którzy w ogóle nie mają ziemi; baronów — którzy otrzymali ziemie od króla i nie są podlegli księciu, lecz równocześnie nie posiadają jego władzy; książąt — którzy sprawują rządy w prowincjach; no i oczywiście króla). Co do plotek, to chyba Mortarel musi zdecydować. |
20-07-2011, 16:49 | #23 |
Reputacja: 1 | Markiz jako szlachcic obcych ziem ma status cudzoziemca. Hrabia Edmunda von Blucher zapewnia wszystkim cudzoziemcom przebywającym na jego ziemiach ochronę (wydał stosowny dekret kilka lat temu, ponieważ chce uchodzić za światłego zarządcę swoich dóbr). Cudzoziemcy muszą przestrzegać praw obowiązujących w miejscach, w których przebywają. Na cudzoziemców nakłada się jednak swoiste ograniczenia, nie mogą w obrębie ziem hrabiego: -nabywać majątku nieruchomego -dziedziczyć i przekazywać swojego majątku w drodze testamentu (jeżeli zginiesz cały twój majątek przypadnie hrabiemu- info raczej dla reszty graczy, którzy chcieliby zagarnąć twój dobytek) -wydawać wyroków, w trybie doraźnym, tak jak inni szlachcice, przy sprawie pewnej. Cudzoziemiec posiada więc status gościa. Jeżeli jest szlachetnie urodzony, to należy mu się szacunek. |
20-07-2011, 22:02 | #24 |
Reputacja: 1 | Oczywiście Swann widzi całe zamieszanie wprowadzone przez Heinricha i może podążyć za pozostałymi z czystej ciekawości. W końcu co to miałoby znaczyć, żeby robić coś w tajemnicy przed nim? Natomiast Basilius wydaje się być w całości pochłonięty kimś innym Ostatnio edytowane przez Mortarel : 20-07-2011 o 22:18. |
21-07-2011, 14:30 | #25 |
Reputacja: 1 | Wróciłem jak coś Wiecie prawo młodości :P poza tym stwierdziłem że lepiej się wyśpię u jakiejś chłopki w domu niźli z wami w jednej izbie na co się początkowo zanosiło
__________________ Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-) |
22-07-2011, 19:57 | #26 |
Reputacja: 1 | Mam pytania, jak daleko jest obozowisko markiza od karczmy i czy możliwe jest że Martin (czuły słuch) usłyszał wrzaski Basilliusa?
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
22-07-2011, 19:59 | #27 |
Reputacja: 1 | Nie jestem MG, ale Mortarel napisał mi wcześniej, że obozowisko znajduje się pół godziny drogi od karczmy. |
22-07-2011, 20:04 | #28 |
Reputacja: 1 | Półgodziny w lesie to pewnie będzie ze sześć kilometrów, musiałoby być pierońskie echo żeby dźwięk doszedł aż tak daleko. Mimo to poczekam co odpowie MG.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
22-07-2011, 20:12 | #29 | |
Reputacja: 1 | A tak przy okazji to, Valtharys, mógłbyś zwracać baczniejszą uwagę na interpunkcję. Cytat:
| |
22-07-2011, 20:30 | #30 |
Reputacja: 1 | Wyruszyliście spod karczmy trzy godziny i kwadrans po zachodzie. Po pierwszym kwadransie dotarliście z miejsca, w którym zeszliście z drogi do skrzyżowania ścieżek. Od skrzyżowania do pułapki minął kolejny kwadrans. Wliczając jeszcze drogę od karczmy do zejścia z traktu -kilka minut- wychodzi ok 40 min na piechotę. Szliście troszkę wolniej, ponieważ było ciemno. Tak więc jak Yzurmir mówił ok. 30 min od karczmy. Nie ma szans, aby usłyszeć krzyki Basilliusa. Tak więc wasze postacie nie podejrzewają niczego. |